Obejrzałam właśnie PLL, 5x17. Już wiem czemu wtedy beczki nie otwarli, tzn. chyba wtedy nie mieli czym :D w każdym razie nawet fajny ten odcinek, dużo się działo. Miło, że wreszcie policja też coś robi. Ale denerwuje mnie to, że wszyscy oczekują od Toby'ego, że będzie im zdawał relacje z przebiegu sprawy...przecież za to grożą poważne konsekwencje. Akcja w lodziarni oczywiście mega przewidywalna, standard, creepy miejsce, ciemno, pełno zakamarków, no to rozdzielmy się, to się przecież zawsze sprawdza! no i A. zamyka kogoś i uruchamia coś co może zabić i w ostatniej chwili inna osoba przybiega i udaje się jej otworzyć, to już jest szczerze mówiąc śmieszne z tym zamykaniem w różnych pomieszczeniach. To, że ta nowa kucharka interesuje się Em to było mocno widać, więc zero zaskoczenia, ale fajna ona jest nawet, o ile nie będzie jakimś agentem A. to mogę nawet im shipować :D nie wiem też czemu, ale shipuje Jasonowi i Ashley :D Ten Ted jest taki nudny, a oni nawet mają chemię :D poza tym ja bym chyba Jasona shipowała nawet z kijem do szczotki :D :D rozbawiło mnie to, że Aria nie miała nic zapisane w księdze szkolnej :D śmieszne to trochę, przecież to nie wina Ezry, że ona nie ma żadnych zainteresowań :D Tak niby lubi pisać to mogła się do jakiegos kółka dziennikarskiego zapisać czy coś, nie wiem co jej związek z Ezrą w tym przeszkadzał. A już tak na marginesie to rozbawiło mnie kiedy powiedziała, że jest dobrą pisarką, bo ten list był do bani, niczym dziecko z podstawówki.

No koniec końców chyba zajrzeli do tej beczki - ta pani agent i Toby. W ogóle nie rozumiem wątku z Tobym, tzn. rozumiem, że twórcy chcieli stworzyć jakieś spięcia, ale te ciągłe pretensje do niego są bez sensu, w końcu nie po to został policjantem, by Kłamczuchy miały swoją wtykę w policji, tylko po to, by móc rozwiązać sprawę A drogą oficjalną, mieć dostęp do akt, współpracować z detektywami itp. Mogliby mu dać działać normalnie, to może w końcu by się coś ruszyło... no ale czego się spodziewać, skoro od 2 lat nie poszły jeszcze na policję, wszystkie dowody gubiły, na przesłuchaniach kłamały... Jo, wszyscy się na forum śmiali z akcji w tej lodziarni, to już naprawdę robi się śmieszne, a laski jak zwykle zaskoczone, jeszcze się porozdzielały i w ogóle nie spodziewały się, że przyjdzie A, no bo skąd mogły wiedzieć XDDDD Ta dziewczyna od Emily jest spoko, chociaż to też troszkę naciągane, że co Em spotka jakąś laskę, to ona jest lesbijką i do tego zainteresowaną :) w ogóle ta dziewczyna trochę mi Mielissę przypomina. A co myślisz o nowym kolesiu ze stodoły Spencer? Jo, Ashley i Jason nawet fajne sceny mieli, jak ich wkręcili w romans, to sobie pomyślałam, że już naprawdę nie mają co wymyślać, ale teraz w sumie jest chemia, no i wreszcie Janson dostał głębszy wątek niż powtarzanie wciąż, że ćpał, chlał i nic nie pamięta :P podoba mi się, że pokazują wreszcie tę całą sytuację z jego perspektywy - matkę ktoś zamordował, Ali zniknęła, potem wróciła, ojciec ma do niego pretensje, że zmienił zeznania i Ali poszła siedzieć, wszyscy jego koledzy zostali zamordowani, on sam wciąż był o coś podejrzewany... biedny w sumie. Jak Ci się podoba ten aktor to musisz obejrzeć Pokojówki z Manhattanu :) mnie się Noel bardzo podobał. Weeeeź, z tą Arią to trochę popłynęli, przecież ona non stop coś robiła - a wolontariat w Radley, a kurs fotograficzny, a zajęcia z garncarstwa, jakąś sztukę teatralną raz pamiętam przygotowywali, nie była też w jakimś kółku kreatywnego pisania, czy jak to się u nich zwie? No i sztuki walki nawet przez chwilę trenowała :) To bez sensu, bo zawsze z niej robili taką artystyczną duszę, co to się interesuje sztuką (literaturą, plastyką, filmem, modą, fotografią), a nagle nam wmawiają, że nic nie robiła, tylko się gziła z Ezrą. A poza tym z jakiego okresu jest ta kronika? W pierwszej klasie była jeszcze z nimi Ali, a Ezry nie znała, w drugiej klasie przez rok była na Islandii (czy gdzieś :P), a teraz jest w trzeciej czy której? Poza tym jeśli już coś ją ominęło, to przez -A, a nie przez Ezrę, więc nie wiem, co oni teraz wymyślają, że nagle Ezra z nią prawie zrywa, żeby korzystała z życia. No helloł, ludzi dookoła mordują, ona sama jest od lat szantażowana, śledzona, napadana, straszona, wrabiana w zbrodnie, rodzice się rozwiedli, kochanka ojca okazała się niebezpieczną psychopatką, chłopak matki zboczeńcem, brat kradł, potem umawiał się z Moną, potem płakał po Monie, ale co tam, jej największy problem w życiu Arii, to fakt, że nie ma czasu na hobby, bo związała się z nauczycielem :P

