Notatnik śmierci

Death Note
2006 - 2007
8,3 86 tys. ocen
8,3 10 1 86304
7,2 11 krytyków
Notatnik śmierci
powrót do forum serialu Notatnik śmierci

Nie wiem jak można było uśmiercić L który był po prostu genialną postacią. Anime nie miało prawa
być dalej kręcone po tym odcinku, dalsze losy bohaterów to nieporozumienie.

ocenił(a) serial na 10
wisnia1892

Też tak uważam!
Odcinki po uśmierceniu L były nijakie a N był dla mnie bardzo nudną postacią.Mówiąc szczerze trochę męczyłam się oglądając odcinki "5 lat później".Jeżeli już tak bardzo chcieli go uśmiercić to serial powinien mieć jeszcze jakieś fajne zakończenie jedno odcinkowe po zabiciu L które wyjasniło by parę rzeczy,wszystko podsumowało a potem po prostu się skończyć..takie jest moje zdanie.

użytkownik usunięty
Sylviaa1234

Jak zwykle musieli wszystko spaprać.

wisnia1892

Też mnie to wkurzyło. Miałam nadzieję, że to była jakaś zmyłka, bo kolejny odcinek miał tytuł "reinkarnacja". Ale cóż, szkoda :/ N jednak również polubiłam. I się cieszę z zakończenia, że ten potwór został zabity. Nawet dobrze, że z ręki (częściowo) ciapowatego menadżera.

wisnia1892

W Death Note L ginie. Dokładnie w 7 części. Warto przeczytać.

ocenił(a) serial na 8
KitKaty

Nie rozumiem Twojej wypowiedzi, chcesz powiedzieć, że w mandze było tak samo?

KitKaty

o, chyba spotkałem kogoś kto się troche zna;d czy anime w większości przedstawia to co zdażyło się w mandze? czy manga zawiera również jakieś historie które w anime pominięto?

ocenił(a) serial na 8
Azejzel

Zdaża się.

Azejzel

pytam konkretnie o death note btw

Azejzel

Nie oglądałam anime. Nie czytałam mangi. Moja koleżanka czyta od kilku miesięcy i wszystko mi opowiada i przeżywa.

wisnia1892

"Nie wiem jak można było uśmiercić L "

Normalnie,czy wszystko musi mieć nudny schemat gdzie dobro zawsze wygrywa?
Ja cały czas kibicowałem Kirze,więc byłem miło zaskoczony,bo myślałem że zakończą to standardowo,że wygra L.
Lubię nieprzewidywalność, w serialach czy to filmach.Bardziej emocjonalnie wtedy reaguję na takie zagrywki.Podobne są w serialu Gra o Tron,gdzie też nigdy nie wiadomo która postać jest bezpieczna a która nie.
Dla mnie wielka szkoda że Kira przegrał,w końcu wygrałoby zło(konieczne) i byłoby to bardziej oryginalne.

Wątek po L mi się podobał i wcale nie nudził,emocje dalej towarzyszyły bo z odcinek na odcinek zauważalna jest pętla która robi się ciaśniejsza wokół szyji Lighta.
N którego nie lubię(bo nie mogę przełknąć że pokonał Kirę) i Mello(ten już był fajną postacią) wygrali głównie dzieki temu że L zginął.

Podobało mi się też to w Kirze że mimo iż L był jego przeciwnikiem,szanował go bardziej i na pewno wolałby żeby godny przeciwnik jak L go pokonał.

ocenił(a) serial na 8
Adorianu

Chłopie, widzisz mój avatar? Czy osoba która jest fanem postaci Petyra Baelisha może kibicować zawsze dobru i szablonowości?
Po prostu L był najciekawszą postacią którą mogliby jeszcze dłużej przeciągnąć, poziom anime spadł drastycznie na ryj po śmierci tego bohatera.
Nie jestem obeznany w anime, nie oglądam wielu, ale "standardowo i wygra L" - od kiedy w produkcjach standardowo przegrywa główny charakter?

wisnia1892

"Chłopie, widzisz mój avatar"

Nie spojrzałem na avatar :).

