Można pisać dalej! ;)
T: 37
Poprzedni: http://www.filmweb.pl/serial/Pami%C4%99tniki+wampir%C3%B3w-2009-502112/discussio n/Stefan+i+przyjaciele,2356607
Slutty:
http://www.simply-market.pl/index.php?option=18&action=articles_show&art_id=768& menu_id=410&page=296 :D
Matko... Zarąbisty! Tylko nie wiem jakie danie można przygotować z zupy szczawiowej oprócz zupy szczawiowej xD
Z mrożonek to mi się zdarza jedynie brokuły kupować jak nie ma świeżych ;)
Jestem beznadziejna...:D Cały dzień przewaliłam na głupoty i książki nie skończyłam... :/ Ale dzienne serialowe minimum zaliczone, chociaż tyle dobrze :D
Ja widziałam przez parę godzin, później słońce przypiekło i nawet śladu nie było :D
Ani razu jeszcze nie było na minusie :D Chyba, że w nocy jakiś przymrozek, bo czasami na aucie szron ;p
U "mnie" tak tylko troszkę, ledwo ziemię przykryło, więc pewnie niedługo zniknie.
Na minusie parę razy było, ale to chyba w listopadzie najwięcej ;D
Najlepsza w tym jest to, że na mapie polski wszędzie na minusie i śnieg, oprócz Wrocławia, Krakowa... to wszystko co niżej ;D
Nie wiem ;D Tracę pomału nadzieję ;D
Ja przyjechałam tutaj z kurtką zimową, ale "polską", w której czasami i tak mi było zimno a naprawdę jak się w nią ubierałam to czasami tylko oczy było widać :D Tutaj? zapomnij, nawet jej nie wyciągnęłam :D Cały czas w "jesiennej" chodzę :D
Ja teeeż...
Ja też, ale tutaj nie ma zim, w tamtym roku niby było trochę śniegu, ale nie było zimno... parę na minusie max. ... Teraz jest jak jest... Ta w zupełności wystarcza na takie temperatury ;p
http://www.filmweb.pl/film/Rom%C3%A9o+%26+Juliette-2002-346039 79% :o
Po cholerę mi tak rekomendują? :D
Mam zamiar, jednak 2 bieżące będę miała tylko... no i weekend :D Ty pewnie skończysz ;p
Możliwe, że tak ;) Ten tydzień mam bardzo luźny, więc mogę dużo oglądać ;D
Ale jeszcze bieżące dochodzą ;D
Jasne, jasne, przyjdzie co do czego, upomnę się o swoje to zaraz go sobie przypomnisz :D :D :D
Skończyłam książkę... Nic się nie polepszylo... Z mocnej 7 spadło na słabiutkie 6... Ehhh... idę na film, zobaczę jak ten wypadł :)
Dwa dni mnie zaledwie nie było i mam tyle nadrabiania. Zwariowaliście? :D
DYNIA
Ja sobie często zaznaczam filmy, które dobrze oceniłaś! A ostatnio ogólnie mało filmów oglądam (okej, w ogóle praktycznie), a jak się w końcu zbiorę to mam jeszcze na początek kilka "priorytetów", których nie widziałam i mi wstyd. Ale planuję zaraz przejrzeć na spokojnie Twoje 9 i 8 chyba też. I zaraz obejrzę krótkometrażówkę, którą tu wstawiałaś ;)
http://www.polyvore.com/cgi/img-thing?.out=jpg&size=l&tid=23788176 , http://fc09.deviantart.net/fs71/f/2012/084/2/8/pumpkin_panda_by_pumpkinpandas-d4 tum7r.png Chyba sobie to ustawię za chwilę ^^
Co do tych lam to podobno to ulubione zwierzaki Chrisa Colfera. Zaraz po kotach ;p
I nie wymyślaj! Ja? Odtrąciłam? Nawet Ci hugi internetowe wysyłam mimo, że nie lubisz.. czuję się niedoceniona :<
Btw, ale Ty mnie znasz :D Owszem, lubię takie "melodramaty". Zresztą czytanie waszych rozmów, w których jeszcze jestem uwzględniona to jak miód na moje serce.
Moje łóżko też jest okropnie zaborcze. Ledwo daję radę je opuścić zazwyczaj :D
Głupku, nie odchudzaj się!
Po przemyśleniu... też ze mnie Bridget Jones :D
„o ile cudze ciało nie stanowi dla mnie problemu i staram się nie komentować cudzej wagi, to moja to już ostra krytyka każdego dnia” o mnie piszesz, poniekąd. Ja generalnie jestem dla siebie strasznie ostra i nie wybaczam sobie niektórych błędów, którym innym nawet bym nie wypomniała.
MARTA
Dzięki za Dariusza, ale mi się nie śnił niestety. Za to mi się Ty i Dynia śniłyście xd A z tym śmianiem to chyba mam podobnie, chociaż sobie z tego zazwyczaj sprawy nie zdaję. Strasznie byłam zaskoczona jak mi kiedyś znajomy powiedział "że zarażam uśmiechem". No i ja mam taką dziwną przypadłość, że się śmieję jak jestem okropnie zestresowana, więc... cóż, powiedzmy że zdarza się to często, bo się często stresuję xd
Jakiego masz kota? Jakiś rasowy czy dachowiec? ^^
Ja właściwie do psiar należę, ale koty też kocham.
