opis odcinka:
"Kto zabił mamę Toby'ego? Kto uderzył Alison w głowę w noc jej zaginięcia? Kim jest Red Coat? Kto zabił Bethany? Kim jest Black Widow? Dlaczego A prześladuje Kłamczuchy?
Po pięciu latach tortur, Alison, Aria, Emily, Hanna i Spencer staną w końcu twarzą w twarz ze swoim prześladowcą i przekonają się, co kryje się za historią Charles'a i dlaczego został on "A"."
promo odcinka:
https://www.youtube.com/watch?v=u_JP_847yFo
kanadyjskie promo:
https://www.youtube.com/watch?v=g0pBDbvH8kY
zdjęcia:
http://zap2it.com/2015/07/pretty-little-liars-season-6-summer-finale-photos/
jakie macie typy kto jest -A, Red Coat i Black Widow ?
A no jak widać sa.. nie tylko ten serial tak przeżywaja. widziałam tez reakcje ludzi na jakis odcinek Gry o Tron, masakra.. no bo to tak specjalne kurka wodna noo.. hehe ;)
Jestem z serialem od 2010 r. ale Marlenka skopała ostatnim odcinkiem cały serial. Nie da się ukryć, że najlepszy był sezon 1,2 i jeszcze 3 potem coraz gorzej, ale ostatni odcinek pokazał, że Marlenka nie miała przez 6 lat pomysłu jak to zakończyć, dlatego będzie jeszcze 6 B, no i 7 sezon i tak to jest jak idzie się tylko na kasę, a z widza próbuje się zrobić za przeproszeniem "idiotę". Dochodzę do przekonania, że nie chcę już dalej oglądać tego serialu, wolę zapamiętać klimat z pierwszych sezonów, a nie tego co później próbowano zrobić na siłę.
wiadomo, skoro widzi ze kasa za to niezla jest to trzeba cos zamotac zeby pozniej z tego wyszlo nic i tak to ciagnaccc.. a potem wielki final i czlowiek pewnie tak sie pomyli co do swych podejrzen..
Ja tak szczerze powiem, że z 4 i 5 sezonu praktycznie nic nie pamiętam, oprócz tego, że te odcinki były strasznie nudne i spokojnie mogli sobie darować te dwa sezony. To były chyba takie odcinki buforowe, zanim Marlene coś wymyśli na zakończenie :/
A mnie sie tylko podobała. o ile dobrze pamietam że to z tego sezonu to była muzyka a dokładnie z 4 ;)
Co powiecie?:D
http://houseofhastings.tumblr.com/post/125910372998/pretty-little-wine-moms-the- spin-off-we-never
Można by przymknąć okno na ten burdel na kółkach, gdy nie ta chory pogrzeb Charlesa, *pstryk palcami* - mamy Charlotte.
Ten serial to dziadostwo, dobrze, że nie spodziewałam się niczego po nim już od jakiś 2 sezonów :D
Właśnie oglądam na nowo od 3 sezonu i w jednym z odcinków Mona (jeszcze w spzitalu) powiedziała "Przykro mi ze ktoś się Wam naprzykrza. Nie można wierzyć nikomu, nawet swojej rodzinie." - Może jednak to było zaplanowane, albo przypadkowo się wpasowało w historie ;)
Chyba przypadkowo. Po akcji z mamą Toby'ego i jej przeskokiem w czasie, nie uwierzę, że to rozwiązanie było wcześniej zaplanowane.
Fakt, tutaj całkowicie dali ciała, ale jak teraz oglądam od 3 sezonu (póki co jestem na 4) to w sumie całkiem się składa, a to tutaj CeCe pakuje się w popłochu i widać jakiś czerwony ciuch, to coś innego pasuje. CeCe była chyba najlepszym wyborem, tylko z tą zmianą płci i kosmicznym pokojem przesadzili - mogli bardziej się pobawić słowem albo inicjałami.