"Po prostu L był najciekawszą postacią"

A dla mnie Kira,potem L :)

"poziom anime spadł drastycznie "

Dla mnie nie,jak pisałem z coraz to większymi emocjami oglądałem jak powoli,z odcinek na odcinek Light coraz bardziej się pogrąża.Finał był dla mnie wstrząsający(z powodu sympatii do Kiry).

"od kiedy w produkcjach standardowo przegrywa główny charakter"

Wybacz ale L nie był głównym bohaterem anime/mangi ,Light Yagami był.
L był jego oponentem.


ocenił(a) serial na 8
Adorianu

"Nie spojrzałem na avatar :)"
Chodziło mi bardziej o wyciąganie pochopnych wniosków

"A dla mnie Kira,potem L :)"
Po wielu opiniach mogę stwierdzić, że jesteś wyjątek

"Dla mnie nie,jak pisałem z coraz to większymi emocjami oglądałem jak powoli,z odcinek na odcinek Light coraz bardziej się pogrąża.Finał był dla mnie wstrząsający(z powodu sympatii do Kiry)."
Tutaj nie uzyskamy konsensusu, zupełnie inny gust jeśli chodzi o te anime, jak w przypadku sympatii do Lighta

"Wybacz ale L nie był głównym bohaterem anime/mangi ,Light Yagami był.
L był jego oponentem."
Pisząc to potwierdzasz moje słowa i przeczysz swoim? Chyba, że mi się coś pomyliło. Jednak standardowo główny bohater wygrywa, więc w tym wypadku L powinien przegrać.

wisnia1892

"Po wielu opiniach mogę stwierdzić, że jesteś wyjątek"

Czy ja wiem? opinie są różne,ja zawsze przekładałem większą sympatię do czarnych charakterów(Joker w avatarze choćby)
i kiedy oglądałem pierwszy raz Death Note(dawno) ktoś taki jak Light był dla mnie nowością.W dodatku z niektórymi poglądami się utożsamiałem(że świat zszedł na złą drogę itd).Więc mu kibicowałem od początku do końca.W jego najlepszych momentach uśmiechałem się razem z nim xD.

"Tutaj nie uzyskamy konsensusu, zupełnie inny gust jeśli chodzi o te anime, jak w przypadku sympatii do Lighta"

Masz rację w tym przypadku,ale gusty jeśli chodzi o seriale i anime(oceny) mamy podobne bo pozwoliłem sobie zerknąć na twój profil :).


"Pisząc to potwierdzasz moje słowa i przeczysz swoim? Chyba, że mi się coś pomyliło. Jednak standardowo główny bohater wygrywa, więc w tym wypadku L powinien przegrać."

Tera ja się pogubilem przyznam.
Chodziło mi o to że wynik walki pomiędzy Kirą i L był utarciem schematów gdzie dobro zawsze wygrywa.I to mi się podobało.Bo oglądając pierwszy raz,sam myślałem że będzie pewnie schematycznie i L pokona Kirę,a tu takie zaskoczenie.Podobnie jest w serialu Gra o Tron(chciałbym napisać konkretnie o co mi chodzi ale nie chce tu spoilerować serialu innym) gdzie te schematy nie istnieją,nikt nie jest bezpieczny.Szkoda jednak że ostatecznie główny bohater poniósł porażkę.I jeśli miałbym wybierać między porażkami(wiedząc że ona nastanie),to wolalbym żeby Kira przegrał z L(bo jak pisałem,to moja 2 ulubiona postać z DN)

