http://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/tvp2-pokaze-piata-serie-serialu-o-mnie-sie- nie-martw_2
Ależ się tych błędów nazbierało!!! A miało być, chodzi o sarkazm, faktycznie zazdrość Marcina o Igę uczyni ten sezon tak bardzo lekki w odbiorze, jak sezon 1 i bedzie mniej przymulony i wolny od ciężkostrawnych historii. W dodatku, o ile Iga bedzie w ciąży i będzie to widoczne, to za nią będzie gonił cały sznur "elity" stołecznej, a zwłaszcza prawników i "resocjalistów". A na punkcie zawodowym? Pewnie klienta Marcina skazano na karę śmierci.
Nie o to mi chodziło. Nie sądzę aby Iga była w ciąży, to takie zbyt oczywiste, dlatego nie chciałabym aby była! Jeden adwokat adorujący Igę to nie" tabuny", Iga mogłaby w ogóle na niego uwagi nie zwracać, ale sam fakt, że ten "inny" zwraca na nią uwagę to ma tylko podnieść ciśnienie Marcinowi. Niech on się trochę lepiej stara, a nie zajmuje się i "wczuwa" w sprawy swoich byłych aż tak bardzo!!! Trochę się zapomniał w tej 4 serii.
Ja też to tak widzę, jakiś niegrożny adorator by się przydał, aby mecenasowi ta pewność siebie trochę przystopowała. Szczególnie 2 ostatnie odcinki 4 serii to pokazały, aż byłam maksymalnie "wkurzona". Mnie osobiście intersuje tylko ślub I&M, innych ślubów może nie być.
Dzięki:) Chodzi mi o takie małe "utarcie nosa" mecenasowi, bo wydawało mi się, że traktuje Igę już jak swoją własność. "Iga to zrozumie", wcale nie! Nie czuła się pewna, a moim zdaniem miała podstawy. Co innego mówił(nie tylko do niej) a co innego robił. Tak się nie postępuje gdy się jest w związku! Zachowywał sie tak jak w 1 serii gdy był z Asią a latał za Igą. Z jedną spał a drugiej pomagał i wiemy jak to się skończyło! Jest za bardzo pewny, że Iga go kocha i nie odejdzie bo jej zależy na nim. On musi dostać pstyczka w nos! Tak jak napisałam wyżej, nie chciałabym aby Iga była tak od razu w ciąży, ani żeby tak zaraz (sugerowany przez Marka po rozmowie z O i H) był ślub I&M. Chciałabym aby to była ich decyzja zarówno jeżeli chodzi o ślub, jak i o dziecko.
Właśnie, mnie też chodzi o "utarcie nosa" mecenasowi. Też uważam, że na dziecko za wcześnie, ale ślub w tym sezonie to jak najbardziej, ale już po tym "utarciu nosa".
Dodam jeszcze, że od dawna jestem stałą czytelniczką Waszego forum i wiem o sprzecznych nieraz opiniach. Należę do obozu "obrończyn Igi"szczególnie w 4 sezonie i podpisuję się pod Twoimi opiniami. Bardzo też podobają mi się opinie In tro, które są bardzo wnikliwe i życiowe.
Dziękuję:) Zgadzam się, oczywiście ślub jak najbardziej ale nie dlatego że senior Marcinowi o tym przypomni i nie dlatego, że Iga będzie w ciąży.
Też należę do tych osób które bronią Igi, szczególnie po 4 serii. Również uważam że opinie in_tro są fenomenalne, jak i Lipa88_2, Minnle27, emka98, on_mile, Stenia21, Loka12 i madziula_19_fw - należą do moich ulubionych mimo, że czasami mamy odmienne opinie.
Popieram:) Też mi się wydaje, że teraz Marcin powinien trochę się poobawiać o swój związek z Igą, niech trochę pocierpi, tak, jak Iga w czwartym sezonie. Niech zazdrości i niech Jerzy Igunię mocno adoruje:) Nie znam aktora, ale wydaje się sympatyczny i przystojny. Co do ślubu, bo byłabym zachwycona, gdyby chodziło o Winniczka i starą Barbie, ale pewnie znowu nas zaskoczą...
