Hej, czy oprócz nieśmiertelnej PLOTKARY w wersji książkowej, ktoś z Was zna jakieś książki w klimacie tego serialu?
Chcę się przenieść na papier na trochę sprzed ekranu :)
Pierwszy raz oglądałam "Plotkarę" w wieku gimnazjalnym. Ostatnio (20 lat teraz) zrobiłam sobie ponowny seans. I nie wiem, czy to przez wiek, czy przez inne seriale, ale nagle ten serial wydał mi się strasznie absurdalny i nie realny. Postacie sprawiają wrażenie takich, które nie mogłyby istnieć w prawdziwym życiu....
Poważnie? To upokażanie polskiej służącej jest żenujące od samego początku, ale dwuznaczny tekst "Go Polish something" w 12 odcinku drugiego sezonu to już istna przesada. Żal mi Zuzanny odgrywającej tę role. Ah Amerykanie. Wszystko wam uchodzi na sucho.
no jak tak wyglądają ludzie w liceum to ja śnię. Pokazuje to nastolatkom jakiś mylny wzorzec, inną nieprawdziwą rzeczywistość
Szkoda, że nie pokazali nam więcej scen z zycia Jenny jako królowej, bo po odejściu B i S z liceum serial stal się troszkę nudny i bez polotu.
Fajna historia miłosna Chuck'a i Blair taka która zdarza się tylko niektórym... poza tym serial bardzo przyjemnie się ogląda jednak w kółko wałkowane są zdrady, rozstania i powroty co czasami męczy. Moim zdaniem też mogli dobrać lepiej bohaterów jeśli chodzi o wzrost
Dorotka wygrywa wszystko, jedna z moich trzech ulubionych postaci. A kiedy oglądam ten serial i już osłuchuję się z angielskim, a tu nagle przerywnik Doroty czy Blair, to zaczynam się zastanawiać, czy się przesłyszałam czy serio to było powiedziane po polsku. W sumie nic nowego, często się zdarza coś takiego, ale wciąż...
więcej
Serial bardzo mi się podobał, ale jest kilka nieścisłości i rzeczy które mnie zdziwiły.
1) Gdy Blair udawała, że jest studentką Columbii rozmawiała z jakimiś dziewczynami i miała kupić apartament. Potem nawet potwierdziła zakup, ale z Sereną mieszkały w jej domu, a nie w nowym mieszkaniu.
2) Jakie to dziwne, że oni...
Strasznie mnie irytuje to że tak mieszają w tym filmie jak już nie mają co wymyśleć to niech
lepiej nic nie wymyślają, lepiej zakończyć serial w najlepszym momencie niż wyczerpać go
ostatecznie . Strasznie mnie denerwuje raz ktoś matką Chucka potem okazuje się że jednak
nie potem że jednak tak potem że zupełnie...