Co się dzieje? ;o

Hej ;)
Jest ktoś ?
U mnie paskudna, szarobura, deszczowa pogoda. Można popaść w depresję -.-
Ania, czemu pójdziesz siedzieć ? xd

Kurcze, mamy w czwartek rozprawkę z historii -.- Mam doła, bo nienawidzę i nie umiem pisać rozprawek ! :( Jestem umysłem ścisłym i nie dopuszczam do siebie takich form jak rozprawka ! Co to w ogóle jest ? :( Nigdy mi nie wychodzą ;( Zawszę dostaję za to słabą ocenę xd

Ja dzisiaj jestem nadal w szale pakowania, czyli jak zmieścić cały pokój w jeden samochód.

Patrycjo, nie pocieszę Cię, bo ja bym była w raju ;p

No to mnie nie pocieszyłaś :(
Ja jestem w raju na sprawdzianie z matmy ;)
Ale historia i polski ? Pff... polski jako tako, historię uważam za niezwykle ciekawą ale nie jako przedmiot szkolny. Trzeba trafić na naprawdę dobrego nauczyciela, który umie to przedstawić w ciekawy sposób,a nie tak jak moja baba :/ Całą lekcję dyktuje nam notatkę ,,,
A rozprawka ? Połączenie polskiego z historią ? PIEKŁO ! :/

Ja nie miałam niestety nigdy dobrego nauczyciela historii, tylko w ferie jak chodziłam na wykłady do IPN. Lubię bo już chyba taka jestem, że wole patrzeć w przeszłość niż w przyszłość ;)

Nie przejmuj się, umysły ścisłe maja łatwiej i są bardziej poszukiwane :D

Czy jestem jedyna osoba tutaj, której mocne strony nie są sprecyzowane? Nie ma chyba przedmiou w szkole, który bym lubiła. Niby lubię matematyke, ale ze zrozumieniem czasem jest ciężko. No i uwielbiam wf, ale nie bd zdawać z niego matury. No a jestem na profilu humanistyxznym -,-

matura z w-f to byłaby bzdura -.- mimo, że lubię W-F ( kiedy biegamy nie lubię :P ). Najbardziej to chyba lubię grać w siatkę, ew. ręczną i robić gimnastykę ( fikołki,gwiazdy, skłony,mostki itd).

Mi się zawsze okropnie nauczyciele trafiają, nie licząc języków, bo od języków zawsze mam spoko panie. Od chemii i matmy też jest całkiem, całkiem.

Się zobaczy ;p
Muszę się zabrać za szukanie jakichś materiałów do tej rozprawki. Temat jest taki 'Kazimierz Wielki to jeden z najwybitniejszych władców Polski". Nasz pani wymaga też cytatu, bo bez cytatu jest (-1) punkt i dajmy 9/10 - ocena db (4).

Czeka mnie też niedługo pisanie biografii wybranej postaci. Oczywiście pani puściła listę i każdy mógł sobie wybrać jaką postać chce. Chłopacy wybrali sobie takie najłatwiejsze, najbardziej znane jak np. Kościuszko itd. A ja w sumie nie miałam już zbytniego wyboru. Została mi Jadwiga Andegaweńska.

Ciekawe o co chodziło Ani Ooo.

Nikola, znam wiele osób które mają podobnie :D
Miałam koleżankę w klasie, która miała z każdego przedmiotu 5 i złożyła papiery na matematykę i filologię polską :D

Ale problem polega na tym, ze ja w niczym dobra nie jestem..

No własnie czekam, aż tu wpadnie i wyjaśni, bo to stwierdzenie jest zagadkowe ;)

też się zastanawiam :P

Mi to spokoju teraz nie daję ;p

Trzeba chyba będzie dać Jej jakąś karę ja trzymanie nas w tak wielkiej niepewności ;D

powinna pisac scenariusze filmów grozy :D

Nie zabiłam, ale jeszcze chwila i tak się to skończy :D Także miło było Was poznać :) Takich uczniów bym chciała a nie te dzikusy z którymi mam doczynienia :D

A już nas nastraszyłaś! :) Nie wiesz jakie z nas potrafia być dzikusy, haha.

Na pewno nie takie, bezczelność tych dzieciaków przechodzi granicę.

Domyślam się, pamiętam swoje gimnazjum. Strasznie ciężka orka praca nauczyciele, szkoda że to się docenia później.

To gimnazjum a oni nie umieją czytać ( i to w 3 klasie). Dziś na lekcji na 15 osób tylko 3 miały książkę, a w innej bezczelnie słuchały muzyki choć zwracałam kilkanaście razy uwagę. Te dzieciaki mają wszystko w .......... Nie mogę powiedzieć, że wszystkie są takie, jest kilkanaście osób w sumie, z którymi jeszcze idzie.

