pod koniec 2 sezonu chuck wreszcie wyznaje milosc blair. YEAH!! WRESZCIE. Serena jest
zajebista
Dokładnie! A parę lat temu przez taniec z gwiazdami...;p choć od września też bd oglądała, z sentymentu xD
Na ycd tez mialam faze, widzialam to od 2 do 5 edycji, pozniej juz rpzestalam bo mnie zaczelo wkurzac. :D
Wiec te 4 edycje mega mi sie podobaly i ogladalam co niedziele kazdy odc. ale pozniej juz zaprzestalam, co za duzo to nie zdrowo.. :D
ale ycd.. kocham to o stokroc bardziej bo nie promuja gwiazdek ale normalnych ludzi z ambicjami ktorzy maja niesamowity talent.. a nie wspomne o tym jakie smieszne sa niektore castingi jak niektorzy se dla jaj przyhcodza hahaha :D
na poczatku chcialam napisac ze na taniec z gwiazdami tez mialam faze, takw gwoli scislosci :D
spoko ;p Ja tzg oglądam, bo w sumie i tak nic lepszego do roboty nie mam. A ycd... ostatnia edycja jakoś nie przypadła mi do gustu, nie wiem, to chyba p-rzez rusin, która jest w jury. nie było w sumie nawet osoby, którą bym szczególnie lubiła. Lubiłam Dominika i Paulinę (tak się chyba nazywała ta, co była w finale, nie?). Ale gdyby to nie oni byli w finale to jakoś bym przeżyła. Gabryś to moja miłość xD
ja juz sie nawet nie orientuje, ktora to edycja? :D masakrycznie duzo ich. :D
rozumiem, ja Dominika uwielbiam, pauline w sumietez i nie rozumiem skad tyle nienawisci do niej wsrod internautow (cytalam gdzies opinie)..
A Gabrys tow ktorej edycji byl? Tez go lubilam :D
Ja lubie kazda edycje, ale co pierwsza to pierwsza.. Ten Gleba niezły był, co wygral :D I Roofi też
Ja tych tanecznych to w ogóle nie ogarniam :p Taniec z gwiazdami to widziałam kilka pierwszych edycji, chyba do 5 czy 6 :P A YCD tylko pierwszą jak był taki czad na nią :P
Za to oglądała Tap Madl XD
Jakoś mi się spodobało, ale już od tego momentu jak ich była 12, te kastingi mnie dobijały ;/ Dziewczyny niektóre z woda zamiast mózgu taplające się w mące ;/
Haha, to ja ycd kazda, jak bedzie kolejna to tez bede ogladacofc. :D
Hahaha, tap madl ja nie ogladalam nigdy, ale wszyscy maja taka polewke z tej krupy ze sama sie smieje z tego: " czesz dziefszyny, szy czesz byc nowa tap madl?" :D:D
jezeli ma byc kolejna edycja to mozelukne z jeden odc. :D
Ja oglądałam wszystkjie odcinki tap madl. nie lubiłam strasznie kasi. niby miała warunki, ale na każdym zdj wyglądała tak samo. ta sama mina. i do tego jej charakter.. za to lubiłam nicole (moja imienniczka ;p) i beatę, która miała trochę krzywą twarz ;d
Ja Kasi kibicowałam, moim zdaniem była najprofesjonalniejsza z nich wszystkich.
Beaty nie znosiła po prostu, moim zdaniem z wyglądu na tap madl się nie nadaje i nie podobał mi się jeszcze jej charakter.
A tak to nie lubiłam jeszcze tej Piszczałki, co teraz taką karierę robi, nie podobał mi się charakter ;P
Brak pomysłów, wszystkie do tej pory były spontaniczne xD
MotherChucker czy to prawda że odkochujesz się w Chucku ?!
