Witam Wszystkich ;)
Zdecydowałam się już założyć nowy temat na forum...
Jak będziecie po 1 odcinku nowej serii to piszcie ;)
Ale w sumie skazanie służki było jak najbardziej słuszne. Skoro prawo mówi, że karą za zdradę jest śmierć, to dostała, co chciała. Gdyby chodziło znowu o magię, to można by się kłócić, bo w końcu to ich prawo w tym kierunku jest mocno niesłuszne. Ale zdrada to zdrada, nie da się tego za bardzo wytłumaczyć. No chyba, że by powiedziała, że musiała zdradzić, bo Morgana wtedy zabiłaby jej ojca, to może serdu Gwen by zmiękło. Ale tu mamy pełno wymiarową zdradę z wstawka magii, gdzieś na drugim planie, i to jeszcze w momencie, gdy Artur wyparował. Nie mogła uniknąć takiego wyroku.
Z innej strony powiem, że Gwen trochę się dwulicową jędzą stała. Najpierw mówi, że chce tylko prawdy i "Wiesz, że mi możesz powiedzieć", a potem nagle: "Przyznałaś się do winy, więc nie mam innego wyboru, jak skazać cię na śmierć." Lol.
ja jak patrze jak Gwen w ogóle wydaje ten wyrok to jestem w szoku
tak jakby Jej prawdziwe "Ja" wyszło na wierzch...
No ufo pewnie jest tym kluczem i może nie zna przyszłości... ale skoro to ufo to ma ogromną wiedzę. Czyli w sumie tak jak mówisz.
Sceny Artur - Merlin wszystkie genialne, od samego początku po sam koniec.
Służącą, to pewnie Gajusz uratuje albo nawet sama Gwen, bo Artur cały i zdrowy wróci, to przeprosi. Nigdy Jej nie lubiłem ale sam fakt skazania na śmierć świadczy, że Jej odbiło
A z mordredem to daj spokój... Nie lubię gnoja od zawsze :) mam jednak nadzieję, że z Tą wizją będzie tak jak z innymi.
W którym momencie Merlin spytał gdzie jest drugi?
mi sie wydaje, że powiedział "mam je" jak już dali sie złapać.
Dlaczego odbiło? Gdyby była jakąś księżniczką od urodzenia też byś mówił, że jej odbiło? Jest teraz królową, a za zdradę stanu jest kara śmierci.
Moim zdaniem głównym czynnikiem w decyzji Gwen było jednak to, że dziewczyna tak bardzo naraziła Artura.
jakby była księżniczk od urodzenia i by aż tak diametralnie sie zmieniła to też bym powiedział, że Jej odbiło.
Ze skromnej prostej służcej, wyrosła "zła" królowa. Wystarczy spojrzeć na Nią jak osądza służącą no i na miny Jej brata i Gajusza.
No masz racje, że mogła to zrobić pod wpływem emocji.
No i ja Jej od początku w sumie nie lubiłem i nie podobała mi sie ta idea (Gwen = przyszła Królowa). Więc jestem uprzedzony do Niej ;)
Mnie też się nie podoba jako królowa, ale mimo wszystko nie widzę, żeby aż tak diametralnie się zmieniła. Oprócz tej sceny z wyrokiem, jak dla mnie zrozumiałym, Gwen zachowywała się normalnie, miła jak zwykle.
W sumie mało jej pokazywali, ale nie sądzę, aby scenarzyści mieli z niej zrobić złą królową. Zobaczymy co pokażą przyszłe odcinki.
No w sumie znów masz racje, że to tylko ta jedna scena była... zobaczymy w sobotę co będzie dalej bo pewnie sie wszystko wyjaśni. Mam nadzieje, że służąca przeżyje i merlin będzie miał koleżankę!
watch?v=KQiwX5gPkxw
obczajcie!! na youtube Mordred jest rycerzem Camelotu!!! dlatego w wizji Artur jest zaskoczony gdy Mordred go atakuje!! i nie broni sie!!
Ja miałam wrażenie, że zaraz Merlin użyje magii. Aż byłam zła na Mordreda, że się wtrącił. :P
Scena z królikami jak większość scen Artur/Merlin była świetna. Ale uważam, że Merli mógł kiedy Artur zasnął zerwać linę magią, zamiast siedzieć tak biernie.
Jeszcze bardzo mi się podobają nowe włoski Gajusza :D To chyba peruka jakaś musi być, ale pasuje mu.