ocenił(a) serial na 8
Adorianu

"Czy ja wiem? opinie są różne,ja zawsze przekładałem większą sympatię do czarnych charakterów(Joker w avatarze choćby)
i kiedy oglądałem pierwszy raz Death Note(dawno) ktoś taki jak Light był dla mnie nowością.W dodatku z niektórymi poglądami się utożsamiałem(że świat zszedł na złą drogę itd).Więc mu kibicowałem od początku do końca.W jego najlepszych momentach uśmiechałem się razem z nim xD."
Wyjątek w kwestii samego Lighta, też lubię czarnych charakterów, ale dla mnie w poziomie epickości(śmiesznie dość to się pisze) L był lepszy. Równie dobrze planował i jednocześnie uwielbiałem jego zachowania niemalże w każdej sytuacji. Mimo wszystko to już kwestia gustu :)
Jeszcze warto się zastanowić czy był typowym złym gościem, przecież jego działania prowadziły oprócz własnej korzyści do zrobienia świata bez przestępstw, był na pewno "mniej dobry" niż L, ale nie był typowym złym charakterem.

wisnia1892


" ale dla mnie w poziomie epickości(śmiesznie dość to się pisze) L był lepszy. Równie dobrze planował i jednocześnie uwielbiałem jego zachowania niemalże w każdej sytuacji. Mimo wszystko to już kwestia gustu :)"

Masz rację kwestia gustu,dla mnie sceny z Kirą akurat były bardziej epickie :)
(te wstawki jak czas sie zatrzymuję,i wszystko ma inne kolory,Kira idzię spokojnię a w odbiciu widać jego czerwone oczy i diabelski uśmiech,scena z tą agetnką FBI kiedy wyjawia jej że jest Kirą i potem symboliczna scena jak kobieta zmierza na szubienice itd)

ALE,postać L była dla mnie też genialna.Druga moja ulubiona postać,albo może na równi z Kirą w tym anime :).
Wstawki z nim też były świetne,podobała mi się ta "współpraca" Lighta z L.Albo scena kiedy przedstawił się Kirze i czekał na reakcję Lighta.

"Jeszcze warto się zastanowić czy był typowym złym gościem, przecież jego działania prowadziły oprócz własnej korzyści do zrobienia świata bez przestępstw,"

No dokładnie,dlatego mnie tak urzekł,było to coś dla mnie nowego,taki anty-bohater.Szkoda że z czasem zaczeło mu coraz bardziej odwalać i się całkowicie zatracił.

Co jak co ale DN zaliczam do grona moich ulubionych anime.Aż gdzieś tam w środku mam cichą nadzieje że twórcy powrócą jeszcze do tego świata.
Z być może innymi postaciami.
Kira w świecie namieszał,zyskał masę sympatyków,powstały nawet kulty.Taki sobie scenariusz wymyśliłem,że jeden z członków takiej "sekty" który wykazywałby się sporą inteligencją,nieźle by namieszał doprowadzając do rewolucji itd.I tymi swoimi osągnięciami przykułby uwagę jakiegoś Shinigami,który rzuciłby mu notatnik xD.
Inni z tego co czytałem chcieliby by wprowadzono przeciwników shinigami,którzy mieli by nie Notatniki Śmierci,a Notatniki Życia(Life Note).Koncept ciekawy nawet.


ocenił(a) serial na 10
Adorianu

"Inni z tego co czytałem chcieliby by wprowadzono przeciwników shinigami,którzy mieli by nie Notatniki Śmierci,a Notatniki Życia(Life Note).Koncept ciekawy nawet."

Nie jest to taka sobie ot koncepcja, lecz coś, co stworzyły polskie doujinistki: Vanitachi i LittleLadyPunk, w swojej parodii Death Note, pt. "Notes, czyli tajemne sprawki małej żyrafki". Skądinąd polecam, bo całkiem to śmieszne.

