Juz on. Mialam pisac prace, ale nie napisze ani slowa, zanim nie dowiem sie co dalej, wiec
lece ogladac xD
nie rozumiem dlaczego pijesz akurat do mnie, skoro wiele innych osób pisało już przede mną, ale rozumiem, o co ci chodzi, bo sama jeszcze wczoraj byłam zła o spojlerowanie, jednak to nie ja zakładałam temat i nie w mojej kwestii leży oznaczenie go ostrzeżeniem o spojlerowaniu. podobnie jak w bliźniaczym temacie o 3 odcinku, niestety można spodziewać się tutaj opinii widzów. nic nie przeszkadza ci jednak poczekać na napisy i dopiero wtedy poczytać opinie w temacie. skoro inni zaczęli tutaj dzielić się spostrzeżeniami, poszłam za ich przykładem.
komentarz o utworzeniu gimnazjów uważam za niestosowny. również pozdrawiam i radzę zwyczajnie poczekać z wchodzeniem na tego typu fora przed obejrzeniem nowych odcinków, bo od spojlerów nie da się uciec, a jeżeli je już zauważysz, to szybciutko uciekaj ze strony zamiast krzyczeć na bogu ducha winną mnie ;).
I tu się z Tobą nie do końca zgodzę...
Dobrze, powiedź mi proszę jaki jest tytuł tematu? Czy jest w nim napisane: "Dzielenie się własnymi spostrzeżeniami z odcinka s03e04"?? Czy też ów temat powinien zawierać informacje odnośnie danego odcinka np. gdzie go można znaleźć? Owszem z jednym mogę się zgodzić iż wszystko spadło na Ciebie ale komuś odpisać musiałem, przepraszam. Aczkolwiek sama musisz przyznać i nie lubisz spoilerów:) Nie udało mi się go jeszcze obejrzeć, gdyż nie miałem czasu, a nie dlatego iż czekałem na napisy, aczkolwiek to większego znaczenia. Natomiast tego typu fora, na które bynajmniej nie zalecasz abym wchodził, mają określone zasady i uważam iż je złamałaś. Po to jest regulamin i po to są pewne zasady czasem nawet niepisane, aby je przestrzegać. Ale to widocznie, zależy tylko i wyłącznie od danego człowieka i jego kultury względem innego użytkownika. Pozdrawiam
napisałam przed chwilą długiego posta, ale go skasowałam, bo stwierdziłam, że nie chcę kontynuować już tego tematu. skwituję to jedynie słowami - masz rację, że tematy takie powinny być oznaczone informacją o spojlerowaniu, zwłaszcza że Borgiowie nie są widocznie na tyle popularnym serialem, by widzowie zakładali osobne tematy na interpretację poszczególnych scen z odcinków. nie jestem jednak założycielką żadnego z nich, więc nie możesz mieć do mnie pretensji, że zachowuję się jedynie jak cała reszta, i do tego przy czwartym już odcinku.
szkoda, że zrobiło mi się przykro po twoim poście... tyle ode mnie.
Ojeju, kurcze, mój post nie miał na celu sprawienie nikomu przykrości, także jeśli Cie uraziłem, źle dobranymi słowami najmocniej Cie przepraszam. Chciałem troszku naświetlić mocniej temat.
Także mam nadzieję iż się gniewać na mnie nie będzie a jeśli będę w Krakowie dasz się zaprosić na kawę:)
Pozdrawiam
niestety jestem z tego ginącego już gatunku ludzi, po których nie spływa wszystko jak po kaczce, tylko którzy biorą pewne rzeczy do siebie. uczę się jednak z tym walczyć i cieszę się, że wbrew pozorom nie miałeś złych zamiarów, gdyż, powtórzę raz jeszcze, generalnie przyznaję ci rację.
a kawie zawsze mówię tak ;).
Oj, to będziemy musieli mieć Cie pod ochroną:)
Aczkolwiek czasem warto, nie brać do siebie słów człeka, który miał nie najlepszy dzień i wbrew pozorom jest miłą osobą, chyba...