Ale mnie SaB wkurzył!!!

A co się tam dzieje? Teraz nie wiem czy mam nadrabiać ?:D zacznij oglądać Flasha, proszęęęę, nie mam z kim prezywać, a to taki świetny serial

Daj spokój, chyba wszystko, co mogło być najgorsze w tym serialu, wsadzili do jednego odcinka... Daphne znowu największa ofiara, biedna, pokrzywdzona i wyżywająca się na innych, a na koniec oczywiście wychodzi na tym najlepiej, wątek z Melody, która znowu zachowuje się jak na samym początku, Bay i Emmett - jakieś problemy w ogóle z kosmosu wzięte, na siłę ich skłócają, o końcówce odcinka nie wspomnę, żeby nie spoilerować Ci już więcej, ale jestem strasznie wkurzona. Tylko Kathryn ładnie śpiewa :) chociaż nie powiem, bardzo bym chciała, żebyś jednak obejrzała ten odcinek, bo chciałabym się wygadać, a nie mogę xDDD ale ja nie oglądałam Arrow, więc nie wiem, czy zrozumiałabym, o co chodzi we Flashu, a poza tym to chyba też jest o jakimś superbohaterze, co się przebiera w specjalny strój i ratuje świat?

Ale Arrow ma do Flash tyle co nic. Pojawia się ekipa z Arrow może w dwóch odcinkach i to by było na tyle. A tak to Flash jest w zupełnie innym klimacie, Arrow jest strasznie mroczny, ciągle siedzą w tej swojej piwnicy, a na miasto wychodzą jak już jest ciemno :D:D Flash wręcz przeciwnie, ich siedziba jest bardzo jasna i bardzo dużo rzeczy odbywa się normalnie na mieście, w czasie dnia i ogólnie jakoś tak radośniej :D bohaterzy są świetni. No to jest typowe sfi, większość postaci ma jakąś moc i ogólnie jest zamieszanie z tym kto jest kim z przyszłości albo przeszłości, ja tego jeszcze nie ogarniam do końca, ale czytam czasem wypowiedzi tych zaznajomionych z komisami i wtedy zaczynam jarzyć :D ale serial jest naprawdę taki super przyjemny i postaci są takie kochane :) no i mam ship, który się nie spełni :((

Obejrzałam PLL :) ciekawa opcja z Mikem, on ma zadatki na psychola, wystraszyłam się jak powiedział Arii 'uważaj, wracając przez ciemny las' :D w ogóle nawet ciekawy był ten odcinek. Wiedziałam, że za dużo tego Holbrooka podejrzewają i nic z tego nie wyniknie :P Za to Ci nowi, ten chłopak co mieszka u Spenc, ta kucharka i jeszcze teraz ta "przyjaciółka" Mony wydają się coraz bardziej podejrzani...znowu jakieś pionki A. pewnie. Najbardziej mnie interesuje teraz ta Bethany...

