Zgadzam się , też to zauważyłam...

Oto notka, którą znalazłam w necie:

Dair opponents, rejoice! As seen during the final episodes of this season, there’s a new sexy miss whose kiss is on Dan’s list, and given that Kaylee Defer is now a series regular, Charlie/Ivy is here to stay. “They’ve been pointing me at Dan, so… maybe I’ll stay with him,” DeFer forecasts. “The girls on the show tend to bop around [from guy to guy], but maybe I’m the only faithful one? ” To which I’ll say: Nahhhh. Regardless of who fills Dan’s dance card, DeFer promises “all sorts of drama boiling” at the hands of Ivy, an actress posing as Serena’s cousin — though DeFer doesn’t peg herself as a one-for-one substitute for Taylor Momsen (Jenny). “There’s no way I could replace Taylor,” she defers. “No, she has her own thing.”

Ciekawe z kim będzie Charlie i w jakich okolicznościach wróci.

Ciekawe, ciekawe... Ale wraz z nią pewnie wróci Georgina...

"Nahhhh" jest odpowiednim komentarzem, szczególnie, że scenarzyści są dopiero przy pisaniu czwartego odcinka, a aktorzy dostają zarys scenariusza około 20 dni przed rozpoczęciem kręcenia serialu ;)
Myślę, że po prostu Kaylee dobrze pracowało się z Pennem, szczególnie, że już wcześniej grali parę.

Powrót Charlie i Georgie będzie interesujący moim zdaniem. Ciekawa jestem w jaki sposób Charlie będzie chciała rozbić rodzinę VDW. Wydaję mi się, że scenarzyści w przypadku jej charakteru wygrzebią jakiś OMG w najmniej spodziewanym momencie i okaże się, że Ivy jest związana z rodziną od dawna i nieprzypadkowo wzięła zlecenie od Carol. Np. jest córką Williama, który porzucił ją w dzieciństwie ze względu na Lily, Erica i Serenę i Ivy pragnie zemsty :D

Scenarzyści nieraz już nas zaskakiwali swoimi pomysłami ;p
Mam nadzieję, że powrócą do świetności z 1 czy 2 sezonu...W innym wypadku nie wiem czy dotrwam do osttaniego odcinka... xD

Mogłaby dostać jakiś ciekawy wątek. W serialu brakuje czarnego charakteru.

Myślę, że Ivy i jej intrygi mogą postawić serial na nogi i zmusić innych bohaterów do knucia.

@someonelikeyou - pomysł na postać Ivy, że jest córką Williama świetny :P Tylko żeby nie ściągali go znowu do serialu, bo ja go nie lubię :)

Raduję się, jestem przeciw Dair! ;)) . Przyda się czarny charakter po Jenny, Vanessy też zabraknie...

Marzy mi się powrót do pierwszego sezonu kiedy ten serial był świetny, a nie tylko niezły. Jakżebym chciała żeby ten sezon piąty tak wyglądał. Wczoraj zamiast uczyć się do sesji (-.-), zrobiłam sobie rewatch 1 i 2 odcinka pierwszego sezonu. Już zapomniałam jaka GG była świetna. Co mnie uderzyło: aktorzy naprawdę grali lub starali się grać, każda postać miała zarysowany własny wątek począwszy od Blair i kończąc na Eryku. Żadna postać nie była tłem ani chłopcem na posyłki.
Dan! Już wiem czemu ostatnio do mnie nie przemawia. Brak mu tej autoironii i zdystansowania do UES, tu jest przeuroczy, zabawny i naprawdę... świetny. Scenarzyści, oddajcie mi tego chłopaka, proszę. Dajcie mi Dana z pierwszego sezonu a nie taką ciepłą kluchę jaką mi teraz serwujecie!
Serena! Ma pazur, choć na razie go ukrywa. A teraz co? Grzeczna dziewczynka, wiecznie nieszczęśliwa i z grymasem na twarzy!
Poza tym, Serena z Danem! To była para. No kurde, jak można było to tak popsuć?
Blair! Uwielbiam ją taką podstępną i wredną, a tak naprawdę zranioną.
Chuck! Zapomniałam już, że był taki.

W serialu może się zdarzyć wszystko. Niech nawet Serena będzie wiatropylna. Tylko niech sezon 5 będzie powtórzeniem sezonu 1.