ANULKA
Mi ostatnio w ogóle książki nie idą. Nic mi nie idzie, tak szczerze mówiąc. Nawet nie wiem co robię gdy akurat nic nie muszę. Ani filmów ostatnio nie oglądam, ani seriali - zrobiłam sobie przerwę. Książki leżą pozaczynane a ja jedynie jakieś głupie fanfici czytam. Głównie dlatego, że poręczniej iść z komórką niż z książką.
Tak, dobrze zrozumiałaś, jak gdzieś idę to czytam.
Nie, nie wchodzę na słupy.
Także jak zobaczycie jakąś dziewczynę, która idzie chodnikiem i czyta książkę to duża szansa, że to ja. A jeszcze większa jak idzie i rysuje – z tym się u nikogo innego jeszcze nie spotkałam xd
KEJT
Zaczęłaś BB? Ciekawe? Lepsze czy gorsze od Dextera? :D
http://31.media.tumblr.com/tumblr_ma68sa4Ggo1rcb0d2o1_500.gif nie martw się za bardzo. Sama mam taką tendencję do zamartwiania się, ogólnie do kilkudniowych dołków (zwalam na pogodę xd) i niepowodzenia też potrafią jedynie zabić mój (hehe, wrodzony) "optymizm", ale mi zawsze pomaga jakaś komedia/muzyka na poprawę nastroju, polecam. Albo spotkania ze znajomymi, czasem warto, nawet jeśli to grozi zaległościami w internetach xDDDD. Anyway, ambicje + lenistwo to najgorsze połączenie ever.
Współczuję tej Twojej psinie! Moją niedawno jakiś bezdomny pies ugryzł i dopiero parę dni temu jej szwy zdjęli :(
Nie przesadzaj z tą dietą. Zresztą nie wierzę, że masz problemy z wagą, bo to jednak po twarzy mniej lub bardziej widać. Btw, teraz jak mi się będzie „Kejt” w poście powtarzać to napiszę „Gruszka”, co Ty na to? :D Ale tu owocowo ^^
Gimnazjum to chyba dla każdego beznadziejny okres. Ja jakby nie to, że mam dobrą przemianę materii to pewnie bym się w drzwiach nie mieściła wtedy, bo miałam poważne problemy ze stresem i go zajadałam ;D Plus: niech nikt nie pisze jakie to szczęście mieć taką „dobrą” (ze mnie też dziś Castiel xd) przemianę materii, bo ja bym właśnie chętnie przytyła. Szczególnie w niektórych partiach, że tak to ujmę xD
Zgadzam się co do „magii internetu”. W mojej głowie jesteście chodzącymi ideałami.
Pier.dolisz z tym „nie mam warunków” i photoshopem, bo jeszcze pamiętam jak tutaj miałaś swoją fotkę i wielu mogłoby pozazdrościć urody :)
Z tym Kubusiem zawsze były problemy. Ogólnie okropnie się pije ze szklanych butelek. Nie lubię nawet tych szklanych Tymbarków xd
I teraz jeszcze tak ogólnie głupoty popiszę... :)
Mentosa w coli też zawsze chciałam spróbować. A na skórce od banana się kiedyś wywaliłam.
Śliska podłoga + skórka leżąca na wewnętrznej stronie + moje wrodzone predyspozycje = taadaaaaaam, gleba rodem z kreskówki.
Z kącika porad:
- nie unikajcie dentysty, dobrze wam radzę;
- nigdy nie kupujcie butów o rozmiar za małych. Nawet jeżeli całe życie takich szukałyście i generalnie to są obuwniczym spełnieniem waszych marzeń. Serio, nie warto;
*przepraszam, że znowu zaszalałam z emotkami. Chyba nigdy się nie oduczę.
Haha, jak jestem to tematy się kończą się w zastraszającym tempie ;D Jak się w końcu porządnie wezmę za naukę i zniknę, to znów będzie posucha... ;D Btw, to jest trochę wnerwiające, bo chętnie bym poczytała o czym piszecie jak mnie nie ma, a ostatnio widziałam takie fragmenty gdzie Anulka pisała już sama do siebie ;)
A jak już piszecie, to o ff wszelakich co mnie nie interesuje w ogóle. A Marty to już w ogóle nie widzę xD
Cóż, ja się poczułam odtrącona ;/
Nie odchudzam się obecnie, bo w sumie weszłam dziś na wagę u kogoś (bo moja się zepsuła) i okazało się, że już niewiele mi brakuje do mojej wymarzonej wagi. 3 kg... Tak mało, a tak dużo.
