Czytając posty pod tym serialem zewsząd widzimy porównaniado ówczesnej polityki, mieszankę porównań religijnych ( czy to odniesienie do Mormonów, czy do Islamu czy Katolików) jak i przepełnione jadem spory konserwatystów z feministkami.Nie o tym w tym poście, dla odmiany. Dla mnie najbardziej wstrząsający jest fakt...
Trochę wtórne bo realia są jak połączenie sowietów z islamskim państwem wyznaniowym, ale z racji feministyczno-antychrześcijańskich poglądów autorki osią zła są jacyś kościelni fanatycy którym i tak bliżej zachowaniem do heretyków niż chrześcijan. Niemniej ciekawy pomysł i wykonanie. Ogląda się przyjemnie, szczególnie...
więcejnic się już nie klei w tym serialu...kiedyś był mrok i niedopowiedzenie, które wciągało...teraz mamy cyrk w wykonaniu głównej bohaterki i groteskę totalitaryzmu, który bardziej śmieszy niż przeraża....
Tyle w temacie.
Cały czas mam przed oczami tę scenę - aż mnie przechodzą ciarki.
Mimika i głos June to po prostu mistrzostwo.
Końcówka czwartego sezonu i początek piątego to jakieś nieporozumienie. Wygląda na to, że głównej bohaterce po prostu odbiło. Kto normalny najpierw morduje człowieka a potem cały we krwi przytula swoje dziecko? Niech zamkną ją w psychiatryku i tym radosnym akcentem zakończą już ten serial.
Zastanawia mnie dlaczego wątek Ester i jej ciąży nie doczekał się zakończenia :(( Chyba, że coś przegapiłam
... że 6 sezon jest nudny jak flaki z olejem? Przegadany do granic? Jakoś zmęczyłem te 4 odcinki, ale dalej nawet nie mam zamiaru tracić czasu. A szkoda. W sumie ciągle mam nadzieję, że te podręczne się zbuntują i wyrżną wszystkich komendantów i nagle okaże się, że nikt oprócz nich nie chciał takiego świata.