Nie lubię tej książki za bardzo jest to szósta najgorsza według mnie, choć wielu uważa ją za najlepszą w serii. Trzynasta z kolei adaptowana jako czwarta, ale już nawet nie o to chodzi. Patrząc jak bardzo każdy sezon odbiega od literackich pierwowzorów, aż boje się pomyśleć, jak przerobią tak bardzo skomplikowaną...
O ile 1 sezon dało się oglądać, bo wreszcie Alan przypominał książkowego Reachera, to 2 i 3 "zeszły na psy", że napiszę tak brutalnie. Lee Child dał taki materiał ma seriale, gdzie można było wyeksponować niesamowicie intrygującą postać Jacka, ale i nie mniej intrygujacą fabułę. We wszystkich sezonach choć w 3...
Cały serial był Ok, ale 8 odcinek 3 sezonu, to jakiś, nielogiczny absurd. Nawet szkoda komentować bezsensowne walki w posiadłości. Ten odcinek z d wyjęty, zupełnie jak z innego serialu. Głupota goni bezsensowną głupotę.
Serial bardzo dobrze odzwierciedla rewelacyjną książkę. Nie jest w żadnym stopniu zniszczony i zmanipulowany dzisiejszymi chorymi standardami. Aktor grający główną rolę dobrany genialnie, nie to co w wersji filmowej...
Weźmy jakąś kryminalną nawalankę z mezozoiku gdzie dobzi są dobzi, źli sa źli, jak nie możesz pokonać złego to mu wsadź palec w ranę, a jak go chcesz zabić to tylko w płomieniach uprzednio (mini spojler) rzucając czymś w innym kierunku żeby zły usłyszał i się odwrócił a wtedy możesz go zajść od tyłu No i zabijasz go w...
więcejPo świetnym pierwszym sezonie, gdzie w końcu mamy fajnego bohatera, całkiem spiętą historię i pobocznych bohaterów, przechodzimy w przyjemny drugi sezon z fajną historią i akcja, a tu nagle taka słabizna. Naprawdę po pierwszych zapowiedziach trzeciego sezony myślałem, że będzie dorównał lub przewyższał pierwszemu…a...
Przyjemnie się ogląda. Prosty, logiczny, amerykański "jeżdziec z nikąd ", dobra gra. Szkoda, że ostatni odcinek to porażka.
Świetny serial, świetna historia, świetni bohaterowie. Zalatuje lekkim budżetem lat 90, ale to dodaje mu uroku. Scenariusz i dialogi same się bronią. Mocne 8/10, bo sceny strzelanin nie były najwyższych lotów i Reacher chwalił się, że z nie-wojskowymi rozprawia się w 10 sek, ale nie zawsze mu to wychodziło ;)
Dla mnie jako fana przede wszystkim zabrakło czegoś na co czekałem cały sezon. Mianowicie takiego sztampowego zwrotu jak: "Licz na najlepsze, szykuj się na najgorsze."
Jest ok moim zdaniem, za długi czas minął od lektury, bym mógł znaleźć choć trochę argumentów do niezadowolenia z niezgodnością co do oryginału.
Aktor 8/10, brakuje mi tylko lepszej mimiki głównej postaci, by tak naprawdę, jak ktoś już tu wspomniał coś można odczytać z twarzy aktora. Fajnie, że jest serial i nadzieja...