Ja słyszałem że filmy są kiepskie w porównaniu do anime. Niemniej zamierzam je w najbliższej przyszłości zobaczyć, tak jak dwugodzinny odcinek specjalny, Death Note oczami Ryuuku
Jeśli chodzi o Death note oczami Ryuuka to niestety to nic specjalnego. Właściwe shinigami o niczym nam nie opowiada, jest tylko wstęp pokazujący, że niby Ryuuk opowiada o swojej przygodzie innemu shinigami i tylko tyle. Dalej jest praktycznie to samo co w anime tylko w formie streszczenia. Dodano podajże dwie sceny dodatkowe- inna wersja pierwszego spotkania L z Lightem oraz barzdzo fajna alternatywna wersja sceny z 26 epizodu, kiedy to Kira wraca do działania. Można zobaczyć na youtube.
W sumie obejrzenie streszczenia by mi się przydało, nadal nie do końca rozumiem co się działo z zeszytami w niektórych fragmentach anime.
Według mnie wersja aktorska, sorry, ale była słaba. Zwłaszcza byłam nie zadowolona z Lighta, którego zagrał niezbyt przystojny i utalentowany aktor. Mało tego miał krzywe zęby xD. L wyszedł fajnie. Niestety z mangi zrobiono troszke historyjkę dla dzieci. Nie ma tego mrocznego klimatu a muzyka...hmmm....nie pomaga. Nie żebym miała coś do Red Hot'ów-lubię ich muzykę, ale dlaczego w zestawieniu z Death Note'm? Cóż, ma jeszcze małą, malusieńką nadzieję, że film Blacka będzie lepszy.
Oczywiście, wersje filmową też widziałam jak najbardziej, ale to już jednak nie było to samo, ale też na + :)