PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=468032}

Pingwiny z Madagaskaru

The Penguins of Madagascar
2008 - 2013
8,0 127 tys. ocen
8,0 10 1 127349
8,3 23 krytyków
Pingwiny z Madagaskaru
powrót do forum serialu Pingwiny z Madagaskaru

W każdym forum jest kategoria "Hydepark". Każdy wie, do czego służy ta kategoria, więc nie
będę mówił. Na pewno na wielu forach ich użytkownicy próbują się jak najlepiej zapoznać.
Bo w końcu trzeba wiedzieć, z kim się rozmawia. Na forach filmwebowych nie ma
oddzielnych subfor, jednak to nie oznacza, że nie możemy mieć tutaj "małego Hydeparku",
no nie?

Piszę to dlatego, że w temacie "Marlenka" wiele osób z naszej "pingwiniej" grupy zaczęło o
sobie opowiadać. No niby to dobrze, no ale czy nie lepiej i wygodniej będzie się to robiło w
innym temacie?

Wiele z nas się już w dużym stopniu zna, ale możemy poznać się jeszcze lepiej. No więc...
zadawajcie sobie pytania i odpowiadajcie na pytania innych, i ogólnie o sobie opowiadajcie.

ocenił(a) serial na 8

Małe pytanko: jest coś czego się boicie? Macie jakąś fobię?

ocenił(a) serial na 10
Merkura

Ja - jak pisałam - boję się ciemności (nie wiem jak to się fachowo nazywa), pająków i samotności - takiej całkowitej... Nikogo przy sobie... NIKOGO... Bo tak, to nawet lubię być sama. W sensie ze np. siedzę sobie w pokoju, a na dole ktoś się tam krząta...

ocenił(a) serial na 8
Szeherezadaa

A ja kocham przebywać w samotności.
Robić co chce, nikt mi nie zawraca gitary, nikt mi tu się nie krząta. Kiedy jestem sama, czuję się dobrze.
Potrafię spokojnie wytrzymać 2 dni w ciszy i samotności, po 3 dniach zaczynam trochę się czuć dziwnie,
a po 4 wariować. Może dlatego że ja już od 6 lat, zostawałąm sama w domu na cały dzień, czasami i na noc, więc się przyzwyczaiłam.

użytkownik usunięty
LastDay

Tak. Samotność jest wspaniała.

użytkownik usunięty
Merkura

Arachnofobia i Klaustrofobia. Trochę jeszcze Gefyrofobia i... Triskaidekafobia.

ocenił(a) serial na 8

Ja(przepraszam, że nie podam fachowych nazw.) boję się psów, robaków, ciemności. I mam jeszcze lęk wysokości.

Merkura

Ja wręcz przeciwnie (no, prawie). Robaków faktycznie się boję, ale psy kocham, ciemność lubię (fajny klimat, zwłaszcza jak oglądasz horror), a lęku wysokości nie mam wcale, nawet lubię stać sobie nad przepaścią i patrzeć w dół (poważnie mówię, jak byłyśmy z mamą w Turcji, w Kapadocji, to ja właziłam na najbardziej wysunięte krańce gór i patrzyłam w dół, a moja mama się trzęsła ;)).

użytkownik usunięty
Flutterlie

Tak, ciemność jest fajna! Psy również kocham (Właśnie mój wspaniały labrador siedzi mi przy krześle i aż go musiałem przytulić!), a robaki są mi obojętne. Wysokość? Nie lubię, choć nie nazwałbym tego strachem.