W US nikt się temu nie dziwi, ja zresztą też, bo na miejscu aktorów już dawno miałabym dość przy takim scenariuszu, jaki dostają aktorzy. Ed już dawno stracił ochotę na grę, wątek Chair, BI, nie dziwię mu się. Blake jest zajęta swoją karierą, odpuściła już w trzecim sezonie. Chace jak to Chace, nie jest specjalnie utalentowany i nie robi problemów, w końcu obok Blake zarabia najwięcej.
Jedynie Penn i Lei trzymają poziom moim zdaniem przez cały serial. Ostatnio Penn wypowiedział się, że już dawno nie pracowało mu się tak dobrze, jak z Leighton i z materiałem DB, w bardzo podobnym tonie wypowiadała się Lei.

Moim zdaniem jedynie Dan jest postacią, która ma w miarę logiczną ciągłość historii i jest całkiem do lubienia. Reszta niestety ma tendencję spadkową u scenarzystów. Wszystko wskazuje na to, że Penn (Dan) dostanie główną rolę męskiego charakteru w sezonie 5, i to może poprawić jakość serialu, w sezonie 1 znakomicie to wyglądało, niepotrzebnie potem na siłę pisano Chucka.

Sezon 5 szykuje nam chyba odwrócenie ról głównych bohaterów i myślę, że to będzie ciekawe. Mam dość duże nadzieję, chociaż staram się myśleć w miarę racjonalnie, bo scenarzyści w tym serialu potrafią kompletnie zepsuć najlepsze wątki i postacie.

Według mnie Penn gra najlepiej ze wszystkich. Leighton czarowała w pierwszym sezonie, no i może w drugim też. Nie wiem czy tylko ja zauważyłam, że gra zupełnie inaczej? I gorzej. Ed no to chyba wszyscy wiedzą. Chace nigdy nie grał wybitnie, a Blake jak już wspomniałam była super w 1 i 2 sezonie. Za to Penn się naprawdę przykłada i bardzo dobrze wypada ;)

Nie dziwię się, że aktorzy są już tym serialem zmęczeni. Myślę, że 5 sezon będzie należał do Dana, Ivy i może Georginy.

Tu się muszę nie zgodzić : Ostatnio Penn wypowiedział się, że już dawno nie pracowało mu się tak dobrze, jak z Leighton i z materiałem DB, w bardzo podobnym tonie wypowiadała się Lei.
Leighton w jednym z wywiadów mówiła to samo, ale o Chair i ze ona sama chciałaby powrotu tej pary

Też słyszałam, że Leighton nie jest fanką Dair i zdecydowanie woli Chair.

Właśnie, chyba to był taki wywiad typowo o jej nowym filmie 'Monte Carlo' i padło pytanie na temat GG i wtedy powiedziała, że kocha pracować z Ed'em i uwielbia wątek Chair czy coś w ten deseń.

PW: And, lastly, I must talk to you about one of my favorite things happening on TV right now -- Dan & Blair. Thoughts?
Leighton: "There are a lot of surprises there -- some good, some not so good. They are two characters who haven’t had much of a chance to interact, and thus Penn [Badgley] and I haven’t. Before our scenes were mostly just been me dictating to him, now we get conversational scenes, which are great. I love working with and off him, and I'm just as curious as you are to see where that friendship goes. For me, he brings out a different side of Blair. One that we haven’t seen before since he doesn’t care what she thinks.
I like Chuck and Blair [laughs]. But I have no control over how they write her. Plus, I always love what the writers do -- I know they’ll do her justice. Like the storyline with Prince Louis. I really enjoyed that because I always think Blair should be with a Prince. Although that might just be me projecting for myself [laughs]."

Tylko Lei mówi pozytywnie o Chair (poza tym warto śledzić wywiady Lei, bo zazwyczaj dużo zdradza, trzeba przyznać, że nie potrafi udzielać wywiadów ;)) i myślę, że jest to zabieg typowo marketingowy, ze względu na to, że Ed nie znosi odpowiadać na pytania o GG i Chair. Ostatnio wspominałam o tym, powiedział z ironią, że może Chuck i Blair powinni skończyć jak Romeo i Julia, czyli uśmiercić jak najszybciej ;) Fani uwielbiają dyskutować na temat tego, kto powinien zostać uśmiercony i ku uciesze Eda zawsze najwięcej głosów zbiera Chuck ;) Potem jest zazwyczaj Serena, ewentualnie jeszcze Vanessa :P
Poza tym warto zauważyć, że producenci nie udzielili wywiadu po zakończeniu sezonu, co nigdy wcześniej się nie wydarzyło. To samo dotyczy Leighton i Eda, którzy nie chcieli odpowiadać na pytania na temat Chair. Tak więcej reakcja na ostatni wywiad Safrana i trzy ostatnie odcinki GG ma swoje skutki.

