Jak sądzicie czy scenarzyści "PzM" dodadzą do serialu jakieś nowe postacie?Czy powinni to zrobić?
Nie mówię tu o Doris,bo o niej wiadomo już od jakiegoś czasu,że wkrótce się pojawi.
Chodzi mi o jakieś nowych bohaterów,którzy mogli by zamieszkać w zoo...
Hehehe :D
Maltretowanie entera-Nagrodę w tej kategorii otrzymuje(fanfary)
MARINA!
Serdecznie gratulujemy i prosimy o odebranie figurki :P
Hue hue hue ^^
Ja się od nich zaraziłam, ale i bez tego jestem zdrowo porąbana... Dobrze, że mnie nie widzieliście na wycieczce... -.-''
A ja bym chętnie zobaczyła ;P
Sama tez nie byłam lepsza...
Hmhm,a więc wychodzi na to,że to ja jestem nosicielem tej choroby...
No cóż.Może być ;P
Mogę zrobić kwarantannę jak wam przeszkadza ; /
Błagam was, z takimi ludźmi jacy mnie otaczają, nie można być normalnym. Poczynając od was, poprzez klasowych idiotów (nie porównuje was z nimi, jesteście lepsi od tych głąbów :)) kończąc na moich przyjaciołach. Ja nie jestem normalna... I bardzo się z tego cieszę :D!
Heheh,ja już sie przyzwyczaiłam do swojej odmienności.
Uważam ją za całkiem normalną :P
Dlatego dziwią mnie zdegustowane spojrzenia ludzi,gdy idę i np.mówię do sb,czy oglądam PzM i śmieję się przy tym dość głośno ;P
O nie! Właśnie dobrze, że mnie nie widziałyście! Bo byście pomyślały, że wchłonęłam PP, albo że uciekłam z Morawicy...
Ale nie zwariowałam tylko od was. Ja zawsze byłam trochę nie teges, a potem trafiłam do gim. i ludzie z mojej klasy mnie... Zmienili jeszcze bardziej na gorsze... -.-''
Ale też się cieszę, że jestem świrnięta!!!! :D:D:D
Hahaha,ja też awsze coś miałam nie tak,ale jak mnie taki koleś walnął w głowę gałęzią(ot długo by opowiadać),to jeszcze mi się pogorszyło ;P
Potem doszły pignusie i buum
Moja nienormalność jest dla mnie normalnością
;P
Hehehe ;D
Czy normalny człowiek obraża się i wykłóca, jakby walczył o swoje życie, gdy jego przyjaciel obrazi żółtego kucyka z różową grzywą i w dodatku kreskówki? Chyba nie. A to najlepszy dowód, że jestem nie teges :P
Hehe ^^ O mało co nie oplułam monitora! :D
Pfff... Ja gadam o lamorożcach, różowych zebrach, niebieskich hipopotamach, zielonych owcach, tęczowych pegazach... Wejdź sb na "Szlachtę" na forum i się cofnij ze dwie, albo trzy strony. Ja tak mam normalnie, tylko tu zachowuję pozory, żeby was nie wystraszyć... -.-''
Fajnie :D Ja tylko gadam do pizzy i nazywam c.homikusia kartoflem :D A koledze powiedziałam ,, Giętki jak zadek Juliana'' ^_^
Sorcia :D Heh, dziś na przykład mi odwaliło i nazwałam innego c.homika ,, seryjnym syryjskim najeźdźcą plastikowego koła'' :P
Hehehe Julek niezły ;D
Ja taka kreatywna aż nie jestem,ale jak mnie czasami coś strzeli to nie ma przebacz.
Fluterlie,ja to znam...
Wczoraj jak dostałam agresji na tatę,bo lekko pobrudził farbą mojego,tekturowego Kowalskiego to omal zawału nie dostał ;P
Hue hue hue ;D
Mi dziś na lekcji się nudziło, więc rozerwałam na drobne strzępy gumkę do ścierania. A ponieważ dalej mi się nudziło, to zaczęłam rzucać w siedzącego obok mnie kolegę, potem on zaczął odrzucać, aż dziwne, że pani tego nie zauważyła (siedzieliśmy w 2 ławce) :P
Ehh,a ja ostatnio na Polskim(omawiamy lekturę)
krzyknęłam sobie 'Ka-boom!',jak kolega powiedział o rozrywaniu planety przez baobaby ;P
Hehehehe,ja ostatnio nie miałam Bioli.
U mnie spoko gagi są na rusku,np.
Pan chciał,żebyśmy opisali na kartkówce naszą panią i postanowił ją spytać czy mogłaby nam 'zapozować'.
