heja jakie są wasze najlepsze sceny z serialu.............?????? ja uwielbiam scene kiedy Joey ucieka przed monika ktora ma na głowie indyka. wspaniala jest tez scena gdy Ross podskakuje ze szczescia w swoim nowym mieszkamu (u obleśnego grubasa)z Rachel i Phoebe ktore chcą odwrócić jego uwage od całującej sie monici z chandlerem......:))))
- quiz z pytaniami kiedy grają o mieszkanie (ile kategorii ręczników ma Monika hehe)
- Ross uczy Chandlera jak odkuć się za hotel zabierając np. sól ale nie solniczkę , pilota nie ale baterię już tak.
- I potem też z hotelu jak zabiera szampony i to wylewa mu się do walizki i on krzyczy"MAJOR SHAMPOO EXPLOSION! ...OH, IT'S ALL OVER EVERYTHING! ..WHY? WHY ME?!....
- rozbierana gra w domku na plaży
-jak Ross robi fajitas
-Ross w solarium: one misissipi...
_Phoebe podrywająca Chandlera: Hello Mr Biceps i ten jej śmiech "ups have i said to much?"
i historyjka: .when I was backpacking across western Europe Joey uczy Rossa, ma ten czerwony sweter na sobie, potem okazuje sie że to Rachel opowiedziała historię Rossowi
1. Joey z Chandlerem walczą z Moniką i Rachel o mieszkanie a Ross zadaje pytania kto kogo lepiej zna żeby zdecydować kto wygra dom . Ostatnie pytanie rossa(jaką pracę ma Chandler i rozwalająca odpowiedź Rachel
2.Przedstawienie Joey'a i piosenka o siusiaku.
3.Ross myli imiona podczas ślubu z Emily:D
4.Joey uczy się francuskiego.
5.Ross kupuje skórzane spodnie i idzie na randkę. :D
Uwielbiam prawie wszystkie momenty. Rodzinka ma mnie dość jak oglądam "Przyjaciół", tak głośno się śmieję ;) Podaliście już tyle śmiesznych, że nie będę próbowała ich przebić. To są moje 3 ulubione
1) Na Barbados, Joey wraca pod drzwi Rachel i się całują (so sweet!), Joey "znika" gdy wchodzi Ross i Rachel go szuka (i podsłuchiwanie przez ściany)
2) Phoebe i Rachel próbują nakryć Monikę i Chandlera (najlepsza końcówka, gdy już Chandler poszedł po balsam i wybiera się z Phoebe do sypialni)
3) Monica ukrywa się pod kołdrą Chandlera, gdy Ross wpada i mówi, że dziś bierze ślub ^^ i generalnie całe to ukrywanie się w 5 sezonie
MONICA: How can I not do it? I have $127 in the bank.
JOEY: Monica, relax, go get a beer and sit down.
MONICA: I don't want a beer.
JOEY: Who said it was for you?
większość scen jest super - jeden z niewielu seriali typu sit-com gdzie śmieje się szczerze z podkładanym śmiechem ;))
ale jest kilka perełek co do łez obawiają - np dla mnie ta scena jak Phoebe z Chandlerem chcą sie wzajemnie "złamać' - w rezultacie Chandler wyznaje miłość Monice i ta późniejsza jak Ross się dowiaduje - super!!!!
ten odcinek z loterią - jak gubią losy
te sceny jak Chandler i Monika się ukrywają - moje ulubione;)
uważam ze ten serial wyrwany z konteksty nie śmieszy tak samo jak wtedy, gdy ogląda się go po kolei - humor sytuacyjny:)))
Te co pamiętam póki co:
1. gra w football 3 facetów na 3 dziewczyny
2. cała konspiracja z dzieckiem Rossa, które Chandler i Joey zostawili w autobusie
Tracę nad sobą kontrolę zawsze oglądając tą scenę:
http://www.youtube.com/watch?v=IQicfUjVVqU
Przypomniala mi sie scena jak Joey z Rossem walczyli o ta panne. Panna nie wiedziala, ze sie znaja. Umowili sie, ze zabiora ja na kolacje i ze moga wydac $100... wtedy sie zaczela seria gagow np.
Joey: Masz pozyczyc $94? (tu zaczyna byc smiesznie)
----
Ross: Technicznie nie zlamalem zasad (wysylajac kwiaty przed umowiona kolacja)
----
Joey: Czesto przychodze do tej knajpki i technicznie, technicznie nie lamie zadnych zasad (tu zaczynasz piac)
Ross: Joey, mialem kieyds przyjaciela o imieniu Joey, ale juz go nie mam (placz w oczach)
Dalej juz nic nie slyszysz :)
Po prostu nie ma takiego sitcomu, zeby atmosfera smiechu narastala... za pierwszym razem po prostu czlowiek nie potrafii dotrwac do konca sceny bo placze ze smiechu :)