Jeśli chodzi o kawusię, to trzymam Cie za słowo:P
Ja zalozylam temat, wiec mea culpa, bluzgi w moja strone prosze :) Wydawalo mi sie, ze to jasne, ze jak temat nosi numer odcinka to bedziemy rozmawiac o tym wlasnie odcinku. Nastepnym razem oznacze jako spojler, ok?
Oznacz następny raz spoiler, bo jak ktoś widzi pierwszy wpis z komentarzem co do odcinka to nie domyśla się, że dalej będzie dyskusja. Pierwszy wpis jest mój, ktoś kto to przeczyta i tak nie wie co w odcinku było więc może sobie darowac czytanie dalszych wpisów. Widocznie niektórzy chcą przeczytac całośc żeby zrobic awanturę z dupy. Kiedyś nie było oznaczeń o spoilerach i ludzie sobie radzili, ale najwidoczniej niektórzy muszą miec napisane wprost- Skoro tytuł jest ODC.S03.E04 i nigdzie nie jest napisane "tutaj wklejamy wszelkie linki do odcinka i na pewno nie będziemy o tym dyskutowac, założymy 5 kolejnych tematów i każdy napisze opinię w osobnym" to chyba można się domyślec że tutaj są także dyskusje o serialu:)
Miałem już nie udzielać się odnośnie owego tematu, ale...
Ano tak, bo jak ktoś wchodzi na dany temat to tylko po to aby "poplotkować", tak? A może nie wpadło Ci do głowy mądralo iż ktoś liczył na to iż będzie tutaj podane źródło sieci? Ewentualnie w dalszych postach znajdzie np. odnośnik do napisów? Takie to trudne do zrozumienia? Idąc Twoim tokiem myślenia "kiedyś nie było oznaczeń" i ludzie sobie radzili, więc po co masz tel komórkowy? Kiedyś ich nie było i ludzie sobie radzili...kiedyś był PRL nie było niczego i ludzie sobie radzili....litości, po to ludzie się rozwijają myślą, aby ułatwiać sobie i innym życie...prosta zasada działania społeczności, chcesz być szanowany szanuj innych niekoniecznie tak domyślnych jak Ty...ehh...
Pozdrawiam
Ktoś zrobił temat Napisy do odcinka, może myślę nielogicznie, ale może linki do napisów będą tam? Nikt nie robi problemów tylko ty, skoro widzisz, że są spoilery to po co wchodzisz i psujesz innym przyjemnośc z podyskutowania?
Sprawdź kiedy powstał ów temat a kiedy powstał temat "napisy do odcinka"?
Chodzi o zasady ,regulamin, przepisy??? Też wyprzedasz na podwójnej ciągłej bo inni też tak robią i nie widzą nic w tym złego?? Resztę dopowiedz sobie sam...
Skoro ludzie chcą sobie pogadac o odcinku to dlaczego nie mogą? Zgłoś temat do usunięcia żebyś mógł spac spokojnie. Przecież chyba jest napisane, że następny będzie oznaczony żebyś widział wyraźnie! Teraz skoro już widzisz, że GADAMY O ODCINKU I OPOWIADAMY CO SIĘ WYDARZYŁO możesz dac sobie spokój?:)
Dla mnie temat był zamknięty ( no może nie dosłownie:P), bo oberwało się Darth_Paula'i, osobie której najmniej powinno. Ale ciśnienie mi podskoczyło, gdy ujrzałem Twój post, proszę nie zrozum mnie źle, ale po to są owe oznaczniki, aby ludzie mogli sobie spokojnie przeglądać forum. I to też nie do końca chodzi o mnie bo już widziałem....aaaa idę sobie, czas na Vikingów...:.:)
Pozdrawiam
Nie zakładałam tego tematu, ale rozumiem że ludzie sobie chcą pogadac o odcinku:P Uważaj, na stronie Vikingów już napisałam swoją opinię o odcinku, zamknij oczy:P
Boze, gdybym wiedziala, ze zrobi sie takie powstanie, tooznaczylabym ten glupi spojler, ale 1. Sam temat w sobie nie byl spojlerem, a ze jasnowidzem nie jestem, to nie wiem, co ludzie beda pisac w "moim temacie"
2. Do poprzedniego odcinka tez nie bylo oznacznika o spojlerach i jakos nikt nie zglaszal sprzeciwu... Mozemy ta dyskusje zakonczyc i wrocic do rozmowy o rzeczach waznych, czyli o odcinku?!
