Uwielbiam Ricka i Morty'ego, ale to zdecydowanie jest najgorszy odcinek. Grubo przesadzili z brakiem smaku... :/
Czemu to ma takie dobre recenzje jak to jest tak denne? Żarty czerstwe, fabuła nudna, a postacie nie warte uwagi. A ludzie mówią, że to dzieło dla wybitnie inteligentnych intelektualistów NAPRAWDĘ? Ludzie, ogarnijcie się...
Zaczyna się klasycznie: niekompetencja Mortyego krzyżuje plany Ricka. Jednak wraz z rozwojem fabuły również najrickszy Rick okazję się być nie do końca rozgarnięty. Wystarczyło przerobić strukturę serialu (Rick kilkoma genialnymi ruchami zdobywa upragnioną moc, ale traci ją w innym odcinku walcząc z Ostatecznym...
Fajny odcinek, rozwinięcie postaci Jerrego i pokazanie jego połączenia z Rickiem. Są lepsze odcinki jeżeli chodzi o riposty jednak przez sposób w jakim pokazali Jerrego nadrabia 8/10
o co chodzi? wydawało mi się że Morty był już dużo pewniejszy siebie i bardziej obcykany w przygodach, a ona znowu jest jak dupa wołowa. Jak do tego doszło?
...to wciąż jest Rick and Morty, a ludzie którzy zaniżają oceny z powodu zewnętrznych kontrowersji powinni pójść na spacer.
Jakość serialu mocno spadła ale z odcinka na odcinek jest lepiej. Mam nadzieje, że serial zdąży się rozkręcić i druga połowa sezonu wraz z finałem będzie zadowalająca i popchnie fabułę do przodu.
tak szczerze ten pierwszy odcinek mocno średni fajne jest to ze squanchy wrócil (ten kot taki)
lecz ogólnie to takie średnie