Racja:) Niech Marcin wie, że nie jest jedyny na świecie! Z tym ślubem i z tą ciążą Igi to tak trochę za mocno sugerowane. Podejrzewam, że to nie chodzi o ten ślub, na który my wszyscy czekamy. Dlatego uważam, że prędzej doczekamy się ślubu Kingi i SZymona, lub Gadomskiej z mLaskoniem niż Igi i Marcina!
To był żart oczywiście, bo nie chciałabym już jej jak i Kingi oglądać! Ale Twoja reakcja mnie ubawiła:)))
Wreszcie coś się ruszylo na forum. Oczywiście każdy może sobie dorabiać dalszy ciąg serialu i mieć swoje zachcianki. Jeżeli o mnie chodzi, to mam dość jakiś wszelkich wydumanych nieporozumień między nimi, bo w tym momencie zaczyna byc to, pomimo, że to podobno komedia, głupowate i coraz bardziej latynoamerykańskie. Oczywiście kwestia gustu. MNie takie coś przestało bawić. Czyli można przyjąć, że znowu 1 do 3,4 odcinka wszystko bedzie cacy a potem powtórka z poprednich sezonów? I znowu jakiś be facet, facetka, którzy zastąpią Gada,. Kinge itp.? Wydaje mi się, że secanarzystki mają chyba więcej polotu. Odnośnie zachowania się Marcina w stosunku do Igi, to mam taka uwagę. Marcin zachowuje się w stosunku do niej tak w jakie granice ona mu wyznaczyła. Natomiast jest ciekawe z jakiego powodu u Igi zjawila się jej matka ( mam nadzieje, że to nie powtórka z bytnością ojca ) i co ona wysmaży. Można przypuszczać, że jeżeli będzie 6 sezon, to w Warszawie pojawi się jakiś kuzyn, kuzynka Igi, chyba, że okaże się, że Iga ma rodzenstwo o którym nic nie wie. Jednak nadal uważam, że jak się zje ciastko tonie można go nadal mieć.
Może wyjadą na Mazury, bo to że pojawi się matka Igi nie oznacza, że zjawi się na Poziomkowej. Nie uważam, że Marcin w stosunku do Igi zachowuje się tak jak ona mu wyznacza granice. Oni nie rozmawiają, tylko po fakcie pewna rzeczy omawiają, to trochę za późno. Wiadomo, że nie można porozmawiać "na zapas", ale problem w tym że oni rozmawiają dopiero w tedy gdy już jest problem. My nadal nie wiemy co oni lubią robić razem, bo zwyczajnie na to czasu nie mają, bo p. scenarzystki już wszystkie(mam nadzieję) plagi egipskie im zafundowały, jakby to nie mogło się innym przydarzyć tylko I&M. Nie rozumiem tylko jednego, dlaczego stale dokłada się Idze, a innych jakoś wszystko omija. No ile jeszcze, przecież tym szczęściem już nawet się cieszyć nie może, bo nie wiadomo, co znów za rogiem się zdarzy. Niby im więcej przeszkód przed ślubem tym lepsze małżeństwo, ale co za dużo to już za dużo! Zwyczajnie zmęczyła mnie ta 4 seria, uwielbiam ten serial, dla mnie może być jeszcze kilka serii, ale niech coś w tym związku się dzieje, a nie tylko przeszkody! O dziecku rozmawiają bo zjawiła się jego była z dzieckiem, no szok! Od zaręczyn tak jakoś są razem ale tak jakby osobno, a w 4 serii pojawił się problem i każde z nich znalazło sobie wyjście zajmując się swoją sprawą. Każde sobie, po swojemu, razem tylko śpią!
