opis odcinka:
"Kto zabił mamę Toby'ego? Kto uderzył Alison w głowę w noc jej zaginięcia? Kim jest Red Coat? Kto zabił Bethany? Kim jest Black Widow? Dlaczego A prześladuje Kłamczuchy?
Po pięciu latach tortur, Alison, Aria, Emily, Hanna i Spencer staną w końcu twarzą w twarz ze swoim prześladowcą i przekonają się, co kryje się za historią Charles'a i dlaczego został on "A"."
promo odcinka:
https://www.youtube.com/watch?v=u_JP_847yFo
kanadyjskie promo:
https://www.youtube.com/watch?v=g0pBDbvH8kY
zdjęcia:
http://zap2it.com/2015/07/pretty-little-liars-season-6-summer-finale-photos/
jakie macie typy kto jest -A, Red Coat i Black Widow ?
Bethany to taka epizodyczna postać, której nigdy nie pokazali w serialu ;P Przez pewien czas rzucano podejrzenia, że jest siostrą Ali i dawano takie insynuacje w serialu, bo podobno Jessica się nią bardzo opiekowała, zabierała ją na różne wycieczki i takie tam. To ona malowała te chore obrazki z potworami, które znalazła kiedyś Aria w Radley.
Tak w sumie to czy nie wychodzi teraz na to, że Jessica opiekowała się nie Bethany, a Charliem? Że dziewczyna, z którą Jessica jeździła do stadniny, to była już Charlotte? To by wyjaśniało, dlaczego się wkurzyła, że ma mówić "ciociu" - bo to była jej matka. A Bethany pewnie była zazdrosna, że Charlotte dostaje ciuszki i mama ją odwiedza, dlatego rysowała te obrazki z demoniczną panią D. Nie rozumiem tylko, kiedy nastąpił romans z ojcem Bethany i czy na pewno to była prawda.
Nic dodać, nic ująć, dokładnie to, co sama myślę. Marlena już dawno pogrzebała ten serial, powinni byli go skończyć po drugim sezonie, ale tak to jest jak przed oczami ma się tylko dolary. Ale Marlenka, oczywiście, nadal twierdzi, że szanują fanów, że ho ho!
Moim zdaniem, gdyby nakręcili jeszcze tylko jeden sezon, poza 1 i 2, i poprowadzili fajnie fabułę, to nawet z tym pomysłem z CeCe mogłoby to być ciekawe. Tylko nie musieli tego tak rozciągać i wplatać w to tyle głupich, niepotrzebnych wątków, tylko po to, żeby naprodukować miliony odcinków o niczym.
Dodałam nowy temat, bo nie widziałam tego- nie wiem co za idiota ułożył tematy od najpopularniejszych zamiast od najnowszych. W każdym razie dodam tu swoją opinię:
Zdążyłam przeczytać już kilka komentarzy i wszyscy są niesamowicie nieszczęśliwi, że to CC jest A. Ja uważam, że pomysł całkiem dobry, na pewno lepszy od tego z Wrenem- nie dość, że efekt zaskoczenia byłby przy nim mniejszy, to sterta bzdur, w którą trzeba by zapakować tę historię, aż bawi. Jak na standardy PLL Marlene zaserwowała całkiem logiczne rozwiązanie i przymykając oko na drobne szczegóły (a przez tyle lat musieliśmy nieraz chować się do szafy z nausznikami, przyciskając twarz do kolan, by przełknąć pewne absurdy), z przyjemnością przyjmę takie zakończenie. Tylko no właśnie, zakończenie. O co chodzi z ostatnią minutą? Bo coś tu nie halo. Trochę jak z Mentalistą, gdy po 6 sezonach w końcu odkrywamy tożsamożć RJ, a oni wciąż bawią się w kolejne odcinki. Bez sensu i fabuły..
