Jako ten, który "wychował się" na Alienach (tzn. oglądałem je w czasach gdy powstawały i byłem wtedy dzieciakiem, którego psychikę - te filmy ryły :/) - żaden kolejny xenomorph JUŻ NIE JEST W STANIE MNIE WYSTRASZYĆ I ZSZOKOWAĆ!
No z logiki - nie.
Bałem się w czasach gdy widziałem tylko jego krótkie ujęcia w filmach, ale nie w czasach gdy można go DOKŁADNIE obejrzeć z każdej strony, oglądać memy z xenomorphami, mieć je na koszulkach, mieć pluszaka z xenomorfem... czy nawet mieć FIGURKĘ i oglądać xenomorfa z każdej strony i go sobie ustawiać w różnych pozycjach.
Nie jest już czymś strasznym tak jaki był przy pierwszym Alien, przy drugim Aliens, przy 3 - już trochę nie straszył, a przy 4 to już w ogóle nie straszył ale w filmie była przynajmniej ta nowość z genetyką, mieszaniem gatunków itd.
JEDYNE czego oczekuję od filmów z xenomorfem TERAZ, to jest to czym podjudził Scott "Prometeuszem" - ale potem się ZESRAŁ.... MIAŁ W KOŃCU WYJAŚNIĆ... WYJAŚNIĆ krwa tajemnicę pochodzenia xenomorfa.
TYLKO TEGO OCZEKUJĘ od kolejnych filmów o xenomorfach.
Bo te filmy NA PEWNO MNIE NIE WYSTRASZĄ.
A ten serial to jeszcze bardziej... "zpupilił" xenomorfa. Przecież on tam jest jak krwa piesek tej głupiej lalki :/ Na zawołanie. Tresowany piesek!
Najstraszniejszy, najbardziej przerażający gatunek z jakim spotkała się ludzkość - zamieniony i sprowadzony do roli agresywnego pieska na zawołanie i do głaskania.
NOŻ KRWA MAĆ!
A serial ani nie jest psychoanalizą strachu, ani zgłębieniem istoty myślenia gatunku obcego...NIE.
To jest krwa kolejny serial o jakiś PDOLNIĘTYCH LUDZIACH i ich problemach psychicznych!
A cała "obcość i kosmiczność" tych stworzeń jest tylko tłem.
Dobrze, że nie płacę za oglądanie tego, bo wtedy to bym się DOPIERO WKRWIŁ!! A tak przynajmniej spokojnie nie marnuję czasu tylko lecę na przewijaku, bo jedyne co mnie TERA Z interesuje - to o co chodzi temu blond androidowi i jak inteligentny i jaki cel ma "ośmio-oczko".
Ale w sumie NIENAWIDZĘ oglądania tych seriali w stosunku do filmu. Bo przynajmniej w filmie, że jak oglądam to WIEM, że jest już wymyślony koniec i tam się coś OKAŻE. A tych pdolonych serialach jest GRANIE NA ZWŁOKĘ. Na moją zwłokę zazwyczaj, aż mnie ZAMĘCZĄ i zdechnę czekając aż się w końcu WYJAŚNIĄ podstawowe tajemnice zarzucone na przynętę w filmie - zazwyczaj - się nie wyjaśniają!
I tak samo tutaj zamęczają mnie tym PDOLENIEM tych głupawych dzieciaków! Ich dialogami! Kretyńskimi przemyśleniami tego głupawego dzieciaka-miliardera.... po prostu muszę PRZEWIJAĆ ten syf, żeby dojść do interesujących mnie momentów.
A czuję, że NIE DOWIEM SIĘ NICZEGO co mnie interesuje (co napisałem wcześniej) w ciągu tego sezonu. Czyli będę musiał się krwa męczyć z tymi dzieciakami NIE WIEM ILE!!!
Ufff, całe szczęście, że nie płacę za oglądanie tego. Bo wtedy TO BYM SIĘ DOPIERO Wkrwił!