Najlepszy odcinek do tej pory - jest tajemnica, śledztwo, coś się dzieje.
Ale nie obyło się bez absurdów. Kładą zakażonego człowieka koło innych z jakąś nieznaną formą życia, jakby nie mogli znaleźć oddzielnego pokoju z kapsułami dla niebezpiecznych osób.
2 Czemu poza jednym oficerem ochrony nie ma grupy ochroniarzy? Skoro przenoszą jakieś niebezpieczne stworzenia, to taka ekipa to chyba podstawa. Nawet, jakby nie przewozili, to ktoś musi utrzymać porządek na pokładzie, a jedna osoba przy takiej liczebności załogi to chyba za mało.
3 Dziwne, że naukowczyni w laboratorium je kanapkę, a nie ma zachowania zasad jakiejś sterylności, uwagi, żeby nie zanieczyścić laboratorium. Ale rozumiem - bez tego nie byłoby fabuły. Natomiast nie rozumiem, dlaczego system nie daje informacji przed wyjściem, że jakiś zbiornik ze stworzeniem nie jest zabezpieczony.
4 Nie rozumiem, skąd wiedzą, że to ksenomorf, skoro chwilę wcześniej nie wiedzieli, że twarzołapczak zasadza zarodek w człowieku i położyli człowieka z zarodkiem w kriokabinie obok innych??
5 Scena ucieczki przed obcym nie porwała.