Mnie też interesuje Bethany, to fajny wątek i póki co jest nawet całkiem logiczny i ma potencjał. Hm, z Mikem to trochę jakby sugerują, że Mona żyje i się z nim potajemnie spotyka, czy mi się wydaje? Że niby najpierw był dziwnie spokojny po jej śmierci, teraz wychodzi potajemnie, zostawia cukierki, jakby dla kogoś... Toć w sumie nawet mogliby dać motyw, że to on dowiedział się o niej jakichś strasznych rzeczy i ją zabił. Nadal pamiętam, że w chwili, gdy ktoś zaatakował Monę, miała taką przerażono-zdziwioną minę, jakby właśnie agresorem była nie Ali, tylko ktoś, kogo się zupełnie nie spodziewała. Ale równie dobrze Mike mógł działać w porozumieniu z Moną i pomóc jej upozorować swoją śmierć. Kurczę, dużo możliwości :) Mnie się ta przyjaciółka Mony w ogóle nie podoba, już wystarczy, że co chwila się pojawiała jakaś przyjaciółka Ali (Cece, Shana), jej absztyfikanci (ten pilot, Cyrus), czy te laski od dziewczyny, która w podobny sposób zaginęła (Sara chyba), jeszcze był zaginiony "kuzyn" Mayi xD Koleś z szopy Spencer jest nawet fajny ;) A SaB obejrzałaś?

Na razie to jakby sugerują, że właśnie Mike zabił Monę, bo była gadka o tym, że pokłócili się przed jej śmiercią czy coś w tym stylu. No, ale właśnie można też pomyśleć, że skoro Mike zostawia komuś jakieś smakołyki to może to być żyjąca Mona. Mogli to razem zaplanować. Te jego wszystkie teksty o tym, że nie będzie już nigdy nikogo słuchał, są dziwne i podejrzane. W ogóle ciekawe, że przy tych zwłokach w beczce znaleźli krew Ali, ewidentnie ktoś ją wrabia.
SaB jeszcze nie, jakoś to cały czas odkładam :D idę teraz wreszcie Glee obejrzeć :)

Obejrzałam Castle, nareszcie dobry odcinek, trzymający w napięciu, bo już mnie denerwowały te w takim komediowym stylu. Ale następny z tego co widziałam w promo będzie jeszcze lepszy.

To prawda, że ma być 7 sezon TVD?

Nic mi o tym nie wiadomo, ale szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy byłby to dobry pomysł. Jak to mówią póki hajs się zgadza... :/

http://tvbythenumbers.zap2it.com/2015/01/11/arrow-jane-the-virgin-reign-the-100- the-flash-the-originals-the-vampire-diaries-renewed-by-the-cw/349027/

O właśnie o to mi chodziło. Dzięki Bluszek :)

Czyli naprawdę ktoś ogląda Jane the Virgin :o a myślałam, że to padnie po kilku odcinkach. Dla mnie najważniejsze, że jest Arrow i the Flash :)

Ja też, trailer wskazywał na to że serial będzie debilny, a tu szok, sypią się pochwały i nominacje do Złotych Globów:D
Widziałaś Glee?

No niby to jakas parodia telenowel, ale ja i tak nie umiałam przebrnąć przez odcinek, ale pewnie jak zwykle się nie znam :P Glee już jest???!! Znowu jestem do tylu, jutro obejrzę, to później dam znać :)

Jest, jest:D Pierwszy odcinek mnie masakrycznie zdołował, z drugim było już lepiej:P Ok, czekam;)

