http://25.media.tumblr.com/7c3ba2e29765e227d50efbe129f2c9d3/tumblr_mhlu31dTuh1r3 1548o1_500.jpg
Awwww :)
Ian na Beach Bowl :)
Zdjęcie Niny :)
http://25.media.tumblr.com/bb9c75515a9df6c70f9a32a674eafc9f/tumblr_mhlvbedlJO1ry l6cyo1_500.jpg
http://24.media.tumblr.com/662285e82ab72bc7046032c3e6ec35e8/tumblr_mhlwmi9Eu41r2 94c3o1_500.jpg
cudne są te włosy Niny :)
ROK TEMU TAK BARDZO BRAKOWAŁO MI IANA NA BEACH BALL, A TERAZ SAM SIĘ POJAWIŁ:D
Ja bym wolał jakiś stelenowy :D
Przy okazji jak wklejacie na forum linki, że omijacie nieszczęsną blokadę?
Stelenowe są na stelenowym temacie a nie tu. ; D
A blokade mają nowi użytkownicy tylko, po jakimś czasie znika.
Hmm..."Rozmowy serialowe". Cóż kto by pomyślał, że chodzi o rozmowy delenowe.
Nie no żart oczywiście. Zauważyłem, że forum jest opanowane przez fanki Damona :D
Damon/Elena - Happy http://www.youtube.com/watch?v=V5dHVWgByWo
damon & elena | gotten http://www.youtube.com/watch?v=0TrUpVf0n1I
I love you, Damon. ▿ {for 800+ subs. http://www.youtube.com/watch?v=Rp5O-iedDEg
Stefan/Elena | Damon/Elena | True Love http://www.youtube.com/watch?v=IhUMiixaSaM
http://vampirediaries.pl/6815-kim-jest-sophie-z-the-originals czyli jest tez czarownica, oczywiscie :p
szczerze mowiac nie wiem co z tego wyjdzie, ale jak na razie to mam wrazenie,ze to bedzie kopia tvd tylko w innym skladzie.
http://25.media.tumblr.com/2bae89c20d8ff26c8b096468bff31bab/tumblr_mh1vlsN8J51rd t16no1_500.jpg żebyś wiedziała
wiem, że pewnie ta kwestia była już tutaj omawiana i że moje wątpliwości są mega infantylne, ale naprawdę nie rozumiem, że przy tej całej gadce o moralności nikt nie przejął, że gdzieś w świecie właśnie umarły dziesiątki czy nawet setki wampirów stworzonych przez Kola... może nie powinnam się trzymać logiki jak pijany płota, ale już takie były płacze, że Jer zabije parę nowoprzemienionych, a tu proszę - czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal xD
A ja nie rozumiem czemu wszyscy tak to przeżywają. Jak zginie jedna postać, którą widzieliśmy przez 5 minut, to nikt za nią płacze. To tak jak w życiu, trzeba masowej tragedii żeby ludzie okazali współczucie.
Od kiedy komukolwiek w tym serialu jest żal obcych wampirów? Sytuacja w barze była zupełnie inna, bo ci ludzie zostali specjalnie przemienieni do tego, żeby Jer ich wymordował.
Dla brata i ukochanego faceta zrobiłabym dokładnie to samo, w takich momentach ostatnią rzeczą o jakiej się myśli, to dylematy moralne. No chyba że jest się Stefanem.
Od razu przepraszam za ton, żeby nie było, że Cię nie lubię xD
Jeśli pozuje się na wzór cnót o osobowości nieskalanej egoizmem tak jak to jest w przypadku Świętobliwej Eleny i reszty tej bandy to nic dziwnego, że ich czysto samolubne działania rażą po gałkach ocznych jak stuwatowe żarówki. I nie trzeba do tego masowej tragedii. Ja np. doskonale pamiętam zamach na Masona czy Chrisa i odczucie jawnej niesprawiedliwości było identyczne.
Nie będę się rozpisywać na temat jej słów z 3x21, bo nie ma sensu.
Ty uważasz inaczej i niech tak będzie.
ja tego nie przeżywam, bo nie chodzi o to, że MI jest żal tych wampirów, ja mam je gdzieś :) tylko wiesz, mówię o Elenie, która zawsze przeżywała każdą śmierć czy nawet ugryzienie... ja rozumiem, że to były obce wampiry, no ale jednak dużo było gadania o tym, jakie to straszne, że Jer musi kogoś zabijać itd. a tutaj załatwili wszystko "w białych rękawiczkach" - zabił jednego, a że zginęło tysiąc innych, to już mało istotne... zwróciło to moją uwagę już wtedy, gdy planowali zabić Klausa - wszyscy zastanawiali się tylko, od którego z Pierwotnych pochodzą, nikt nie pomyślał ile "niewinnych" wampirów zginie. no wiem, że to może czepialstwo, ale odnoszę to tylko do cierpiętnicy-Eleny, która jeszcze niedawno miała problem by się pożywić na człowieku, a tutaj nie robi jej różnicy, że zginie tak dużo osób i jeszcze sobie na spokojnie gadają "no, to trochę potrwa, zanim wszystkie wampiry wymrą". dla mnie jako widza nie jest to może zbyt istotne i nie chcę teraz jakoś wielce bronić swoich poglądów, uważam jedynie, że to spora niekonsekwencja. ale to tylko moje zdanie, mały głos w dyskusji.
