T:24
Poprzedni temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2299414?page=20
Był jak ten chłopak z Glee z pierwszego sezonu, którego imienia nawet nie znam xd
Po lewej:
http://backseatcuddler.com/wp-content/uploads/2010/11/Glee-Season-1-full-cast.jp g ;D
Nie wiem czego tylko jego tak kompletnie olewali xd
Hahaha, obejrzałam 3x17 i na końcu jest scena jak Kurt opróżnia szafkę i jest właśnie zbliżenie na to zdjęcie, także gdybyś mi go wcześniej tutaj nie wrzuciła, to miałabym takie "WTF - co to za koleś?" xD
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=ZtdpGQz-6Ws - fajny filmik z Mikiem i Tiną ;3
Bardzo lubię tę piosenkę <333 I ten ich występ też mi się podobał.
Oni ogólnie są uroczą parą - jasne, może nie tak interesującą jak pozostałe, gdzie było więcej dramatów, ale miło na nich patrzeć, aż się odzyskuje wiarę w miłość :D
A niby Mike nie potrafi śpiewać. Mi się tam w tym utworze bardzo podoba jego głos :D (jeżeli mam być szczera to bardziej niż Finna, szczególnie w pierwszym sezonie..)
Z nimi jest tak jak piszesz, nie było u nich jakichś dramatów, przez co nie wzbudzają aż takiego zainteresowania, ale są wyjątkowo uroczy.. ja ogólnie lubię patrzeć jak Mike tańczy <3
A jak jeszcze koszulkę rozepnie jak w tej scenie co ćwiczy ^^
To prawda, Finn w pierwszym sezonie był męczący głównie przez fakt, że było go za dużo.
Cholera, źle mi się to piszę, ale taka jest prawda i nie ma co się oszukiwać.
W tym odcinku z Whitney na początku w sali padają słowa, że nie ważne jak ktoś umarł, że nie powinno się tego oceniać, istotne jest jak ktoś żył i co osiągnął - i to też wydało mi się bardzo wymowne. Niemal w każdym odcinku mam już takie momenty ;(
http://www.metatube.com/en/videos/77626/Glee-S3-Ep-3-Harry-Shum-Jr-Performs-Cool / tu też mi się podoba jego głos.. xd
Generalnie bardzo lubię ten występ ;3
Finn mi nawet nie przeszkadzał, ale cóż.. jego głos podobał mi się gdzieś dopiero od drugiego-trzeciego sezonu. W pierwszym nie do końca.. myślę, że się wyrobił po prostu ;)
Tak, wtedy to nawet podkreślali, że on dużo pracy włożył w to żeby poprawić śpiew i wszyscy go chwalili :D Dali mu wtedy to jego 5 minut w serialu, poza tańcem w tle :D
Ja lubię Finna, ale powiedzmy że shippuję go tylko z Rachel właściwie od samego początku, nie zachwycam się jego występami itd :D Ale ogólnie to bardzo dobrze go odbieram.
Lubiłam wątek Make'a :D Dobrze, że chociaż w trzecim sezonie zwrócili na niego uwagę ;p
Aktor czy postać?
Matt'cie Ruttherfordzie - będziemy Cie pamiętać! :D
Oficjalnie moja lista najlepszych występów/piosenek w Glee będzie zadedykowana Matt'owi :P
Muszę przyznać, że końcowa przemowa Damona na temat jego miłości do Eleny trochę mnie ujęła - ładna była ;)
To prawda. To ogólnie była nawet najładniejsza delenowa scena od dłuższego czasu :)
Damon też o dziwo wypadł pozytywnie w tym odcinku.
Mam ogromną nadzieję na SK, ale nie chcę żeby zrobili to w ten sposób, że są sobie przeznaczeni. To do mnie nie trafia. Zdecydowanie wolałabym gdyby to po prostu była kwestia ich wyborów.
Odcinek generalnie nie najgorszy, ale szczerze mówiąc trochę się wynudziłam, bo niczym mnie nie zaskoczyli. Większość spoilerów podała nam te informacje na temat historii Silasa jak na tacy, a mogliby to tak zakręcić żeby widzowie zdziwili się nawet Niną w roli Amary..
Damon mnie w ogóle w tym odcinku nie drażnił, Elena o dziwo też znośna.
Cieszy mnie niezmiernie, że odkupiają Kath (nawet jeżeli to też wychodzi im nieco sztucznie, ale już się przyzwyczaiłam, że nie mają cierpliwości przez co charaktery postaci.. cóż, nie trzymają się kupy), bo pachnie mi to Steferine :D
Zaczęłam SK i skończyłam SK, to chyba faktycznie najbardziej interesująca rzecz w TVD ostatnio xd (przynajmniej według mnie ;d)
Właśnie, miałam o tym napisać! :D
Jestem pewna, że bedzie Steferine, a ostatnio wszystkie nasze domysły się spełniają, więc wierzę, że będzie tak i tym razem xD
A gifset piękny, już rebloguję xd
ja wszystkie zaczalem reblogowac jakie byly :d
np ten tez :d
http://robb264.tumblr.com/post/64378000016
Wiem, już widziałam właśnie :D
Poszukam zaraz, może znajdę jakieś inne ładne ;d
tylko ze wiesz ze w kolejnym odcinku Stef bedzie zarywal do Caro.
az jestem prerazony. Z jednej strony myslę ze Caro odrzuci jego zaloty, a z drugiej boję się ze to początek Steroline... :/
Jak 5x04 pójdzie nie po mojej mysli to chyba skoncze ogladac na jakis czas, az SC się nie skonczy.
