hej właśnie obejrzałam 2 odcinek 1 sezonu i proszę mi powiedzieć czy artur się dowie o magi merlina.proszę mi nie mówić w którym odcinku bo to mi wszystko popsuje.
SPOJLER dla tych, którzy nie oglądali ostatniego odc
Nadal jest. Przecież żyje sobie jeszcze jako ten menel/listonosz/czy kim on tam był :)
A zobacz to http://25.media.tumblr.com/87a0c17486c50b48af9a2cf78404d251/tumblr_mfh95xqfEV1qj t72wo1_r8_500.jpg
Mój radar wykrył na tej stronie słowo Alex(dzielimy się nim po równo), więc sobie tu przyszłam i wszyyystko przeczytałam. Uwielbiam Was za te "spoilery" na początku <3
Cudownie Wam wyszło! Ale myślę, że z tą babką z tawerny to za duży spoiler... No ale cóż, idzie jeszcze przeżyć.
Babka z tawerny była najlepsza <3
Ale to dobrze, że Merlin tak szybko z nią skończył. Nie była dla niego. Zaginąłby w gąszczu jej tuszy.
Ejj jak to gwen z gaiuszem?zartujecie sobie ze mnie czy naprawdę... pewnie poleciała na to ze jest słynnym medykiem ?
No dokładnie, w 4 sezonie nawet mu warkocze plotła.
Gajusz to przystojny mężczyzna, nie ma się co dziwić ;p
Padłam :DDDDD Jak ja kocham te spoilery ;DDDDD
Zapomniałaś jeszcze wspomnieć, że Merlin będzie miał dziecko z pewną panną ;P
No i dlaczego jeszcze wygadałaś o dziecku, xena? Czy ona musi wszystko wiedzieć :p
Ale jego najlepsze i najsłodsze dziecko to, to z 4x04. Nawet imię sam mu/jej dał...
Przyznam, że imię dzieciak dostał... genialne ;D Ale powiem Ci, że za cholerę nie było podobne do Merlina. To na pewno było jego? ;D
Haha no blady trochę jak on. No i są w końcu rodziną. Imię ten dzieciak miał naprawdę słodkie. Tylko nie do końca wiem, czy pasujące :p
Każda, powtarzam, każda leciała na jego włosy i oczywiście eliksiry. Były niezastąpione. Najlepiej chodził eliksir miłosny. Krąży plota, że wiele razy był używany na nim samym.
Mnóstwo było kobiet w jego życiu. Po wielu dniach rozważań, uznał, że Gwen jednak nie jest dla niego. Nawet Alice już go nie zaspokajała. Wybrał życie singla http://25.media.tumblr.com/87a0c17486c50b48af9a2cf78404d251/tumblr_mfh95xqfEV1qj t72wo1_r8_500.jpg
To nie ten link mi się wkleił. Miał być ten https://twimg0-a.akamaihd.net/profile_images/1177740790/Forever-Alone-101.jpg
Kocham tą scenę <3 pamiętam, że pierwsze co po tym odcinku zrobiłam, to poleciałam szukać zdjęć Merlina z motylkiem, tak mnie to rozczuliło ;)
(To jest dziewczyna). Ale rzeczywiście trochę bolące. Chociaż z drugiej strony cieszmy się, że w ogóle się dowiedział :-)
Gdyby nie ta barmanka z tawerny to nie wiem czy to by kiedykolwiek się stało... Ale musi oglądać to się dowie co i jak.
Ale że w taki sposób? jeszcze z takimi pretensjami? Normalnie wylazł z niego stary Pendragon...
Wg mnie dowiedział się w piękny sposób. A jego odebranie tej wiadomości było bardzo przekonujące. Sama lepiej bym tego nie opisała. Pięknie to zagrali. Ważne, że na końcu Arthur zaakceptował Merlina. :-)
UWAGA!!!!! SPOILER Z OSTATNIEGO ODCINKA SERIALU Z SEZONU 5X13 No to cieszę się chociaż z Twojego zadowolenia, bo ja osobiście czuje się tak cholernie oszukana jak chyba nigdy przez serial...
Nawet jak perfidnie ucięli Moonlighta czy Blood Ties;) nie czułam takiej goryczy jak tu. Pewnie dlatego że kocham Merlina ;) Wg mnie gorzej, prozaiczniej, w sposób jeszcze bardziej przykry nie dałoby się tego zrobić, jak nam zaserwowali w Merlinie:(((
Tu tak ogółem tego zakończenia. A jeśli chodzi konkretnie o sceny Merthurowe to już w ogóle, potym wszystkim co Merlin przeszedł Arthur przez 85% końcówki traktował go jak trędowatego. Jakby w ogóle do niego nie docierało poświęcenie wiernego sługi...Dla mnie to było okropne patrzeć na to, z jaką pogardą Arthur się do niego odnosił. Okej, wiemy że to w końcu Pendragon, ale do cholery przecież on zawsze był znacznie lepszy od ojca, miał szerszy horyzont myślowy a tu nagle zamienił się w krótkowzrocznego niewdzięcznika. Bardzo mi się to nie spodobało. Artur to zawsze był mimo wszystko ogarnięty facet, i niemal zaraz po przetworzeniu tej informacji powinien cofnąć się myślą do tych wszystkich sytuacji kiedy Merlin ratował mu dupsko z narażeniem własnego życia. Dopiero przy samej końcówce "nawrócił się" wyszeptał parę frazesów, i choć było to piękne to zostawiło olbrzymi niesmak... Zbeszczeszczenie relacji Merthura które w ostatnich minutach podlali lukrem. Niech mnie w dupę z przeproszeniem pocałują. Sorry Winnetou. W życiu się z tym nie pogodzę.
A czułam że ta idiotka Kara narobi syfu...
KONIEC SPOILERA