ohh..jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek oglądałam...szkoda,że Aniston nie chce nawet nakręcić wersji kinowej przyjaciół...

- ten gdzie Rachel i Phoebe dowiadują się o Chandlerze i Monice, a potem H i M dowiadują się, że oni wiedzą o nich, a potem R z P dowiadują się, że M Z H wiedzą o tym, że one wiedzą o nich a następnie H i M dowiadują się, że R i P wiedzą o tym, że oni wiedzą, że one wiedzą o H i M :D pokręcone na maxa, skręcałem się ze śmiechu :D
- dom lalek Phoebe
- torba Joey'ego
- gruby obleśny facet - jak go dźgali kijem przez okno
-Jak Joey mówi że Monica się w nim kocha a ona wtedy "Jestem Monica. Wstrętny zboczeniec"

ale tak jak mówicie, wszystkie są świetne! Kiedy Ross mówi "Rachel" zamiast "Emilly", z kanapą itd, wszystkie wszystkie wszystkie, the best!

a a a i każda scena z Monicą kiedy chce być najlepsza, np. kiedy idzie z Phoebe na zajęcia z literatury i krzyczy: "ja ja ja, ja wiem!" na to profesor: "ale przecież sama zadałaś to pytanie!" hehe

-Ja uwielbiam ten z sernikiem, jak Rachel z Chandlerem obżerają się sernikami spod drzwi sąsiadki i w końcu kłócą się o ostatni, który im spada na ziemię
-Ten, w którym każdy wspomina jego najgorsze święto dziękczynienia.. Phoebe - wojna secesyjna, Monica - odcięła palec Chandlerowi
-Albo ten w którym Rachel zapomniała dać swojemu chłopakowi z biura super ważnych dokumentów do wysłania i mu podrzuciła, a potem on jej podrzucił, żeby nie było że kto zapomniał
-Albo jak śmieszna ciocia Rachel nauczyła Bena dowcipów i przekleństw, co wkurzało Rossa, a na końcu oni się na niej zemścili zrzucając ze schodów manekin :d
-Ten, w którym Ross zobaczył przez okno gołą Rachel i pomyślał że to jakieś zaproszenie. Potem przez cały lot do Las Vegas sobie dokuczali aż ona zasnęła i Ross jej namalował wąsy długopisem :D A w następnym odcinku siedzili w pokoju całą noc aż się upili i wzięli ślub - to mnie rozwaliło :D
-Ale ten naj naj naj to chyba ten, w którym Rachel i Monica założyły się z Joeyem i Chandlerem o mieszkanie/pozbycie się kaczora i kurczaka i Ross zorganizował Quiz, kto kogo lepiej zna... Te emocje :D:d (Kim z zawodu jest chandler? - Transponderem!)

Serial miał wiele świetnych scen, nie poszczędzono ich w ostatnim odcinku:
- Kiedy rodzą się dzieci Monici i Chandlera i okazuje się że są to bliźniaki, Chandler mówi: "Zamawialiśmy tylko jedno" <lol2>, świetna scena także jak już wszyscy "PRZYJACIELE" po raz ostatni stoją w mieszkaniu "dziewczyn" a Joey pyta: "Czy ten pokój zawsze był fioletowy" <lol2>, przepiękna scena kiedy załamany Ross wraca do domu i odsłuchuje wiadomość na sekretarce i krzyczy "Czy wypuścili/wysiadła z samolotu", a nagle w drzwiach staje Rachel i mówi "Tak wypuscili/wysiadłam z samolotu", czy już ostatnia scena ostatniego odcinka :( kiedy "PRZYJACIELE" wychodzą z mieszkania "dziewczyn" i ktoś pyta czy mają jeszcze czas i czy pójdą na kawę a Chandler odpowiada jednocześnie pytając "A gdzie pójdziemy na kawe" :)/:( dlaczego zakończyli serial na 10sezonach :( WeWantMore :D

Oh zgadzam się ostatni odcinek nie dość że trzymał klasę to jeszcze te emocje i sentyment że w końcu ostatni... "A gdzie pójdziemy na kawę?" ahhhh

na chwilę obecną przypomina mi się jak Joey szukał sobowtóra by udawał jego brata i moment kiedy testował go w domu Monici (miał podejść do lodówki) :)

fajna była scena kiedy Ross pokazywał Chandlerowi i Rachel plan wniesienia kanapy na góre.
Rachel : Kto to jest?
Ross: To ja.
Rachel : Ross, masz wygórowane mniemanie o sobie
Ross: Nie, to moja ręka.
Chandler: Myślałem, że tak ci się spodobała nowa kanapa :)))

Mnie zawsze rozwlają retrospekcje i gruba Monica:)

Oczywiscie caly serial jest bezkonkurencyjny i wszystkie sceny są genialne.

