W tym serialu pojawiła się masa frajerów,teraz dużo się piszę o duecie Radek-Tedosław.Uważam że ten drugi i tak jest większy niż ten pierwszy,w końcu ten drugi trafi zapewne zaraz do więzienia,wydał na Jowitę fortunę i nic z tego nie ma.
Poza tą dwójką masa frajerów była w tym serialu,mnie się przypomniało kilku z nich.
Jeden z największych absolutny TOP,lada dzień wraca,oczywiście Hubert zapewne okaże się że nie jest ojcem dziecka Sandry i został na lodzie.Gdyby wtedy posłuchał Anety,że dziecko może nie być jego,został z kobietą którą kochał i która jego kocha,patrząc na kiksy Pawła byłby ojcem numer jeden dla Julki może doczekali by się jednego czy dwójki wspólnych dzieci.A tak facet zapewne obejdzie się smakiem i może tylko gratulować Michałowi nowej rodziny.
Poza tym wyróżniali się:
1-Julian wydał na matkę Nicoli i na nią może kasy,i co ona zdradzała go z Radkiem,zostawiła go a na koniec jeszcze facet wybronił kochanka swojej kobiety przez więzieniem.
2-Bartek w sumie ciężko przypominać sobie jego wszystkie frajerskie akcje,ale uwagę przykuło że narzeczona zostawił go przed ślubem i ostatnio jak roszada żona na kochankę nie wyszła mu raczej na dobre,stracił masę czasu,reputację i pogorszył stosunki z całą rodziną.Paulina miała być ugodową partnerką a tak samo jak Emilia wcale nie zamierzała być specjalnie wyrozumiała,Bartuś uznał że żona lepsza.
3-Natan też niezły,wypruwał sobie żyły dla Sabiny,a ta po kilku latach związku,puściła się z łajzą Radkiem,nawet nie informując go o tym,sam musiał do tego dojść.
4-Damian w sumie gdyby nie zauroczenie Pauliną,nie straciłby umów i cała wieś jego.
5-Jan zostawił sensowną partnerkę Anetę dla młodszej Stefani i wyszedł na tym jak Zabłocki na mydle.
6-Marian-zostawił Dorotę dla Aurelii i podobnie jak Janek.
7-Zbyszek w sumie też raczej,przecież dalej by prowadził spokojne życie emeryckie gdyby nie Ewa i miłość do niej.
8-Karol stracił cały majątek przez córkę.Poza tym żona na pewno sporo zarobiła przy rozwodzie.
9-Mikser raczej nie jakiś duży frajer,ale też w sumie trochę bo przecież szlachetnie wyprowadził się z mieszkania,mimo że to Luiza z nim zerwała.
10-Błażej podobnie jak Mikser są więksi od niego frajerzy,ale laski w jego mieszkaniu robią co chcą,na dodatek nawet dupowata Daria ustawia go jak chce.
Takich większych,lub mniejszych frajerów w tym serialu było więcej,ale tych sobie na szybko przypomniałem.
pewnie tak, bo pamiętam jak Radek trzymał te klamoty po Jowicie w pudełku to była taka ogólna atmosfera typu jej już nie ma i nie będzie, a Radek siedział patrząc smutnie w pudełko. jeszcze on to tak jakby potwierdził mówiąc "to wszystko co po niej zostało"
Zapewne Radek uznał że Jowita nie żyje,co wydawało się logiczne,a w tej sytuacji nie miał wyboru,Sabina albo samotność,gdyby wiedział że żyje może by tak szybko za Sabinę się nie brał.
no Błażej to chyba większy mięczak niż Kaśka,jemu nawet jakby Darię Jowita obrażała nic by nie zrobił.
mnie Mikser zdziwił raz jak wtedy Jowita miała wg niego przeprosić Luizę, Radzio przyszedł do niego do pracy, a Mikser do niego "jesteś zwykłym frajerem" XD
to był mocny tekst jak na niego
najbardziej właśnie jak dostał w mordę,bo w barze byli inni ludzie,a w mieszkaniu mógł dostać po mordzie,ale i tak Błażej bardziej się wystraszył,co to będzie oni się biją.Jowicie od razu coś pocisnął,no tak powinno być jak kobieta się nie obroni,to jej facet powinien jej bronić,tylko jakoś nie widzę Błażeja i Kaśkę którzy bronią swoich kobiet.
To było niezłe. Chciałabym żeby częściej ktoś takie teksty do Radka mówił. Mógłby to być właśnie Mikser bo nie był na imprze dla Radka ( no w sumie wtedy pracował ale mogli tak zrobić tę imprezę, gdy Beata miała zmianę). I np Mikser mógłby ciągle Radkowi dogadywać. Np Radek mówi że nie wróci już do Jowity: jasne, przecież wiadomo że wrócisz, zawsze byłeś jej pieskiem do usługiwania. Później Radek wraca do Jowity a Mikser: no a nie mówiłem :), znów będę oglądać ciebie na kolanach przed Jowitą, a to dziecko to twoje? Pewnie Teda, a ty jak ostatni frajer będziesz wychowywać nie swoje dziecko, a twoja ukochana świetnie się bawiła w łóżku z innym. No i tym podobne teksty. Bo coś ostrzejszego w PM i tak nie przejdzie. Poza tym jak np Mikser wyzwie Jowitę od dziwek, to Radek ciągle będzie się z nim bił :P.
mnie też brakuje że w tym serialu mało kto ma charakter,większość postaci jak ktoś z kimś się kłóci to reszta chowa się pod stół,albo ich uspakaja.Ja tutaj był pewnie może nie używał zbyt ostrych tekstów,tylko poco się odgrażasz że to koniec jak zaraz do niej wrócisz,a jakby wrócił słuchaj nikt się z tobą nie będzie liczył jak coś mówisz a potem robisz co innego.