Od kilku dni sprawdzam intagrama i szukam jakiś zdjęć na temat omsnm pod różnymi hasztagami i jestem w 70% pewna że oni bedą cos nagrywac przy jakims jeziorze, rzece, plaży. Czyżby wyjechali do rodziny Igi na Mazury? Jest zdjecie jakiejś dziewczyny z Joasią. Joasia ma na sobie letni kapelusz i co mi sie rzucilo w oczy jej dlugie wyprostowane wlosy. Ciekawe jak bedzie wygladala w nowym sezonie :)
Ale tak w ogole to nie ma jak narazie zadnych wiekszych przeciekow nic. Cisza. Domagam sie jakiegos zdjecie natychmiast! :D
Właśnie! Dlaczego nic się nie dzieje na fb OMSNM? Mogliby chociaż napisać, kiedy rozpoczną się zdjęcia do nowej serii.
To zdjęcie w kapeluszu to chyba sceny na plaży z 4 odcinka (sen Igi - zdjęcie scenariusza na fb Mateusza Rusina). Zdjęcia do 5 serii ruszyły w końcu czerwca, a Joanna Kulig dołączyła 6 lipca - tyle udało mi się wyśledzić ;)))
Zdjęcie w kapeluszu na plaży
https://www.instagram.com/p/BH5XwHUhIG2/?tagged=joannakulig
zdjęcie scenariusza 4 odcinka
https://web.facebook.com/1400716176873037/photos/a.1403780729899915.1073741828.1 400716176873037/1735257030085615/?type=3&theater
Dzięki Ci bardzo za te zdjecia. OMG ale Asia slicznie wyglada. Szkoda ze narazie tak malo jest zdjec i przeciekow. Mam nadzieje ze niedlugo cos sie ruszy ;))))
Bardzo proszę:))) Zgadzam się z Tobą - Asia wygląda ślicznie. Przecieków jak na lekarstwo więc nie pozostaje nam nic innego, jak śledzić dalej ;)
Mam taką zagwozdke odnośnie tego słowa sen.Chodzi o scenariusz. Czy dotyczy to, że Iga zasnęła na plaży czy też cos się jej śni ( m. in. o plaży ). Jeżeli coś sie jej śni, to mamy powtórkę z poprzednich sezonów, w których każdemu cos się śniło w poszczególnym sezonie. W takim razie można przypuszczać, że scenarzystki nie zmieniły koncepcji serialu i pewnie pierwsze odcinki będą radosne w odbiorze a następne znowu pod górkę dla naszych bohaterów. Chcialabym się mylić.
Według mnie nie jesteś konsekwetna. Z jednej strony piszesz o utarciu nosa Marcinowi. Stwierdzasz, że"... Niech Marcin wie, że nie jest jedyny na świecie! " a powyżej stwierdzasz "ale niech coś w tym związku się dzieje, a nie tylko przeszkody!". Przecież Iga też mogła, może iść na ławeczkę z Marcinem i powiedzieć mu, jak ona widzi pewne kwestie w ich związku i co się jej nie podoba.
To Marcin nie umnie powiedzieć tak do końca o co mu chodzi, coś chce, ale sam robi inaczej. Oni są jacyś dziwni, rozmawiają o ważnych sprawach gdy już coś się stało, albo gdy dotyczy to innych. Przeszkody są z zewnątrz i przeważnie wyciągane na siłę, jak Kinga, tego wątku wg nie rozumiem, po co i co on miał dać I&M. Ale to już za nami, mam nadzieję, że Kinga to definitywnie zakończony wątek!