Jaki bulwers. Oczywiście, że NIE! Kto dał ci takie informacje?;p Czy będzie z B czy nie zawsze dla niego znajdzie się miejsce w moim sercu xD
A gdzieś tam przeczytałam dwuznaczny komentarz xD
Teraz z Ian'em są oboje w moim sercu ;D
Moja przyjaciółka się zemnie śmieje, że nie można szczerze kochać dwóch naraz xD
Już chyba wiem o który komentarz... Że Dair nie mówię nie na razie. Kto wie, może nas czymś zaskoczą. ;p Ale nie wierzę w to, że bd mieli większą chemię od Chair w ich najlepszych momentach. Pożyjemy, zobaczymy. Ale jak mówiłam, Chucka kochać zawsze będę :) więc jeżeli Blair miałaby być z kimś innym to niech on też znajdzie szczęście.
Ma być z Chuckiem xD
Nie no jasne niech będą szczęśliwi ale jakoś nie widze tego szczęścia osobno ;P
Jestem ciekawa co zrobi Chuck gdy się dowie, że Blair poroniła. I że to dziecko moglo być jego.. Przypuszczając, że spoilery okażą się prawdziwe.
Jeśli tak się stanie to chciałabym by Chuck po tym wydoroślał. W sensie że jakoś to go dotknie i zmieni swoje postępowanie.
Widzę coś takiego, Chuck dowie się o ciąży Blair jeszcze przed poronieniem, i na poczatku trochę się przestraszy, to jasne... ale później zda sobie sprawę że kocha Blair i jeśli to jego dziecko chce być z nią. Powie o tym B która, jak w spoilerach będzie sobie wmawiała że to dziecko Louisa, i ta sytuacją ja przerośnie i przez to poroni.
Taki jest mój scenariusz :P
Ja wolę nie myśleć o tym co będzie w sumie. Tzn az tak zagłębiać się w scenariusz. To co się będzie działo (z ciążą, ślubem Blair) to już przerasta mój umysł. Jak oglądałam drugi sezon Plotkary, gdy C chciał by B powiedziała, że go kocha, to nigdy nie sądziłam, że ta historia tak się rozwinie.
Mnie tak jakoś zainspirowała chwila xD
Ja tez myślałam ze po tym jak zaraz po seksie w limuzynie Blair chciała być z Nate'm to nigdy nie będzie z Chuckiem, że to taki wybryk i tyle a tu proszę, nie ze się nie ciesze ;D
Też myślałam, że seks Chair wtedy w limuzynie to zwykła chwila zapomnienia, że za chwilę będzie z Nate'm na dobre i na złe. A tu niespodzianka. Wprosrt nie moglam wyjść z zaskoczenia, że skoro oni są tacy do siebie podobni, przyjaźnia się to czemu nie zaiskrzyło między nimi wcześniej?
No wiesz Chuck zawsze był kumplem Nate'a.. choć mu nie przeszkadzało że Serena jest przyjaciółką Blair ;P
Przypomina mi się scena, w której Chuck pyta się B czy to jej łóżko. W sumie mogłoby między nimi coś być, gdyby tylko B chciała. Ale wtedy tylko Nate, Nate i Nate.
Dair.. Może byc tylko przez kilka odc. bo napewno Blair się z Chuckiem tak szybko nie zejdzie. :D
Ale pod koniec oni musza być razem! Ja innej opcji nie rpzyjmuję, nie zgadzam się i koniec kropka! :D
No pamiętam była taka scena...
Jak tak myślę że pewnie będą jakieś epizody jak w 4 sezonie a potem wszystko będzie zależało od tego czy powstanie 6 sezon.
A jak myślicie, 6 sezon to już nie będzie za dużo tego? Z jednej strony mysle ze chcialabym, ale z drugiej nie chce zeby z tego sie jakis szajs zrobil i zeby nie bylo to juz pozniej za bardzo naciagane..
Nie wiem czy chcę 6 sezon. Jeżeli B miałaby być z Chuckiem już w ostatnim odc 5 to nie wiem czy chciałabym widzieć ich dalsze losy. Scenarzyści mogliby coś spieprzyć.