Zgadzam się, że Penn dobrze gra i wypada bardzo korzystnie na tle innych aktorów, ale nie zgadzam się że historia Dana ma logiczną ciągłość. Najpierw jest zakochany po uszy w Serenie, ale wie, że nigdy nie będzie należał do jej świata. Potem gdy w niego wchodzi, okazuje się, że jest za słaby i zbyt szlachetny, szczery i poukładany by należeć do UES i dlatego rozstaje się z Sereną. Oczywiście nie może o niej zapomnieć i od tego momentu pojawia się sinusoida: są - nie są razem. I tutaj Dan traci swój charakter: gdzie ta ironia, gdzie ten sarkazm, gdzie ten dystans do otoczenia? Poza tym, z jednej strony scenarzyści podkreślają jaki on jest szlachetny i dobry, a z drugiej wrzucają go w różne intrygi, tak jak ta z upublicznieniem karaoke Blair. W tym wszystkim Dan wypada w moich oczach żałośnie.

Podoba mi się wątek z tą książką. Mam wrażenie, że ma ona przywrócić dawnego Dana lub pokazać, że tak naprawdę on nigdy nie odszedł. Szkoda, że wcześniej nie było choćby najmniejszych sygnałów, że on coś takiego tworzy. Może wtedy bym uwierzyła, że scenarzyści naprawdę nie zamierzali skrzywić tej postaci.

Reasumując, dalej go lubię. Mimo, że nie jest już taki niewinny jak na początku, to i tak na tle Chucka i ekipy wypada najprzyzwoiciej.

B. nie może być w ciąży...
mam nadzieję że to jej matka. tylko w jaki sposób test tam się znalazł?

Moim zdaniem, to jedyny logiczny wątek, ponieważ pokazuje dobrze drogę Dana z outsidera do insidera. Sezon pierwszy outsider, sezon drugi przyczepiona metka, sezon trzeci lekkie wycofanie, sezon czwarty - ultimate insider. Sezon piąty obstawiam znowu powrót do outsidera.
Bycie insiderem to właśnie intrygi i knucie, odnalezienie się w tym środowisku, ale z drugiej strony Dan przez cały czas zachowuje dystans i potrafi przez to dostrzec swoje błędy. Za co go lubię jeszcze, to jest jednym z nielicznych bohaterów, który ponosi konsekwencje swoich czynów, w przeciwieństwie przede wszystkim do Chucka. Dlatego moim zdaniem jego historia jest najbardziej logiczna i spójna, no i przede wszystkim może przemawiać do nas, bo my jako telewidzowie jesteśmy outsiderami, to właśnie jego postać jest najbliższa widzom.

Jeśli Dan zostanie outsiderem, to nie z własnej woli. Sam powiedział, że nie chce być wyrzucony z tego środowiska, bo to jego rodzina i przyjaciele. Jeśli publikacja książki spowoduje, że Dan straci ich zaufanie, to mam wrażenie, że będzie robił wszystko aby je odzyskać. Mam nadzieję, że będzie chociaż bronił swojej książki. W końcu chyba wszystko, co pisał, to odzwierciedlenie jego myśli i spojrzenia na UES, więc mam nadzieję, że nie będzie tekstów w stylu: "Nie miałem tego na myśli, pisząc, że jesteś męską dziwką, Nate. Przepraszam."

Serena też nigdy nie ponosi konsekwencji swoich czynów. Mało tego, to inni wyciągają ją z kłopotów, w które sama, na własne życzenie się wpakowała.

Myślę, że Serena ponosi konsekwencje większości swoich czynów, poniosła konsekwencje zdrady, niezdecydowania pomiędzy Nate'em a Danem, historii z Trippem, nieufności w stosunku do Lily, no i akcji z Benem również. Więc w sumie z nią nie jest aż tak źle ;)

Nigdy nie ponosi żadnych konsekwencji, zawsze wszystko jej uchodzi . Żyje sobie lajtowo, a na dodatek zajmuje sie tylko sobą.. Taka właśnie jest naiwna aż w tym głupia , a to ze nie potrafiła wybrać to jej problem raczej a nie konsekwencja . Jeszcze to jej zachowanie wobec Blair w ostatnich odcinkach...

