C.D. :))
T:28
Poprzedni: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+Silas+i+przyjaciele,2315214
http://silasporn.tumblr.com/post/49010446733/sariegjazacs-paul-wesley-laughing-j ust słyszeliście to? <3
On ma takie dosłownie "ha ha ha" xD
W ogóle to.. co ja robię? Słucham jak śmieje się Paul? Serio? ;d
Będę milczeć :D
Tak w ogóle to włączyłam sobie opcję "chcę obejrzeć" na profilu i zobacz jakie mam tam filmy (na samym dole) :D Zobacz póki nie zaznaczę jakichś nowych i te dwa nie znikną xD
Haha, całkiem nieźle sobie radzimy w soundtrackach :D
1. http://www.youtube.com/watch?v=tlvYyg8EeL8
2. https://www.youtube.com/watch?v=OODWj4CQxfM
3. https://www.youtube.com/watch?v=2acYF4cLsb4
4. http://www.reverbnation.com/marcinkuczewski/song/18015099-you-are-back-na-dobre- i-na-zle
5. http://www.youtube.com/watch?v=mV6Ju-iBuSY
6. http://www.reverbnation.com/marcinkuczewski/song/16228472-peaceful-soul-na-dobre -i-na-ze
Oglądał ktoś może Supernatural? :D Immortal by mi się przydała...
Nie wiem co biorą scenarzyści, ale w ostatnim odcinku trochę ich chyba poniosło xDDD
Z dwóch seriali rezygnuję na razie :D Po prostu obejrzę je jak się nazbiera więcej odcinków, także 5 odcinków wykreśliłam z listy :D
A poza tym zostało mi TO - 2 ostatnie odcinki i TVD z zeszłego tygodnia, ale nie wiem co z tym zrobić ;/
Czyli właściwie wszystko co chciałam nadrobić nadrobiłam :)
Daję radę, ale tych już mi się nie chcę :D Chociaż TO raczej obejrzę jeszcze dzisiaj, także może walnę jakieś głupoty w tematach odcinkowych xD
Na razie to ja muszę pomaszerować do szewca, bo buty zepsułam... ZNOWU :DDD
Nie chce Ci się?? Źle z Tobą :PP
Ja też dzisiaj Oridżinalsów będę oglądać, ale później, bardziej pod wieczór.
Co zrobiłaś? :D
No uwierz mi, że mi się nie chcę, bo od 2 dni siedzę i tylko seriale nadrabiam :D
Ale jutro dojdą kolejne 3 odcinki, także lepiej nadrobić ile się da :)
Haha, to jest ogólnie zabawne, bo ja mam tendencję do szybkiego niszczenia butów, słynę z tego :D
Obcasy rozwaliłam, nie wiem dokładnie jak, ale rozwaliłam xD
No jak ma sie sznureczek seriali to tak jest :D
I wracamy do punktu wyjścia :D
Ja kiedyś tak miałam, ale teraz się uspokoiło u mnie, może ostrożniej chodzę :D
Same pewnie się rozwaliły :D
Lubię mój sznureczek :D
Ja ogólnie bardzo dużo chodzę i szybko chodzę, bo zawsze się gdzieś śpieszę, może stąd to wynika :)
Oczywiście, że same! Ale już naprawione na szczęście :D
Oglądam właśnie himym i muszę to napisać, w momencie jak Marshall włączył 500 hundred miles to tak zaczęłam się śmiać xDDD Aż sama nie wiem czemu xDDD
Tą piosenkę to po prostu używam w momentach gdy jest mi źle i smutno. Włączam, zaczynam śpiewać i już jest lepiej.
Obejrzałam cały, bardzo fajny odcinek. Znowu się trochę pośmiałam, nawet mi oczy zwilgotniały przez Robin i przez Teda i Matkę. Cały czas mam niedosyt jednak tego szczęśliwego Teda, chciałabym zobaczyć w końcu bieżącą historię czy jakiś większy wątek ich razem, a nie takie skubanie tylko po kawałeczku.
I troszkę mnie wkurzyło jednak to z Barneyem dowiadującym się o bezpłodności Robin, tak jakby chamsko wytrącali nam wszystkie argumenty przeciwko tej parze. Dodając sobie flashbacki to można całą historię właściwie zbudować na nowo :\
Mnie akurat ten flashback się strasznie spodobał, żałuję natomiast, że w czasie rzeczywistym robią z nich taką wstrętną parę... Gdyby nie to, to... eh, niech stracę - shippowałabym Barneya z Robin.
