Nie rozumiem jednego. Przez większość odcinków Raito trudził się ze zdobyciem imienia L, a nie mógł po prostu tak
zaaranżować śmierci jednego z członków jego grupy, aby L też zginął? Mógł np. zabić Matsudę kiedy ten był przy L w
siedzibie, jako sposób śmierci podając chociażby zamach na cały budynek (bomba albo okoliczności jak w WTC). ;3