I jeszcze nauczyciel po każdej lekcji znajdzie jakieś błędy, rozumiem że chce mi pomóc. Doceniam to, ale to wszystko podkopuje moja wiarę w sens tego wszystkiego. Nie chcę myśleć , że się nie nadaje do niczego.

Ja na razie spadam :D
Wypadałoby się wziąć za lekcję ;/

Pa pa ;*

I zagadka Ani rozwiązana :)
jezu, nie woem co byś zrobiła gdybyś trafiła ja mnie i moje koleżanki.....

Opowiem tutaj jak już się przesuwamy.
Ja miałam w 3 gimnazjum (przed testami z miesiąc) kolesia, który nie wiedział jak wygląda ułamek/potęga/pierwiastek ;)
Poważnie. I myślał, że lektura nazywa się 'Pan Dadeusz'. A dostał się do dobrego liceum w Warszawie.. to jest straszne ;)
A co do reszty, ja też nie byłam święta, ale taki brak szacunku to masakra, współczuję Aniu. Nie poddawaj się tylko! ;)

Dzięki :) Powiem Wam dlaczego chciałam zostać nauczycielką. Historię bardzo lubię ( choć nie powiem że wielbię i wiem wszystko) uważam że nauka historii jest ważna, bo widać co się dzieje jak się tego nie robi. Zawsze lubiłam opowiadać o czymś, chciałam przekazywać to co lubię, może też kogoś tym zainteresować, to miłe uczucie jak ktoś dzięki Tobie czegoś się dowie. Tak ogólnie chciałam pracować z dziećmi w przedszkolu, ale w szkole podstawowej też miło się pracuje.
Te dwa tygodnie w gimnazjum i obraz dzieciaków z mojej dzielnicy mnie przeraził, zero szacunku dla czegokolwiek, podstawowych zasad dobrego wychowania, zainteresowania, zaangażowania.

Ja się zmywam panienki, będę wieczorem, papa ;)

Weszłam na komputer, aby zerknąć na Librusa i stwierdziłam, że jeden (albo kilka) post mnie nie zbawi :D

Gimnazjum to jest dzicz. U mnie w klasie na szczęści nie ma zbyt wielu goryli, ale niestety zawsze się jakieś trafią. Mnie to tak denerwuję jak ktoś nie ma szacunku dla drugiej osoby. U nas jest taka jedna, która na każdej lekcji ma słuchawki w uszach, siedzi bokiem, albo odwrócona bokiem i nawija jak najęta. Nie dość, że nie słucha to jeszcze przeszkadza innym. I do dziś nie wie co to jest czasownik -.- Żenada.
Ja z moimi przyjaciółkami też nie jesteśmy jakieś totalnie święte, też często gadamy miedzy sobą, ale po cichu i mamy szacunek dla nauczycieli. Zdarzyły nam się chyba z 2 razy niekontrolowane wybuchy śmiechu ...

Rozumiem takie coś, ja byłam raczej spokojna, ale wiem zdarza się. Tylko mądremu i dobrze wychowanemu to się zrobi głupio, przestanie, a te nic. Traktują mnie jak paniuśkę co przyszła im gitarę zawracać. A ja robię co do mnie należy, staram się z miłym usposobieniem, dobrym słowem przychodzić na lekcje

Nie załamuj się i nie poddawaj ;)

Tym dzieciakom się w d*pach poprzewracało -.-
Pamiętam jak kiedyś byłam z mamą w gimnazjum w Oleśnicy czy tam Leśnicy ( zawsze mi się to myli ;p ) u mojej mamy koleżanki koleżanki, bo musiałyśmy jej coś tam zawieść, a to był taki punkt po środku i tam się spotkałyśmy. Zresztą nieważne.To był istny koszmar ! Uczniowie chodzili dosłownie nawaleni, palili i obściskiwali się w każdym kącie, pluli nauczycielom na buty .... A nauczyciele nic sobie z tego nie robili. Jak to zobaczyłam to zaczęłam się drzeć, że nie chcę do
gimnazjum ( byłam wtedy w podstawówce). Ta szkoła w ogóle była zamykana na kraty, jak w więzieniu normalnie/.

Ja niestety jestem typem uczennicy, która nie słucha na lekcjach, rozmawia z innym.. To silniejsze ode mnei, nie potrafię soe opanować, gdy nauczyciel smetnym głosem
opowiada o czymś, co mnie nie interesuje.
Ale jeśli nauczyciel mówi do mnie z szacunkiem (nie drze się bez powodu..-,-) to zazwyczaj jestem spokojna.

Ja jestem raczej spokojna, wiadomo czasami się zdarza..
Często nie słucham co nauczyciel mówi, ale siedzę spokojnie i staram się mu nie przeszkadzać.