Nawet mnie nie strasz, przeczytałam i teraz nie mogę się pozbyć wizji ich pocałunku -,-
Ja też rzucę w cholerę na czas Steroline, nie mam zamiaru na to patrzeć. Bez przesady, czy Caro musi wskakiwać do łóżka KAŻDEMU facetowi w tym serialu?
Stefana rozumiem, bo biedak nie wie co robi. Ale jeśli Caroline da mu się pocałować albo wyśle mu jakieś sygnały to jest dla mnie jeszcze bardziej martwa niż zwykle.
I uprzedzam - będę ja w tym temacie potwornie hejtować, nic mnie nie powstrzyma :D
No to miło, ta samotność już mi doskwierała :P
Ja ogólnie rozumiem, że ludzie gdzieś na jakimś etapie polubili Caroline, ale jak tak na nią patrzę w 5 sezonie - to ja nie wiem za co ją lubić. Ona jest aż karykaturalna.
Ja się przyznaję, że lubiłam ją w drugim sezonie. No ale porównaj Caro z drugiego z nią z pozostałych. Dwie różne postacie, inne charaktery, zachowanie, system wartości.. wszystko.
I nadal lubię Caro z drugiego, bo nauczyłam się tą konkretną oddzielać od pozostałych wersji (jakkolwiek głupio to brzmi ;d) - podobnie mam z Eleną, nadal lubię ją z sezonów 1-2 i kawałka 3 ;p
W 2 to nawet ja ją pewnie lubiłam, może i na tamtym etapie bym ją nawet shippowała ze Stefanem, ale nie pamiętam co wtedy myślałam już, to nie będę sobie wymyślać historyjek na ten temat :D
Obecnie tak jej nie znoszę, że to przysłania mgłą cały 2 sezon.
Ja tak mimo wszystko mam z Elene ;D Już nie czuję do niej z pierwszego sezonu takiej sympatii jak czułam przedtem ;d Cóż, plucie na nią jadem w tym wątku przez całą przerwę między sezonami mogło mieć jakiś wpływ na mój odbiór.. xd
Tak, to mogło mieć znaczenie xD
Ja odkąd się tu udzielam zaczęłam też jechać po DE bardziej, wcześniej mi się aż tak nie zdarzało :D
widzialem ten gifset
http://zuzuzane.tumblr.com/post/64383385487/you-cant-remember-how-we-met-or-how- we-fell-in
i zozumialem ze 5x04 to taki odwrócony 1x01. I dlatego jest ta scena ze Steroline. Oby nic z tego nie wynikło......strasznie się boję. Czuję ze ten odcinek to będzie moje byc albo nie byc....
Cos czuję ze Stefan nie będzie jakos strasznie zauroczony Eleną...a za Caro poleci. Oby to bylo doslowne 1x01 i friendzone ze strony Caro.
Ja tam wtedy zacznę sobie oglądać dla hejtowania. Będę uprzykrzać ten ship jak tylko się da itd :P
Poza tym - nie chcę mi się wierzyć, że zrobią to SC. No nie chcę.
Sama nie wiem jak będzie, jak mnie serial zacznie nudzić czy denerwować, to może go odstawię po prostu na jakiś czas i potem obejrzę te odcinki hurtem, rzucić nie rzucę.
Nie oszukujmy się zresztą, za mocne dają sugestie, że trójkąt jest żywy i ma się dobrze, żeby teraz wciskali SC. Cały sezon będą raczej się skupiać na tym, czy DE pokona przeznaczenie.
W 5x04 Stefan ma amnezję, jak niby Caroline miałaby się zainteresować nim w takim stanie.
Przecież to jakby wykorzystać kogoś po pijaku, no chyba aż do tego się nie posuną.
A sire bond to co? Tez pchnęli z calej sily Elenę w objęcia Damona (tak tak , nie wiedzial w 4x07 o sire)
Teraz mogą walnąc cos w stylu: Stefan się zaleca do Caro. Ta go odtrąca, ale ten i tak ją nagabuje, az ta się przekonuje. I cos tam zaczyna kielkowac. Potem odzysuje pamięc i chce kontynuowac ten ....'romans'. Wiem ze mam czarne mysli ale Julka moze zrobic wszystko. I rzadko czyni mnie szczęsliwym widzem.
Tyle że Delena się "działa" już od 1 sezonu w taki czy inny sposób. A Steroline nie miało absolutnie żadnego romantycznego potencjału - żadne z nich nigdy nie powiedziało drugiemu (czy komukolwiek) nawet w sekrecie, że coś do siebie czują.
Jest też ten Jessie cały - już w 1 odcinku widać było, że Caro nie jest nim niby zainteresowana, podczas gdy Elena ich zaczęła "shippować" :D W drugim odcinku natomiast widać już było, że jedyne co powstrzymuje Blondi przed pocałowaniem go jest związek z Tylerem.
SC nie będzie.
ten post jest swietny
http://choosing-damon.tumblr.com/post/64381307039/it-cant-be-a-coincidence-that- the-writers-had
No to chyba też, ale jak Robb o tym nadaje, to ciężko się nie wkręcić jeszcze bardziej xD
Caroline była najfajniejszą postacią jak pomagała Tylerowi z jego wilkołaczą naturą. Była współczująca, rozumna, nieugięta...
Z naciskiem na BYŁA, bo już w 4 sezonie ważniejsza dla niej była kiecka na prom niż żałoba Bonnie po Jeremym ;/