Mi też w sumie podobałoby się w miarę to rozwiązanie, gdyby nie te wpadki, chociaż mogli już nie kombinować z tą zmianą płci i nie robić żadnego Charlesa, tylko Charlotte. Może byłoby to bardziej oczywiste, ale jednak jakoś teraz mam wrażenie, że trochę przekombinowali. No i mogli nie wiązać wcześniej CeCe z Jasonem, bo to wyszło trochę dziwnie...
Denerwuje mnie też, że tak dziwnie poprowadzili tę fabułę. To znaczy, że tyle naprodukowali tych odcinków, które kompletnie nic nie wnosiły do całości i wszystkie wyjaśnienia podali dopiero w ostatnim odcinku, zamiast jakoś fajnie odkrywać tajemnicę po trochu, dopiero w sumie w 6 sezonie zaczęli coś wyjaśniać, ale to było tylko 10 odcinków, z czego ze 3 też mogli sobie spokojnie darować.
Sam pomysł na zakończenie jest ok, właściwie, odkąd CeCe się pojawiła, to było bardzo logiczne, że jest siostrą Ali, tylko potem całkowicie zniknęła z serialu i wprowadzili Charlesa, więc trochę się pokomplikowało.
Zgadzam się, niech już sobie będzie ta CeCe, ale zamiast na szybkiego montować monolog "to po milionie odcinków opowiem Wam w pół godziny ostatnie 25 lat mojego życia", mogli sukcesywnie dozować informacje i dopasowywać kolejne elementy układanki. Sprawa Bethany została potraktowana na maksa po macoszemu, już nie mówiąc o śmierci Marion... ustawienie się do zdjęcia do szkolnej kroniki czy dziwna relacja z Jasonem tylko potwierdzają, że scenarzyści wymyślili coś na kolanie, żeby "mniej więcej pasowało", trochę szkoda, mogli to lepiej dopracować. I kto niby zabił panią D.? Iana, Garetta? Ale chyba najmniej mi się podoba motywacja Cece - że gra ją wciągnęła, że dręczyła Kłamczuchy, bo cieszyły się, że Alison z nimi nie ma itp. - serio? Co za beznadziejne wyjaśnienie...
Jakim cudem po 5 latach Alison jest nauczycielką? Przecież ona z 2-3 klasy miała w plecy w liceum, już nie mówiąc o tym, że chyba nikt normalny nie powinien jej zatrudnić na takim stanowisku.
Jak to kto zabił Iana? Przecież on się sam zabił, bo miał już dosyć wchodzenia po schodach w tej dzwonnicy ;P
Z Panią D. chyba zrobią tak, że popełniła samobójstwo, co nijak nie trzyma się kupy, bo przecież pokazywali, jak mówi komuś, że nie będzie go już dłużej chronić, zaraz przed tym, jak zginęła. No chyba, że to jeszcze wyjaśnią.
Z Ali-nauczycielką miałam dokładnie takie same odczucia. Przecież ona powinna być dopiero w połowie studiów, no chyba, ze w Stanach można uczyć już po trzyletnich studiach, nie mam pojęcia, jak tam u nich jest.
A założę się, że ta ostatnia scena to taka podpucha i o nic tam nie chodzi. Że to np. będzie chodziło o tego jej męża. Chce mu zrobić imprezę niespodziankę na urodziny, ale ten chce wcześniej wrócić do domu i Kłamczuchy nie mogą go powstrzymać, więc się wszystko wyda ;p
Jeśli w kilka miesięcy (maksymalnie) można stać się pełnoprawnym policjantem, to co za problem z nauką w szkole :D Chodzi sobie pewnie do Hollis (czy jak to tam się nazywa) dodatkowo i Brandon ją do zawodu przyucza
akurat to pasuje, bo nawet w One Tree Hill laska po czterech latach studiów uczyła w szkole.
