Notatnik śmierci

Death Note
2006 - 2007
8,3 86 tys. ocen
8,3 10 1 86308
7,2 11 krytyków
Notatnik śmierci
powrót do forum serialu Notatnik śmierci

Tylko do pewnego momentu po śmierci L serial stał się słaby i mało wiarygodny. Light po
przesunięciu czasowym nie jest już geniuszem ,a jedynie sprytnym gościem. Wcześniej coś
genialnie planował przewidywał ruchy teraz dostaje ostro po dupie i sam nie wie co
robić.Zakończenie serialu też denne serial był ciekawy potem nudny fajnie było patrzeć jak
kira rośnie w siłę w "2 serii" już tylko patrzymy jak upada.Dam 6/10 bo zje*** po śmierci L
serial normalnie dał bym wyżej.

ocenił(a) serial na 9
Legion212

Mam podobne zdanie, wyraźnie widać pewną granicę jaką jest śmierć L. Serial przed był świetny, po jego śmierć wydaje mi się, że brakowało już pomysłów, sama postać N i Mello są mało wiarygodne i naciągane :/. Kilka ostatnich odcinków przed śmiercią L strasznie mnie wciągnęło natomiast wszystkie po, było trochę nudnawe, nie zaskakiwały i trochę się zacząłem męczyć. Nie zmienia to faktu że serial jest boski :].

ocenił(a) serial na 7
Legion212

Zgadzam się z powyższy. Do śmierci L jest świetnie, naprawdę zmyślnie niektóre rzeczy po obmyślane. Potem duużo gorzej, chwilami wręcz nudno.

pzd

ocenił(a) serial na 9
Legion212

A według mnie śmierć L była ciekawym posunięciem. Autorzy nie czekali do ostatniej chwili, jak to robią w większości serialach, filmach itd. by zrobić "WIELKI FINAŁ" by dowiedzieć się kto przetrwa więc dla mnie jest to na plus. Ale rzeczywiście postacie N i Mello trochę nierealistyczne i naciągane, robione pod L i to mnie wkurzało. Tworząc je miało się spore pole manewru no ,ale cóż.. Mimo wszystko ubóstwiam to anime ze względu na postaci Lighta i jakoś strasznie podróbki L nie raziły mnie.

ocenił(a) serial na 10
Legion212

Wiadomo, że bez L to nie to samo. Nie spodobało mi się, że N i Mello pokonali Lighta, bo to było takie naciągane. Już lepiej jakby Light wygrał i stał się "bogiem nowego świata" - to dopiero byłoby ciekawe! Mimo mojej sympatii dla Mello, to jednak on nie równał się z L, N też nie. Nie wierzę, że ci dwoje byli w stanie pokonac Lighta skoro L tego nie potrafił. Generalnie, dla mnie anime skończyło się w momencie śmierci L, bo potem to już było dno, w porównaniu z wceśniejszymi odcinkami