Behind The Scenes\On Set Photos http://www.youtube.com/watch?v=Xc_Io-G1X7c
zastanawiam się, czy to, że Mona umie mówić po francusku może mieć jakiś związek z A? pod koniec któregoś z odcinków 1 serii jest przecież pokazane, jak A odsłuchuje sobie płytę z francuskim nagraniem...
A jak rzeczywiście :O wow to może być ona..teraz zaczynam w to wierzyć o.O Mona dla mnie nie byłaby zbyt realna"A"...
według mnie za mało jest Mony, by była A. w serialu.
nie sugerujcie się jej 'znajomością' francuskiego, bo to, co mówiła, to dialog z pierwszych lekcji nauki tego języka, który w USA jest chyba w każdej szkole [zwłaszcza, że w Kanadzie mówi się po francusku]. :D po prostu zapytała, czy tamta dziewczyna pochodzi z Francji i to z dosyć kiepskim akcentem :P
dla mnie to tylko przypadek, bardziej mi to pasuje do Spencer, bo nagranie było pod koniec odcinka, w którym uczy ona Toby'ego.
@yootsuu masz rację z tą nauką francuskiego, ale jak dla mnie scenarzyści nie umieścili przypadkiem w tej sytuacji kwestii po francusku;
co do Toby'ego to troche zbyt prosto by chyba było, gdyby dali nam tak bezpośrednią wskazówkę;
jeszcze co do powiązań Mony z A, to w 2x10 w trakcie rozmowy Mony z Hanną, Mona mówi coś o Pollyannie, co skojarzyło mi się z którąś wiadomością od A (chyba do Spencer) gdzie była mowa o Tomku Sawyerze bodajże; skoro Mona, 'It Girl', zna i pamięta Pollyannę, to czemu nie Tomka Sawyera?
mi Ezra jakoś nie pasuje, cały czas myśle, że on nie będzie "A",bo ABC na prima aprislis, powiedzieli, że to Ezra jest A,oby to nie był on :D
Moze i tak ale mi sie wydaje predzej ze Mona urzyla Pollyanny bo poprostu znala te postac a Hanna zapytala o kogo chodzi i tu raczej chodzi o to ze Mona byla przeciez kujonka wiec sie uczyla i wie takie rzeczy a co do znajomosci Tomka Sawyera to Ezra chyba uczy literatury nie??:P
Widze że coraz wiecej dowodow przemawia przeciwko Monie..a ja nawet jej pod uwagę nie bralam nigdy bo ona jakas taka glupia mi sie wydawala..a moze tylko taką udaje;>
Kate, brrrr. Znam ten typ człowieka aż za dobrze, mam nadzieję, że Hanna da radę, bo takie s**i potrafią wyskoczyć z niezłymi intrygami :D
Co do Jackie - jest mi obojętna, nie powiedziała w sumie nic takiego, odniosłam nawet wrażenie, że czuje się bardzo niepewnie z powodu Arii, bo widzi, że Ezra traktuje ten związek całkiem poważnie. W ogóle, mam nadzieję, że Aria będzie z Ezrą. Jason szybko się wypalił - przynajmniej takie mam wrażenie po tym odcinku. Poza tym ich pocałunek nie przebił jak dla mnie żadnego z Ezrą. Ja tam już nie czuję między nimi chemii, tzn między Jasonem i Arią :D A poczułam między Ezrą i Arią. Może dlatego, że doszłam do wniosku, że ja sama na miejscu Arii wolałabym Ezrę.
A co do kronik i Jenny, to po przejrzeniu pobieżnym tematu nie zauważyłam, żeby ktoś miał jakiś bardziej poparty przez innych wniosek, a szkoda, bo to ciekawe. Może to Toby powiedział Jennie o kronikach, a Jenna powiedziała Spencer, żeby jej zasugerować, że Toby niekoniecznie jest po dobrej stronie mocy? Wiem, naciągane. Ale tak samo naciągane może być to, że Jenna już widzi :D
Scena z Emily - może na korytarzu nie było kamer, bo to prywatna... masażalnia? ;P Przez chwilę miałam wrażenie, że A wmasowuje Em jakąś swoją magiczną maść z ulepszaczami.
Mam nadzieję, że najpóźniej w dwunastym odcinku rodzice Arii dowiedzą się o niej i... Ezrze? Ezrowatym, no. Borze zielony, co za imię.
Myślę, że gdyby w końcu się dowiedzieli, to może Ezra przestałby zamulać - musiałby się przypodobać potencjalnym teściom, co na pewno będzie trudne, można więc z tego ulepić mnóstwo ciekawych scen. Emocje, emocje. Mam nadzieję, że Ezra będzie się upierał z ujawnieniem, bo mam wrażenie, że Aria wymięka. Jeśli nie ujawnią się teraz, to już nigdy nie znajdą odpowiedniego momentu. Im dalej, tym bardziej oszukana będzie się czuła Ella (tak jej na imię? O.o).
Odcinek jeden z lepszych, ale nie najlepszy. Mam nadzieję, że po ostatnich odcinkach przed przerwą jesienną będę zbierała szczękę i zęby z podłogi ^^
I powiem wam, że jak już się opatrzyłam z tym niedorzecznym polskim tytułem, to przestałam na niego zwracać uwagę ^^' Nawet o nim zapomniałam - a już się bałam, że oglądając kolejne odcinki, będę myślała tylko o tym tytule :strach:
A, i plus za Pollyannę. Lubię tę książkę :D