Co do powrotu i wznowienia serii (nawet z innymi bohaterami), to na to raczej nie ma szans. Manga się skończyła, więc skończyło się i anime. Nie zapominajmy, że manga i jej autorzy są jednak pierwowzorem dla anime.
Poza tym, bez Lighta to już nie to samo! :)

Ameria

"Nie jest to taka sobie ot koncepcja, lecz coś, co stworzyły polskie doujinistki"

To nie wiedziałem,na koncept Life Note'a trafiłem na jakimś zagranicznym forum.

" Manga się skończyła, więc skończyło się i anime"
"Poza tym, bez Lighta to już nie to samo! "

Wiem ;_;. To tylko moje ciche marzenia,ujrzeć nową mangę i potem anime.

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

Zawsze można obejrzeć jeszcze raz... i jeszcze raz :) Ja już sama nie zliczę ile razy widziałam to genialne anime <3 nie ma takiego drugiego. No i Light! <3<3

A widziałeś "kinowe" wersje? Nie mówię o aktorskich, ale o anime. Jest to jakby skrót całego anime, opowiedziany przez Ryuuka. I jest tam świetna scena z Lightem na grobie L'a :)

Ameria

Ja bym nie widział? xD wszystko widziałem xD

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

Rozumiem ^^ a mangę czytałeś?

Ameria

Widziałem zakończenie bo czytalem że się różniło od tego w anime.A tak to mam zkaupione 3 tomy mangi,ale mam zamiar zakupić wszystkie :)

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

W mandze widać różnicę między Lightem mangowym, a Lightem z anime. w anime strasznie spłycili tę postać. W mandze widać, że on naprawdę przeżywa to co robi, żyje w strachu, nie może spać.... (przynajmniej na początku)

Ameria

A to pamiętam.Czy ja wiem czy aż tak spłycili,ja na poczatku anime obejrzałem i już wtedy polubiłem główną postać ;P.

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

Jaki Light by nie był i tak go uwielbiam <3 Jednak w anime sprawiał wrażenie zwykłego mordercy i szaleńca, a w mandze... wizjonera :)

Ameria

Dla mnie w anime już był wizjonerem z utopijnymi marzeniami,szaleńcem i mordercą.

Ameria

mnie dziwią w serialu 3 rzeczy.
1- L zginął na zwał co rzuciło podejrzenie na Lighta , nie lepiej jakby zginął w jakiś bardziej naturalny sposób np. zadławił się tymi swoimi słodyczami:P
2- dlaczego dziewczyna tego agenta FBI nie rzuciła się na lighta gdy ten powiedział jej że jest Kirą , zawsze mogło się udać go załatwić a jeśli nie to automatycznie zostałyby ślady .
3- dlaczego ojciec lighta widział jego datę śmierci skoro on był przecież posiadaczem notatnika??

ocenił(a) serial na 10
KryMir

1. Może dlatego, że Rem miała mało czasu, żeby go zabić i dlatego ni wypisywała przyczyny śmierci... Takie moje przypuszczenie
2. Bo już była pod wpływem mocy notatnika i nie mogła używać własnej woli
3. Nie pamiętam tego dokładnie, ale wtedy chyba Light zrzekł się notatnika, czy coś takiego... Jakoś to tam było uzasadnione :)

KryMir

1.To w jaki sposób L zginął nie miało znaczenia bo i tak wiedzieli że Kira potrafi manipulować sposobem śmierci,więc i tak byłyby podejrzenia,więc po co kombinować.

2.Light powiedział że jest Kirą pare sekund przed tym jak utraciła swoją wole i poszła się zabić.Więc jedyne na co miała czas to szok,bo potem już poszła wykonać to co Kira napisał w notatniku.


3.Kira bodajże zrzekł sie notatnika i Misa go używała,ale mając przy sobie kawałek tego notatnika,zachował pamięć.

ocenił(a) serial na 10
KryMir

1) Nie rzuciło podejrzeń: przecież Light tak to ładnie zaplanował, że L zginął już po tym, jak Light się oczyścił zasadą 13 dni.