Pisząc, żeby coś się między nimi działo miałam na myśli, np. wspólny spacer I&M z dziewczynkami, dlaczego mógł pójść na kaczki z Mateuszem, a z dziewczynkani nie? Dlaczego zamiast tej dziwnej historii z Kingą nie pokazali, że I&M robiąc zakupy zobaczyli rodziców pocieszających swoje dziecko, bo np. upadło, widzieli jak oni oboje się tym dzieckiem zajmują, spojrzeli na siebie i pomyśleli jakby to było fajnie mieć takie nasze maleństwo i się nim troskliwie zajmować. Po co zrobili taki melodramat i tak zamotali Marcina w coś co nie miało sensu od początku, bo co to za więź z 6-latkiem, który przez 1 dzień był tylko jego i to jeszcze tylko na niby?!!! Dlaczego I&M do takich wniosków sami nie doszli, tak samo z tą niby ciążą Igi, dlaczego Marcin Igi nie zapytał rano, gdy zauważył, że trochę źle się czuje? Przecież z nią śpi, mieszka i to właśnie jej były (Krzysiek)musiał go naprowadzić, że może, może... !!!!. To trochę smutne bo większość tego co się między I&M zdarzyło sprowokowane było przez innych. To Gadomska ich sobie "rzuciła" w ramiona, Marek i Krzysztof sprowokowali go do oświadczyn(pierścionek wybrał sam, ale dopiero gdy Krzysiek go próbował wyswatać z Zuzanną to zrozumiał, że nie ma na co czekać), teraz dziewczynki za pomocą Marka, albo Renata, albo ciąża Igi sprawi, że będą jakieś inne kroki poczynione w ich związku. To nie wypływa bezpośrednio od nich, oni stale ratują świat, a ich związek taki zawieszony. Przed Gadomską to Marcin czuł coś do Igi, ale sam nie był pewien siebie nie chciał jej za bardzo komplikować życia. Sam nie był pewny, czy jest do takiego życia zdolny. Ale skoro już się podjął, zdeklarował i na początku 3 serii było widać że potrafi, to teraz co się stało? Co oni robią współlnie, nawet posiłków nie spożywają razem, stale albo z jednej albo z drugiej strony coś ich od siebie odciąga. W 4 serii, to ja nie wiem czego Marcin chciał, co było dla niego ważniejsze? Przecież Kinga nie była klientką jego kancelarii, tylko kobietą z przeszłości i to był powód tak wielkiego zaangażowania? A co jak faktycznie byłoby to dziecko Marcina, gdzie w tym wszystkim byłoby miejsce Igi, bo w 4 serii była odstawiona przez Marcina na boczny tor. Ja rozumiem pomoc, bo źle rozegrał tę sprawę od samego początku, ale tak nie postępuje się wobec osoby którą się kocha i z którą się jest. Co Kinga ma do nich, a na co jej Marcin pozwolił, w imię czego, że z nią kiedyś się przespał? Mam nadzieję, że teraz już żadne zaszłości nie będą wyciągane na siłę i bez sensu. Jeśli coś stanie im na drodze, to raczej będzie to komedia pomyłek, jak choćby "choroba Igi".
I podstawowa sprawa, dlaczego oni o ważnych sprawach rozmawiają poza domem? Nad Wisłą, się tłumaczył jak to na niego spadło(bo na Igę nie!!!), na "ławeczce" to mogli sobie powspominać ale poważne sprawy omawia się w domu. Na Poziomkowej jak kiedyś na Żelaznej każdy przychodzi jak do siebie, a oni na ławeczkę! Po co się przeprowadzali, skoro nic tam sami nie robią, nawet Kinga mogła sobie przenocować i pogadać z Kaszubą!!! Co w 4 serii wskazywało, że ten związek ruszył do przodu? W ich związek wkroczyła Kinga z Mateuszem i oni rządzili. I&M nie współdziałali tylko każde z nich po swojemu przeżywało tę sprawę i każde zajęło się czym innym by się czymś zająć. Ona się pyta, on ją zbywa, ona zazdrosna on zdziwiony, ona ma pretensje do Kingi, on milczy. Wszystko dla dobra Mateusza, bo Iga to zrozumie!!! Marcin wie, że Iga go kocha i trochę osiadł na laurach, to, że jej dał kartę i może z niej dowolnie korzysyać to nie znaczy, że nie może jej choćby jednej malutkiej różyczki kupić. Asi sukienkę, Gdomskiej jedzenie, Laurze kwiaty, czekoledki i perfumy, Kindze też jedzenie, a Iga? Iga to zrozumie!!! Ta niespodzianka, to tak na otarcie łez bo co poza tym co już kiedyś mówił, powiedział dlaczego urwał i nie dokończył tego co chciał powiedziać po i... . Pewnie gdyby jej powiedział, że chciałby mieć z nią dziecko, to by ją uspokoił, a na pewno porozmawialiby o tym. Ale on ma wymagania, ale nie dopuszcza Igi do spraw o których trudno mu mówić. Czyli 4 seria pokazała tylko braki, braki w komunikacji ze strony Marcina. On swoje sprawy z przeszłości traktuje nadal jako swoje, zapomina, że to są już ich sprawy!