Mój wspaniały westie niestety w tej chwili ma mnie w d*pie, więc nie będę go na siłę przytulać. Co do robaków - nasłuchałam się dużo o tym, że przenoszą choroby etc., poza tym bzyczą, brzęczą, wkurzają mnie i są... niezbyt ładne, delikatnie rzecz ujmując, i dlatego jeśli zobaczę, że na firance siedzi mucha/w rogu jest pająk to ją/go zabijam kapciem, z zimną krwią i wojennym okrzykiem "GIŃ, PAJĄKU (czy jakieś tam inne stworzenie)!!!" Więc... nie wiem, czy to jest strach.

użytkownik usunięty
Flutterlie

Ale pająk to nie robal.
Wiesz, powiedziałbym, że to raczej po prostu nielubienie robali. A niektóre akurat są ładne, albo robią się ładne dopiero potem. Na przykład taka gąsienica... Na początku świństwo, a potem się z tego robi motyl. Nie lubię motyli.

Wiem, że pająk to nie robal w sensie biologicznym, ale ja owady i pająki traktuję na równi (tzn. zabijam ;)). Niektóre są ładne, np. mrówki, biedronki czy motyle (ja akurat je lubię :)), ale znaczna większość nie.

ocenił(a) serial na 10
Flutterlie

Popieram cię Flutt! :D
Ale ja inaczej do tego podchodzę... To może być trochę takie... takie... dziecinne, ale ja ogólnie jestem chyba najdziecinniejszą czternastolatką na świecie ;) Więc nic nowego...
Chodzi mi o to, że kiedyśtam obiecałam sobie, ze nigdy nic nie zabiję - tylko specjalnie, bo przez przypadek... to pewnie bym tego nawet nie zauważyła - bo każde stworzonko, które stworzył Bóg, zasługuje na życie. Każde. A skoro pozwolił żyć mi, to czemu ja bym nie miała pozwolić żyć innym stworzonkom? ;) - Tak sobie wmawiałam i tak mi zostało do dziś. Jak zobaczę jakiegoś pająka albo coś, to wołam tatę, żeby wyniósł delikwenta na dwór ;P Ale zazwyczaj przy łapaniu je zabija... :/
Ogólnie to ja bardzo mocno trzymam się zasad, które sama sobie wytyczyłam :) To pewna moja zaleta... :D

ocenił(a) serial na 8
Szeherezadaa

Ja muchę zabiję, -.- no sory, ale jak gryzie. Niektóre są naprawdę złośliwe, gdyzą dla przyjemności. Najgorsze są te muchy końskie, tak gryzą, że dobijają ci się do krwi i później ci krew leci. I jak taką nie zabić??
Ale pająki nie zabijam, uważam że są fajne. Przynajmniej durne muszyska mi nielatają. Strach?
Przed czym? Aaa... szkoły!! Taak! Szkołofobie mam. Kiedyś mi się śniło, że nie było wakacji, obudziłam się zalana zimnym potem. Musiałam potrzebować godziny by dojść do siebie. Ciemność? Nie. Robaczki? Nie. No chyba że te gryzące strasznie. Żmije i ble ble... nie. Nie mam lęku wysokości, chociaż czasami jak stanę na wysokości, wydaje mi się że nogi mi się zapadają. Nie boję się przebywać w małyych pomieszczeniach.

LastDay

O mój Bożę, LD, gdybym ja miała taki koszmar to bym na zawał serca zeszła!
Jak pisałam, poza robakami i pająkami niczego się nie boję (jak to dziarsko zabrzmiało ;)). Szeh - a ty masz po prostu dobre serduszko :)

ocenił(a) serial na 10
Flutterlie

Heh :D
Wiesz, nawet masz racje ;P Bo np. Nie lubie tez nikogo obgadywac - no, moze nielubiane osoby ;] - ani zartowac sobie z niego za jego plecami. ;)

Szeherezadaa

Tego to i ja nie lubię. Nie cierpię. Jeśli coś do kogoś mam to powiem mu to prosto w twarz, a nie za plecami. Ale nawet jeśli mam mu to powiedzieć, to wolę w delikatny sposób. Za dużo razy widziałam inne osoby (i siebie) zranione przez brak odpowiedniej delikatności (like a Fluttershy ;)).

Aż musiałam sobie sprawdzić, co znaczą te dwa ostatnie. Boisz się... trzynastki?

użytkownik usunięty
Flutterlie

To znaczy... Nooo... Można tak powiedzieć. Staram się jak najbardziej jej unikać. Nie wiem, czy to zalicza się do strachu przed nią, ale unikam jej jak tylko się da.

