Obejrzeć można, ale fajerwerków nie ma.
Nie rozumiem zachwytów większości ludzi nad tą serią. Od czasu śmierci L'a cała akcja
mocno siadła, wiele rzeczy zupełnie bezsensownych i pozostawionych bez logicznego
wyjaśnienia. O ile początkowo L i Raito byli sobie równi o tyle po śmierci tego pierwszego
można wręcz zaobserwować regres ewolucyjny głównego bohatera. Przestaje być ostrożny i
przewidywać wszystkie ewentualności, traci opanowanie. Początkowo podziwiałam intelekt
Raito, nawet jeśli zachowywał się jak arogancki dzieciak. Po śmierci L'a z każdym odcinkiem
jego życie stawało się coraz bardziej pożałowania godne, a uwieńczeniem tej mało
wiarygodnej postaci była po prostu żałosna wpadka, szaleństwo i śmierć.
Plus za każdym razem gdy Misa zaczynała mówić budziła się we mnie chęć mordu.
Poszedł raport, za brak oznaczenia o spoilerze.
Nie powinno tak być, że tak ważna informacja jak śmierć głównej postaci wyświetla się jakby nigdy nic na 1 stronie danego filmu/serialu :< mam nadzieje, że administracja oznaczy to spoilerem. Jestem po pierwszym odcinku dopiero, i zepsułaś mi oglądanie...wielkie dzięki.
Możesz uwierzyć mi na słowo, że to nie zmieni specjalnie odbioru. Poprawiłabym wpis gdyby tylko filmweb dawał możliwość edycji bądź usuwania.
Jeżeli fragment gdzieś z odcinków w połowie tak Ci "sp*******ł" całe oglądanie to gratuluję. Przepraszam za nieoznaczenie spoilera, ale tak czy inaczej moja wypowiedź w raczej niewielkim stopniu wpływa na oglądanie. Pozostaje Ci uwierzyć mi na słowo i mimo wszystko oglądać dalej. Poprawiłabym to zaraz po dodaniu, ale filmweb nie daje niestety możliwości edycji ani usuwania wpisów :/