Kilka ulubionych: przyjęcie Helloween i Chandler przebrany na różowego królika ("OMG! Chandler is doing his sex-face" :D), ta podczas gry Joey&Chandler VS Rachel&Monica gdzie walczą o mieszkanie, Ross uwięziony w swoich skórzanych spodniach :D

No i oczywiscie wszystkie zarty Chandlera :) Niewatpliwie moja ulubiona postac.


Tu ciekawostka - wpadki Perry'ego :)
http://youtube.com/watch?v=2oCjfb5Rbe0

A mnie najbardziej zapadł w pamięci odcinek z partnerem do drzemki ^^ Kiedy kończył sie odcinek Ross i Joey budzą się z smacznej drzemki a koło nich z dziwnmi minami stoi reszta paczki;] Płakałem ze śmiechu! Friends Fan4Ever

Sezon pierwszy odcinek z awarią - do mieszkania wchodzi Joey ze świecznikiem w ręku i idzie tak powoli, z uwagą żeby mu świeczki nie zgasły a Ross wali do niego tekstem: "Dzisiejszą awarię celebruje rabin Tribbiani" Ta scena to mój nr 1 :D (tłumaczenie z Tvn siedem)

http://www.youtube.com/watch?v=yLa8Br569gA To zdecydowanie moje ulubione sceny.

a moja ulubiona to ta kiedy Ross podrywa Katelynn, panienke z pizzerii :D caly odcinek jest super (5x19) chyba najbardziej koncowka kiedy to Joey podrzuca kasete ze swoja scena w niby filmie [nakrecil ja sam 5 minut wczesniej:)] by pochwalic sie babci, w pewnym momencie pojawia sie to co bylo na tej kasecie nagrane wczesniej... zreszta zobaczcie sami :D P O L E C A M!!!

A mnie sie podoba scena z odcinka kiedy Ross przyszedl zobaczyc swoja malpke Marcela na planie jakiegos filmu a ze malpa nie reagowala na jego wolanie zaczal spiewac :The Lion sleeps tonight" i po chwili dolaczaja wszyscy a Joey jak zwykle niezawodny zaczyna spiewac falsetem. Wymiata!!! I jeszcze ten sam odcinek kiedy Chandler podpuszczony przez J.Roberts zaklada damskie stringi a pozniej ona kradnie mu ciuchy w resturacji. Koniec koncem Chandler wychodzi z ubikacji z...drzwiami przyslaniajac to i owo. POLEWKA!!!!!!!!!!!!!

mam dwie ulubione sceny... pierwsza to ta kiedy Ross gra na kobzie (no wiecie tym czymś szkockim ;) Ross krzyczy 'wszyscy razem' a Phebe 'śpiewa' razem z nim hehehe....
przekomiczne;albo kiedy Monica sie pyta Chandlera w tym samym odcinku 'Why is your family Scottish?' a Chandler na to 'Why is your family Ross?' hehehe....
no a druga scena to kiedy Joey nie chce sluchac Rachel i zakrywa uszy i zamyka oczy a potem wchodzi Chandler i unosi kure (albo kaczke - nie pamietam) a Joey otwiera oczy i ze strachu pada na ziemie hehehe....

dla mnie kultowe sceny to:

sam poczatek jednego z odcinkow, gdy Chendler wchodzi do mieszkania i widzi Joego calego pozastawianego drewnem i pyta: "Las Cie wkurza" na co Joe odpowiada: "Zawsze chcielismy miec skrzynke na listy"

gdy Reachel mowi z czego zrobila deser na swieto dzienkczynienia, a potem to wszystko jedza i Ross mowi do Joea "smakuje jak stopy"


poza tym rozbawia mnie do lez cala mimika twarzy Joego i te jego kciuki uniesione w gore w wielu scenach... no i oczywiscie 'How you doin''
i wiele wiele innych,
te pierwsze przysly mi do glowy poza wymienionymi wyzej

