Notatnik śmierci

Death Note
2006 - 2007
8,3 86 tys. ocen
8,3 10 1 86308
7,2 11 krytyków
Notatnik śmierci
powrót do forum serialu Notatnik śmierci

Już od dawna zastanawiam się czy nie zacząć tego oglądać. Ale nie wiem czy warto. Dlatego proszę fanów i nie fanów o za i przeciw oglądania tego. Tylko bez spoilerów ;)

użytkownik usunięty
LoveKiller

ja zacząłem oglądać wczoraj, mam za sobą jakieś 6 odcinków i póki co jest świetnie.
klimat jest dojrzały, bardzo odmienny od większości anime jakie widziałem. to spora zaleta, choć niekoniecznie dla mnie, ja tam wole ja wszystko zmierza ku happy endowi^^ wolę czytać Pratcheta niż Kinga. to dobre porównanie bo uwielbiam obu ale czytuję o wiele częściej tego pierwszego bo w książkach drugiego atmosfera jest za gęsta. podobnie jest anime i ogólnie filmami, wolę te mniej poważne chyba jednak niż jakieś dramaty i horrory. nie żebym porównywał Notatnik Śmierci do horroru - nie jest straszny. sęk w tym, że napięcie jest w nim duże. przynajmniej dla mnie - nie należę do ludzi którzy lubią oglądać na ekranie śmierć postaci które zdążyli polubić.

Death Note ma 36 chyba jakoś odcinków (nie chce mi się sprawdzać teraz^^) więc jestem dopiero w 1/6 historii i na ocenę jest stanowczo za wcześnie.
ale jako osoba która jeszcze wczoraj sama się zastanawiała czy warto to oglądać mogę Ci powiedzieć, że na prawdę warto. serial jest świetny.

ocenił(a) serial na 10

cholera!! miało być bez spoilerów!! ;/ ;(

ocenił(a) serial na 8
LoveKiller

Ja natomiast mam za sobą całą serie. Moim zdaniem jest to rewelacyjny serial. Od samego początku akcja jest na najwyższym poziomie. Jak obejżysz 2-3 odc to już na pewno Cie wciągnie.

Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Dawar

a gdzie ty tam widzisz spoiler?
bo chyba jedyny odnośnik do fabuły w tekście to to, że ludzie tam umierają.
a chyba trzeba na prawdę być naiwnym żeby spodziewać się że nikt nie umrze w czymś co nazywa się notatnikiem śmierci^^
więc wyluzuj

ocenił(a) serial na 10

"na ekranie śmierć postaci które zdążyli polubić." i od razu nasuwa mi się myśl, że poumierają przyjaciele bohatera, a nawet sam bohater ;/

ocenił(a) serial na 10
LoveKiller

No to nie do końca masz rację ^^"
Poza tym – czy postać, którą polubimy, musi być głównym bohaterem lub jego przyjacielem? Ja płakałam po śmierci Zgredka czy Snape’a, wcale nie byli głównymi bohaterami, a drugi nawet nie należał do grona przyjaciół Harry’ego ;)

Czy warto? Według mnie - tak. Niezaprzeczalną zaletą jest fakt, że DN ma tylko 37 odcinków, więc nie trzeba długo czekać, aby zaczęło się dziać coś więcej. No i dla początkujących anime jest w sam raz właśnie ze względu na długość. Bo na przykład w porównaniu z Bleach, które obecnie liczy sobie ponad 300 odcinków (niestety nie wiem, czy to koniec, bo nie oglądam), nie trzeba poświęcić mu wiele czasu. Kolejnym, według mnie, atutem jest przemyślana i z pewnością dojrzała fabuła. Nie jest to według mnie horror, aczkolwiek z pewnością nie dla dzieci. Postacie głównych bohaterów - Raito i L - są świetnie wykreowanymi postaciami, na które patrzymy wyczekująco. Ich tok myślenia należy do... hm, skomplikowanych, ale nadających anime charakteru. Od razu ukłony dla autora, który sam musiał wprowadzić taki tok myślenia u siebie. Autor nie ma też obaw przed "kasowaniem" niepotrzebnych postaci. W "Zmierzchu" autorka nie potrafiła zabić nikogo, kto wprowadził do fabuły coś więcej niźli "był, miał być ofiarą, zginął". To już w "Harrym Potterze" J. K. Rowling potrafiła uśmiercić postacie dla fabuły ważne, może nie główne, aczkolwiek Snape czy Tonks to przykłady bohaterów, z którymi można się zżyć.