Znalazłam film z teorią CeCe is A/Charles i muszę przyznać, że twórca sie trochę nagłowił, żeby to wytłumaczyć i wszystko znaleźć. Ja to nie oglądałam tego aż tak uważnie ;)
No tak, tylko, że takich postaci, na które w pewnym momencie wszystko wskazywało, było sporo. Przez pewien czas wszystko wskazywało na Jennę, potem na Wrena (on też kolorował płaszcz na czerwono:P), na początku nawet na samą Ali ;) Tak więc, jak się teraz ogląda stare odcinki pod kątem CeCe, to się z pewnością znajdzie na nią sporo dowodów. Po prostu była jedną z osób, na które Marlene w pewnym momencie zrzucała podejrzenie, a potem o niej zapomniała i tyle. Moim zdaniem, ona ten motyw z CeCe wymyśliła dużo później niż w drugim sezonie ;) Może nie w 9 odcinku 6 sezonu, ale jakoś koło połowy 5 sezonu, kiedy to nagle magicznie CeCe powróciła w odcinku świątecznym, tylko po to, żeby widzowie nie mówili, że CeCe jest A, a nie było jej od dwóch sezonów ;P
W ogóle nie rozumiem, dlaczego twórcy sami sobie utrudnili sprawę. Oglądam stare sezony, z których wynika, że" 1. Marion umarła, gdy Toby miał ok. 15 lat (retrospekcja, gdy przyłapuje go z Ali - już wtedy mając depresję + rozmowa z Emily, że jego matka umarła rok temu); 2. Spencer odkryła w aktach Wildena, że on kłamał w sprawie "samobójstwa" Marion w raporcie (nie zgadzało się, że niby wyskoczyła z okna, a pod oknem jeszcze się ciągnął kilka metrów dach); 3. plus w jakiejś rozmowie dowiadujemy się, że Melissa i Wilden chodzili razem do liceum, więc musieli oboje być mniej więcej rok młodsi od Charlesa/Cece. No to jakim cudem wpadli na tak głupi pomysł, żeby zaprzeczyć temu wszystkiemu (dacie śmierci Marion, dacie urodzenia Wildena) i cofnąć scenę na dachu o jakieś 10 lat?!? Bez sensu, Marion nie musiała przecież zabić mała Bethany, ale chociażby pani D. i scenarzyści nie zrobiliby z siebie pośmiewiska.
Też tego nie rozumiem, chcieli, żeby było ciekawie i zawile i przekombinowali. No i pewnie Marlene nie wiedziała, jak pociągnąć ten motyw z Bethany, która w pewnej chwili była najbardziej tajemniczą postacią i wszyscy chcieli wiedzieć, kim ona jest, więc wymyśliła coś na poczekaniu, co miało być szokujące, ale tego nie przemyślała. Zastanawiam się, jak to możliwe, że aktorka grająca matkę Toby'ego nie zorientowała się, że przecież grała w jednej scenie z Tobym, gdy ten był już nastolatkiem ;P
Myślę, że nie tylko aktorka grająca Marion zauważyła, że coś jest nie halo :P Poza tym Bethany mogła już nawet być tą osobą, która zabiła matkę Toby'ego, ale dlaczego miałaby to robić jako mała dziewczynka? Cece mogłaby po coś wrócić do Radley, np. spotkać się z dorosłą już wtedy Bethany, którą poznała jeszcze jako Charles, ukryłyby się na dachu, żeby spokojnie pogadać, przyszłaby Marion i podsłuchała, Beth by ją zrzuciła, a Cece uciekła i wróciła na na te swoje studia, czy co ona w tym czasie robiła, a DOROSŁY Wilden faktycznie mógłby to zatuszować. Nie rozumiem, po co tę retrospekcję na siłę przeniesiono w tak odległą przeszłość.
CeCe nawet nie musiała wracać specjalnie po coś do Radley, bo ona mieszkała tam cały czas studiując na UPenn ;)
Bez sensu tak zakombinowali, żeby jeszcze bardziej zgnębić "biedną" CeCe, że nikt jej nie wierzył, bo była chłopcem w sukience. A w domu wariatów, to akurat taka postać jest przecież najmniej wiarygodna ;P
A może później to tak wyjaśnią w 6B, że CeCe znowu łykała jakieś leki i jej się wszystko pomieszało, a naprawdę była już dorosła, gdy zginęła Marion.
