Serial fenomenalny wg mnie, chociaż niektóre rzeczy nieco zmniejszyły jego realność.
Jak to było? Że trzech największych detektywów na świecie to jedna osoba, do tego która ma
niecałe 25 lat?... Są na świecie fenomeny no ale bez przesady. L'a bardzo lubię, no ale już
jeden detektyw światowej słąwy musi mieć wiele sukcesów na koncie, a tu razy 3. Do tego aż
takiej rangi. Pewnie nie niemożliwe, no ale raczej prawdopodobieństwo jest praktycznie żadne.

Druga rzecz to kiedy obaj robili tę "maturę" i obaj dostali maksymalne punktacje. Że Light, to
mnie nie dziwi. Sam właśnie napisałem maturę (w Hiszpanii) i dostałem prawie maksymalną
punktację, no ale nie mówcie, że L to zrobił. Miał w serialu co najwyżej tydzień na
przygotowanie się, niby od zera, nauczyć się musiał ton informacji, o literaturze, historii,
gramatyce. Do tego fizyka, chemia, matematyka itd, na które przecież sama inteligencja nie
wystarczy. Setki wzorów, wiedzieć jak je używać, rozwiązać wiele zadań każdego typu...

Jest to trochę zidealizowane, żeby pokazać psychologiczną walkę dwóch geniuszy.