Śniłyśmy Ci się? Obie? Naraz? ;D
Znam Cię jak własną kieszeń ^^ Wiedziałam, że nasz melodramat Ci się spodoba ;D
Ej, ja też mam kota! Cudnego...;) Sorry, czuje się zawsze w obowiązku mówienia ludziom jaki mój kot jest wspaniały ^^
BB jest chyba lepsze od Dextera. Oba skończyłam na etapie 2 sezonów i BB mi się bardziej podobało, bo w Dexterze w każdym odcinku chciałam zabić Debrę... ha.. ha... haha...Ta... Ciężko mi uwierzyć w to, że kiedykolwiek byłabym w stanie polubić tę postać, tak więc może i warto skończyć xD
Musisz nazwać swój kącik - Może różany? Różowy? ;D
Swoją drogą dawno nie udzielałam tu rad... Muszę podrzucić Wam niedługo parę dyniowych tipów ;)
Fakt, że strony lecą zazwyczaj jak się pojawiasz. Tylko nie obrośnij w piórka, tam, po drugiej stronie monitora.
Chociaż w sumie... może i powinnaś znać swoją wartość i mieć świadomość ogromnego wkładu w "społeczność tego wątku" :D ;*
Nie chciałam, przepraszam ;c
Zapytałabym w sumie jaka według Ciebie waga jest tą wymarzoną, ale w sumie to dalej nie napisałam tego wzrostu, więc chyba nie wypada. Zresztą najprawdopodobniej wyglądasz fantastycznie tylko sobie wmawiasz głupoty.
Obie. Naraz :D
Hm.. byłyście trochę jak Britt i Santana z początków drugiego sezonu... albo Anna i Elsa z Frozen xDDDD (przeeeepraszaaam, ale to takie idealne porównanie. Nawet widzę Ciebie jako Elsę i Martę jako Annę *.* :D)
Nie trudno się domyślić po tych moich postach ostatnich.. Sherlock z Ciebie ;D
Możesz mi o nim nawet więcej napisać. Lubię czytać o cudzych zwierzakach :)
Miałam kiedyś zacząć BB i w sumie nadal planuję. Może jak wreszcie zmęczę GG i HoD to się za to zabiorę.
"Złote rady cioci Róży" xd
Ja czekam na Twoje Dyniowe porady!
No cóż... prawdę mówiąc to jest mi naprawdę wstyd, także nie obrastam w piórka, wręcz przeciwnie xD Autentycznie są dni kiedy sobie obiecuję, że już tu nie wejdę nigdy xD
A co tam i tak już za dużo tu o sobie "mówię"... Wymarzona to 55kg, ale prawda jest taka, że jak będę mieć te 55, to będę chciała 50 i zaczną mnie karmić przez słomkę.
Prawda jest taka, że krzywdzę się mocno utratą wagi, bo niestety najbardziej tracę tam gdzie nie powinnam xD
Dosyć trafnie, bo ja jestem jak ELSA ;D Parę razy usłyszałam zresztą, że ze mnie królowa śniegu i mam serce z lodu ;) (Ok. nie wiem jaką emotkę wstawić, ale chyba ta nie pasuje)
Przecież nawet już zdjęcia wrzucałam mojego cuda na czterech łapkach <3
Na razie nic ciekawego nie mam, ale jak tylko będę miała, to wrzucę obowiązkowo ;D
Ja też xD
Ale Ty nawet o tym nie myśl, bo będę tęsknić :(
Hahaha, coś o tym wiem. I za każdym razem jak zjadam jakieś kaloryczne/słodkie potrawy to mi przechodzi przez głowę "niech pójdzie w cycki" xD Nigdy nie idzie...
Eeej, Elsa jest fantastyczna, więc to dobre porównanie. No i ja mimowolnie dalej widzę Cię jako Quinn w przebraniu Dyni, więc i wyglądowo mi się zgadzało ;d
Wiem, widziałam *.*
No mam nadzieję. Ja też wam zacznę wrzucać takie moje głupoty. Uczcie się na moich błędach.
Co do tego komentarza to ja go już sama nie widzę. I nie pamiętam co napisałam xD
Spróbuję coś jeszcze raz napisać. Coś dziś filmweb szwankuje.
To miłe ;) Też bym za Tobą tęskniła ;)
No nie idzie... Ni cholery xD
Kurczę, ale się uczepiłaś tej Quinn xD
Nie wiesz nawet jak mnie drażni, że go nie widać xD Normalnie zachowuje się jakby od tego moje życie zależało ;D
http://media.tumblr.com/e06b139aa47c992e080b37ee3940c33c/tumblr_inline_mhmomwfCn 71qz4rgp.gif
Musisz się przyzwyczaić. Będę Ci wysyłać internetowe hugi czy tego chcesz czy nie :D
Straszne, za każdym razem się łudzę xDD
Jak już sobie coś raz wymyślę to już tak zostaje zazwyczaj :D
Zaraz spróbuję odpisać, bo teraz mi nie pozwalał fw.. :(
No dobra, przeżyję. Dzisiaj zresztą się natuliłam i nacałowałam, także trochę się uodporniłam ;D
OK, będę czekać!! ;D
A tak w ogóle, to fw odmawia mi pokazania co do mnie napisałaś w komentarzu do oceny ;/