Witam, apeluję do administratorów, by wyj*bać z rankingu seriali te chińskie bajki. A przynajmniej zrobić osobny ranking. Wchodząc w top100 i chcąc znaleźć jakiś przyzwoity serial do obejrzenia, muszę na starcie odrzucić 90% tytułów, co jest niedopuszczalne. Pozdrawiam.
to drugie jest jedynym wyjątkiem ze wszystkich anime jakie zrobiono, ale dosłownie jedynym.
Tak w ogóle to strasznie masz ciasny umysł o ile rzeczywiście uważasz tak jak piszesz.
ciasny ma umysł ktoś kto nie potrafi pojąć, że do unikania takich ścierw jak anime trzeba mieć naprawdę otwarty umysł, gdyż są tysiące o wiele ambitniejszych i ciekawszych i sensowniejszych produkcji niż te denne japońskie bajki dla dzieci...
Nie odbieraj mojego komentarza jako ofensywy do wszystkich którzy gardzą anime lub jakimś innym gatunkiem, ciasnota umysłu o której pisałem polega na wydawaniu pochopnych opinii na temat z którym zapoznaliśmy się w stopniu który na wystawienie obiektywnej opinii nie pozwala.
No to się troszkę pogrążyłeś, bo nie dość że wystawienie obiektywnej z mojej strony jest niemożliwe, to co więcej nie wystawiłem żadnej opinii. A jak już tak bardzo Cię boli to co napisałem i uważasz że nie zapoznałem się z tematem wystarczająco, to tak jak już pisałem - "anime wizualnie mnie odrzuca, więc tak, wiem, że inne też nie będą mi się podobać, bo niby jakim cudem?". Poza tym wątpię byś znalazł jakąś osobę która gardzi anime, a obejrzała wystarczająco dużo produkcji, żeby Twoim zdaniem "zapoznała się z tematem".
Podpisuję się pod tym, nie mam absolutnie nic do tego gatunku, ponieważ go nie oglądam i też nie mam zamiaru zacząć, ale byłoby to spore ułatwienie gdyby faktycznie była możliwość na rozdzielenie/ wykluczenie przez nas samych niektórych gatunków których po prostu nie oglądamy, ja znam bardzo mało osób które faktycznie lubią i oglądają tego typu seriale, dla reszty w zestawieniu top100 jest to zbędne.
no zgadzam się w zupełności...Dziecinne bajki z Japonii ostro zaśmiecają listy, a przecież i tak każdy kto ogląda filmy i na to trafi ostro się rozczaruje, gdyż takie kreskówki to jest po prostu dziecinada, banalne dialogi i ogólne banały i głupoty. Praktycznie każdy kto trafi przez przypadek na te kreskówki, a dotychczas oglądał tylko filmy zaczyna narzekać jak to możliwe, żeby takie głupoty były w jego rekomendacjach skoro są kierowane do dzieci około lat 16
W dodatku do dzieci z japonii czyli na nasze standardy coś w sam raz dla 10 latków...
Ale za to "wiesz", że Japończycy siadają przed telewizorami całymi rodzinami i oglądają filmy porno... Szacun...
Oglądają i robią sobie masturbacje. Oni nawet uprawiają kazirodztwo. Są tak posrani, że wystarczy ich głupoty dla ich kolejnych pokoleń nie muszą karmić swoją durnotą innych.
Co jest prawdą? To, że Japończycy się masturbują, to że "fani anime to niedojrzałe psychicznie dzieci", czy to, że jesteś trollem?
Nie należy wkładać wszystkich Japończyków do jednego worka, ale fakt że powstanie Hentai uważam za przegięcie.
Myślisz, że zrozumiał? Przecież "każdy kto ogląda filmy i na to trafi ostro się rozczaruje"... I koniec, nie przemówisz. Wie lepiej...
Widzę, że nie czytałeś moich późniejszych postów w tym temacie. Po pierwsze, z tym Ministerstwem Gospodarki to trochę nie trafiony argument, gdyż nie jestem odosobniony w tej opinii(co więcej, jest nas więcej). Po drugie, pomijając już to, że zmieniłem zdanie co do rozdzielenia rankingu, to popadasz ze skrajności w skrajność, że albo w rankingu jest wszystko, albo wszystko jest rozdzielone. No i po trzecie, gdyby rzeczywiście była możliwość zrobienia czegoś z tym rankingiem, to nie miałbym najmniejszych problemów w zdefiniowaniu granicy, mianowicie, twory animowane, nie posiadające prawdziwych(nie namalowanych) aktorów osobno i twory nieanimowane, posiadające prawdziwych aktorów osobno. Pozdrawiam.