No niby by mogli, ale po co - teraz cokolwiek zrobią i jakkolwiek to wytłumaczą, to będą mało wiarygodni. Rozumiem, że chcieli, żeby nam było żal Charlesa, no ale mogli dać jakieś retrospekcje z małym Charlesem w Radley, czemu nie. Ale zabójstwo Marion trzeba było osadzić w tym czasie, kiedy ono faktycznie miało miejsce. W ogóle cały wątek Bethany spaprali, poczynając od tego, że laska zabiła Marion bez powodu, a potem jeszcze się okazało, że ją samą zabiła Mona - też w sumie bez powodu. No ale tak to jest, jak się przez 3 i pół sezonu miesza, a potem w jednym odcinku chce się nagle wyjaśnić wszystko na raz. Cece studiowała siedząc w Radley? Haha, to chyba coś przegapiłam :P
No, ona dostawała tylko przepustki na wyjście do szkoły, ale miała blisko i dojeżdżała na zajęcia, bo chcieli ją mieć wciąż pod kontrolą ;) To był właśnie kolejny paradoks tego finału, bo w jednym z odcinków pokazali współlokatorkę CeCe, która podobno mieszkała z nią na studiach ;P
A ja wciąż nie rozumiem, po co Jessica zabierała Bethany na konie XD
Mogli zrobić myk, że zabierała Bethany i Charlesa na te konie, bo np. Jason i Alison byli już za duzi i coraz więcej rzeczy by ogarniali (tj. nie daliby sobie wmówić, że matka ich prowadzi na spotkanie z jakimś tajemniczym kuzynem i zakazuje cokolwiek mówić ojcu), więc brała tę dwójkę, bo się np. Charlie zaprzyjaźnił z Bethany, albo bo Jess miała romans z ojcem Beth. Potem Bethany się przyzwyczaiła do pani D., ale coś poszło nie tak i jednak ją znienawidziła. A tymczasem zostaliśmy z historią Bethany w próżni. Nadal nie rozumiem, dlaczego nie mogła zabić Marion jako dorosła dziewczyna xD A współlokatorkę Cece pamiętam, ona powiedziała chyba Spencer, że przez Alison wywalili Cece ze studiów (to chyba kolejne niedopatrzenie). Ja tam najbardziej bym chciała wiedzieć, co Alison robiła przez te dwa lata, gdy jej nie było i dlaczego nie wróciła, gdy zdemaskowano Monę.
Nie wróciła bo podobno dalej ktoś chciał ją dopaść, oprócz Mony były jeszcze co najmniej dwie osoby które jej dokuczały, Melissa i ktoś jeszcze.
Sam motyw miłości CeCe do Ali też jest specyficzny, bo jednak ktoś naprawdę jej niszczył życie i wsadził do więzienia. Kto oprócz CeCe mógłby mieć tam znajomości aby więźniarki zostawiały jej wiadomości pogróżki? Musi być co najmiej jedna osoba, która jest figurą podobną do CeCe - była bardzo blisko Ali i jej koleżanek, miała duże pieniadze i znajomości.
Pierwsze dwa ma Ezra - sugeruje się końcówką finału "on wrócił" :) - poza tym nikt nieprzychodzi mi do głowy, bo Wrena z zasady odrzucam mimo że współpracował z CC.
Za szybko chcieli wszystko powiązać, coś im dzwoniło ale nie w tym kościele ;)
Ja tego nie kupuję. Jeśli planowali to od dawna, to mieli mnóstwo czasu, żeby wymyślić jakiś porządny motyw...
Zgadzam się. Wymyślić motyw + uniknąć baboli typu 10-letni Wren-detektyw tuszuje sprawę morderstwa Marion, która jakieś 10 lat po swojej rzekomej śmierci przerywa pocałunek Alison i Tobyego.
Zdolny ten Wilden, kiedy starszy od niego o rok Charles ubierał się w sukienki na dachu psychiatryka, on już był detektywem w policji i tuszował morderstwa po psychiatrykach xD
To Wilden:P
http://41.media.tumblr.com/26baeba5329b3ea2bf2aec4ac0dfc655/tumblr_inline_nsziq8 XZ361qmmocq_500.png
No jeszcze pół biedy, że był 10-letnim policjantem, to jeszcze tuszował grube afery z zarządem Radley XD
Absolutna zgoda, motyw mierny i niewiele faktów z finału się zgadza z poprzednimi sezonami. Chodzi mi raczej o to że taka postać jak CeCe ogólnie pasuje na A - oprócz niej tylko Jenna by mi pasowała, ale ona też miała jakieś przejścia z prześladowcą. ;)
Jasne, Cece może być A, zgadzam się nawet na opcję Charles=Cece i Cece=zaginiony brat Alison i Jasona, ale mogli dać jakieś bardziej wiarygodne motywy, dla których znęcała się nad Kłamczuchami i nad Alison, bo po co jej właściwie to wszystko było? A poza tym wiele rzeczy nie dopracowali, próbowali jak najwięcej rzeczy upchnąć do jednego odcinka, przez co doszło do kilku absurdów.