Plotkare zaczęłam dopiero oglądać w TV, tak chcialam zobaczyc co to jest i mi sie spodobała. Moze nie tak fajne jak 90210 ale tez super;) W telewizji leci dopiero chyba coś koło 14 to przy tym jestem.
tez myslalam ze plotkara nie bedzie tak fajna jak 90210(zaczelam to ogladac wczesniej), ale teraz trudno mi zdecydowac ktory serial wole bardziej. niby dwie mlodziezowki ale zupelnie inne klimaty, ja osobiscie mega wciagnelam sie jakos w polwoie 1 sezonu, spodobalo mi sie od poczatku aczkolwiek zylam jeszcze 90210 i nie wpadłam aż tak bardzo.. natomiast teraz nie wyobrażam sobie życia bez plotkary xDDD nie no ale naprawdę polecam.
a 6 sezonu chyba nie chce, chce ten serial wspominac jako naprawde cos swietnego a nie ciagnacy sie tasiemiec bez konca i coraz bardziej beznadziiejny
Też oglądam teraz to na tvn. Te odcinki są świetne... Serena miła, Blair wredna, ale nie da się jej za to nuie kochać ;p No i Chuck... To były jego najlepsze czasy :)
Ja też oglądam, bo właściwie całe odcinki widziałam tylko po jeden raz, a kilka razy tylko ulubione momenty ;P
Ale kurcze tak oglądam, taki słodki wredny Chuck, i ta miła Serena, mogłaby taka być teraz też...
Tak! Bez tej całej otoczki "Nie wiem kim jestem. Musze znaleźć odpowiedź na to pytanie".
O ktorej to leci? :D Chyba tez w koncu obejrze, zawsze jakas mala powtorka z 1 sezonu. :D
Ja wtedy już jemk obiad lub jestem po. W ramach odpoczynku oglądam Plotkarę. I wkurza mnie teraz Jenny. Jak ja jej nie cierpię! ;p
Ja też!!
Jeszcze na początku sezonu była spoko a potem się zaczął jej wilki plan na UES ;/
Właśnie od tych odcinków jej nie lubię.
Teraz się obcięła... Współczułam jej w dzisiejszym odcinku jak tak leżała w łóżźku i płakała. Ale potem na nowo się wkurzyłam, gdy uciekła z domu. Ta dziewczyna wzbudza we mnie złe emocje. ;p
Ja ja strasznie plubiłam jak zaczęła walczyc o swoje, w sensie zajeła się moda itd. ale później jak się odmieniła.. wtedy ja znienawidziłam :D
Ona momentami jest w porządku, tak jak wtedy, gdy zajeła się modą. Albo gdy w 4 sezonie mówi Chair, że razem byli nie do pokonania, a teraz to tyle kwestia czasu kiedy się zniszczą. A potem wraca... Nie lubię, gdy w jednym odc mówi, że jest lepsza od blair, że jest ponad to, pieprzy jakieś głupoty o żalu za grzechy,. a w kolejnym odcinku staje się jeszcze gorsza.
Otóż to! Taka totalna hipokrytka, ja rozumiem że ludzie popelnają bley, i gdy dopuścila się takiego 1 czy 2 razy bo po prostu chciala się przypodobać reszcie, ale poźniej.. Ostre przegięcie.. :/
Najgorsze przegięcie było wtedy w 4 sezonie jak wyjechała, bo przecież jest lepsza od Chair.. A potem wróciła i namieszała jeszcze gorzje... grr
Otóż to wlasnie.. Ale jak dla mnie to i tak może wrócić w 5 sezonie, po prostu tam się musi coś dziać! :D
W sumie tylko ona jest w stanie zmienić Blsie w tą starą, którą kochamy, pełną zamiłowania do intryg. ;p
Dokładnie, choć wolałabym gdyby udało się to bez Jenny. Mnie strasznie irytowała jak była z Natem...po prostu oni mi tak bruździli, nie podobało mi się jak byli razem :P