Arrow ma dopiero jeden sezon więc szybko Ci pójdzie i będziesz mogła się zabrać za Castla :DDD
No, ale jakby inaczej mógł wyglądać związek Clarka i Lois przecież ona jest totalną wariatką, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa :DDD Jak dla mnie to ich związek powinien się zacząć o wiele wcześniej bo na Lane nie mogłam patrzeć już od 5 sezonu :D
Dokładnie Lois to kompletne przeciwieństwo Lany :DDD Dosłownie jak ogień i woda :DDD Moim zdaniem też ich związek powianiem zacząć się szybciej :DDD Ja Lany nie znosiłam od początku, powinna zniknąć dużo wcześniej :PPP
Ogólnie jak zobaczyłam że Zod wraca w tym sezonie i to we własnej osobie, to byłam w szoku :DD Gość mnie wkurza, ma strasznie przerośnięte ego:PPP
A co powiesz o Tess? O Zoda nie musisz się martwić bo w tym sezonie odejdzie w zapomnienie :DDD
Jeżeli chodzi o Tess, to jest dziwną postacią :D Nie umiem jej tak do końca rozgryźć :P Niby jest po stronie Clarka, ale pomogła Zodowi wybudować tą wierzę, nie wiem jakoś jej nie ufam. Tak też myślałam, że w tym sezonie rozegra się ostateczna walka pomiędzy Clarkiem a Zodem :)) Ogólnie to bardzo mnie ciekawi kto będzie jego kolejnym wrogiem w 10 sezonie :))0
Tess Cię jeszcze zaskoczy :D No, a jak Ci się podoba związek Chloe i Olivera? :D Jeżeli chodzi o wroga z 10 sezonu to jak dla mnie mocno przekombinowali :)
To dobrze, bo ogólnie jest ciekawą postacią :))) I tak też myślałam, że jeszcze wszystkich kart nie rozdała:DDD Co do Chloe i Olivera to jeszcze ich związku nie ma, ale widać że coś się kroi pomału :))) Ale kibicuję im, bo pasują do siebie :DD Oboje zasługują na miłość :DD mówisz, że przekombinowali :PPP To co Lex z martwych wstanie czy co? :PPP
Głównym wrogiem Clarka i spółki w 10 sezonie będzie "mrok" :/ Co do Lexa to nic Ci nie powiem :PPPPP
A no Mrok, ale uwielbiam 10 sezon bo związek Clarka i Lois nadrabia wszystkie niedociągnięcia reszty wątków :D Oj powiem Ci tylko, że zobaczysz wiele twarzy z poprzednich sezonów :DDD
Powiedz mi kogo Ci najbardziej brakuje z tych co zginęli lub odeszli?
Aha, dobra już się nie dopytuję, bo i tak mi nic nie powiesz:PP Clois dobra na wszystko :DDD Wiele twarzy z poprzednich sezonów?? :)) Lanę także?
Hmm...Co do postaci które zginęły, to chyba żadnej mi jakoś specjalnie nie brakuję :)) Może trochę ojca Clarka i Lionela :))) Lexa uwielbiałam do pewnego momentu. Ale później to już mnie tak zaczął drażnić, że cieszyłam się że Ollie go w końcu zabił :))
Ja bardzo tęskniłam za Olsenem :D Jimmy był taki słodki uwielbiałam go :( Jonathan mnie czasami wkurzał :D W 10 sezonie na pewno nie pojawi się Lana i Pete czy jak to tam się pisze ;)
A ja właśnie za Jimmym jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam :))) Pod koniec 8 sezonu zaczęłam go bardziej lubić:D I nawet się popłakałam jak umierał. Ale nie brakuje mi go :) Ufff to mi ulżyło, że Lana się nie pojawi :DDD A właśnie Pete, zapomniałam totalnie o nim :(( Jego akurat lubiłam :))
Hmmm... Powiem Ci że muszę się chwilę zastanowić, bo na ten moment to przychodzi mi tylko od głowy Jason :PP
A Ty kogo nie lubiłaś? :))
Lana, Braniac, Jason, jego mamuśka, Davis nie pamiętam imienia :) I w 10 sezonie będzie taki jeden Slade się nazywa
Jezu, kompletnie zapomniałam o tych powiedzmy epizodycznych postaciach:PPP P oczywiście, że Braniac, przecież to był koszmar senny dosłownie :PP Ciągle wracał jak bumerang jakiś :PPP Mamuśka Jasona też była okropna. Davis miał właśnie na imię Davis :DD A co do niego, to ja usilnie próbowałam go znielubić, ale jakoś nie mogłam :PP Żal mi gościa było :)
Chloe ogólnie bardzo lubię, ale zgadzam się, że momentami była denerwująca. W szczególności na początku 9 sezonu;//
A jaka jest Twoja ulubiona postać? Oczywiście poza Clarkiem i Lois :DDD
Moją ulubioną postacią od początku jej istnienia do końca była Lois :DDD Co do Clarka to mnie często wkurzał :P
Uwielbiałam jeszcze Olivera <3 A Ty kogo lubisz najbardziej?
Lois to też moja ulubiona postać od samego początku kiedy się pojawiła :))) Clarka bardzo lubię, ale też mnie wkurzał:PPP Ta jego moralność czasami była przesadzona :PPP I te ciągłe wzdychanie do Lany i te wieczne rozstania i powroty:PP
Oliver <333 Uwielbiam go :))) Jak mi zniknął na 1,5 sezonu to byłam bardzo zła :PP
Teraz Ollie będzie już do samego końca :DDD Na szczęście Clark się trochę wyrobi przy Lois :D
Hura :DDD Bo już sobie nie wyobrażam, że miałoby nie być Olliego :DDD Dokładnie na szczęście, bo przy Lanie to stawał się coraz gorszy :)))
A który sezon jest Twoim ulubionym? :DDD
Z tego co do tej pory widziałam to chyba najbardziej lubię 8 sezon :)) Oczywiście poza tymi odcinkami, w których jest Lana :PPP 9 jeszcze nie oceniam bo nie widziałam całego, ale wydaje mi się, że te dwa ostatnie sezony będą też moimi ulubionymi :DDD
8 sezon też jest świetny, a zwłaszcza do 10 odcinka :D Uwielbiam jeszcze 8x15 i 8x17 :DDD
Dokładnie do 10 odcinka jest super, potem kolejnych 5 odcinków po prostu nie ma:PPP 8x15 to jest ten odcinek w którym on się przyznaje kim jest tak? I potem cofa się w czasie i zmienia to? :PPP 8x17 to nie mogę sobie przypomnieć o czym był :PPP Kurna ja to mam jednak sklerozę :PP
tak 8x15 Clark przyznaje się kim jest :D, a 8x17 to jest ten, w którym Chloe wypowiada życzenie :D pamiętasz już?
To teraz już wiem :DDD Faktycznie, ten odcinek też był świetny :DDD Ja jakoś nie mam pamięci do numerów odcinków :PPP
no i 8x19 i Lois jako Szpilka :DDD Nie mogę z niej totalna wariatka :DDD No i pierwszy telefon Clarka/Smugi do Lois :DDD
aaa no tak :DDD Lois jest niemożliwa :DDD Bycia superbohaterka jej się zachciało :DDD Chyba nie ma odcinka żeby ona czegoś nie odwaliła, oczywiście w pozytywnym znaczeniu :DDD