Czasem gadamy za dużo na początku lekcji, gdy nauczyciel uzupełnia dziennik papierowy i elektroniczny. Ale im to nie przeszkadza, więc ...

A tak z innej beki to sądzę, że te dzienniki elektroniczne to fajna sprawa. Zawsze możesz sobie sprawdzić oceny, nieobecności itd.

Okej, ja spadam. Na 18.05 mam angielski, a muszę jeszcze ubrać się i zrobić coś z twarzą, doprowadzić ja do porządku ;)

Dobra lecę ;p

Musze się wziąć za sprzątanie i angielski ;*
Także :

Byee ♥

Ania !!! Nie denerwuj sie , to jest gimnazjum , chyba gorzej nie mogłaś wybrać na praktyki !
Ja mam dziś po częsci ful relaks poza zadaniami :)

Przestało mnie to ruszać po tygodniu :D
Niestety nie mieliśmy wyboru, kazali nam i już :D

Widzisz .) nie ma co sie przejmować oszolomami :)
Co robisz ? :)

hej;) Nie mam za bardzo teraz czasu, wejdę później to nadrobię i mam nadzieję, że nadal będzie was tu sporo to pogadamy;)
W ogóle to tak szybko przewinęłam stronę w dół i jedyne co mi się rzuciło w oczy to hasło: matura z wfu. Nie wiem, w jakim kontekście to pisałyście, ale moja reakcja na podobny absurd byłaby mniej więcej taka:
http://wd6.photoblog.pl/np3/201007/DC/71189245.jpg

do wieczora!

Jest ktooooś? ;)

Gdzie wy się szlajacie, do domu wszyscy! (czyt. na offtop) :D

Hej mamuś :)

Cześć córuś :D Jak minął dzień? Co tam w szkole? ;D xD

A nawet dobrze , nie było biologii wiec święto :) jutro też nie ma wiec dalej święto . Ale za to za humana nadrabiam zadania z polskiego , moja profesorka jakaś niewyżyta. Leci jakoś ... Jak twoje kursy ? mam nadzieje ze nie zrezygnowałaś !!!!

Ja byłam w sumie cąly czas , ale myślałam ze wszyscy gdzieś poza ... Ale teraz zmykam się myć i ma leciec ten serial z Winslet na HBO , wiec mozę się skuszę :)

Okej, to miłego oglądania ;)
A z kursu zrezygnowałam niestety.. ;p nie krzyczeć, mama mnie zmusiła wręcz ;p

To ja poczekam na Karolinkę &lt;3 i Uleńkę &lt;3 i Nikolusię &lt;3 i Anusię &lt;3 i Patusię <3i może Alusię &lt;3
Mam głupawkę, nie słuchajcie mnie xDDD

Ja krzyczę !!!! NO dlaczego , ja w ciebie wierzyłam !!!

Właśnie coś dawno tu Alusi nie widziałam :)

ciiii ;p jeszcze kiedyś spróbuję ;p

no miała 18 wrócić i nie ma jej ;<
jakaś feta powitalna czy coś, a tak.. cisza ;<

Jestem!
Nie mogę uwierzyć, że zrezygnowałaś... Ja właśnie dziś zaczęłam. A co z kasą? Dostałaś zwrot, czy pieniądze poszły w błoto? Tchórz z ciebie, pogardzam tobą... xD

Ania, a możesz wstawiać temu bydłu uwagi/minusy/oceny? Jeśli tak to się nie patyczkuj, wstaw pały za brak podręczników, uwagi za gadanie i finał. Ja zawsze mówię: lepszy rygor na lekcji niż przyjaźń na siłę, która zawsze kończy się tak, że bachory włażą nauczycielowi na głowę. Nie docenili twoich dobrych chęci to teraz daj im popalić! Odpytuj tych co słuchają muzyki i gadają - Ordnung muss sein!!!
:D

Ja bym nie zrezygnowała, ale moja mama poszła tam i zrobiła awanturę i oddali jej pieniądze, o! xD Poza tym nie zdążyłabym zrobić skoro już się wyprowadzam.

Nie znasz nie oceniaj! XD
(chwytliwe hasło)

..Nie mogłam dalej jeździć z facetem, którego moja mama nazwała warchlakiem XD

Brawo dla mamy!;D
Nie no, w sumie racja, ale chyba mogłabyś prosić o zmianę instruktora, czy nie? Tylko pozostaje ten problem przeprowadzki. Ja mam nadzieję, że jakoś dam radę.

Moja kartka do Rosji doszła wreszcie po 33 dniach! AVE!

No właśnie nie mogłam zmienić i w tym tkwił cały ambaras. Dasz radę, ja w Ciebie wierzę, chociaż mną pogardzasz ;( Jesteśmy jak Chuck i Blair w 2 sezonie..

Tak musiało być, Rosja to stan umysłu.