Rick i Morty
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

trochę próbują wymusić szybki śmiech scenami typu : kamera na Chrystusa przeciętego w pół czołgającego się , Morty do niego - ej , bezdolniak ! tak zaakcentowany jakby to był jakiś żart dekady . Tak samo jak Jerry skaczący i krzyczący "ruchańsko!" - tyle . Takie komunikaty żeby było młodzieżowo

Czy tylko mi w tym sezonie jakoś brakuje tego prawdziwego Ricka i Mortyego? Mam wrażenie, że każdemu odcinkowi brakuje tego czegoś

To był pierwszy odcinek tego serialu, który przeskipowałem. W ogóle mi nie zależało.

Oglądam RiM z Dubbingiem, gdyż uważam że jest świetny, w tym odcinku w Lunaparku padło imię i nazwisko Maria Skłodowska-Curie, z ciekawości sprawdziłem jak to wygląda w oryginale, padło tam Marie Curie, nawet nie dodano członu Skłodowska. Taka ciekawostka

Jeden z gorszych odcinków, żarty typu RU**ANIE mogą trafić tylko do 15 latków.

kolejny odcinek dopiero za tydzień?! Okrucieństwo

Jak dla mnie, najlepszy odcinek tego sezonu.
Chociażby w sumie trzeci też był całkiem spoko.
Na razie ten sezon jest o niebo lepszy od poprzedniego.

To co się stało z tym serialem to dno, żarty które nie są śmieszne, postacie się stały jakieś mdłe, w ogóle inne, mniej agresywne. Najmądrzejszego faceta na ziemi oszukują dwie 10 latki hahaha ?

był dość obrzydliwy

Że zapłaciłem 40 zł na maxie, żeby obejrzeć namiastkę cienia dawnego Ricka i Mortiego

Myślałem, że się nie doczekam niczego dobrego bo takie gówna były do tej pory, że wolałbym pożgać się i to zjeść niż jeszcze raz je oglądać.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.
Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Ten odcinek dobrze pokazuje jak Morty stał się bardziej samodzielny i niezależny. Nie słucha się już tak Ricka jak w poprzednich sezonach, co może być spowodowane wizytą w dziurze strachu.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.

Jak dla mnie to ten odcinek niesmaczny. Jakiś pomysł był, ale ogólnie znowu bez fajerwerków. Czasami zabawny, mi to te głupie żarty słowne typu krzyżstolet, przododupiec, bezdolnik się nawet podobały.

Jak wyżej. I to mam wrażenie, że nie do końca tak jakby Rick się zachował, a żarty (głównie Cisco) też dość zwyczajne i mnie osobiście nie rozbawiły.

Intrygujący początek, ciekawe koncepcje i możliwe dylematy moralne w stylu sci-fi. Żarty też udane. Muzyka świetnie podbija klimat. Problem tylko że były lepsze odcinki o symulacji w pierwszych sezonach i końcówka niezbyt ciekawa.

Uwaga Spoiler! Ten temat może zawierać treści zdradzające fabułę.