Nie przejmuj się :)
Komuś przeszkadza, że wyrażasz własne zdanie? Kij mu w oko!! :D Pewnie jakaś siksa :D
Cenzura dotarła tutaj jeszcze przed ACTA, jestem przyzwyczajona. Dobra zamykam gębę bo jeszcze to usuną.
Jasna cholera!!!!
W czwartek mam egzamin i właśnie dowiedziałam się, ze jestem z niego zwolniona :D :D :D
Ja już piłam, także % mam w sobie, ale teraz już wiem, że słusznie :D
O matko, ale nie wierzę... Bo wg kryteriów zapowiedzianych to tak średnio się łapie... ;p
Obrót i przetwórstwo produktów zwierzęcych (czy jakoś tak, strasznie długa nazwa i zawsze mówimy po prostu "obrót" :D)
Ogólnie co to jest mięso, jajko, pieczenie, gotowanie, duszenie, na czym polega wymiana handlowa, troszkę przepisów unijnych, technologie produkcyjne itp. :)
O rzesz masz no, ciekawe chyba nie? A ja myślałam, że tam bardziej o animalsach sie uczycie niż jak je przetworzyć na parówki.
W sumie ciekawe, nie powiem... :D
Masz rację :) Głównie zootechnika to rozród, chów, hodowla, pielęgnacja, ale też żywienie, pasze, przetwórstwo (rzeczy o których trzeba wiedziec, chociaż teoretycznie ;p, jak również kosmiczne kierunki - (po *uj?! nie wiem!!) biochemia, etyka, filozofia, ekonomia, łąkarstwo czy komunikacja społeczna :D
No właśnie dadzą Ci jakieś bzdetne przedmioty chyba tylko po to żeby komuś etat sztucznie zapewnić.
No... :/
Biochemię 3 razy zdawałam... Tyle kasy poszło w to, że szok... :(
A na komunikacji myślałam, że zejdę... Mieliśmy zrobić autoprezentację siebie, na auli... :/ Co ja do cholery jestem na dziennikarstwie?! Ale to zootechnika :D
Zresztą podejrzewam, że na każdym kierunku znajda się takie "potrzebne" przedmioty... :D
Ja z bzdetnych przedmiotów może i nie mam aż tak dużo, ale na ch... mi prawo, ja prawnikiem nie zostanę, albo przedmioty i praktyki pielęgniarskie, nic nowego na nich się nie nauczyłam a na pielęgniarkę się przekwalifikować nie mogę, noooo ale za to piguła zrobi sobie kilkunastotysięczny kurs i pstryk staje się położną. Ja przez 3 lata zapierniczania na sali porodowej mam być taką samą położną jak pielęgniarka po 18 miesiącach kursu. A no i na dodatek piguły pozabierały na, połowę specjalizacji. Mówię Ci Anulka niedługo położna to będzie gatunek na wymarciu. Żal.pl po ch... nam te położne w związku skoro g...o robią i tyle.
No tak to niestety bywa... Że możesz mieć studia a równie dobrze studium, czy nawet kurs a jak dobrze Ci się życie ułoży to możesz być na takim samym stołku, abo i niżej... :/
No od początku.
To co mi wysłałaś to muszę czekać kilka minut żeby pobrać.
Za chwilę się okaże czy działa ;)
A w porządku :D I cieszę się strasznie, bo z egzaminu jestem zwolniona (->posty wyżej) :D :D :D
Czyli już jestem po sesji praktycznie, tylko jedną pracę zaliczeniową muszę napisać, ale to cokolwiek napiszę to przejdzie, bo babka jest tak nudna jak flaki z olejem i wszystko łyknie :D
ale Ci dobrze :)))
ja jestem na podyplomowce wiec na ta chwile jeszcze zadnych egzaminow nie mam.
poza tym nie wiem z czego mieliby nam je zrobic, bo takie farmazony nam klepia.
wszystko na podstawie obecnosci nam zaliczaja. dopiero na koniec bedziemy mieli taki "wielki" egzamin z calego roku :/