najbardziej rozbroił mnie tekst cytuję "Ach pora iść spać. Ktoś musi pracować, by ktoś inny mógł tutaj siedzieć na forum.\"
Ta w ogóle macie jakieś pomysły dlaczego ten cały Vaughn postanowił sobie podręczyć Damona ?:D
Tak, to wiem, odkupuje swoje winy :D
Ale tak na poważnie, to obstawiam, że ten Vaughn chce pokrzyżować plany Shane'a, więc może chce się od Damona dowiedzieć, hm.. jak trafić do Silasa? nie wiem :D poza tym w sumie, skoro to on uratował Jera, to już był na ich tropie, więc mógł ich po prostu śledzić. Naprawdę nie mam pomysłu jaki sens ma torturowanie Damona w takim momencie.
No chyba, że zakładamy, że Vaughn jednak współpracuje z Shanem, ale to mi się kłóci z rolą łowców.
Może po tej całej akcji ze złożeniem jej w ofierze i wizji zbliżającej się śmierci w końcu się ogarnęła :P
Wiesz, pewnie to też sire bond. W końcu Caroline też jest zmieniona z jego krwi więc każda miła rzecz którą dla niego robią to wina tego:) Może Damon umie zrobic sire bond z kazdym kim chce bo w jego krwi są promile bo wiecznie pije i to przechodzi na innych?:D
Fanka Steleny napisała, że to się zdarza raz na tysiąc lat. Wszystko fajnie, tylko że Damona spotkało to dwa razy w ciągu 170 lat:D
Damon ma wyjątkowe szczęście :D chyba Stefan powiedział, że to się zdarza niezwykle rzadko. Jasne, jasne, bujać to my, ale nie nas ;)
O Jezu jak ty się czepiasz, widocznie wyczerpał sobie limit na 2 tys lat a potem do kolejnego Jezusa już nie będzie miał żadnego:D
chyba musieli trochę złagodzić jej stosunek do Damona, bo wszyscy Team Damon zaczęli jej nienawidzić :P
Jestem w szoku O_o Caroline pierwszy raz od dłuższego czasu zachowała się przyzwoicie...
Caroline chyba szybko wróci po pomoc Klausa:) Zastanawiałam się czemu ona nadal jest z nim w domu Eleny, myślałam że po rozmowie jak psiapsiółki od serca doszli do jakiegoś porozumienia ale foch Caroline sugeruje, że najwidoczniej nie:)
Ooo świetna scenka. Caro jak się przejęła, szok ;) a Klaus jaki ucieszony, że go potrzebują :D