Czy tylko mnie dziwi, że Gwaina pokonał jeden wilk? xD
A tak w ogóle to mam wrażenie, że jest nieco mroczniej niż poprzednich sezonach tak jak zapowiadali twórcy. :) No i fajnie.
też właśnie nie rozumiem czemu nie użył magii, ale wtedy nie byłoby spotkania Merlin-Mordred-Artur
ale to było nad ranem, a Merlin mial na to całą noc. Myślisz, że Mordred czaił się w krzakach z bażantem i czekał aż wyjdą z sieci aby wyskoczyć i krzyknąć "aha! mam was!"?
No pewnie, że tak! przecież zobacz jaki on ma ten uśmieszek! Pewnie do sklepu po chleb też o 5 wychodzi!
Do ŻABKI!!! :D
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
Też nie wiem czemu, ale Merlin wydawał się być zły na Artura jak ten znów niczego nie pamiętał, jak Merlin "wytargał" :D go z pola bitwy i za pomocą magi "wywołał???" węża zza krzaków....
pewnie ma już dość ukrywania się z magią i chce aby Artur sie w końcu dowiedział, no bo w sumie "ukrywa" się juz pare dobrych lat, każdy by się zmęczył.
To samo myślałam. Byłam już prawie pewna, że Merlin zaraz to zrobi i na to wyglądało, że zaraz się ujawni. Ale NIE, Mordred musiał wleźć i wszystko zepsuć, na ależ oczywiście... Nie lubię dziada... ;D
No niezły był ten odcinek i wogóle miał jakiś taki inny charakter w stosunku do wcześniejszych. Bardzo mi sie spodobała zmiana Gwen, chociaż może widać u niej zbyt duży kontrast między tym, co było wcześniej, gdyż z sezonu na sezon była coraz bardziej milsza, troskliwa i dobra aż do bólu, a tu nagle jak grom z jasnego nieba taka surowość. Sam Merlin też się zmienił, zachowywał się tak, jakby zaraz miał Atrurowi wyjawić swoją tajemnicę. Czekam z niecierpliwością na kolejene odcinki.
Świetne sceny walki, zgadzam się, że dobrze nakręcony i ciekawszy. Ciekawe jak zakończy się sprawa zdradzieckiej służki. No zobaczymy, ale warto czekać do nast tyg ;) prześmieszna scena Merlina jako błazna ;) uśmiałam się po prostu
Fakt, sceny walki są naprawde fajniej zrobione!
Służka mam nadzieje przeżyje, bo w sumie wychodzi na to, że walczą o wolność dla czarowników.
Gwen nie powinna być królową.
Zgadzam się co do Gwen. Z początku cicha woda, potem niesamowicie dobra służąca, później do bólu kochana dziewczyna, w końcu "Godzilla". Chociaż na początku odcinka nie dobrze mi się robiło jak widziałam ten jej uśmiech do wszystkich, a szczególnie do tej dziewczyny. Nawet jak z komnaty wyszła, to Ginewrze banan na twarzy został. Ta je przemiana to naprawdę coś zaskakującego. Ale i tak sądzę, że ona nigdy nie powinna była zostać królową. Jako służka była całkiem spoko :)
Ja ciągle czekam na wyjawienie tej tajemnicy!!!!!
A co do zachowania, to Artur wydaje się bardziej liczyć ze zdaniem swego sługi, a Merlin teraz jakby bardziej odważnie dogaduje czasem Arturowi.
Już zapomniałam jak fajnie obejrzeć sobie Merlina w niedzielny wieczór :D
Na początku trochę się bałam, że będzie mniej wspólnych scen Merlina i Artura z powodu tego całego ślubu. Ogólnie nie przeszkadza mi, że Gwen jest królową dopóki siedzi w swojej komnacie, czesze włosy, a rządzenie zostawia Arturowi :P Ale skoro odcinek i tak był świetny to może jeszcze przekonam się do tej postaci :)
Z jednej strony lubię jak Artur nabija się z Merlina, a z drugiej chciałabym, żeby już wiedział o tej całej magii i Merlin wreszcie siedziałby przy okrągłym stole... No i Mordred! Naprawdę mógł aż tak wydorośleć? W sumie to ile lat minęło? :P
Pojawił się clip z 2 odc scena Merlina i Aithusy w jaskini Merlin nad nią zapanował , Morgana chyba nad nią panuje dzięki naszyjnikowi z znakiem Triskalion który nosi na szyi oby Merlin uwolnił Aithuse z pod władzy Morgany
Wydaje mi się, że Artur mówi przy okrągłym stole, że mieli 3 lata spokoju, więc jak to wszystko zsumować (nie wiem Mordrerd wcześniej lat, dajmy że 8) no to teraz może mieć koło 15... Ale to wszystko teoria. Niestety na Merlin wiki nie znalazłam nic o jego wieku.