Czy ktoś może mi przypomnieć, czy w serialu w końcu była jakoś konkretnie wyjaśniona dwuletnia nieobecność Alison (kto ją ścigał , co w tym czasie się z nią działo itp.) - pamiętam, że dostawała jakieś pogróżki, szpiegowała A (Monę?), w końcu dostała kamieniem i wykopana przez Grunwald uciekła, myśląc, że ktoś chce ją zabić. Ale dlaczego nie wróciła, gdy Monę zdemaskowano i zamknięto w Radley? Nowe A (czyli Cece) coś jej robiła? Pamiętacie jak to dokładnie było wyjaśnione, że tak długo bała się wrócić, a potem jednak się ujawniła?
Z "A is for Answers": "She [Alison] reveals that Mona Vanderwaal found her and took her to the Lost Woods Resort and gave her the idea to fake her death from "A". It's later revealed Mona was Alison's "A", but she was NOT the one who hit Alison with the rock. The next morning, Alison dressed as Vivian Darkbloom, leaves town much to Mona's delight."
Ja już nic nie ogarniam :p Najpierw zwiewała przed Moną, ale potem to już nie pamiętam o co chodziło.
No właśnie ja też nie pamiętam, o co chodziło, przecież jak Alison była na tym swoim "gigancie", to kontaktowała się z Cece, która wiedziała, że Ali żyje itd. A mimo to trzymała ją bez sensu z dala od Radley? Zresztą ja rozumiem, że po uderzeniu kamieniem i zakopaniu żywcem można mieć traumę, ale żeby się bez sensu błąkać po świecie przez 2 lata? W końcu Mona to w gruncie rzeczy mała, nastoletnia zołza, a nie jakiś supernaturals, który w Rosewood dopadłby ją w 5 minut - zwłaszcza gdy okazało się, że to ona jest A i zamknęli ją w psychiatryku. Nie wiem, dlaczego nie wróciła po ujęciu Mony.
No trochę to sensu nie ma, wychodzi na to że Cece też ją prześladowała. A przecież Cece zależało na Alison, do tego stopnia że torturowała każdego kto nie był smutny po jej zaginięciu:P
Przecież Alison o to zapytała, a Cece wyjaśniła, że gra była jak narkotyk i ją wciągnęła, a potem nawet raz ją (Alison) zaatakowała w salonie. Chciała nastraszyć swoją siostrę - Ali, żeby ta nie wyjeżdżała z miasta, gdyż Cece nie chciała jej znowu stracić.
W każdym razie oczywistym jest, że Charlotte/Cece nie jest głównym A. To kolejny pionek i czarny kaptur/małe A.
Mona też była przez jakiś czas tym całym A i ktoś jeszcze (podobno też Shana i inne osoby, które były przecież tylko pomocnikami), ale jest ktoś, kto jest sprytniejszy od nich wszystkich i tym zarządza, być może robi to z ukrycia, ewentualnie ktoś poznał lub nadal zna jego tożsamość (Maya zginęła, bo się dowiedziała czegoś o głównym A lub była dość blisko).
Oczywiście mam swój typ i podejrzewam, kto jest A, ale... nieważne. ;p
"Chciała nastraszyć swoją siostrę - Ali, żeby ta nie wyjeżdżała z miasta, gdyż Cece nie chciała jej znowu stracić."
Powinnam się teraz wzruszyć czy co?
Do więzienia też ją pewnie wysłała z tej siostrzanej miłości. Tak, to ma sens:D
Tylko stwierdzam fakt, że Cece wspomniała o to, o co pytałaś.
A do więzienia to ją policja bodajże wsadziła przez Monę, która ukartowała swoją śmierć. Alison była główną podejrzaną, bo kręciła, ale już nie pamiętam szczegółów. Musiałabym wrócić do tamtych odcinków.
Czy to wszystko ma sens? To okaże się pod sam koniec serialu, bo jeszcze jest wiele do wyjaśnienia i wiele może się zmienić.