Z tych złych to jeszcze zabawne że większość wpadała przez frajerstwo.Niektórzy nawet z miłości np Dragon,Zbyszek,Damian,w starych odcinka jeszcze był taki Mikołaj Rudnicki czy jakoś tak z miłości do Teresy.Raymound odpuścił Hubertowi i Sandrze ze względu na syna i stał się tym dobrym.Andrzej zapewne wpadł na swoją chciwość,mógł brać kasę i spadać.Manuela zapewne zgubiła słabość do drobnych blondynek.
Mało który z tych złych wpadł,bo np rywal był zbyt inteligentny,albo miał spore wsparcie,czy po jakimś ekstra planie.
w sumie się zgadza. największy wygrany to Igor, bo jak to odpowiedział na pytanie Sabiny czy robi to dla niej - "przykro mi niestety nie, tylko dla siebie - jak zwykle". On zawsze myślał tylko o sobie i nie miał kogoś/czegoś przez co by miał wszystko zepsuć (chyba?). No chyba że obsesja na temat pieniędzy Karola.
Zabawne było,jak Sabina przyszła do Jowity,bo ta znała go wcześniej,pytać czy ma jakieś słabe punkty,a ta ze to cienias,ale faktycznie nie ma jakiś słabości,w stylu kobieta którą kocha,jakaś rodzina czy przyjaciele.
Igor nawet na związkach świetnie wyszedł,Agata pomagała mu urabiać Sabinę,Marzena tuszowała jego przestępstwa i jeszcze potem przy porwaniu,tyle że go postrzeliła,ale dzięki niej szybko wyszedł na wolność.
Sabina to wiadomo majątek ugrał na niej,a tak wolał płacić prostytutką niż tak jak taki Ted wydać majątek na Jowitę i ryzykować.
Pewnie Sabina łudziła się że usłyszy jakąś romantyczną historię w stylu Igor zanim poznał Jowitę był bardzo zakochany w jakieś lasce coś nie wyszło i dlatego bije kobiety,potem Igor daje się wykiwać i wszystko przegrywa bo ta kobieta znów pojawia się na horyzoncie,np przychodzi do Sabiny oddaje jej wszystko i mówi że znów ma dla kogo żyć i robią z niego romantyka co żyje miłością.
Oczywiście wszystkich przeprasza i tak jak Raymound totalny luz z nim.
No prawda. Igor wyszedł najlepiej z wszystkich czarnych charakterów. Nie zginął, nie siedział długo w kiciu i z niego uciekł a później w ogóle go wypuścili, dostał wielką forsę od Karola i teraz sobie żyje w Brazylii :). Nikogo nie kochał, więc łatwo mu szło manipulowanie innymi ludźmi, a zwłaszcza kobietami takimi jak Sabina, Agata czy Marzena. Zwłaszcza te dwie ostatnie pomagały mu w osiąganiu jego celów. Miał też wielkiego farta i wydawał się nieśmiertelny :P.
choć niby stracił sporo przez seks albo chęć seksu z tą laską,nie wiem czy to była prostytutka,czy bardziej aktorka udająca prostytutkę,seksu chyba nie było.Ale i tak facet nie odpłynął tak jak większość,żeby wydawać majątek na jakąś laskę,brać winę na siebie,czy przekręcić sie na kasę.
Albo Igor np zakochał się w tej Marzenie i rezygnuje z kasy Karola i postanawia odejść z nią bez kasy i wszystkich przeprasza że to było głupie i jeszcze prosi Sabinę o rozwód.
u Igora jeszcze było zabawne że on nawet jak mógł być chociaż trochę miły to nie był,mógł na koniec nawet przy euforii że dalej ma kupę forsy,przynajmniej powiedzieć coś w stylu,szkoda że twoja siostra zginęła,albo chociaż szkoda że siedziałaś w więzieniu.
Seweryn już tańczy jak Kazanowa mu zagra,mimo że nie są razem,ona wręcz chciałaby go przesłuchiwać.Jak już będą razem to laska będzie równo go poniżać.Lew przesadnie naskakuje Beacie,ale tutaj pewnie niedługo powie dość.
Tak to prawda Lew za bardzo nadskakuje Beacie, ale też ona nie chce tego wykorzystywać aż tak. Bo sama widzi co się dzieje, że jednak Lew nie może dłużej promować barbariana. Ok fajnie zrobić taką akcję raz, kilka razy albo np raz na kilka miesięcy że przyjdzie ktoś sławny, ale nie ciągle :). Ludzie mają swoje życie. Filip się pojawił na koniec i też nie wiadomo skąd się wziął :P.
nie chodziło mi tylko o to,ale ogólnie Beata ma focha,a Lew udaje że wszystko fajnie,przytakuje jej,gdyby powiedziała największą bzdurę on udawałby że coś mądrego.Skoro Beata,jest po rozwodzie zupełnie nie rozumiem,czemu nie powiedziała mu że była mężatką,gdyby nie wzięli rozwodu to ok,wtedy jeszcze byłaby kwestia że wypadałoby się w końcu rozwieść.
Mam wrażenie że bohaterowie tego serialu,są tak pobożni,że informacja że ta druga osoba jest po rozwodzie,jest dla nich dramatem,pewnie był to ślub kościelny,więc w grę wchodzi tylko cywilny i życie w grzechu.