Uwielbiam Igę i Marcina, ale cały czas brakuje mi takich małych, drobnych oznak, takiej bliskości i ciepla jak było widać to między nimi jak się choćby kłócili. W 4 serii każde robiło po swojemu Iga się wtrącała, była zazdrosna, miała pretensje(uważam że słuszne) i sama sobie z tym radziła. Marcin chciał pokazać na co go stać i pokazał, wszystko schrzanił i musiał wszystko naprawiać, tylko Iga oberwała, ale przecież ona go kocha, to zrozumie!!!
Lepiej bym tego nie ujęła, też tak to widzę. Pisałam również o "utarciu trochę nosa" Marcinowi i żeby była ewentualnie jakaś zazdrość z Jego strony. Wcale to nie znaczy, że oczekuję jakiś zdrad i dramatów tylko ewentualnie zainteresowania się Igą jakiegoś mężczyzny, żeby Marcin poczuł lekkie zagrożenie i małą niepewność, co facetom czasem dobrze robi. Nie ma to być jakiś dramat, czy wielki problem /my i tak wiemy, że dla Igi liczy sie tylko Marcin/ Przede wszystkim bardzo bym chciała, aby w 5 sezonie było to wszystko pokazane w sposób lekki tak jak w 1 sezonie, w którym problemów przecież też nie brakowało.
Właśnie, abyśmy sie nie musiały wszystkiego domyślać! Poszła czy nie poszła do hotelu, co było dalej po scenie nad Wisłą, co było dalej po zaręczynach? Krzysiek z Martą sobie winko wipili, potańczyli, potem się sobie tłumaczyli i wszystko bez zbędnych komplikacji pokazane było od A-Z a u I&M to albo w gazetach doczytamy, albo lepsze zdjącia niż to w odc. pokazali, dlaczego? Wszystko pokażą, a I&M to na końcu albo sceny z nimi poszatkowane wstawkami Krzyśka. Niech jedna seria toczy się między I&M wszystko chcę zobaczyć, tak jak pokazali Krzyśka czytającego książkę, jego uczucia i jego humory. Chce wiedzieć co I&M lubią robić razem, a czego nie, takie codzienne życie, ich życie.
Podpisuję się pod tym co obie napisałyście!! Również tak to widzę! Właśnie taką 5 serię bym chciała ;)))
Szczerze mówiąc po zakończeniu tego sezonu zastanawiałam się ile czasu poświęcą w tym sezonie na związek Igi i Marcina a ile na Krzyśka i Marty.Denerwuje mnie że wątek Krzyśka jest tak dopracowany w każdej kwestii a Igi i Marcina jakby skrócony do granic możliwości.Zastanawiam się również po co te oskarżenie o próbę gwałtu Krzyśka?Boję się że znowu Krzysiek będzie grał pierwsze skrzypce w tym serialu.Jeszcze się sezon nie zaczął a ja już narzekam.
Myślę, że podobne obawy mają wszyscy fani Igi i Marcina.
Ja też się obawiam, że będą rozwijać wątek pary Marta-Krzysztof, a I&M będzie tylko przystawką. Myślmy jednak pozytywnie/jak się da/. Znając scenarzystki, które zawsze zaskakują widzów, może i nas zaskoczą tym razem pozytywnie.
I tego się na razie trzymajmy.