Wiesz... Twoje pytanie zabrzmiało troszkę sarkastycznie...

Przepraszam, jeśli cię uraziłam, ale w moim pytaniu nie było sarkazmu, tylko zdziwienie (szkoda, że przez internet nie da się przekazać tonu, w jakim się to mówiło). Wiem, że niektórzy są przesądni i nie lubią tej cyfry, ale nie wiedziałam, że można się jej bać.

użytkownik usunięty
Flutterlie

Nie jestem przesądny! Po prostu uważam, że jestem wystarczająco pechowy, więc nie chcę mieć jeszcze większego pecha przez jakąś durnowatą trzynastkę, która dla innych jest zwykłą liczbą, a na mnie chciała się wyzłośliwić i być liczbą pechową...

Wiem, moja wypowiedź jest bezsensowna.

Eee tam, większość moich wypowiedzi jest gorsza ;) W każdym razie zrozumiałam, co chciałeś przekazać ;)

ocenił(a) serial na 8

Ja nie wierzę w żadne przesądy.
Nie wierzę w pech, nie wierzę w szczęście.
Marcin, to głupia cyfra. Co, to ja mam 13 lat, i już mam cały rok zmarnowany?
Szczęście zależy od naszej pracy i optymizmu, podejścia do życia.
A pech, zależy od pesymizmu, lenistwie i błędnym podejeściem do życia.
Ot, cała logika!

ocenił(a) serial na 8
LastDay

W tym coś może być. Mam teraz 13 lat i to jest, jak na razie, najgorszy rok w moim krótkim życiu. :D

ocenił(a) serial na 8
Merkura

Ja mam też 13 lat, i w tym nieszczęsnym roku:
-dostałam poraz pierwszy od 5 lat, piątkę z pianina na koniec roku.
-udało mi się spełnić moje prawie największe marzenie. Startować w konkursie kompozytorskim.
-udało mi się osiągnąć różne cele, jakie sobie wyznaczyłam w nauce.
No raczej, nie powiedziałabym, że to jest najgorszy rok.
Trzynastka też liczba, a jakby ktoś powiedział że 19 to pechowa liczba, to byście się 19 przejmowali.
Nie ma pechowców i nie ma szczęściarzy. Jest neutral. I każdemu nawet temu "pechowcowi" musi się choc raz wydarzyć coś szczęśliwego. Co wywoła na jego twarzy uśmiech. Nawet największemu "szczęściarzowi" musi się przydarzyć coś dołującego. The end.

Ale uważajcie jak chcecie. Powtarzam.

użytkownik usunięty
LastDay

Przecież mówiłem, że nie jestem przesądny!
A pech wcale nie zależy od pesymizmu, lenistwa i błędnego podejścia do życia.

ocenił(a) serial na 8

Acha...
to okazuje się że jeden jest lepszy, a drugi gorszy,
bo my mamy nad głową wypisane proroctwo?
O naszym życiu coś co ma mniej władzy decyduje?


Spoko, uważajcie jak chcecie.

użytkownik usunięty
LastDay

Masz dziś zły dzień?

ocenił(a) serial na 8

Nie.
Sory, powinnam was też zrozumieć.
Poprostu przeczytałam tyle tych tematów i książek, już sama
mam mętlik w głowie, z jednej strony uważam że to błąd, z jednej że nie.
Sama już nie wiem. Niby te książki są tak mądrze napisane, no ale...
sami wiecie. Sory, jeśli was urażam, nie chcę się z wami kłócić, poprostu
mam napchane tymi informacjami.

