Poza tym cały smak tej dramie daje demoniczna postać "Black" Jacka Randalla i kiedy wątek osobisty zostaje zastąpiony przez jakiś bzdet ideologiczno/polityczny, to cała historia robi się miałka.
W takiej wypowiedzi należy dodać dla mnie , bo dla wielu osób na świecie to jednak jest inaczej . Ja tam lubię jak ty to nazwałeś ideologiczne gadżety, bo dla mnie to nie są bzdety. Poza tym te książki nawiązują do klasyki powieści typu. Aleksander Dumas , wktorych takich rzeczy jak polityka,intrygi dworskie,potyczki, zdrady jest na pęczki i ja za to uwielbiam takie książki.
Nie mam nic przeciw wątkowi polityczno/idologicznemu, ale nie na głównym planie(siła napędowa działań bohaterów), tylko jako tło. Bardzo lubię intrygi dworskie itp, ale jeszcze bardziej lubię złe charaktery, które są motorem działań - wymiar ideologiczny mnie jakoś nie kręci, bo wiadomo i jedni i drudzy maja swoje racje, prawdy, wartości etc. które sa sobie co najmniej równe, jeśli chcą za nie się poświęcić.