Ja polecam mimo wszystko. Niedługo sama skończę oglądać i ciekawi mnie zakończenie ^^.

użytkownik usunięty
Fabiennee

no właśnie, to co sobie sam podopowiadałeś to nie moja wina. to co sam sobie wymyślisz to nie moje spoilerowanie tylko twoja nadinterpretacja - pretensje miej do własnej wyobraźni.

co do oglądania to ja nawet nie jestem w połowie ale póki co ciągle coś się dzieje, obejrzałem 14 odcinków a fabularnie w wielu serialach zwrotów akcji stykło by na 100. chociaż muszę przyznać że wolę anime gdzie się skacze po dachach z mieczami a nie gada i filozofuje... ale mimo to Death Note zostanie raczej jednym z moich ulubionych^^

ocenił(a) serial na 10

Oglądam 2 raz i naprawdę polecam. Po prostu postacie L i Kiry są genialnie przedstawione. Świetnie się ogląda.

użytkownik usunięty
Aczer

ja mam mieszane uczucia. ogólnie serial mi się podoba, ale rozwój fabuły a raczej jego kierunek i losy poszczególnych postaci już mniej...

ocenił(a) serial na 9
LoveKiller

Ja jestem wielkim fanem Hellsinga, Claymore i paru innych tytułów, które są pełne sporej dawki akcji, obok oczywiście świetnego klimatu i historii, no i genialnych postaci. Dlatego nie myślałem, że historia jakiegoś chłopca z notatniczkiem w ręku mnie zainteresuję, a jednak. Jestem na 6 odcinku, oglądam od przedwczoraj i bardzo mi się podoba Death Note. Ma bardzo fajnie przemyślaną historię. Jedyny minus, to że ja osobiście nie mogę się właśnie zżyć z postaciami, ich losy są mi bardzo obojętne, jedyna postać którą polubiłem to Ryuk. Reszta mnie nie obchodzi, nie wiem czy to ja, czy anime, ale tak jest. Może postacie są zbyt mało charakterystyczne? Ciężko mi powiedzieć. Mimo wszystko Death Note polecam, to jest anime który ogólnie mówiąc - "fan anime" powinien znać.

użytkownik usunięty
Kristofio

skończyłem oglądać właśnie
nie wszystko mi się podobało
ale zasłużone 10 wlepiam i idę lulu

ocenił(a) serial na 9

Ja dzisiaj skończę, bo zostały mi dwa ostatnie odcinki.

Kristofio

Nie polecam. Siostra, z która oglądałem za bardzo zżyła się z postaciami i po 25 odcinku musiała sobie zrobić żałobę. Nie no... Fajne anime. Jak zacząłem oglądać o 19 to dałem sobie spokój dopiero o 3 w nocy :D

ocenił(a) serial na 9
patryk_krecik

Hehe, bywa. Ja tak jak pisałem wcześniej, jakoś mi wszystkie postacie są obojętne.
A najlepszym anime jakie widziałem jest Hellsing :D Chociaż Death Note jest na prawdę całkiem zacny :)

użytkownik usunięty
Kristofio

Hellsinga lubił jednym z 3 chyba anime jakie znałem
teraz gdy widziałem ich sporo to szału nie ma...
i postarajcie się nie spoilerować - po co ktoś ma wiedzieć w którym odcinku ginie ktoś ważny i/lub lubiany? w innym temacie jest ostrzeżenie, że tam się spoileruje fabułę i tam takie rzeczy piszcie a nie tutaj gdzie ktoś wyraźnie prosi o brak spoilerów.