Wiesz, serial jest bądź co bądż oparty na faktach historycznych, aczkolwiek faktycznie dzieje tej rodziny kryją wiele niejasności, więc pole do interpretacji twórcy mieli spore, i na książce. Czy np. to, że pewien kluczowy spiskowiec przeżyje i zgarnie pulę, albo co się działo na dworze Neapolu ( odc. Gambit Lukrecji) jest spojlerem, skoro można o tym przeczytać choćby w Wikipedii? Streszczenie wszystkich odcinków jest dostępne co najmniej od miesiąca, więc też raczej trudno mówić o suspensie. Rzecz jasna, też jestem zdania, ze jeśli ktoś wybrał niepogłębianie tematu, bo lubi być zaskakiwany przez scenarzystów, to należy to uszanować, ale też trzeba się liczyć z tym, że na forum, jakby nie patrzeć, tematycznym, spotka się pasjonatów, którzy odświeżyli sobie ten okres historii i czasem im się coś wymsknie.
http://www.filmweb.pl/serial/Rodzina+Borgi%C3%B3w-2011-556595/discussion/Opisy+o dcinkow+S3,2163682
Nie wychodzisz na hipokrytkę, fajnie podyskutowac o odcinku. Następny raz po prostu trzeba oznaczac spoilery:)
doszłam do wniosku, że warto poćwiczyć angielski tylko ze słuchu, a nic lepiej temu nie służy, niż film czy serial :D.
a tak już odchodząc od tematu Cesare i Lukrecji, to rzeczywiście śmierć kardynała Versucci była pięknie pokazana, nie poddał się do końca i zmarł na swoich warunkach. ciekawi mnie, co zrobi teraz kolegium kardynałów, skoro publicznie wytknięto papieżowi rozpustę. niby ma ich w garści, ale też i oni jego. bardzo cieszę się, że Giulia zaczęła kombinować na własną rękę - zawsze ją lubiłam i dobrze widzieć, że po odrzuceniu przez Rodriga nie zamyka się w sobie, tylko dba o interesy swoje i brata. trudno mi tylko uwierzyć, że całe kolegium dało się tak łatwo urobić i że żadnego z nich nie zastanowiło, dlaczego była kochanka papieża urządza im orgię...
No toz kurza w te i wewte ganiana twarz, zalozylam osobny wątek, to nie, wszyscy tu siedzo :-DDDD
Jak tu zaczęliśmy gadac i wszyscy widzą, że gadamy to mamy z kontynuacją przejśc do kolejnego wątku?:D Na przyszłośc zakładamy 1 temat oznaczony spoilerem i wszyscy będa zadowoleni:D
kto miał widzieć, to już widział, a reszta po ilości postów w temacie na pewno domyśli się, że toczą się już dyskusje, więc jadę z koksem :D.
Ehh, no tak bewzględna kobieta:P
Kurcze dzień jakoś stracony nikt nie ma pretensji. nikt nie próbuje Ci udowadniać swoich racji:))
Może i dobrze:)
Udanego weekendu.
świat byłby wspaniały, gdyby jedynymi przykrościami były sprzeczki w internecie :p.
również życzę miłej majówki, choć pogoda jakoś nie dopisuje...