Ja rowniez mam takie obawy. No coz trudno przewidziec. Scenarzystki moglyby pojsc na jakis kompromis tak zeby zarowno fani Krzyska jak i IgMy byli zadowoleni!
Już jest trochę lepiej, z serii na serię trochę więcej I&M ale nadal to gdzieś tam pomiędzy Krzyśkiem, którego mam wrażenie, że sklonowali i Kingą której wątek rozciągnięty do granic możliwości! W tej serii było najmniej zaskoczeń, zarówno tych na plus i na minus. Uważam, że serial ma potencjał i można pokusić się nawet o 6 serię, ale to I&M powinni być wątkiem wiodącym a cała reszta świata niech im zazdrości a nie, że my się martwimy i współczujemy im, bo znów coś nie tak. Jakieś sprawy spod ziemi wyciągane, a można prościej i na luzie pokazać perypetie głównej pary już jako "młodej pary" z nowymi przyziemnymi problemami. Już są dość oszlifowani przez przeszkody i kłopoty teraz powinni być oprawieni i stanowić jedność.
Tak to prawda, ale to ciągle za malo jak dla fanow I&M. Ciągle domagamy się wiecej i wiecej ;)))) Scenarzystki naprawde powinny skupic sie bardziej na pokazaniu I&M w takim codziennym wydaniu na wesolo i na luzie. Na pewno nie byloby nudno. Mysle ze panie sa w stanie wymyslic cos takiego ;)))
Sądzę, że po tych smutach z Kingą to z Krzysztofem będzie więcej do śmiechu. Wydaje mi się, że ta pani singielka, to się w końcu w Krzysztofie zakocha i wtedy będzie dopiero! Myślę, że Marta to będzie z Tomkiem, wróci stęskniony i od razu ślub! A Igą i Marcinem powinno wreszcie być lepiej, my przecież chcemy wszystko, dokładnie wszystko o nich wiedzieć. JUż to kiedyś napisałam mnie bardziej interesuje co oni zjedzą na śniadanie niż to, co Krzysztof tej singielce zrobił. NIe umiejszam jego spraw, ale to wątek poboczny i tak zdawkowo i wesoło powinien być pokazany.
W pełni zgadzam się z Tobą, jeżeli chodzi o kwestie związku Igi i Marcina. To w zapowiedziach tego serialu miał być główny wątek i cały serial miał się koło nich kręcić. Pozostałe wąteczki, to miały być sprawy poboczne, pewnie urozmaicenie serialu. Scenariusz poszedł w innym kierunku. Pytanie czy brak koncepcji na szersze pokazanie związku Igi i Marcina? Moze kwestia niepewności czy tvp będzie zainteresowana dalszymi sezonami? Pytań jest wiele. W zapowiedzi 4 sezonu Kinga miała być jedynie "wirusikiem". Okazalo sie, że był to "wirus", który właściwie zainfekował ten sezon. Poza tym punkt ciężkości przeszedł na Małeckiego i został ten wątek zbyt rozwinięty. Może scenarzystki pozamykają pewne zbyt rozbudowane poboczne kwestie i skupia się wreszcie na głównych bohaterach i ich życiu bez jakiegokolwiek obciązania wirusami i powrotem do koncepcji " kopciuszek i książe". Wiadomo, że Krzysiek nie dokonał żadnego gwałtu fizycznego i w 1 czy 2 odcinku sprawa zostanie wyjaśniona, a on dostanie nauczkę, że nalezy liczyć się z wypowiadanymi słowami. Jakie będą jego koleje jakoś mnie to nie interesuje specjalnie. Fajne było by to gdyby serial na jakis czas opuścił Warszawe i pokazana zostala akcja w rodzinnych stronach Igi. Bohaterowie serialu, rodzice Igi i Marcina, oczywiście dziewczynki. Takie zderzenie towarzyskie ich rodziców, rozmowy, zachowania. A może ten, chyba Jerzy, to narzeczony Dorotki albo "kolega" szkolny Igi? No cóż wszystko zdarzyć się może. W kazdym razie scenarzystki nie mogą wszystkim dać satysfakcje i ktos z widzów będzie narzekający. Poza tym trudno w 45 minutach odcinka, pokazując inne wątki, zmieścić pokazanie tego, co sobie życzymy. A może scenarzystki jednak nas wysłuchają!