Nie muszę nikomu udowadniać że ludzi nie przepadających za anime jest więcej. Wystarczy wejść w top100 filmów bądź seriali i popatrzyć na ilość ocen poszczególnych tytułów. Można zauważyć wówczas, że anime mają tych głosów zdecydowanie mniej. Rzecz w tym, że ludzi tych nie interesuje bądź interesuje w małym stopniu to, czy anime będą rozdzielone czy nie, co wcale nie oznacza że takowa opcja nie była by dla nich przydatna, a jednocześnie w niczym nie przeszkadzająca dla pozostałych. Co do tej granicy, to myślałem że zrozumiesz o co mi chodzi, chodzi o realnych ludzi, realny świat, realne życie (żadnych rysowanych, malowanych elementów scenografii itp.). Jeśli chodzi o opcję wyszukiwania, to mam na myśli wyszukiwanie z wykluczeniem poszczególnych gatunków i z tego co wiem, nie ma takiej opcji. Pozdrawiam.
Pomijając poziom niektórych wypowiedzi osobiście uważam, że rzeczywiście powinny powstać dwa rankingi. Lubię anime i widziałam parę seriali tego typu, niektóre bardzo nawet sobie cenię ale mnie również irytuje to, że znajdują się w rankingu seriali. Jak dla mnie seriale z aktorami i anime to jednak dwa rożne światy.
A ja myślę, że lodów owocowych nie powinno się sprzedawać razem z czekoladowymi. I co z tego? W jeszcze większym stopniu 2 różne światy stanowi chociażby kino nieme i kino dźwiękowe albo fabularne i dokumentalne. Ale chcesz, żeby powstały 4 (nie 2) rankingi: filmy anime, filmy nie-anime i seriale anime, seriale nie-anime. Grupy nie-anime - zgodnie z Twoim wnioskiem - musiałaby oczywiście obejmować również "klasyczne" animacje. Dostrzegasz już absurd takiej.. nobilitacji gatunku? A wszystko dlatego, że kilka tytułów znalazło się wysoko w rankingu...
tak bo bajki mają jakiś morał, a te głupoty to tanie show dla niedorobionych intelektualnie.
Człowieku ty wiesz co ty piszesz ?! Chińskie bajki ?! Mogę ci wysłać link który potwierdza to ,że anime to nie są jakieś durne bajki dla dzieci !! Anime oddzielnie od seriali ma być tylko dlatego bo ty tak chcesz ?! Pan świata się znalazł ! Nienawidzę takich ludzi ! Uważasz ,że anime jest durne, że to chińskie bajki i wgl. Ale mylisz się !!! Po pierwsze anime pochodzi z JAPONI !! Po 2 to nie są bajki ! Masz jakiś problem to idź się poskarż mamie, a nie obrażasz anime i to pod Death Note !! Sorry ale trafiłeś na złą osobę - na mnie !!
No to masz karnego jeża. Jest tyle durnych anime co durnych seriali klasycznych i telenowel. Anime to nie jest zawsze wyższa półka. Mimo to, ja sam uważam że najlepsze co widziałem stworzone w kinematografii to właśnie cyfrowe anime - po prostu nie ma takiego kozackiego filmu który by przedstawił dosadnie całość Death Note bez błędów. Albo dajmy choćby na to filmy o samurajach. Ile kasy trzeba by władować by w każdej scenie robić atrapy przeciętych skał etc. Niestety haterzy sobie mogą mówić co chcą - ale nie da się niektórych rzeczy przedstawić efektami specjalnymi w 3D by wyglądało to naturalnie. No ale jeśli już chodzi o sam ranking. Rozdzielanie go to jakaś bzdura. Jest świetna funkcja w której liczą się nie tylko głosy ale też ilość głosujących które składają się na jakim miejscu będzie podmiot w TOP. To, że 50% anime stanowią seriale do średnio 12-24 odcinków i masa tytułów ląduje w rankingu - jest wręcz oczywiste. I stety albo niestety nie za bardzo czaję po co jest ten temat, bo jak chcę znaleźć jakiś wysoko oceniony serial to po prostu używam zaawansowanego wyszukiwania http://www.filmweb.pl/search/serial i o co tutaj chodzi? O to że anime jest w słusznym należytym równym rankingu jak wszystkie gatunki seriali, czy o to ,że autor nie potrafi szukać? Anime zawsze będzie wysoko w serialach, bo znakomita liczba tytułów to od dawien dawna klasyki. Wynika to z faktu, że są adaptowane z mang/komiksów które jeśli nie są rekomendowane przez czytelników pism i wydawnictwa - nie zostaną nigdy zekranizowane. Poza tym o czym mówić jeśli w Japonii więcej zarabia aktor głosowy niż jakikolwiek inny. Aż szkoda ,że taki Jarosław Boberek jest tylko jeden w Polsce - bo nie ma konkurencji i się go czasami słyszy za często.