Widzisz i tu się niestety muszę po raz pierwszy z Tobą zgodzić, świat bez, bólu rozczarowań, rozstań....
Pogoda jak pogoda, kiedyś zaświeci słońce....
Sory za skręcenie wątku, ale nie mogę się powstrzymać. Niewykorzystany przez stulecia potencjał kobiet to mój feministyczny konik :-) Piany na pysku dostaję, jak słyszę od dziewczyn z młodszego pokolenia (bo teraz modna jest kontestacja feminizmu), że dawniej kobiety miały fajnie, bo nie pracowały, tylko leżały i pachniały. Akurat! Kobiety pracowały zawsze, tyle że za friko. Zawsze miały ogromny wpływ na historię, tyle że zakulisowy, bo oficjalnie nie mialy przecież żadnych praw. To doprawdy zenujące, że heroiny z przeszlosci przyblizają nam dopiero amerykanskie superprodukcje, takie jak "Agora". Lukrecja Borgia była, jak na ówczesne czasy, taką Kathryn Bigelow, kobietą, która przyswoiła sobie doskonale metody, jakimi posługuje się władza, bezwzględnie dążyła do realizacji swoich celów w świecie rządzonym przez mężczyzn i odnosiła na tym polu sukcesy. Giulia Farnese także była postacią nietuzunkową i nie wahała się kierować własną ambicją. W renesansie to był akt wielkiej odwagi, mogla przeciez skonczyc na stosie, jak wiele jej wspolczesnych, które nie bały się wyzwań. Historycy starają się, jak mogą, umniejszać rolę kobiet w tamtych czasach, stąd wiele niejasności związanych w życiorysem wielkich kobiet tamtych czasów, a czasem bezczelne zamiatają pod dywan. Np. ktora z Was słyszała kiedykolwiek o poetce Marie de France (nie zachowało się jej prawdziwe nazwisko)? Literatura średniowiecza nie byla, wbrew temu, czego się nas uczy, tworzona wyłącznie przez mężczyzn. Albo o Marii Kunitz, astronomce, która jako pierwsza (w XVII wieku!) udowodniła przewidywalność pewnych zjawisk kosmicznych np. zaćmienia słońca czy księzyca czy położenia planet w określonym dniu? Liczę po cichu, że i one kiedys zostaną przywrocone potomności.
Strasznie mi to górnolotnie wyszło, sory :-)
śmieszy mnie to, co obecnie rozumie się przez feminizm - głośne domaganie się ustępowania miejsca w komunikacji miejskiej, dziwne postulaty, utożsamianie z homoseksualizmem... brzuch mnie boli ze śmiechu, gdy czytam takie rzeczy. szkoda, że nikt nie poświęci chwilki i nie poczyta trochę o ruchu sufrażystek, nie zagłębi się w to bardziej. swoją drogą czytam teraz "Kobiety dyktatorów" Diane Ducret, bardzo przyjemna i zaskakująca nieraz lektura w temacie.
oczywiście zgadzam się z twoimi słowami. wielu ludziom wydaje się, że dawniej kobietom było lepiej, jako że faktycznie chociażby w filmach podkreśla się męską dominację, ich ambicje i starania, podczas gdy kobiety pełnią najczęściej jedynie rolę ozdobników. całe szczęście, że taki obraz dawnych kobiet już od pewnego czasu ulega zmianie, co widać choćby po Lukrecji i Giulii, która otwarcie zajmuje się księgowością, czym zawstydza kardynałów ;). przyznam, że nie słyszałam nigdy wcześniej o Marie de France. szkoda, że o takich rzeczach nie wspomina się już na etapie edukacji szkolnej, gdyż potem wynika z tego, że kobiety potrafiły ustawić się jedynie dzięki rozłożeniu nóg, a później nagle im "odwaliło" i zachciało im się wywierać wpływ na świat wokół nich. obraz błędny i krzywdzący, ale nie bardzo jest niestety co z tym zrobić ;).
