Widać że Flagga budują jako jakiegoś znaczącego antagonistę w DCU, choć sam Frank Grillo gra bardzo dobrze to sama postać irytuje, nie lubiłem go w Creature Commandos, Supermanie w tym sezonie Peacemakera to wręcz go nie znosiłem. Ogólnie no sam finał mnie zawiódł, spodziewałem się jakiegoś dużego uderzenia a tu tak naprawdę było po prostu godzinny epilog, wciąż były rzeczy, które mi się podobały, gra aktorska i postacie wciąż na plus ale fabularnie no to można to było skrócić i dołożyć do poprzedniego odcinka jako konkluzja.