Obejrzałam 1:) nie było tak źle, może dlatego, że mnie strasznie wystraszyłaś :D oczywiście przez pierwsze 20 min. myślałam, że w depresję wpadne razem z nimi wszystkimi, ale później już było coraz lepiej. Najbardziej to mnie chyba zdenerwowalo, że mieszają w rodzinie Rachel, to jest niepotrzebne. No, ale muszą o czymś ten sezon nakręcić. Podoba mi się, że wszyscy znaleźli konkretny powód, żeby wrócić do Limy. To im się naprawdę udało, bo bałam się, że wyjdzie sztucznie. Serial Rachel od początku zapowiadał się na klapę, wiec to mnie nie zaskoczyło. Co do Klaine to mam nadzieję, że dobrze to poprowadzą, bo ostatnio faktycznie często się klocili, a Kurt wydawał się przytloczony. Czas, żeby on się trochę zaangażował. Ogólnie to jestem optymistycznie nastawiona :)

Rzeczywiście z wszystkim sobie nieźle poradzili, nawet z rozstaniem Klaine, myślę że idzie to w dobrym kierunku. Tylko ten Blaine i Karofsky... Ciężko mi będzie zaakceptować ten pairing, nawet jeżeli ma potrwać zaledwie kilka odcinków.
Podobają mi się nowe dzieciaki, szczególnie Roger. Tylko po co ta Kitty... jak wydarła mordę na Artiego, to aż się zdziwiłam, nie miałam pojęcia o co jej chodzi:D Sklerozę mam chyba.

Dobra, obejrzałam 2. Genialny odcinek. Prawie piszczałam jak ich wszystkich zobaczyłam :D mam nadzieję, że będą się pojawiać w tym sezonie. O co chodzi Kitty to ja też nie wiem, może Artie przestał się do niej odzywać czy coś, nie mam pojęcia, nigdy mnie ich temat nie ruszał. A z nowych to podoba mi się ten w słuchawkach i ten gej z drużyny też wydaje się ciekawą postacią. Blaine się wkurzyl...bedzie się działo :D a dziwnie mi się ogląda go z Karofskim, dwa różne światy, zupełnie mi do siebie nie pasują. A i podoba mi się, że obserwujemy też akcje z Dalton, zawsze mnie interesowali ;)

O rany, zaspoilerowałam ci trochę 2 odcinek, a przecież napisałaś że tylko pierwszy obejrzałaś... Wybacz, zamotało mnie:P
To teraz czekamy na 3 odcinek:D

No chwilę rozkminiałam, w którym momencie, w pierwszym odcinku przegapiłam Kitty :D:D ale spoko, nic się nie stało, za dużo nie zdradziłaś ;)

Jesteś na bieżąco z Glee? xD

6x05 jeszcze nie widziałam. 6x04 był trochę dziwny z tą hipnozą, Sue miesza jak zwykle. Ale ogólnie odcinki w porządku. Występ drużyny Willa wcale mi się nie podobał, jedynie tanecznie się bronią. Co mi się podoba to Sue sabotująca Blaine'a i Karofsky'ego :D:D

Ja też nie, bo jeszcze nie wyemitowali:D
No ja tej hipnozy do końca nie czaję, to było strasznie głupie xD
Nie lubię VA i szkoda Willa, że musi trenować takich buców.
Sue była boska:DD Nie spodziewałam się że z czymś takim wyjadą:DD Tylko skąd ona wytrzasnęła połowę tych fotek? xD Szczególnie zdjęcie pierwszego pocałunku xDDD Dziękuję jej za to sabotowanie związku B&K, bo jak widzę ich wspólne sceny to wyglądam tak: http://31.media.tumblr.com/d2bf8adff57baec478d3dffaf5d2f779/tumblr_inline_nfkh2w t5PP1reygjb.gif
I czy tylko mi się wydaje, że w każdej ich wspólnej scenie Blaine wygląda na totalnie zażenowanego?

A co sądzisz o Santanie i Kurcie w 6x03? Moim zdaniem przegięli, to było strasznie niesmaczne i wredne, nie tylko w stosunku do Kurta ale też Chrisa.