Zgadzam sie z toba w 100%. W pracy co jakis czas spotykam sie z mlodymi dziewczynami, ktorych ambicja jest skonczyc szkole (bo trzeba) i wyjsc za maz, zeby nie musiec pracowac. Jakis czas temu powalila mnie wypowiedz jednej 15latki (przy okazji dyskusji o Karoline von Günderrode- niemieckiej poetki romantycznej, zabila sie bo nie potrafila sie pogodzic z brakiem wolnosci kobiety w tamtych czasach- no i z milosci), ze nienawidzi feministek, bo przez nie musi (sic!) chodzic do szkoly i pracowac... A w historii mase jest przykladow kobiet, niezadowolonych z przypisanej im przez spoleczenstwo roli. Pamietacie Emily Bronte? Autorke wichrowych wzgorz? Wiktorianscy krytycy uznali jej powiesc za brutalna, wyuzdana i niegodna kobiety!
Dlatego Lukrecja ma racje, kiedy wykrzykuje Cesare w twarz: gdybym ja byla mezczyzna. W tych kilku slowach widac, jak potrafi uwierac rola slodkiej kokietki, ktorej glowna rola jest wyjsc za maz i rodzic dzieci. Vanozza w 1. serii nie ma prawa wstepu na wesele corki, bo byla kurtyzana. A kardynalowie, ksiazeta kosciola(!!!), ktorzy "doopcza" na prawo i lewo, plodza dzieci na potege i utrzymuja cale burdele, o tak, oni sa jak najbardziej mile widziani. Hipokryzja tamtych (i niestety poniekad dzisiejszych) czasow siega czasem zenitu i rozpala mnie do czerwonosci. I nie jestem wojujaca feministka, nie biegam bez stanika i nie wypisuje sobie slowa wolnosc na cyckach, po to, zeby zaszokowac. Jednak czasem jako kobieta musze przypominac o swoim prawie do bycia czlowiekiem.
Ufff, to dopiero gornolotne xD
Ludzie już wiem! wiem kogo przypominał mi cały czas tak bardzo Alfonso! Toż to Marcin Hakiel, mąż Cichopkowej. Normalnie gdyby nie te kręcone włosy to normalnie bliźniak ;D
No co ty? Ze niby z wygladu? Bo, ze podobnie zniewiescialy jest jak Hakiel, to moge jeszcze przyznac xD
I to i to. Z wyglądu też! Kurde szkoda, że nie umiem tutaj wklejać linków tak, żeby zadziałały to bym pokazała. Cały Hakiel.
Hahaha, coś w tym jest, robi te same miny, i tak samo usta układa podczas mowy.
Wstawcie mi tu jakies zdjecie Hakiela, na ktorym jest podobny do tej ciapy neapolitanskiej, bo ja chyba slepa jestem xD A moze to dlatego ze nie znam sie za grosz na polskich celebrytach? Tzn wiem, kto to ten Hakiel, to taki dodatek do Cichopkowej, ale jego min nie znam :)
http://e2.pudelek.pl/p2343/7981f49d000f9f4c45335bd4
choćby to pierwsze z brzegu
No ok, troche podobny. Jakby mu wlosy farbnac i wyslac na solarke xD W kazdym razie dostaje wrzodow zoladka jak widze Alfonso, skad oni wzieli takiego mazgaja! Szczerze sie usmialam podczas "meskiej" rozmowy z krolem Neapolu. "jak ona lubi?" odpowiedz roku: "The usual way" :D :D :D
W ostatnim odcinku 2 sezonu wydawał się uroczy, ale teraz stał się wyjątkowo irytujący.
Abstrahując od tematu, ten król Neapolu to rodzina dla tego głuchego wcześniejszego króla i jego synka który został zakatowany torturami przez króla Francji?
tak, to ten. alfonso w serialu to prawdopodobnie przyrodni brat badz kuzyn tego wnerwiajacego alfonso, ktoremu sie umarlo i sanczy, zony gioffre