Mało to niekonsekwencji w tym serialu ;) Abstrahując od "Świętobliwej Eleny" i jej poczynań (bo akurat w tej kwestii ją rozumiem, jestem jedyna, ale mi to nie przeszkadza) to mnie też denerwuje, że tyle ludzi musiało umrzeć dla durnego cure, które nie istnieje. Bo to, że go nie ma jest oczywiste, a planowanych ofiar jest pewnie jeszcze więcej. Wyjdzie dokładnie to samo co w 3x22, czyli że śmierć wielu ludzi (w tym Johna) poszła na marne, bo Elena i tak została wampirem.
Niektórzy znajdą na to wytłumaczenie, np. sire bond;]
masz rację, większość moich wątpliwości opiera się na tym, że wiele działań w tym sezonie wyszło z błędnego założenia, że cure wszystko odmieni... i to cure dla Eleny... żeby Elena była człowiekiem niech wszyscy zginą, to nic, bo ona przecież będzie siedzieć na ganku i patrzeć na bawiące się wnuczęta... przełknęłabym wszystko, gdyby np. to lekarstwo miało być dla wszystkich wampirów - wtedy poświęcenie, w tym śmierć paru osób, może miałoby większy sens. zrozumiałabym jeszcze, gdyby Elenie groziła śmierć, wtedy okej - jest główną bohaterką, więc jest jasne, że cel uświęca środki i ratujemy ją za wszelką cenę... ale na choinkę pokazywali, że świetnie radzi sobie jako wampir, by teraz wmawiać nam, że cure jest taki mega niezbędny. sire bond w tym kontekście (w sumie w każdym kontekście :)) mnie nie przekonuje tym bardziej, bo co? teraz będziemy szukać cure, budzić Silasa, będą ginąć wampiry, wszyscy będą w niebezpieczeństwie tylko po to, by się przekonać czy Elena spała z Damonem bo go kocha czy dlatego, że "więź ją do tego zmusiła"... marny powód:/ oczywiście teraz trochę ironizuję, ale po prostu nie znajduję żadnego minimalnie mnie przekonującego argumentu, że szukanie leku (zwłaszcza z takim poświęceniem) ma sens
tylko, że żadnego leku nie ma. Nie wydaje mi się, żeby taki Shane tyle lat podróżował, aby dotrzeć do lekarstwa na wampiryzm. Po co by mu to było? On chce Silasa, a Silas absolutnie nie ma nic wspólnego z lekarstwem, a przeciwnie - z wielką zagładą. Nie zapominajmy o słowach z 4x01 "jesteśmy początkiem, wojna się dopiero zaczyna" (czy coś takiego). Poza tym, gdyby faktycznie to lekarstwo istniało, to Klaus już dawno by do niego dotarł :) Ale chyba nikt w MF nie jest na tyle błyskotliwy, aby na to wpaść.
ja wiem, że nie istnieje, ale już abstrahując od tego - szukanie go nie ma sensu... podejrzewam, że Shane działa na zasadzie "niech sobie wierzą w lek, dzięki temu pomogą mi się dostać do Silasa"...
taki jest właśnie jego plan i myślę, że sire bond też ma z tym coś wspólnego. Ba, musi mieć. Czarownica z NO uprawiała tą ekspresję + to ona właśnie namówiła Damona do złożenia ofiar, to ona uświadomiła mu co to więź.
cholera, niech to się już zacznie wyjaśniać, kocham TVD, ale jak słyszę o cure i sire, to mnie szlag trafia już
Z tym się zgadzam. Tylko ironia w tym wszystkim jest taka, że Elena tego cure chce najmniej z całej gromadki. Wciąż powtarza, że ma w dupie lekarstwo, chce jedynie mieć pewność, że Jerowi nic nie grozi.
Sam wątek jest bardzo źle poprowadzony, bo wszyscy tylko gadają na okrągło o sire shmire o i tym, że trzeba Elenę "naprawić", ale nikt już nie wspomni o tym co ją czeka po znalezieniu tego lekarstwa, czyli to, żeKlaus ją porwie i wysuszy do dna.. nie wspominając o tym, że znowu trzeba będzie ratować jej tyłek w każdym odcinku. Teraz jest silna, może sama zadbać o własne bezpieczeństwo jak i bliskich, co w tym złego? Jak chce się zestarzeć z gromadką wnuków, to po jakiego ch uja w ogóle wybiera między Salvatorami? Bardzo dużo wątków jest niedopowiedzianych, wiele potrzebnych rozmów nieprzeprowadzonych.. nie wiem kiedy oni zamierzają to nadrobić, w finale?
Nie uważam by twoje wątpliwości były infantylne. W pełni je podzielam. Serialowa drużyna światłości od dawien dawna nieugięcie wykazuje całkowity relatywizm moralny. Co tam żywot setek/tysięcy nieznanych im istotek. Ważne wszakże ażeby Elenka zrzuciła z siebie brzemię jakże ciężkiej i wypełnionej trudami egzystencji wampirzycy.
No tak, cała akcja została przeprowadzona po to, żeby Elena zdobyła swoje cenne cure. Chyba jeszcze raz muszę obejrzeć odcinek.
Swoją drogą to aż mi sie śmiać chce że np. jakiś doświadczony 500 letni wampir jak np. Katherine żyje sobie swoim życiem i nagle umiera bo stwórca jego linii został właśnie zabity przez nowego wampira i jej brata bo chcą znaleźć lekarstwo na wampiryzm. ; DD