JAK CHUCK ZAREAGUJE NA TO , ZE ZOSTAŁ OJCEM ?
http://www.youtube.com/user/CosmicTeardust#p/u/1/XEokqJt8tI4
Świetny filmik warto obejrzeć.
Inne filmiki tego użytkownika również są super.

Myślę, że możemy mylić tutaj brak konsekwencji z tym, że wszystko łatwo jej przychodzi. Dan mówi chyba w 4x12 po tym, jak stracił szansę na przesłuchanie przez spóźnienie Sereny, że nie wszyscy są Sereną VDW i nie wszyscy dostają drugą szansę, jeżeli coś im nie wyjdzie. Brak konsekwencji raczej jest słabo skorelowany z tym, że Serena ma zawsze i u wszystkich plecy, bo konsekwencje ponosi i to powiedziałabym najbardziej drastyczne ze wszystkich bohaterów, wypadki, przedawkowania, zamknięcie w klinice. Kwestia tego, czy to zmienia jej postawę, to już wątek zupełnie inny i na inną dyskusję ;)

Najnowsze przecieki albo spekulacje, na daną chwilę jeszcze ciężko to potwierdzić (chociaż podobno jest to z outline sezonu 5 z marca 2011). Książka Dana będzie dużym sukcesem i zostanie zekranizowana, a pomoże mu w tym finansowo Serena. Jeżeli to prawda, to mamy Dawson's Creek 2 ;) Jeżeli do tego dojdzie setny odcinek, który będzie w połowie 5 sezonu, to mamy nawet 110% DC :P

Zekranizowana? Nie wiem, czy chcę nagle widzieć wielkie Hollywood w 'Plotkarze'. Ja tam wolę stare swojskie klimaty, a nagle w 5 sezonie wszyscy staną się gwiazdami: Blair-księżniczka, Dan-pisarz, Serena-producentka/scenarzystka czy Bóg wie co innnego. Tęsknię za czasami Constance...

I ja też. Z powody tej tęsknoty zamierzam zaraz po rozpoczęciu wakacji obejrzeć 1 i 2 sezon, by wbić się w magię początków Plotkary...

someonelikeyou podziwiam cię za to, że tak potrafisz się doszukać tylu informacji i zawsze wszystko wiesz ;p

someonelikeyou to przecież nasz spojlerowy diament :)

Haha, dzięki dziewczyny ;) Byłam kilkakrotnie przez dłuższy czas w US, zostawiłam tam sporo znajomych, także tych internetowych ;) A że jesteśmy w stałym kontakcie, to informują mnie na bieżąco i staram się dotrzymać im kroku, chociaż bywa z tym różnie, szczególnie ze względu na brak czasu. Ale jak tylko będę miała jak, będę przekazywać informację dalej do was :)

Jej ale ci fajnie :) z tego co tak kiedyś czytałam to ty widziałaś obsadę na żywo , prawda ? A takie wyszukiwanie informacji jest ciekawe , no ale trzeba na to czasu i wiedziec gdzie .

Tak, miałam okazję, w NY, gdzie mieszkałam. W sumie dość przypadkowo, bo nie interesowałam się za bardzo śledzeniem aktorów na planie, ale właśnie od znajomych dostałam cynk, że kręcą niedaleko i miałam okazję zobaczyć Blake, Penna, Leighton z bliska i Eda z daleka ;)

Jeżeli chodzi o spoilery i informacje, to jest dość blisko źródła, więc od czasu do czasu coś nowego pojawia się, tak jak teraz, zrobię oddzielny post na najświeższe informacje ;)

Informacje bardzo bardzo z wewnątrz. Są to spoilery, ale oczywiście nie potwierdzone przez nikogo jeszcze, przede wszystkim ze względu na to, że dopiero mamy outline piątego sezonu i napisanych kilka pierwszych odcinków.