Ale laska w OTH była inteligentną, ambitną osobą, a nie jakąś nawróconą lafiryndą, która nigdy na specjalnie zainteresowaną szkołą nie wyglądała, potem chyba ze 3 lata nie chodziła do szkoły wcale, bo albo się snuła po świecie uznawana za martwą, albo siedziała w więzieniu, a w międzyczasie "dochodziła do siebie" :)
Alison może być nauczycielem na zastępstwo, coś takiego funkcjonuje w Ameryce (a przynajmniej widziałam to w paru serialach).
Ale, to chyba i tak musiałaby skończyć studia? Bo z moich wyliczeń wynika, że Ali powinna dopiero zacząć liceum w momencie, kiedy reszta dziewczyn pojechała na studia. Czyli Ali po 5 latach byłaby dopiero na drugim roku. No chyba, że ukończyła liceum w jakimś błyskawicznym trybie, u nich chyba tak można, ale trzeba być bardzo zdolnym, inaczej Melissa i Spencer już dawno by się prześcigały, która krócej będzie chodzić do liceum ;)
Znaczy właśnie z tego co wiem nauczyciel na zastępstwo chyba nie musi mieć wykształcenia pedagogicznego - taki chwyt zastosowano ostatnio w Dziewczynach gdzie Hanna uczy nastolatków jako nauczycielka na zastępstwo bodajże historii czy angielskiego (sama jest po studiach humanistycznych ale bez pedagogicznych). Ja na serio nie wiem jak to jest naprawdę ale zgodnie z serialową logiką nauczyciel na zastępstwo to ktoś kto chce pouczyć młodzież mimo iż nie bardzo ma wykształcenie.
A ja mam pytanie - faktycznie naciągana motywacja A do ścigania dziewczyn, ale przecież A. męczyło też Alison! Już nie kumam tego... Po co CC jako A miałaby męczyć swoją siostrę? Czy to Mona jako A? Czyli wychodzi na to że w jednym czasie dwa A działały?
Przed zniknięciem Alison prześladowała ją Mona, ale po zdemaskowaniu Mony właśnie to nie ma sensu, że Alison nadal się kogoś bała - wychodzi na to, że Cece i ją męczyła, ale po co? Nie wiem, generalnie Cece jako Charles i jako A mi nie przeszkadza, ale mogli to lepiej dopracować, znaleźć konkretne motywy, uporządkować timeline itd.
dzięki, teraz już rozumiem :) ale faktycznie nie dopracowali tej motywacji CeCe.
Ja mam tak samo. Kiedy były domysły, że Charles\A to Wren w sumie i w to nie wierzyłam i jakoś mi to nie pasowało. Dlatego CeCe to tak naprawdę niezły pomysł. Biorąc jeszcze pod uwagę to że w sumie powiązała KILKA rzeczy z książką ;) Jednak to zakończenie to po prostu było nie potrzebne.. teraz wszyscy fani będą wydrapywać sobie oczy o co chodzi. Czy to jakiś sen ? Czy to prawda ? Czy to .. sama nie wiem co ?? Ktoś ma w ogóle jakiś pomysł xDD Jednak podzielam opinie w 10000 % !
Końcówka to tylko i wyłącznie po to, żeby widze bez oglądania zapowiedzi następnego sezonu z czystej ciekawości obejrzeli 6B, a potem nawet 7. Oglądalność musi się zgadzać, a pewnie doskonale zdawali sobie sprawę, że po takim zakończaniu 6A mało osób sięgnęłoby po 6B bez zachęty
Wiem zdaje sobie z tego sprawę, ale te zakończenia robią się coraz bardziej irytujące i tyle :)
ma ktoś link lub info gdzie znajdę ten odcinek z napisami po polsku? dzięki z góry ;)
h t t p : / / video . anyfiles. pl /Pretty+Little+Liars+6x10+wgrane+napisy/Kino+i+TV/video/1531 9 1 #_ = _
Pousuwaj spacje. Generalnie polecam te tłumaczke, robi najszybciej napisy ze wszystkich ;) ask. fm / megaami
video. anyfiles. pl /Pretty+Little+Liars+6x10+ wgrane+napisy/Kino+i+TV/video/ 153191
cały odcinek z napisami. (usuńcie spację)
jak wrażenia?????????????????????????????? ja jestem już po
obejrzałem finał i tyle. oglądam serial od 2010 r. czyli 5 lat czekania na -A i jestem mocno zawiedziony....
