trochę próbują wymusić szybki śmiech scenami typu : kamera na Chrystusa przeciętego w pół czołgającego się , Morty do niego - ej , bezdolniak ! tak zaakcentowany jakby to był jakiś żart dekady . Tak samo jak Jerry skaczący i krzyczący "ruchańsko!" - tyle . Takie komunikaty żeby było młodzieżowo
Czy tylko mi w tym sezonie jakoś brakuje tego prawdziwego Ricka i Mortyego? Mam wrażenie, że każdemu odcinkowi brakuje tego czegoś
ale pozostałe odcinki już super, coś na zasadzie breaking bad, trzeba obejrzeć więcej by ię wciągnąć a jak już się wciągniesz to nie ma bta oglądasz do końca
Po pierwszej nieufności, szybko zakochałem się w serialu, postaciach, fantazji twórców, pomysłach fabularnych, przede wszystkim jednak w jego „głębszej warstawie”, filozofii, psychologii i metahistorii, rozwijającej się na drugim planie z odcinka na odcinek.
Sezon czwarty jest dla mnie niestety sporym rozczarowaniem;...
Było ciężko. Ostatnie odcinki Family Guy są w większości zwyczajnie nudne, w South Park wciąż trafiają się perełki, ale widać zmęczenie materiału, a Futurama znowu została anulowana. Co gorsza od dawna nie widziałem nowej kreskówki, która chociaż trochę by mnie oczarowała. Brickleberry, Bob's Burgers, nie ta liga....
Tyle trzeba było czekać aby dostać coś za co kocham R&M.
Rewelacyjny, kontrowersyjny ale też mądry odcinek.
Jak można tak zepsuć kanon. Coś co było rozwijane powoli przez wszystkie sezony, nagle jest wsadzone na siłę w połowie i nie wiadomo o co chodzi.
Kiedyś "Rick and Morty" był fajnym, śmiesznym, abstrakcyjnym, serialem. Teraz zrobiła się kosmiczna telenowela o tym, że wszyscy są różni i równi. Wybaczcie ale oglądając Ricka i Morty'ego liczę na koncepcje które wyjdą poza margines z inteligentnym żartem a muszę oglądać jak twórcy się usrywają, żeby wcisnąć jakąś...