Nie lubię horrorów i filmów klasy B Wood'a ale też nie robiłbym dla nich osobnego rankingu. Ranking jest od ludzi a nie dla ludzi.
rozdzielenie rankingu durny pomysł, bo dzięki temu można zobaczyć który serial jest wyżej nie zwracając uwagi na animację. Może lepszym rozwiązanie byłoby wprowadzenie filtru.
to moze i wnies apel o to zeby zrobili osobny ranking rowniez dla filmow.... ^^ a tak serio to glupszego apelu nie mogło byc... po to jest cos takiego jak "OKREŚL" wystarczy zaznaczyc interesujacy cie gatunek itd i masz w 100 % ranking bez anime... a i chinczycy zapewne robia slabe bajki ale za to japonczycy...
Lubię anime ale w sumie ma rację powinien powstać osobny ranking. Nie można porównywać do siebie seriali, w których żyłują się prawdziwi aktorzy do tych fikcyjnych.
Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak rzuciliście się z pazurami na autora tematu. Rzadko można zobaczyć żeby ktoś na filmwebie wypowiadał się w tak logicznie spójny i jednocześnie pozbawiony tych wszystkich niepotrzebnych emocji (którymi niestety większość z Was się kieruje w odpowiedziach) sposób. Zastanówcie się tylko czy rzeczywiście zrobienie osobnego rankingu dla animacji byłoby jakimś strasznym ciosem w stronę pierwszych. Przecież to nie ujełoby animacją statusu sztuki a jednocześnie ułatwiłoby wyszukiwanie zarówno Wam- wielbicielom anime ja i nam- do których ta forma sztuki po prostu nie dociera. Nie mam tu na myśli tylko japońskiego anime ale wszelkie filmy animowane. Wy moglibyście znaleźć najlepsze dla siebie anime w RANKINGU ANIMACJI a my zwyczajnie nie odwiedzalibyśmy go, a RANKING FILMOWY byłby tym samym bardziej przejrzysty. Nie rozumiem dlaczego Wam to w jakiś dziwny sposób uwłacza.
Fani anime to niedojrzałe psychicznie dzieci, więc muszą krzyczeć. Trochę tolerancji na ich małe rozumki.
Nie wiem kim są fani anime, ale takie uogólnienia jak Twoje są równie niedojrzałe jak krzyki powyżej. Do niczego te Wasze przepychanki nie prowadzą. Nikt zdania nie zmieni
Wyrzuceni anime z rankingu seriali mówię stanowcze nie, ale wprowadzenie czegoś w rodzaju filtra mogłoby być ciekawym i pożytecznym rozwiązaniem. Ty nie będziesz denerwował się widząc w rankingu anime, a my, osoby anime lubiący i doceniający, nie będziemy denerwowali się czytając takie komentarze.
zgadzam się, bałagan się robi. Fakt, że to najlepsze anime, ale niepotrzebnie wraz ze nieanimowanymi serialami.
Ja lubię sobie obejrzeć i anime i serial zależy na co mam akurat ochotę i dlatego zgadzam się z tym że powinien być osobny ranking, łatwiej byłoby znaleźć to czego się szuka. I tutaj nie mam nic do zarzucenia, jednak każdy ma swój gust i powinniśmy to szanować, a mówiąc "chińskie bajeczki" obrażasz fanów anime.
Dyskusja która się tutaj wytworzyła do niczego nie prowadzi, można tak rozmawiać bez końca. Anime są w wielu gatunkach kierowane do wszystkich odbiorców, nie tylko do dzieci, ale jest to dla mnie oczywiste że są osoby którym się to może nie podobać jak i tacy którzy to kochają, dlatego nie ma żadnego sensu ubliżanie sobie nawzajem.
Pozdrawiam !!!