Tak samo. Cały czas byłam przekonana, że A jest facetem. Ok, OK, CC BYŁA mężczyzną, ale od tylu lat ma ciało kobiety...
Czyli, że Marion powstała z grobu, żeby przyłapać swojego syna na pocałunku z Alison w 4x01?? Jak mogli nie zwrócić uwagi na aż taką nieścisłość?? Bethany spycha Marion z dachu, gdy Charles ma gdzieś z 12 lat chyba. W takim razie Toby i Alison są małymi dziećmi.
kupy to się wszystko nie trzyma :/ stwierdzam, że są ambitniejsze i ciekawsze seriale niż PLL zastanawiam się, czy jest dalej sens oglądać ten serial w styczniu, bo to co zrobiła Marlenka to nie porozumienie i kpina.
O tym, że są seriale bardziej ambitne i warte uwagi wie każdy, ale faktem jest, że PLL ma w sobie "to coś", trzyma w napięciu, wciąga.
Wiesz zawsze możesz oglądać też inne seriale przeważnie że jesteś na bierząco, a PLL albo co tydzień wychodzi albo tak jak teraz jest przerwa. Ja tak robię. No wiadomo nie można żyć samym PLL ;)
które to te ciekawsze i ambitniejsze seriale? z checią poznam tytuły, bo nie ma co oglądać :)
Nieee, to była Marion na bank, jeszcze Toby się tłumaczył, że jego mama jest chora, ma depresję, czy coś takiego. A matka Jenny raczej pojawiła się w domu Toby'ego wtedy, kiedy Jenna, czyli później ;)
I to, że Wilden przymknął oko na to, że to było zabójstwo a nie samobójstwo to też świetne. Wilden był w wieku Jasona/Cece. Czyli jako 12-letni chłopiec był już policjantem i spisywał protokoły?
To jest po prostu jakaś paranoja, odcinki chyba tworzą na kolanie. Nie, nie i jeszcze raz nie
5 lat, 6 sezonów, mnóstwo czasu spędzonego na zastanawianu się "kim jest A" i szczerze mówiąc : wolałabym nie znać tej odpowiedzi.
Mogłabym się rozpisywać, jak bardzo do się nie zgadza, że Cece jest A, że czas i miejsce akcji ani trochę nie pasują do jej historyjki (np. jakim cudem matka Toby'ego została zabita w momencie, kiedy Charles ma jakeś 11 lat, a w jednym flashbacku Tobiego żyje, kiedy zarówno on jak i Alison są nastolatkami - no przecież Charles był starszy....). Ile operacji plastycznych musiał przejść, żeby wyglądać jak Cece.... Jakim cudem to taki geniusz, znający się na wszystkim, doskonały bankowiec, posiadający technologię niewiadomo skąd.
Jednak mi się nie chce. To ostatni odcinek, który widziałam, zawiodłam się kompletnie i szczerze nie chcę nawet wiedzieć jakimi bzdurami zapełnią 7 sezon. Będzie je ścigać prawdziwy ojciec Cece? Jej drugie wcielenie?
Moim zdaniem to naprawdę słabe, że scenarzyści przez tyle czasu robili z widzów idiotów. Teorie spiskowe fanów, które powstały opierając się o jakiekolwiek strzępy logiki są o wiele lepsze niż to, co nam przedstawiono na ekranie.
A jest nieakceptowanym przez swojego ojca transwestytą, który nie ma problemu, żeby całować się z własnym bratem, ale jest biedna, zależy jej na rodzinie i oczywiście mamy jej współczuć. Prawda, żaden z widzów nigdy by na to nie wpadł, bo to chore.
