ja zaczęłam serial dla niego i nie żałuję, bo jest bardzo dobry ^^
a sam Matt.......ehhhh :P
Ciekawe który z nich zagra Greya Ian, Matt czy who knows... Wiadomo już coś o 50 shades of grey movie ?
raczej nie. tylko tę scenarzystkę wybrali i ustalają zakres wiekowy ;p
pomimo, że przeczytałam wszystkie części, uważam, że te książki to delikatnie mówiąc literacka masakra. w każdym razie jestem za to ciekawa tej ekranizacji i baaardzo bym chciała by któryś z nich dwóch został Szarym. nie widzę na jego miejscu nikogo innego.
Daj spokój, książki to masakra. Strata moich pieniędzy uważam. Czekam na ekranizacje. Mam nadzieję, że się nie zawiodę tak jak książkami. Postać Szarego mogą rewelacyjnie urozmaicić, mają tyle możliwości...
tak, jedynie Grey ratuje całość. jego postać jest dobrze wykreowana i miałaby spory potencjał, gdyby nie choćby ten do bólu prosty język, którym została napisana książka, irytująca postać głównej bohaterki, ciągłe powtórzenia itd.
na szczęście nie wydałam na to ani grosza, czytałam ebooki ściągnięte z hamstera ;d
tak, drugie. i na tym lista się kończy u mnie :P
Ian i Matt - jedyni tacy nieskazitelnie piękni i idealni. potem długo długo nikt :P
http://confessionsofadelenaholic.tumblr.com/post/42219282098/anonymous-asked-why -is-it-that-you-hate
TO.JEST.GENIALNE.
Plec powinna to przeczytać. Zaraz jej wyślę linka na twittera. Zrobicie to samo?
Ughhhhhhhhh jak ja go nienawidzęęęę
http://media.tumblr.com/903b4d2f62622c0d53328ba97332ff8e/tumblr_inline_mhgpun7dv P1qz4rgp.gif
Już we wtorek :D Jak wrażenia? Mały SPOILER Czy tak samo jak ja przeraziłaś się w scenie przeszukiwania domu Emmy? :)
Ten serial jest genialny! :D Ogólnie to nie oglądam takiego typu seriali, tylko książki zawsze lubiłam czytać, chociaż później niezłe schizy miałam :P Ale tego sobie nie odpuszczę, bo bardzo mi się podoba. Tak :D Chociaż spodziewałam, że coś się tam wydarzy :D
Zgadzam się. Serial ma naprawdę świetny początek, pomimo pewnych minimalnych niedociągnięć. Ale sądzę, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Przede wszystkim aktorzy są świetnie dobrani, a Joe Carroll (James Purefoy) jest nieziemski.
Ja po tym drugim odcinku już miałam schizy, szczególnie zmiażdżyła mnie scena końcowa.
Poważnie?! jak to? :D Haha Julie powinna doznać takiego zaszczytu, ktoś powinien założyć: "Fak ju Julie".
W połowie podróży dostaliśmy taką wypowiedź "This show is always going to be about Stefan and Elena. It has to be. They are soulmates. Elena and Stefan are the true epic love story of the show.", so... :]
Pamiętam ten wywiad!! Nie powiem jak przeczytałam tez się na niego zdenerwowałam. Ale później doszłam do wniosku, że na tamtym etapie po prostu musiał tak mówić. Nie mógł powiedzieć przecież co nas czeka w kolejnych sezonach, że dostaniemy Delenę albo że epic love to wcale nie epic love tylko... no wiadomo co.
Jak sobie wyobrażacie Silasa?
Ja tak: http://www.true_blood_in_bon_temps.czo.pl/users/czopl_36124/images/signatures/98 78883894f986be519a44.gif :P