Oszukany Prologiem w stosunku do reszty fabuły. Prolog zwiastował Fronczewskiego a otrzymaliśmy go raptem w dwóch scenach z dialogami. Poza tym zakończenie - mało interesujące.
Fronczewski miał wypromować serial i to mu się udało. A tak na prawdę jego postać w serialu nie miała żadnego większego znaczenia