Ja się nie pytałam, po prostu zastanawiał mnie brak logiki w poczynaniach Cece względem własnej siostry. Jej niedorzeczne tłumaczenia to ja znam. Z jakiego powodu pozwoliła jej na życie w ciągłym strachu? Z jednej strony zależało jej na niej do tego stopnia, że torturowała osoby, które nie były zbyt smutne po jej zaginięciu, z drugiej sama ją raniła. To tak jakbyś obroniła bliską osobę przez zbirami, a potem sama spuściła jej łomot.
Przecież to Cece porwała Monę i upozorowała jej śmierć. Ja również nie pamiętam wszystkiego, więc teraz dla pewności sprawdziłam jak to było. I wychodzi na to, że one obie chciały wrobić Alison. A nawet jeżeli tak nie było, to czy wszechmogąca i wszechwiedząca Cece nie mogła wyciągnąć siostry z więzienia? Sorry, ale nie kupuję tego wątku. Motyw torturowania dziewczyn i tłumaczenia Charlotte to jakiś big joke. Na Twoim miejscu bym się nie nastawiała na wyjaśnienia, bo obiecywali nam je setki razy i za każdym razem jak mieli wyjaśniać to zaczynali kręcić coraz bardziej. Wątek z Cece ma pełno dziur, a oni wprowadzają jakieś nowe -A. Please.
Dla mnie od początku Cece nie jest głównym A, o czym już wspominałam na tym forum. Może dlatego nie jestem tak zniesmaczona i oburzona tym, że to się wszystko kupy nie trzyma, np. dwunastoletni Wilden detektyw itd.
Mona, Shana i nie wiadomo jeszcze kto - też byli A, a okazali się tylko pionkami. Z Cece jest tak samo, jestem tego pewna. Ona mogła myśleć, że wszystko szło po jej myśli, ale tak nie było - jej matkę ktoś zabił, czego nie przewidziała. Mógł to być ktoś z A-teamu, ale tak naprawdę pracował dla głównego A (dopiero na samym końcu serialu Big/Uber A będzie w końcu ujawniony, tak myślę).
Ten ktoś na balu w domu lalek, typ w masce, podobno Charles, moim zdaniem to był facet, a nie Cece, więc jeszcze mają sporo do wyjaśnienia, i dlatego liczę jeszcze na to, że nie spieprzą sprawy.
Co do tego nowego kogoś w 6B, to Marlene wspomniała, że to nie jest raczej nowe A, ten ktoś nie gra w grę (jak Cece, Shana, Mona).
Był w zapowiedziach sms, który brzmi: "Wiem, co zrobiłaś i sprawię, że zaczniesz mówić".
Ten ktoś raczej chce powiedzieć, że zna prawdę o Big A.
tez mi sie tak wydaje, z reszta nie raz było widac że to facet a nie kobieta.. musza cos namieszać a na koncu bedzie wielkie WOW
Ja akurat RACZEJ nie będę miała jakiegoś super zaskoczenia, bo na 95% domyślam się, kim jest główny czarny charakter/główne A.
Jeśli będzie to ktoś inny, to wtedy będę bardzo zaskoczona, ale też mocno zawiedziona (bo po co były te różne wskazówki, które wychwyciłam, a jest ich cała masa). :D
Musimy teraz tylko czekać na 6B i sezon 7.
Nie wiem, czy powinnam znowu psuć i zdradzać (już w jakimś wątku pisałam o kogo mi chodzi)... potem inni mogą nie mieć niespodzianki. I Ty tak samo. :D
Zdradzę może tyle, że ta osoba ma dość ładne oczy i lubi buty! xD
hehe mnie juz nic w tym serialu nie zdziwi ;p ale tam kazda cos lubi buty tez pewnie ;) (nikt sie nie pogniewa i tak nikt nie czyta hehe ;) )
Szczególnie jedna lubi buty i nawet kiedyś jakieś dostała od jednego kolesia. :D Musisz sobie przypomnieć, ha ha.
To by było za łatwe, gdybym napisała wprost.
Jeszcze jedna sprawa... polecam zobaczyć odcinek, gdzie kłamczuchy były u tej całej psycholożki, a potem nagle światło zgasło itd. To były jakieś początkowe sezony. Polecam dokładnie przyglądać się tej scenie. Przypatrywać się wszystkim twarzom. ;)
hehe a możesz chociaż mniej więcej powiedzieć który to sezon i odc? To będę szukać i patrzeć ;) Czyli co uważasz że prawdziwym tym całym A jest któraś z dziewczyn? ;)