Teraz mam na swierzo;p Z kazdego odcinka mozna wybrac cos kultowego;)
Ostatnio Chendler byl uwięziony w jakims przedsionku z modelką... scena z gumą byla wysmienita;D Albo jak bzl podejryewanz o gejostwo...
-Jakbzm chcial to mial bzm Richarda... cyec Richard:p

no to jest z pierwszego sezonu :D
z gumą było najlepsze i jego myśli, hehe, super!

Bardzo lubię scenę kiedy Joey uczy się francuskiego :) I kiedy Phoebe wsciekła wychodzi z jego mieszkania, a on Puuu... :D
Oczywiscie tak jak wszyscy uwielbiam cały serial, sceny już przez was wymienione i wiele innych... Widziałam wszystkie serie 2 razy, kocham Przyjaciół :)

świetna jest scena kiedy Ross i Richard czekając na Monike i Rachel, stoją sobie w szlafroczkach i nie wiedzą o czym gadać, a Ross zaczyna 'świetne masz wąsy, jak o nie dbasz?' masz specjalny grzebyczek, jak się nazywa' -nie no teraz może nie brzmi świetnie , ale trzeba zobaczyć :P

Uwielbiam też odcinki z Brucem Willisem, ale szczególnie ten kiedy zaczyna się zwierzać Rachel i płakac jak dziecko :p

Albo kiedy nowy sublokator Chandlera obserwuje go przez sen, albo oskarża o pożarcie rybki i inne z nim dziwactwa :)

Śmieszne też są sceny Phoebe z Davidem, tym naukowcem fizykiem :)

Odcinek z Pittem kiedy wurzuca Rachel jak to jej niecierpi
Szczególnie scena kiedy na nią patrzy z nienawiścią, a Rachel się wydaję że... na nią leci skoro się tak ciągle na nią wpatruje xD
Albo potem jak wkurzony nakłada sobie chyba miche ziemniaków na talerz xD

Oja... tych świetnych scen jest masa, po prostu świetny serial :D

ja uwielbiam ten odcinek w LasVegas kiedy Ross z Rachel sie upili. PO slubie wyszli Rachel poszla w lewo a Ross - chwila zawachania i w prawo. EXTRA!! A i jeszcze uwielbiam scene kiedy Monica i Chandler ukrywaja swoj zwiazek, pojechali razem na weekend. Joey odebral telefon z hotelu, ze w pokoju zostala chyba zalotka do rzes, po czym Monica pyta Rachel czy pozyczy jej zalotke, bo jej sie gdzies zgubila. I w tym momencie GENIALNA mina Joego, ktory sie zorientowal, ze Monica i Chandler spedzili weekend razem. Boskie to bylo!!

taa, i później podczas przesłuchania, zszokowany drugi aktor (albo reżyser, nie pamietam), a Joey:
-Come on, french it up...

Ta scena jest super ... pokazuje Changlera, Monike, Phoebe w kuchni i nagle krzyk ...

- We were on the brake :D

Ta klotnia Rossa z Rachel jest extra ... zawsze mnie rozsmiesza :D

Lubie tez wszystkie sceny kiedy Joey mowie "How YOU doin?"

Super tez jest ta scena jak Ross rozmawia przez telefon ... i dostaje drugi telefon na innej linii ... pyta kto to, wraca do pierwszego i mowi ze musi konczyc bo dzwoni chlopak moniki :D

Monika zabiera mu telefon i odpala textem ... "Czesc kochanie nie zostawilam u ciebie swojej spiralki ?" :)

Jest tego mnostwo :D

Cały serial jest zajebisty i chyba nie potrafię wybrać najlepszej sceny. Chociaż z 1 sezonu, który ponownie oglądam fajnym momentem jest jak faceci uczą grać w Pokera laski. Albo jak w tym samym odcinku grają w kalambury ;P

Ahh...Kocham ten serial ;D

regina falangie jest super :D

Och serki, tysiące takich momentów było! Jeden z najlepszych to było kiedy Ross pokazywał Rachel I Phoebe jak być "unagi".
Kolejny odcinek to chyba ten z Hallowen kiedy Ross się przebrał za ziemniaka.
Śmieszne też było kiedy Ross i joey zamknęli się na dachu...
ojej ile ja bym mogła tego wymieniać!!