Blair nie jest w ciąży, kiedy serial wraca.
"Szybkie odkupienie" Chucka nie skleja się w całość
Nate i Ethan Peck (Marshall) rywalizują w LA
Dan i Serena pocałują się, być może prześpią się ze sobą.
Chuck będzie miał nową miłość, i jest to ktoś kogo już znamy/znaliśmy
Blair nie wyjdzie za Louisa
Przygodny bohaterów będą kręcone nie tylko w LA i NY
Dan i Blair ponownie pocałują się
Ostatni odcinek przed przerwą w środku sezonu jest związany z cliffhangerem z Dereną.

Nowa miłość Chucka - supeeer... Może jeszcze okaże się, że to Georgina albo Ivy? Jak już chcieli kogoś dla niego to mogli powrócić do Evy.
Ciekawa jestem, jak rozwiążą tę sytuację z testem ciążowym. Ktoś musi być w końcu w ciąży.
Derena - jakoś nie mam ochoty na ich powrót.

Ja jakoś też nie chce powrotu S i D ;/
Ale jak, Dan będzie kręcił z S i B ?!
To naprawdę się wczuwa w świat UES xD

Już wolę powrót Dereny niż Dair. I wkurzę się, gdy Chuck będzie miał swoją "nową miłość". No i jeszcze gdy okaże się, ze ani Serena, ani Blair nie będą w ciąży.

Fakt lepsza Derena niż Dair..... Jak D będzie z B to normalnie będę zła ;/
A co do nowej dziewczyny Chucka to nawet sama o tym myślałam, ciekawe jak będzie się zachowywała B...

"Nate i Ethan Peck (Marshall) rywalizują w LA" Co to za jeden bo nie kojarzę... czy może nie mogę go kojarzyć bo go nie było ;P

Właśnie ja też nie skojarzyłam, ale wpisałam w google i okazuje się, ze to jest ten człowiek, którego S poznała pod koniec finałowego odcinka i któremu później zabrała pracę:)
http://image.com.com/tv/images/processed/default/5b/59/348802.jpg to ta scena.
http://style.mtv.com/wp-content/uploads/2011/05/ethan-peck.jpg a to ten człowieczek:)

To chłopak, któremu Serena zabrała pracę na końcu odcinka ;) Ethan Peck, wnuk słynnego G. Pecka :)

Co do spoilerów jeszcze. Spekulacje, które się powtarzają najczęściej z różnych źródeł, to przede wszystkim Derena, która ma ponownie się zejść, a Serena ma ponownie zakochać się w Danie. Tyle, że to ma się stać w połowie sezonu, dodatkowo pojawiły się plotki, że to będzie Nair 2.0 z sezonu drugiego. Czyli troszkę odgrzewany kotlet i prop pod kogoś (w tamtym wypadku było to Chair). Poza tym nie za bardzo jestem ciekawa jak będzie układała się współpraca Penna z Blake po tym, co się dzieje w jej życiu. Więc ta część akurat mi się nie podoba.
Jednak warto zauważyć, że gdyby Dan i Serena zeszliby się, to bylaby to ich ostatnia szansa (swim or sink). Więc nie chcę popadać w optymizm, szczególnie, że spoilery nie są potwierdzone, ale to mi wygląda na podbudowę pod Dair, jeżeli Dan i Serena będą mieli swoją ostatnią szansę, a DS będzie równało się NB z drugiego sezonu. Szczególnie jeżeli dodamy do tego nową miłość Chucka, i to że Dan i Blair nadal coś, mimo że Blair będzie z Louisem (?). Totalne zakręcenie ;) Ale to trochę brzmi jak Gossip Girl. Jestem ciekawa ile z tego okaże się prawdą ;)

Nowa miłość Chucka, pewnie Eva. Kurde, po co? Z tych spojlerów wynika, że 5 sezon będzie beznadziejny, no ale nic przecież nie jest pewne.

Eva byłaby znośna, ale jeżeli mowa jest o NOWEJ miłości Chucka to oznacza raczej, że to nie będzie ani Eva ani Raina tylko kolejna dziewczyna, w której C się zakocha. Dla mnie to jest fatalny pomysł. Co oni z tego Chucka zrobią? Męską wersję Sereny, która co 5 odcinków zakochuje się na zabój w innym facecie?

Pewnie, że się ponownie zakocha, jak poczuje konkurencję ze strony B. Jak zawsze zresztą, gdy Dan ma jakąś dziewczynę, ona się z powrotem nim interesuje. Nowej miłości Chucka mówię stanowcze NIE.