Merkura

Arachnofobia, przede wszystkim. Lęk wysokości, też boję się chodzić po lesie, burzy (ale tylko gdy nie ma przy mnie nikogo, albo jestem daleko od domu). Pomieszczeń gdzie jest dużo rur i ten dźwięk w rurach, jak się odkręca wodę a tu zaczyna strzelać i wyć ... wiem to akurat było głupie ;d

użytkownik usunięty
Jazza91

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurza! Kocham burzę! ♥♥♥♥♥

Merkura

Robale i pająki. I ewentualnie jadowite węże, ale to nie tak bardzo.

ocenił(a) serial na 10
Merkura

Fobia?? Typowa jakaś to nie...
Boję się pająków,ale nie na tyle by ten strach mnie paraliżował.

użytkownik usunięty
Angela1997

Mnie również strach nie paraliżuje w pobliżu pająków, ale się ich tak trochę boję... Oczywiście nie wrzeszczę jak opętaniec, gdy mam pająka np. na ramieniu, ale tak głęboko wzdycham (moja oznaka strachu).

ocenił(a) serial na 10

Ja jak opętaniec nie wrzeszczę, ale to nie zmienia faktu, że strach mnie nawet paraliżuję... Jak na biologii omawialiśmy pająki, to pani wyjęła z gabloty takiego wielkiego pająka (tarantulę chyba)... Noga mu odpadła, a ja myślałam że się rusza XD I się nieświadomie przysunęłam do koleżanki z ławki - tak właściwie, to się zorientowałam że to zrobiłam, jak już to zrobiłam XD
I cała kasa miała ze mnie ubaw... :/ Ale ja też się potem uśmiałam XD Zwłaszcza jak kolega mi potem podał zatopionego w jakimś plastiku czy czymśtam skorpiona - widzę "nadprogramowe" nogi, to się wydarłam "Matko Boska!" na całą salę... A jak w końcu wzięłam ten "rekwizyt" to mi się jeszcze ręce trzęsły... Także... ;)

ocenił(a) serial na 10

Ja tam może i zacznę krzyczeć,ale zachowuję trzeźwość umysłu(dziwne nieprawdaż??)
Ostatnio zabiłam takiego obrzydliwego,czerwonego pajęczaka..
Coś okropnego xDD

ocenił(a) serial na 8
Merkura

Samotność mi sprzyja. Nie ma nikogo, zupełnie nikogo, to spoko. Ale gdy już kogoś 2 dni nie ma, powoli zaczynam wariować.

ocenił(a) serial na 10
Merkura

Hmm... jakby się tak zastanowić... To klaustrofobię też mam... Po prostu... nie mogę siedzieć w ciasnych pomieszczeniach. W windzie jeszcze jakoś - co ułatwia mi fakt, że właściwie nie mam nigdzie windy w mieście ^^

ocenił(a) serial na 10

Hmhmh,a więc o mnie w skrócie....
Nazywam się Angelika,ale to wszyscy wiecie. W Maju skończyłam 15 lat...Mieszkam w Inowrocławiu i ogólnie rzec biorąc przez większość społeczeństwa nie jestem zbyt dobrze rozumiana xDD
Mam około 166cm wzrostu(dlaczego nie jestem wyższa??xD),jestem szatynką o zielonychj oczach i fioletowych okularach...(Też chcę sb kupić szkła,bo wada -5,5 i -4,5 to nic dobrego xDD)
Mam młodszą siostrę Kasię. Moje zalety?? Jestem raczej spokojna i opanowana oraz radosna... Jednak moja wielka wada to nieprzeciętna wręcz antyskromność xDD(Widzicie nawet tym się przechwalam xD)
Kocham pływać,jeździć na rowerze i grać w...BADMINTONA xD (Wczoraj namówiłam mamę na kupno zestawu za 50zł ;P)
Uwielbiam kolor fioletowy i gotowanie (dziwne nie?)
Jak wiecie pisuję opowiadania,rysuję i czasami śpiewam(dość nieudolnie,ale jednak)
Lubię słuchać rocka. Moje ulubione zespoły to: Linkin Park,Bon Jovi,Metallica,Evanescence a ostatnio tez 30 second to Mars.
W ogóle to bardzo lubię muzykę. Nie potrafię wysiedzieć spokojnie w miejscu(kolejna wada xD),a już w ogóle nie potrafię wysiedzieć w ciszy. Zawsze muszę czegoś słuchać.
Hmhmhmh,nie wiem... Chcecie wiedzieć coś jeszcze?? Chętnie odpowiem ;D