Taniec Phoebe podczas "randki" z Chandlerem i fala gniewu, kiedy przegrywa w PacMana - boskie :-D

Ostatnio ogladalem odcinek jak Joy chcial zgarnac kase ze szpitala za badania blizniakow :P
I znalazl takiego goscia ubranego jak on ale na maksa nie podobnego.

Scena jak Monika z Changlerem stoja w kuchni nagle wchodzi ten kolo i odpala tekstem...
Hi Mon, I'll grab some food...
oni zdziwieni
a koles

How you DOIN ?

nagle wpada Joy i wali go w leb i mowi
How many times I have to telling you that
How YOU doin !

:)

kurde chyba nie ejstem w stanie powiedzień ulubionej sceny ponieważ bawi mnie wszystko...moze jak wchodzą do kafejki a na ich miejscu siedzą inni ludzie i mają takie miny dziwne hahahhaahh i wychodzą....i jeszce jak ross sie żeni i wbiega do pokoju chandlera i tak krzyczy "ho ho dziś sie zenie i wynbiega" a monica wychodzi z pod kołdry hahahah

Nie no, ponad 100 godzin i mam wypbrac ulubione scenki? Bylo ich milion. A tak na szybko:
Nestle Tollhouse, czyli przepis na ciasteczka Phoebe hehe i jak skomentowala "Wy amerykanie zawsze zmasakrujecie jezyk francuski":)

Albo jak wrocila siostra Rachel i wchodzi do Rossa (ktory byl z jakas dziewczyna - chyba to Murzynka) i zaczyna z nim gadac i pyta sie kim jest i za cholere nie moze zajarzyc kim jest hehehe

Albo jak Ross ma przesluchanie na dostacje na wykopaliska i dostaje pytania niezwiazane z paleontologia (kto podlozyl glos do jakiegos filmu, jak sie posze xxxxxzaur (nie pamietam) i jak zespol cos tam zagral) Mina Rossa byla niesamowita.

Albo jak Ross jedzie Porsche z Rachel i dostaje mandat i zaczyna sie "podwalac" do policjanta. Potem chwila ciszy, a rachel mowi: "You´ve got a son", a Ross "I know" i znowu ta mina.

Tak mi sie zlozylo, ze wszystko z Rossem, ale wszyscy sa niesamowici.

OOO i jeszcze to: jak Monika i Chandler (w 10 sezonie) kupili juz dom i kazdemu z przyjaciol kupili cos co zawsze chcieli miec, zeby "zlagodzic" rekacje jak powiedza ze kupil dom, i dali im prezenty, Joey byl najbardzioej szczesliwy bo dostal kanapke z tunczykiem chyba a Moika i Chandler mowia, "kupilismy ten dom. Cieszcie sie prezentami" i uciekaja. Kazdemu po kolei gasnie mina, tylko Joey z pelna papa pyta: "Co oni powiedzieli?":)))))

2 sezon, kiedy Joey jako Dr. Ramore ma wpasc do szybu windy

- Drake... I love you
- Yeah, whatever

i jeszcze jak jest swieto dziekczynienia i joey przebiera sie za chandlera ( kamizelka) i wszyscy - jak to, jak to? a joey "I'm chandler mlaa mlaaa" ( jezorem)<lol>

Mi się bardzo podobało kiedy Ross mówi Joeyemu i Phoebe, że Rachel jest w ciąży i Phoebe próbuje udać zdziwienie i krzyczy: "THIS IS BRAND NEW INFORMATION!!" :):):):)

Druga scena kiedy, Rachel po 4 randkach proponuje Joshui ślub, on się nie zgadza i Rachel chciała mu wytłumaczyć, że nie ma świra na punkcie ślubu i on przychodzi z nią porozmawiać a ona otwiera mu drzwi i ubrana w suknię ślubną krzyczy "I DO!" a za nią stoją Monika i Phoebe też w sukniach ślubnych:)