Merlinowi zdaje się powoli zaczyna przeszkadzać ta niewiedza Artura o jego umiejętnościach.
Odcinek był świetny.
A ile rozmyślania miałam nad siecią, w której byli Artur i Merlin :P Siedziałam i patrzałam na to, nawet sobie na chwile zastopowałam, zastanawiając się jak można stamtąd wyjść, chwycić się rękoma za liny, podnieść, wspiąć się do góry, przejść i zejść na dół, drugi by pomógł, takie to proste sie wydawało. A ci siedzą całą noc tam :) nawet nie próbowali sie wydostać, to było dobre. W pewnym momencie już pomyślałam że Merlin użyje magii, a tu nic.
Gwen mnie zaskoczyła, ale sie nie dziwie. Bardzo fajne to było, pokazała jaka jest przyjacielska, ale gdy trzeba wie co musi zrobić.
Też mi się podoba Gwen jako królowa, jest stanowcza i wie czego chce. Ale mam nadzieję, że nie posunie się za daleko i zostanie nadal dobrą Gwen. Co do odcinka- super, nie mogę się doczekać przyszłego tygodnia.
Myślę że wydała taki wyrok przez brak wieści o Arturze, a ona go naprawdę kocha (chyba że romans z Lancelotem powroci [odbija mi:D]).
Świeżo po seansie :
Merlin i Artur genialnie
Morgana jak dla mnie świetnie. W sumie jestem w szoku w 4 sezonie Arthur i Morgana mieli chyba jedną wspólną scene w finale a tu już na początku zaszaleli.
No i Gwen . Na początku przesłodzone uśmieszki i uprzejmości. W chwili gdy wydała wyrok hmm gdyby robiła to Morgana ze swym lodowatym spojrzeniem było by strasznie, ale Gwen szkoda gadać.
No i takie moje osobiste spostrzeżenie : Ten ludek z jaskini co uzdrawia Gwaina może to głupie ale przypomina mi postacie z filmu który kiedyś leciał na polsacie ,,Stożkogłowi" http://www.filmweb.pl/film/Sto%C5%BCkog%C5%82owi-1993-4662 heheh zobaczcie plakat i porównajcie ;) mi się od razu skojarzyło .
Obejrzałem jeszcze raz wizję śmierci Artura i w niej Mordred jest trochę starszy od tego Mordreda który pojawił się w 5x01 a wy jak sądzicie ?
A mnie na przykład jeszcze rozczula Percival w swojej kolczugowej kamizelce. Mróz, szron na, czerwonej z resztą z zimna, twarzy Gwaine'a, a Percival golutki...
Ale los da się zmienić..... :)
mam nadzieje że nie uśmiercą Artura, bo aż mi ciarki przeszły i myśleć już nawet o tym nie mogę... :(
Jeżeli by tak się stało, to byłby zapewne koniec przygód Merlina, jednak takie zakończenie odbiega nieco od przyjętego w serialach "... i żyli długo i szczęśliwie"
cytuję: "... i żyli długo i szczęśliwie"
to wciąż moje ulubione zakończenie.:D
Bardzo podobał mi się odcinek, ale muszę przyznać, że jestem trochę rozczarowana tym, że Artur jeszcze nie dowiedział się o Merlinie. Było kilka momentów, w których myślałam, że to już i znowu nic...
Trochę zaskoczyła mnie też Gwen. Zawsze taka dobra i wyrozumiała, a tu nagle skazuje dziewczynę od razu na śmierć. Chyba zapomniała jak kiedyś sama stała przed Utherem na kolanach...
E nie przesadzajmy, dopiero pierwszy odcinek jest jeszcze 12 więc sądzę, że taki hicior będzie gdzies dopiero w finale. Od połowy sezomu będę już czuwać wytrwale nad czy Artur się dowie, na razie uważam, że to za wcześnie. Najgorzej jak będzie to w ostatnim odcinku a reakcja Artura nie zostanie pokazana i będziemy musieli na nią czekać cały rok. To mnie chyba szlak trafi.