Twój avek<3 Strasznie się cieszę, że Zade jest znowu razem:D

aaa :D:D a myślałam, że już był, bo na ii tv widziałam podpis "czekamy na napisy", więc założyłam, że to ja znowu jestem opóźniona:D a że ostatnio wróciło mi mnóstwo seriali to znowu nie nadążam. Mnie się podobała ta scena w kawiarni kiedy wszyscy ex Karofsky'ego się zjechali, myślałam, że padane :D cieszę się też, że Kurt i Blaine rozmawiają już normalnie, spokojnie, bez żadnych wyrzutów, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej. Dokładnie tak jak mówisz, Blaine wydaje się strasznie zażenowany każdym zachowaniem/tekstem Karofsky'ego, Totalny niewypał ten ich związek.
Reakcja Kurta na zaręczyny dziewczyn mi się nie podobała, ale Santana oczywiście przegięła, ale to nie pierwszy raz, więc nie zbyt mnie to zdziwiło, zawsze miała niewyparzony język.

Ja to znowu przeżywam każdy odcinek HoD :D w sobotę już od 7 rano szukam odcinka online :D:D Strasznie mi się podobała ta scena, którą mam w avku, oczywiście avek tego nie oddaje za bardzo, ale ich rozmowa i reakcja Wade'a cudna <3 no i rozmowa z ostatniego odcinka i test "Life is full of uncertainties Zoe . If you have one thing, just one thing you know is true, you’re holding on to that. And the one thing that I am sure of is that you are the love of my life Zoe Hart" achhh <3

Oni tam mają zawsze bajzel, ja się przerzuciłam na tvseriesonline, polecam;) O wiele lepsza strona IMO:P Zaległości też mam strasznie dużo, już nie nadążam. Zwłaszcza jak usunęli stary kokpit, to już sama nie wiem co mam do obejrzenia, strasznie to nieprzejrzyste:/
Zjazd byłych Karofsky'ego, to było genialne:DD A w następnym odcinku Sue zrobi coś o wiele lepszego, nie wiem czy widziałaś zwiastun ale zapowiada się świetnie:D
Wiem, że zawsze miała wyparzony język i że w Glee wiele razy postacie obrażały się nawzajem.. Ale tym razem byłam naprawdę zniesmaczona. Połowa z tych rzeczy odnosiła się do samego aktora, jego wyglądu, głosu, nawet skrytykowali odcinek który sam napisał. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak niezręcznie czuł się Chris podczas kręcenia tej sceny. Ale chyba bardziej wkurzyło mnie to, że na końcu odcinka olali sprawę. Santana klepnęła go z uśmiechem po ramieniu i to by było na tyle, temat zamknięty, nic takiego się nie stało :] Falchuk ma ewidentnie jakiś problem.

Stoooop
http://31.media.tumblr.com/7ff25da27deac12a2b9a0bc01aa6e352/tumblr_inline_n3sphp jKbm1qlkwl6.gif
Tyle czekałyśmy, ale warto było się pomęczyć:D

Bluszek, obejrzałaś Glee 6x05? Pewnie tak :P Piękny odcinek <3 Sue mnie rozwala, ale trzymam za nią kciuki :))) Nowe ND jest świetne, o wieeele lepsze od tego z poprzedniego sezonu.

"But is this, like, a DREAM SEQUENCE? How can you film that?"
xDDDDD
Piąty widziałam, nowego jeszcze nie:D
To shippowanie Sue momentami się kupy nie trzyma, ale i tak jest najlepszym wątkiem tego sezonu:D Nowe ND zdecydowanie lepsze, do Kitty się przekonałam, niech pozbędą się Dave'a i tego dziadka, to nie będę miała już żadnych zarzutów:D

Ja już nawet nie pamiętam z czego się zrodziło to jej nagle shipowanie, ale jest genialna. Sue po prostu wspiera prawdziwą miłość, wie co jest warte zachodu ;) Strasznie mi się podobała ta rozmowa Klaine z Sue i to 'dziękuje" Blaine'a i Kurta 'nie dziękuj jej!" :D to mnie rozwaliło :D bardzo lubię te ich wstawki nawiązujące do fandomów, typu właśnie mówienie o nich jako Klaine, podobał mi się też tekst Kitty do Rachel 'jeżeli chcesz spróbować z cheerleaderką to wiedz, że świat shipuję cię z Quinn" to mnie zabiło :D
Ten wątek z Kurtem i tym dziadkiem jest jeszcze gorszy od Blaine i Dave'a, I tak sobie jeszcze myślałam, że skoro Sue sobie daje jeszcze 6-7 tygodni, czyli tak naprawdę tyle ile będzie odcinków (wychwyciłam tu nawiązanie, nie wiem czy słusznie, bo oczywiście czas w Glee nie płynie 1;1 w stosunku do naszego, ale tak mi się jakoś skojarzyło), w każdym razie zmierzam do tego, że zejście się Klaine można nastąpić dopiero przed samym finałem albo nawet w finale Glee.
Ale ten pocałunek było ochhh megaaa, obejrzałam już ten moment chyba z tysiąc razy. Tego mi brakowało u nich od jakiegoś czasu, a tu była znowu taka chemia. Cudo.