Kiedy Chandler nie może spać bo Joey chrapie i przychodzi go obudzić i mówi "Joey Joey Joey Joey Joey." a Joey przez sen "Joey... Joey... Joey, Joey Joey!!" i ten ruch ręką:)

Kiedy siostra Rachel mówi, że ma dużo obowiążków i musi się zająć swoją nową pracą a Rachel:
-Jaką pracą?
Amy: Jestem projektantką.
Rachel: Urządziłaś tacie biuro i nazywasz się projektantką? OK byłam wczoraj w ZOO i teraz jestem misiem koala. :)

Kiedy Joey miał umowę z Bogiem, że nigdy nie skończy 30 lat :)))

Kiedy Chandler powiedział przez przypadek małemu chłopczykowi, że jest adoptowany i potem mówi: "Ok, pewnie jeszcze myślisz, że Mikołaj istnieje?" a ten chłopczyk: "A nie istnieje??!" :) | i wszystkie miny Rossa z tego odcinka i kiedy przyniosł gorący garnek i zapomniał nałożyć rękawic:)

Albo kiedy Joey rozmawiał z małą dziewczynka i zastanawiają się jak mogą przekonać Chandlera i Monicę, żeby nie kupowali domu na obrzeżach miasta a Joey:
-Oh, możemy powiedzieć, że jest nawiedzony!
-Ile masz lat, 8?
- (mina Joeya:) Ok, jak masz lepsze pomysły to sama coś wymyśl.
-Nie mam genialnych pomysłow. Ja mam 8 lat. :)

Albo kiedy Phoebe dzwoniła i udawała gołębia, który wytrącił jej miskę z kuponami z loterii, lub kiedy Chandler zbił Monicki talerze i przeprasza ją za coś, a Joey dopiero wchodzi do pokoju i słyszy, że Monica mu wybacza i mówi "Oh, powiedziałeś jej, że stłukłeś talerze" :)), albo kiedy Ross jest na randce z Elizabeth, jej ojcem i Rachel i mówi Paulowi, że wcześniej był żonaty (z Emily) a Rachel,która wcześniej wyszła do łazienki mówi "Oh, powiedziałeś o naszym ślubie" a Ross posyła jej zabójcze spojrzenie, a Rachel "Oj, przepraszam, o ślubie z Carol" :)) lub kiedy Phoebe włączył się alarm przeciwpożarwy i nie mogła go wyłączyć i rozebrała go na częsci a on nadal pikał:)

Niesposób wymienić wszystkich scen, które mi się podobały to tylko kilka z wieelu :)

seria 5, dwa ostatnie odcinki: cala afera z rossem i rachel w las vegas - lot, kasyno w pokoju i slub oczywiscie (piekny moment, gdy po slubie kazde idzie w przeciwna strone:))

seria 10 odc 2 - gdzie ross is fine, uwiebiam tekst 'Weird? What? What's weird? The only thing weird would be if someone didn't like Mexican food, because I'm making fajitas!!' :D i gdy rozprawia sie nad znaczeniem slowa l-o-v-e

seria 10 odc 3 - gdzie ross udaje sie na spray-tan. oprocz scen z samym opalaniem rozbrajajace jest, gdy chandler przychodzi zrobic mu zjdecie, a wczesniej mowi jeszcze 'Oh My God! You can do a duet of Ebony and Ivory all by yourself!'

seria 8 odc 6 - z przyjeciem halloween, gdzie chandler siluje sie z rossem i robi swoja sex-face

seria 8 odc 9 - z bradem pittem, ktory gratuluje rossow zaplodnienia rachel i braku planow slubu.

seria 6 odc 22 - gdzie paul is the man. scena willisa przed lustrem - absolutna perfekcja

seria 7 odc 10 - ze swiatecznym pancernikiem, ktory opowiada swietemu mikolajowi, supermanowi i benowi o tym jak superman przeprowadzil zydow przez morze czerwone

seria 4 odc 2 - ten z kotem. tutaj rzadza sceny z rossem przepraszajacym kota i joeyem zamknietym w szafie.

oj, nie moglam sie zdecydowac, a jeszcze tyle swietnych momentow jest!
przyjaciele to niepowtarzalny serial.