Bardzo mi się podoba pomysł z wyjazdem z Wawy. Wiem że się narażam fanom Krzyśka ale nawet wyobrażam sobie ze 2 odcinki bez niego.To nie oznacza że go nie lubię ale w odpowiednich porcjach,co za dużo to nie zdrowo.
Zgadzam się, tylko nie rozumiem jednego, dlaczego wątek Asi i Adama, Marty i Krzysztofa, mógł być pokazany tak klarownie, zabawnie i ciekawie. Idze i Marcinowi już tyle dołożyli, że już czsami nadzieja mnie opuszcza czy to w ogóle ma jeszcze sens i czy kiedykolwiek zobaczę,że oni będą szczęśliwi! Wszystko takie szarpane, raz z prawej raz z lewej, a czasami aż strach laptop otworzyć!!! Niech tam sobie Krzysztof bawi swioch fanów, ale dlaczego nic zabawnego i szczęśliwego I&M się nie przydarzy?
45 minut to dużo i mało, ale np. scena zaręczyn okrojona do minimum, a Stasiek w tym odcinku wymądrzał się i dyskutował przez połowę odcinka, a co było ważniejsze? Ja rozumiem, że niektóre wątki trzeba rozwinąć, no ale żeby najważniejsze wydarzenie naszej ulubionej pary pokazać na koniec, ani nie pokazali jak Marcin Igę prowadzi po schodach(w gazecie zdjęcia były), ani co było dalej. Takie to wszystko na otarcie łez, więcej się zawsze musimy domyślać, dlaczego?
Wyjazd I&M dobrze zrobi wszystkim na widzom też, bo zobaczymy ich w nowej odsłonie, tak jak na rybach!
Rozumię twoje rozgoryczenie, jak i innych. To o czym piszesz jest czymś powodowane. Czym tego nie wiemy, a jedynie każdy moze po swojemu domyślać. Jak dla mnie, to sukces koncepcji 1 sezonu zaskoczył scenarzystki, nie były zbytnio na to przygotowane i dlatego w dalszych sezonach trzeba było coś stworzyć, rozwinąć inne wątki, oczywiście mając na uwadze popularność ( kwestie finansowe też ) i czas, jaki miały dla stworzenia secnariusza na 1 sezon, a czas poświęcony dla 2 i następnych sezonów oraz pewnie łatwiej bylo napisać scenariusz pod wątek Krzyśk,a który, jak dla mnie, jest bardzo prosty w odbiorze, aniżeli stworzyć komediowość w związku głównych bohaterów i dlatego też łatwiej rzucać im kłody pod nogi aby można bylo eksponować watki z Krzyśkiem.
Myślę, że masz rację. Rozwinięcie wątku Igi i Marcina w sposób lżejszy i bardziej komediowy wymagałoby więcej finezji, a to jest trudniejsze niż proste jak cep zachowania Krzysztofa. Asia i Adam to w miarę prosty wątek. Tylko tak jak Infiniti nie rozumiem dlaczego romantyczne sceny I&M są zawsze przerywane i trwają sekundy, chociażby zaręczyny, ktore jak dla mnie wypadły bardzo sztucznie. Obawiam się, że nawet ślub, jeśli do niego dojdzie będzie w ostatnich sekundach ostatniego odcinka serii.
Zdjęcie nad Wisłą - znalezione na insta
https://www.instagram.com/p/BIPFfExjM8W/?taken-by=barbaraburska
Przybliżyłam to zdjecie i jestem pewna że to Marcin ale czy Iga? Na wysokosc mi pasuje ale ten kucyk chociaz? Hmmm chyba to jednak tez Iga :D
Aż mi sie przypomniała scena nad Wisłą <3
Hej wszystkim :D
Nie wiedziałam,gdzie się przywitać,więc zrobię to tutaj. O mnie się nie martw,to moja najnowsza serialowa obsesja. Powiem Wam,że wpadłam po uszy. W kilka dni nadrobiłam wszystkie sezony,przeczytałam forum i teraz notorycznie sprawdzam,czy gdzieś,ktoś nie dodał jakieś informacji odnośnie 5 sezonu.