Mi się wydaje, że oni sobie z nas jaja robią, ale mi to absolutnie nie przeszkadza:D
Co do ponownego zejścia Klaine'a, to już wiadomo kiedy nastanie, ale nie spoileruję, bo może nie chcesz wiedzieć:D
Dziad to przegięcie, myślałam że Kurt wstanie i wyjdzie, a ten umówił się z nim na następną randkę :o Szok.
A pocałunek był cudowny, a te spojrzenia na końcu <33
http://theresnobackstage.tumblr.com/post/109645034004/2-16-6-05 sikfhjskhdjkghbdjkg

No co ty!! kiedy??!! :D Jak mogłabym nie chcieć wiedzieć :D ja po prostu unikam Klainowego tumblra, za dużo tam hejtów i mnie strasznie irytują i później nic nie wiem :D

6x08 :D
W opisie odcinka jest coś takiego: "Meanwhile, when Kurt and Blaine finally reunite as a couple they are all too aware of the mistakes and regrets of their past, but supportive words from family and friends inspire them to take a sudden and daring leap".
A tutaj więcej spoilerów: http://missbeizy.tumblr.com/post/110184866745/6x08-spoilers

http://38.media.tumblr.com/7b0f9bb13dc878794ecc6aca1ee6e659/tumblr_nh9cykKQtd1rl 6vvco10_250.gif

ojaaa, no wreszcie :D a właśnie obejrzałam promo 6x07 i wygląda na to jakby jakiś Klainowy kiss się zbliżał ;)) o jak dobrze, że już w 6x08 się zejdą, bo myślałam, że do samego końca nas przetrzymają :)

Widziałam:DD
http://38.media.tumblr.com/b772fd0a8f5c3e340b9affb36ce38763/tumblr_njdsokxNwM1qa xxelo2_500.gif
Kurt będzie coś mówił, a Blaine mu przerwie pocałunkiem:D

Obejrzałam najnowszy. Widziałaś już? Bo nie chcę zaspoilerować

Widziałam, pisz;)

I jak Ci się podoba pomysł na Samchel? Bo ja nie wiem jak do tego podejść :D w sumie to są dosyć uroczy i właściwie nic bym do tego nie miała, gdyby nie fakt, że nie widzę tego na dalszą metę, zważywszy na to, że Rachel tylko marzy o powrocie do NY, a Sam jest od tego daleki, mam wrażenie, że on już znalazł swoje miejsce, więc nie za bardzo widzę sens, żeby ich łączyć na ostatnie kilka odcinków, skoro i tak się potem rozstaną. Zastanawiałam się co będzie z Glee kiedy Rachel i Kurt wrócą do NY i fajnie by było, gdyby Will wrócił, bo VD to zdecydowanie nie jest jego miejsce. Co do Klaine to już wcześniej napotkałam wypowiedzi, że nie ma ich w tym odcinku, ale ja tam już swoje zauważyłam... zadowolenie Kurta z faktu, że Blaine przyszedł sam, bezcenne :P Zapomniałabym o Brittanie, a przecież o nich ten odcinek był, abuela była straszna, ale Brit chyba trochę przesadziła, chociaż rozumiem irytację i popieram, no ale babcie niestety już tak mają, nie ten świat, nie ta epoka. Fakt, że babcia się jednak nie przemogła bardzo wiarygodny, chociaż myślę, że jednak ją na ślubie zobaczymy :)