Nie podobają mi się te spojlery. Jeśli już wsadzili scenę z testem ciążowym mogli by być temu wierni. Serena i kolejny chłopak. 10000 powtórka z rozrywki. Nie podoba mi się ciągnięcie Dair, tym bardziej, że ja wciąż uważam, ze to bez sensu, bo tylko Dan czuje coś do Blair. Gdyby ona miała coś poczuć do Dana już dawno by to zrobiła. Takie moje odczucia. To, że nie dojdzie do ślubu Blair i Louisa było pewne odkąd się jej oświadczył. Jednym słowem strasznie naciągane. Niech zakończą na 5 sezonie.

A ja tam się cieszę na Derene. Mimo tego, że wiem, że to już nie będzie to samo, będzie beznadziejnie, bez polotu i bez realizmu. Tak! Jestem głupia, ale na swoje usprawiedliwienie mogę napisać, że odtwarzam pierwszy sezon i tam oni byli naprawdę zakochani i naprawdę uroczy. Na nowo stałam się ich fanką.
Od dawien dawna uważam, że Derena i Chair to OTP i nie zaważam na żadne zawirowania miłosne i historie o księciach i żabach, trójkątach, bajkach, wróżkach etc.

I nie mogę, że wprowadzą postać wnuka Pecka. Lol.

Nie chcę nowej miłości Chucka. Może inaczej. Niech ktoś tam będzie, tylko żeby nie Eva. A że to będzie ona jestem prawie pewna. Bo skoro ma się Chuck regenerować i dojrzewać, to ona będzie idealną partnerką dla niego, która będzie go w tym wspierać, a co najgorsze: Chuck przy niej był dobry!

Mam szaloną teorię. Skoro to nie Blair jest w ciąży wg spoilerów, to myślę, że to będzie właśnie Serena. A to całe zbliżenie z Danem, może oznaczać, że dostaniemy szaloną retrospekcje sprzed wakacji, ze zbliżeniem Dereny. Pewnie to nieprawda, ale ja nie widzę innego wyjaśnienia dla testu. Bo jeśli to Eleonore lub Doroty, to wysiadam z tego pociągu.

Też cieszę się na Derenę. To moja druga ulubiona para. Tylko przy Danie jestem w stanie znieść Serenę ;p

Nie wprowadzą postaci wnuka Pecka. To aktor, który będzie grał tę postać jest jego wnukiem.
http://www.filmweb.pl/person/Ethan+Peck-94179

Nawet drugie imię ma po dziadku:)

To mylące, bo w spoilerze jest: Nate i Ethan Peck (Marshall), więc brzmi jakby to Marshall było nazwiskiem aktora, a Peck postaci :)

Ja tam chciałam, żeby Chuck płakał za Blair, a tak to dajcie spokój :(
Dan&Serena - ja jestem na TAK. Też moja druga ulubiona para zaraz po Chuck&Blair. Może Serena odzyska swój dawny urok. W ogóle wszyscy z GG ostatnio zbrzydli, prócz Penna. Tzn. nie mówię, że są brzydcy, ale w pierwszych sezonach byli piękni i idealni, a teraz jest gorzej. Może się zestarzeli.

Penn jakoś nigdy jakoś specjalnie mi się nie podobał. Leighton moim zdaniem dalej jest śliczna, Chase niby był i jest ładny, ale jakiś bez wyrazu. Ed ma specyficzny typ urody i albo się podoba, albo nie. Serena, była na swój sposób ładna, gdy była jeszcze żywiołową, spontaniczną dziewczyną, teraz jej twarz, która nie jest powalająco piękna, prezentuje jedną, zmanierowaną minę i to jej zdecydowanie nie służy. Jenny i Vanessa były śliczne w drugim sezonie. Od kiedy doczepiły sobie sztuczne włosy wyglądają koszmarnie.

Blair jest śliczna, owszem, ale mnie się wydaje, że wygląda zupełnie inaczej niż w pierwszym sezonie. Co do Sereny to się zgadzam. Jenny była chyba ciągle ładna, ale ja ją wolałam bez tych długim włosów i pomalowanymi na czarno oczami, ale źle nie wyglądała. Co do Vanessy też się zgadzam, fajne miała włosy krótkie i kręcone, a potem te długie i proste jej nie pasowały.

Facet ma świetny głos, jak dla mnie mogą go wpisać na stale do obsady.