Serial stawiany jest za wzór dobrego gangsterskiego kina, jednak być może czas jaki upłynął od nakręcenia,a być może poziom obecnie produkowanych seriali powodują, że ogląda się go z trudem. Rozumiem, że śmierć narkomana może jakoś ujść uwadze policji czy mediów, ale litości: byle strzelanina na zadupiu w USA jest na całym świecie szeroko komentowana i analizowana na wszystkie sposoby. Śmierć na ulicy wywołuje protesty, marsze pokojowe itd... a już śmierć związkowego przywódcy w 4000 tys. fabryce spowodowałaby kryzys w całej społeczności. Tymczasem mimo, ze Policja jest tu pierwszoplanowa to tak jakby jej nie było... biernie obserwujemy sobie poczynania jakiejś grupki paraprzestepców którzy na dobra sprawę zachowują się nieracjonalnie...
Próbowałeś może kiedyś przed ocenieniem serialu, obejrzeć go w całości ? Polecam. Wtedy nie będziemy czytać komentarza w którym każde zdanie - począwszy od pierwszego zawiera błąd merytoryczny i logiczny.
Jeżeli masz odmienne zdanie, ale jedyne co potrafisz to przypierdalać się do innej osoby, po prostu daruj sobie. Mnie nie obchodzi czy ty coś oglądasz czy nie, i czy do końca, ani jaki jesteś. Jeżeli masz coś do dodania na temat filmu to dodaj. Na temat osoby nie dodawaj... jasne?
ale wiesz, że to jest serial na faktach? Oparty na policyjnych aktach?
Nie pasuje Ci, trudno. Dla większości, która widziała wiecej niż jeden sezon nie nakręcono wiele lepszych rzeczy. Tyle :)
aaa i miedzy innymi na Harvardzie wykładają przedmioty opierając się na The Wire, ale Ty wiesz lepiej że serial jest nierealny i ogląda się go z trudem? :D
> Rozumiem, że śmierć narkomana może jakoś ujść uwadze policji czy mediów, ale litości: byle strzelanina na zadupiu w USA jest na całym świecie szeroko komentowana i analizowana na wszystkie sposoby.
W USA rocznie od broni palnej ginie ok. 10000-11000 osób. Nie licząc strzelanin, w których nikt nie ginie mamy do czynienia z ogromną liczbą, przy której - wyobraź sobie -media nie mają szans zrelacjonować pewnych z nich, czy to z braku pracowników, ważenia wartości newsa w porównaniu z innymi, które trzeba wybrać do wieczornych wiadomości. Więc, TAK, prawdopodobne jest, że media nie zrelacjonują szczegółowo i wielokrotnie niektórych zabójstw (w Polsce też tak się dzieje).
> a już śmierć związkowego przywódcy w 4000 tys. fabryce spowodowałaby kryzys w całej społeczności.
Serial oglądałem już z 10 lat temu, więc nie wiem do kogo to odnosisz. Do Franka Sobotki z cechu dokerów? Jaki to kryzys miałaby wywołać śmierć czołowego związkowca? Chyba dla pracodawcy, bo wszyscy pracownicy poszliby jednego dnia na pogrzeb.