Jedno pytanie na koniec : co do jasnej robiła tam Sara, jaki był jej motyw? Cece sobie zwerbowała pierwszą lepszą sucz z okolicy, a ta nie miała co robić, więc przez 5 lat truła komuś innemu życie? Jedna z najważniejszych postaci w serialu to ktoś kompletnie z zewnątrz. To już prawdzice A mogło być tak naprawdę z CIA, a Rosewood to tak naprawdę #projektRosewood sprawdzający głupotę nastolatek postawionych wobec anonimowego prześladowcy.
Flashbacki w tym odcinku jasno pokazują, że Marlene wymyślała odcinki na bierząco, a na pomysł z Cece wpadła pewnie dzień przed napisaniem, z przymusu sklejając wszystko w jedną całość. Nikt się nie nabierze, widząc przywołaną we wspomnieniu Alison o 3 rozmiary większą i 5 lat starszą niż powinna być.
Mogę śmiało powiedzieć, że bardziej absurdalnego zakończenia serialu nie widziałam. Tak, jak opinie wyżej, wstyd mi, że narzekałam na zakończenie Plotkary.
Ps. Serio Melissa, Ian, wszyscy Ci źli i niegodziwi są niewinni?
Czuje sie ,jak by scenarzysci probowali zrobic z nas wszystkich idiotow.
Ocene serialu musialam niestety kolejny raz obnizyc.
Nie jest mi w ogole szkoda CeCe, nie wspolczuje jej i nie kupuje jej historii.
Zabraklo Melissy- ona powinna byc BW a nie jakas Sara ktorej nikt nie zna.
Tyle lat zmarnowanych na durny serial gdzie historia konczy sie niczym roden z Kardashians! Porazka.
Także muszę w końcu obniżyć tę ocenę, bo ta z pierwszego sezonu jest juz od dawien dawna nieaktualna.
Zgadzam się, brakowało Melissy, kogokolwiek z ludzi, którzy byli zamieszani w tę historie wcześniej.
Nie rozumiem tez, dlaczego Cece była gotowa wysadzić Radley, zabić siebie i wszystkich innych, a nie skoczyła potem. Ani dlaczego dziewczyny tak strasznie ją ratowały.
Niewątpliwie najlepszym momentem był sierpowy Emily :D
Jednak wytłumaczcie mi jedno: czemu A/CeeCee/Charlotte/Char;es/jak kto woli torturował dziewczyny? Dla mnie to wszystko jest naciągane, nie trzyma się kupy.
Dodam jeszcze, że końcówka "5 lat później" to jakaś masakra- źle je wystylizowali, generalnie masakra.
Jak to dlaczego? Przecież Marlene wymyśliła doskonały motyw : Cece torturowała dziewczyny, bo nie były wystarczająco smutne, że Alison zniknęła, tylko czuły ulgę. Uważasz, że to za mało, by przez tyle lat niszczyć komuś życie?
A ja się tak zastanawiam, dlaczego Emily mówiła w przedostatniej scenie (kiedy wyjeżdżały wszystkie na studia), że Sara wychodzi dzisiaj ze szpitala? To aż tak jej przywaliła, że spędziła parę tygodni w szpitalu? XD
Też mnie to zastanowiło, ale wzięłam też pod uwagę, że może umieścili ją w szpitalu psychiatrycznym albo coś. Sama nie wiem, byłoby miło, jakby to wyjaśnili, ale chyba już się nie dowiemy.
Może Radey specjalnie dla nich ponownie otworzono, w końcu nie udało się go wysadzić
Dlatego myślę, że Sara będzie je dręczyła. W końcu któras z dziewczyn powiedziała "To nie nasza wina przez to co jej się stało", a Emily "Ona chyba tak nie sądzi". Zobaczycie znowu zacznie się obwinianie.