Świetna scena z 10 sezonu Odcinek The One where the Stripper Cries! Kiedy Joey jest w tym teleturnieju :D:D:D aahahahah!
A spoon, Your face..Your FACE!

Paper, Snow.. A GHOST!

ahahahaha:D:D:D

"Paper, Snow.. A GHOST! " Pamiętam to... teraz jak mi się przypomniało to się uśmiałem pod nosem :)

Wszystko jest boskie, ale w 2. (?) sezonie jest taki odcinek, gdy Joey i Chandler kupują nowe czarne skórzane fotele, szczególnie ta scena, gdy na nich siadają i fotele się rozkładają + błogość na twarzach J i Ch :))) Nie do pobicia.

Nie potrafię wskazać na jedyną najlepszą scenę w tym fenomenalnym serialu, aczkolwiek przypomina mi się moment z serii piątej, z początku odcinka, gdy Joey wpada do łazienki, gdzie akurat Chandler i Monica mają romantyczną kąpiel, i pyta o czy chce kurczaka, podczas gdy ona siedzi pod wodą. '..and Coke, aaaaa! - Diet Coke.'. Bezcenne. : )

ostatnio obejrzana przez mnie scene uwazam za najlepsza;]


Chandler wlatuje do mieszkania monici i rachel krzyczy:
kto wie jak sie wyjmuje kurczaka z magnetowidu<lol2>

mi sie podobał Ross w odcinku "Ross is fine" :)

Dla mnie wciaz nie do pobicia jest seria 5 gdy chandler i monica ukrywaja swoj zwiazek i mina joey jak sie dowiaduje... jak phoebe robi podchody z rachel i wogole tam sa swietne sceny... no i oczywiscie odcinek z nowymi fotelami albo z darmowym porno... pzdr

Jedna z moich ulubionych scen to ta, gdzie Ross gra na keyboardzie. Świetna jest też jak wspominają studniówkę i Rachel zostaje wykiwana przez chłopaka i Ross postanawia pójść z nią na tą studniówkę i pada na schodach jak biegnie do swojego pokoju się przebrać. Nigdy tego nie zapomnę.

Jeszcze tych brakuje-
-Chłopaki i ich gra w "You've been BAMBOOSELD"
- Joey i jego ogromne oczy, które miały przkonać państwo Bing do otworzenia drzwi
- Joey i jego wersja Chandlerra na Haloween z jęzorem (to już było, ale co tam...)
-

AHA i jeszcze jedna.

Kiedy Monica i Ross wracają po swoje rzeczy do garażu rodziców.
Monica wyjmuje puchate coś i się w to wtula. Ross "to jest martwa mysz!"

Ciężko byłoby wybrać. Ale chyba głównie... nie no... to niewykonalne :D

Ross i Joey oraz ich najlepsza w życiu drzemka :), każdy papieros który zapali Chandler <lol>, Joey budzi się i zasypany piaskiem z piaskowym biustem :), Joey dosiada się do 'wcinania' sernika z podłogi ;D, telefon od gołębia z przeprosinami za kupony na loterie :P, no i moja ulubiona scena - reakcja Ross'a na pocałunek Rachel i Joey'a (I'll make Fachitos! <lach>) i pozniejsza podwójna randka (Ross, Charlie, Rachel i Joey) <hahaha>

"Joey dosiada się do 'wcinania' sernika z podłogi" No pamiętam to. Wyciąga widelec (który chyba zawsze nosi ze sobą :D) i dalej z sernikiem :)

odcinek all the wedding dresses, jak ross ma odebrac sukienke emily i chandler probuje sie z niego nabijac, ze jest pantoflarzem nasladujac odglos bata (ale to trzeba zobaczyc i uslyszec <lol>)
CH - "whopa!"
R - "what's that?"
CH- "that's whipped - whopa!"
J- "That's not whipped! that's whipped - ukssshi !"
CH- "that's what I did - whopa!"
J- "you can't do ANYTHING!!!!!"