Mi oni w ogóle do siebie nie pasują i zgadzam się z Tobą, że ten związek nie wypali. Miejsce Rachel jest w NY, a Sama w Limie, nie widzę sensu w rozwijaniu tej relacji. Robią to chyba tylko pod fanów.
Jestem pewna że po tym pocałunku związek z Davem zaczął się rypać i wspomną o tym w następnym odcinku:D Może już nawet ze sobą zerwali.
A mi się podobało co Brittany powiedziała, odczułam niezłą satysfakcję :D Postawiła się w obronie nie tylko narzeczonej, ale przede wszystkim najlepszej przyjaciółki, zamiast stania i gapienia się jak cielę (nawiązuję do tej paskudnej sceny z 6x02 i braku reakcji Rachel - jeden z tysiąca powodów dla których jestem anty Hummelberry) i za to należą jej się brawa. A cytat przyda się na przyszłość:D

Czy Ty to widziałaś?!! maaaan :D jak mnie denerwują :D

Widziałam. Skopali wątek na całego tą jedną durną sceną... To Kurt zawalił (tym razem:p) i miał walczyć o Blaine'a, dlaczego więc odnoszę wrażenie że historia się powtarza? I teraz Blaine ma zabiegać o Kurta który randkuje ze spróchniałym dziadem? Przez cały tydzień będę udawać, że odcinek zakończył się happy endem :P

Tak mnie wkurzyli i dokładnie miałam te same myśli, Kurt miał zabiegać o Blaine'a, więc teraz kiedy Blaine go pocałował, już wiedział, że wciąż Blaine coś do niego czuje to zamiast wykorzystać sytuacje i pójść do niego, to ten idzie na randke z tym dziadem, aaaa. Taka ładna mogła być ta scena.

I jeszcze planuje potrójną z Blainem i Karofskym xD Co za idiotyzm. Oboje się kochają, a takie cyrki odwalają. I w następnym odcinku mają się pobrać, no jakoś teraz tego nie widzę:/ Przecież oni nawet nie mieli czasu porozmawiać szczerze o wszystkim. Miałam nadzieję, że to nastąpi właśnie w tym odcinku:/
A jeszcze co do Kurta i tego Waltera... Mi nawet nie chodzi o różnicę wiekową (sama wzdycham do sławnych facetów którzy są ode mnie starsi o 30 lat xD) ale ta relacja jest baaardzo niesmaczna, facet kłamał od samego początku, podawał się za jakiegoś młokosa żeby umówić się z młodym chłopakiem, no jak dla mnie to podchodzi pod paragraf... I w ogóle za każdym razem kiedy patrzę na Waltera, mam przed oczami oblecha z Shameless, może też stąd ten uraz do niego xD

haha ja tez nie jestem jakiś hejterem związków z dużą różnicą wieku, mnie tylko Walter wkurza :D po prostu mi przeszkadza, dlatego jestem taka cięta na niego :D no jeszcze potrójnej randki brakowało. Tak to pokazali jakby Kurtowi już znowu przeszło i było mu wszystko jedno, a przecież wiadomo, że tak nie jest. Mają się pobrać? w następnym odcinku?!! Co? już? myśliałam, że to się odbędzie w ostatnim. Dziewczyny ich przyćmią i będzie beznadzieja. Już mi się to nie podoba.

No chyba tak, wszyscy o tym piszą... Mi się właśnie wydaje że to oni przyćmią Brittanę. Dziewczyny ciągle promują, już właściwie pokazali wszystko co się między nimi wydarzy,a o Klaine wiemy mało.
Wyobrażasz sobie co Sue będzie przeżywać, kiedy się dowie że jej OTP jest znów razem :DDD

Patrz na nią: http://31.media.tumblr.com/da0c8e96dfe78ea5e6b6f5b87530a026/tumblr_njrouiBbh21qh cwzro1_500.gif :DD Sue jest mną:D

I Kokpitu nie ma. Dzięki Filmweb:)

Mam pytanie zawsze jak się wchodziło na filmweb było widać z prawej strony seriale, czy mam jakieś odcinki do obejrzenia lub ile zostało do obejrzenia lub pisało, że jestem na bierząco. To jest przeniesione gdzieś indziej czy zupełnie znikło?

Przepadło.