użytkownik usunięty
Angela1997

O żesz ty w mordę (jeża)! Prawie całe to forum lubi grać w badmintona!
Też lubię kolor fioletowy. Mam nawet fioletowy pokój. Chociaż nie, on bardziej jest liliowy. Ale dla mnie to mała różnica.

ocenił(a) serial na 10

Ja też mam fioletowy kolor. I smoka na ścianie ;) Znaczy... on (i pokój i smok) jest fioletowo-żółty (dla kontrastu ;) ).
W badmintona? Też nawet lubię grać, co nie zmienia faktu, że nie umiem nawet zaserwować XD

ocenił(a) serial na 10
Szeherezadaa

Ja mam pokój w stylu africana(i Kowalskim,tablica korkowa pęka odjego rysunków xDD)
Mam waniliowo-czekoladowe ściany i dwa wielkie tygrysy z szablonów na ścianie ;D

ocenił(a) serial na 8

W takim razie musimy się kiedyś zebrać i sobie razem pograć.

ocenił(a) serial na 10
Merkura

Spox :D
I spoko, nie obrażę się, jak mnie nie weźmiecie do drużyny... Przywykłam ;P

ocenił(a) serial na 8
Szeherezadaa

Alleluja! Działają powiadomienia!

A tak w ogóle to ile nas jest? Jak dużo to turniej byśmy sobie zrobili. Tylko trzeba wybrać odpowiednie miejsce, żeby dla nikogo nie było zbyt daleko. ;D

ocenił(a) serial na 8

A jednak przegraliśmy. :((( Byłam pewna, że zdobędziemy złoto olimpijskie. Aż mi się płakać chce.

użytkownik usunięty
Merkura

Szczerze mówiąc, to było do przewidzenia.

ocenił(a) serial na 8

Szczerze mówiąc też miałam lekkie obawy po meczu z Australią,ale one naprawdę był tyciuteńkie.

Dobra, okej stało się. Pogodziłam się z tym przez te pół godziny. Za 4 lata też są Igrzyska, a w międzyczasie inne ważne imprezy. I po tej porażce nasza drużyna będzie jeszcze silniejsza.

użytkownik usunięty
Merkura

Nie łudź się. Musimy się z tym pogodzić, że jesteśmy przegrani. I tyle.
Wiem, jestem za bardzo pesymistyczny. Ale CO Polacy mogą tak naprawdę zrobić? Jesteśmy tylko małym szarym narodem, który jest niczym w porównaniu do chociażby Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. Z resztą: mamy żałosne rządy, przez które chyba niedługo nasze państwo stoczy się już całkowicie...

Tak, wiem, mówię bez sensu i nie na temat, bla bla bla...

ocenił(a) serial na 10

Weźcie co mieli zrobić jak sędzia na każdym kroku ich oszukiwał...
Zabrał nam z 5 punktów...
Nienawidzę takich ludzi...
Brrrrrrrrrrrrr....
Ja tam nie obwiniam chłopaków,zrobiono z nich murowanych faworytów i biedacy grali pod presją.
Często tak jest,że człowiek nie wytrzymuje presji psychicznej...
Ale i tak ja w nich wierzę!
I brawo,że chociaż się dostali ;)
Nie to co kobiety xDD

ocenił(a) serial na 10
Angela1997

Ja mysle tak samo jak ty Angie :D
A co do tego, ze nasze panstwo pewnie niedlugo wgl... spadnie... niestety sie z tym zgadzam, ale wg mnie, bylibysmy taka potega jak Stany Zjednoczone, gdyby nie to, ze wyniszczyly nas wojny i komunizm. Taka prawda. Bynajmniej tak mi sie wydaje ;)