Myślę, że na bieżącą historię przyjdzie jeszcze czas :D Ja się potwornie popłakałam, ale to po prostu było coś czego ja się nie spodziewałam, dzień wcześniej płakałam na zaręczynach Klaina i wtedy miałam myśl "ciekawe kiedy pokażą zaręczyny w HIMYM" i jak pod koniec puścili to "try a little tenderness" (które uwielbiam) i Ted zrobił ten wstęp narracją, a potem pokazali jak on uklęknął i ona nawet nie czekała by zapytał... bo jest mądra i wie, że to jest ideał <333 No umarłam, tyle szczęścia :DDD
Sorry, 2 dni czekałam, żeby to komuś napisać xD Ted to u mnie jak u Ciebie Kurt i Blaine xD
Ja jestem okropna, bo nawet to, że spadł deszcz mi się nie spodobało xD
Spoko, rozumiem całkowicie :D A piosenka super była naprawdę.
Ja to oglądałam jak wpatrzona w obrazek z takim ściśniętym gardłem albo sercem, sama nie wiem. Obejrzałam za to dzisiaj filmik o Tedzie a którym się popłakałam :P
http://www.youtube.com/watch?v=UIKVrv1lAcY
No akurat ten deszcz to też mnie zawsze irytuje w scenach Barney/Robin. W pierwszym sezonie był "zarezerwowany" dla Teda i Robin, a potem wszechświat jakby zmienił zdanie. To było niepotrzebne.
Cieszę się natomiast na to, że tak ładnie pokazali, że facet jest w stanie zaakceptować fakt, że kobieta nie chce/nie może mieć dzieci. Rozmowa Barneya z jego matką była piękna. Niezależnie od tego, jak bardzo nie lubię teraz tego shipu - to to trzeba im oddać.
Ostatnio wszystko mnie wzrusza, starzeję się chyba xD
Co do rozmowy Barneya i jego matki to się zgodzę, już na tym zaczęłam mieć mokre oczy.
No właśnie, deszcz jest zarezerwowany, ej.
Czemu mi to zrobiłaś? Też się popłakałam :(((( i płaczę...
A nie jestem sama, to nie mogę płakać :(
Ze znanej i lubianej przez Was wszystkich serii "Porady Dyni/Slutty czy jak kto woli"
Pianka do golenia i sól rzeczywiście wywabiają plamy z czerwonego wina, zdumiewające...
Haha :D Proporcja? :D Sorry, proporcje to ja uznaje tylko w matematyce - byś mnie widziała w kuchni, ja wszystko robię na oko. Ja kawy nawet nie sypię łyżeczką. Pytam się kogoś "ile łyżeczek" po czym nasypuję przechylając słoiczek :D
Po prostu trzeba na plamę nałożyć i poszorować - tyle że oprócz tego, jakimś szarym mydłem czy zwykłym proszkiem też :)
Żartujesz?? Nie mogłybyśmy żyć ze sobą, jakkolwiek to znaczy... :D To ja z kolei jak mam np. 150ml czegoś to mam miareczkę i dokładnie musi być (wyjątkiem jest jak np. okazuje się, że tyle to a dużo, np. wszelkie sosy z torebek, daje ciutkę mniej wody/mleka itp.), 200g. mąki - na wagę kuchenną i odmierzamy :D
Haha :D Ponoć całkiem nieźle się ze mną mieszka, chociaż rodzice twierdzą inaczej :D
Nie no, są rzeczy w których jestem absolutną pedantką - np. kolory, układanie kolorystyczne wieszaków w szafie - nie ubrań nawet, ale wieszaków, no i oczywiście wszystkie musza być odwrócone w tę samą stronę. Ogółem takie segregowanie rzeczy, zawsze lubiłam układać komuś rzeczy. Ja wracam do domu to sprzątam rodzicom w szufladach i takie tam. Także żebyś nie miała błędnego wyobrażenia, że jestem osobą roztrzepaną :P
Ale takie odmierzanie proporcji w gotowaniu, to raczej nie - chyba, że czegoś nie umiem za bardzo zrobić np.jakieś ciasto trudne, to już bym była meeega dokładna (ale wciąż bez wagi, bez przesady xD)
Nie dopuściłabym Cię do mojej szafy, bo:
1. nie miałabyś co robić, wszystko jest tak jak napisałaś :D
2. jeżeli nawet byś coś zrobiła - uwierz, poprawiłabym po swojemu, jeżeli nawet miałoby to oznaczać drobniutką popraweczkę, dla przeciętnej osoby niedostrzegalną :D
No własnie wiem... są ludzie którzy nie pozwalali mi u siebie układać i sprzątać ;///