Mówi,więc do niej:
Czy mógłbym skorzystać z pani usług?
Cała klasa w śmiech,normalnie płakaliśmy ze śmiechu.
Pan się zorientował jak to zabrzmiało i tez się zmieszał,
pani na to:
A jakich?
A Rusek:
Lekcyjnych.
Normalnie myślałam,że się uduszę ;D
W ogóle na Rosyjskim są zawsze hece ;D
My tmamy hece takie na niemcu :D A wczoraj na chemii - najpierw kolega mi się prawie popłakał, bo pani zaqdała dwie strony,a potem zaczął ją błagać o jeszcze,tak że dostał pięć stron na zadanie ^_^
Jakaś sroga strasznie. U nas na bioli i g.w. (biologiczka jest naszą wychowawczynią) są niezłe jaja. A pani fajnie się denerwuje, więc chłopaki zawsze ją podburzają (co już jest śmieszne), a pani się wścieka (a to jest jeszcze śmieszniejsze), więc mówimy, że mamy dwie g.w. w planie :P
LoL :D Nasza pani z bioli też się śmiesznie denerwuje,ale się nie obraża :D A chemiczka ... No, bardzo ostra - potrafi kilkanaście równań stechiometrycznych dać na zadanie -,-
Nasza też się nie obraża, gdzie ty to masz napisane? Tylko wyzywa nas od idiotów, najgorszej klasy w szkole, a także od swoich własnych, autorskich przezwisk :D To też jest śmieszne :) Chemia u nas jest nudna. Tyle.
Nie no,tak ogólnie z tym obrażaniem stwierdziłam - sorki :( U nas chemia czasem to taakie nudy,a czasem,jak komuś odwala,a pani ma dobry humor,to mamy akcję :D Heh,tekst ,,najgorsza klasa w szkole'' to u nas normalka :)
Hehe ^^ U nas nauczyciele są spoko, ale tekstów fajnych jakoś nie sypią... No może pan od fizyki - powiedział do mojego kol. coś w stylu "Z takim podejściem, to w przyszłości będziesz mógł zostać tylko babcią klozetową" XD Albo uznał, że jak mojemu kol. (temu samemu ;)) się na lekcjach nudzi, to można mu dać plastelinkę, jak przedszkolakom :D
sorry, ja znowu ta opóźniona.. podobno zawieszasz bloga tak? powiedz mi że się mylę!
WEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Stęskniłam się za twoimi opkami :D Tak długo ich nie było... :(
O ja tez się stęskniłam!
Yaay! ;D
Co do przezwisk...
Najlepsze teksty to ma chyba nasza pani od matmy/fizyki
Raz powiedziała do mojego kolegi:
"Robercik ty nie bądź taki świeży,jak szczypiorek na wiosnę".
Później mój kolega do pani:
Ale co?
A pani:Jajeczko.
Mieliśmy z tego ubaw,że hej ;D
Chociaż najgorzej to wyzywa pani od gegry.
Ale jej to się boimy
O.O
Nas prawie żaden nauczyciel nie wyzywa, tylko pan z wf-u nazywa mojego kolegę Tomka Roman,zresztą jak pół szkoły ^_^ A ubaw często mamy na matmie,choć pani to się troszkę boimy 0.o Nie na darmo ma ksywkę ,,metr trzydzieści czystego zła'' ;)
Hehe ^^
Angie, u nas w szkole jedna nauczycielka (nie moja ;) ) też podobno na lekcji mówi: "Jesteś dowcipny jak szczypiorek na wiosnę". Jeszcze jakieś tam inne teksty sypie, ale teraz nie pamiętam ;)
Metr trzydzieści czystego zła?... O.O
A ja raz miałem pół książki do zrobienia z matmy, wtedy się działo wilki morskie.
Ej, u mnie też padł kiedyś tekst ze szczypiorkiem na wiosnę. Czy my nie chodzimy do tej samej szkoły :P?
Marina, wracasz! YAAAAAAAAAAAAAAY!!!!!!!!!!!!
Hehe ^^ Fajnie by było :P
Spotykamy się na przerwach i gadamy o PzM i MLP... Ach... Ale by było zarąbiście! :D
Nom :D Totalnie genialnie :) A to ,,metr trydzieści czystego zła'' stąd,że matematyczka jest niziutka ^_^
Ja już lepiej nic nie powiem. Bo gdybym coś powiedziała, napewno bym krzyknęła. ................................................................................ ...........chociaż mam ochote mu coś tak powiedzieć żeby aż go wygięło. Szkoda tylko że nie pozwala mi na to regulamin. ;/