Nie będę się teraz rozpisywała,wszystkie moje odczucia i przemyślenia pojawiać się będą w czasie komentowania. Naprawdę cieszę się,że mogę do Was dołączyć,bo czytając wszystkie poprzednie wpisy wiem,że atmosfera jest tutaj cudowna :)
Odnośnie tego najnowszego zdjęcia znad Wisły. Racja,co do Marcina nie ma tu najmniejszych wątpliwości. Na początku też zastanawiałam się,czy to Iga i po dokładniejszej analizie jestem pewna,że to ona.Wzrost,budowa ciała,wszystko się zgadza.
Nie pozostaje mi nic innego,jak tylko jeszcze raz powiedzieć witajcie!
Jeszcze raz witam wszystkich:)
Również jestem od niedawna na forum fw, ale serial oglądam od samego początku a na forum trafiłam z nudów oczekując na 5 serię. Śledzę na bieżąco wszystkie wypowiedzi, jestem zafascynowana tym forum tak samo jak serialem:)
Sądzę, że to Iga jest na zdjęciu z Marcinem.
Ostatnio trafiłam na fb, na prywatne zdjęcia fanki z Joanną Kulig, Stefanem Pawłowskim i Pawłem Domagałą z 26 lipca godz.14:56, gdzie JK ma dłuższe włosy i wygląda prześlicznie.
Nie wiem czy mogę podać imię i nazwisko tej fanki tutaj na forum, nie wiem czy tak można, bo to są jej prywatne zdjęcia na fb.
Witajcie na tym wspaniałym forum czujcie sie jak u siebie :D
Niestety jak narazie nie ma prawie jakich kolwiek przecieków a jak są to tylko zdobycze które sie wyszukało na końcu internetu xD
Z jednej strony to dobrze że nie ma spoilerow wiekszych jedynie mozna sie zachwycac jak np tym zdjęciem z Wisly ale z drugiej strony brakuje mi dyskusji na forum. Czekam na 5 sezon i na dyskusję tutaj :)
P.s nie wiem co ja zrobie jak serial sie skończy i dyskusja na tym forum nie wiem :(
Witajcie jestem tu nowa ale o mnie się nie martw oglądam od początku.Uwielbiam ten serial nie mogę się już doczekać 5 serii forum czytam bardzo długo :D . Mam taką fazę na ten serial wszystko mi się kojarzy z omsnm ale lubię to uczucie .. Dużo razy śniło mi się omsnm :)
Nie martw się, kiedyś musi być koniec. Będziesz powracać do każdego odcinka, sezonu i poznasz to na pamięć. Można mieć nadzieje, że dopóki bedzie oglądalność, dopóki aktorzy będa chętni a wena bedzie istniała w twórcach to będą następne partie i nadal w kazdym sezonie będzie 1 do 3, 4 odcinka przyjemnie a potem do ostatnich sekund 13 bedą wirusiki czy też wirusy. Może się mylę, lecz dopóki w tym serialu bedzie występowała para aktorów grających główne role...
Ale cisza z przeciekami nic a nic nie spoilerują. Aż bardziej jestem ciekawa co sie wydarzy w nowym sezonie :P
Dzisiaj zauważyłam,że puszczają już zapowiedź The voice of Poland,więc może niedługo dadzą coś z O mnie sie nie martw. Ale racja,to czekanie podsyca taką ciekawość. Codziennie tworzę sobie w głowie jakieś własne scenariusze tego,co może sie wydarzyc,ale i tak pewnie nas zaskoczą. Miejmy nadzieję,że tylko pozytywnie :)