Jak wrażenia po nowym odcinku?
Jak dla mnie jest nawet, nawet w miarę ciekawie - chociaż oczywiście szału nie ma. Zły, cyniczny Ezra zniszczony wydarzeniami poprzednich lat to ciekawe posunięcie, ale... przyznam, że dobrze wspominam okres, gdy wszyscy myśleli, że to on będzie A - to było zaskoczenie, gdyby to okazało się prawdą to moje rozczarowanie finałem PLL nie byłoby tak wielkie. Oczywiście Ezra został wybielony i znów stał się postacią pozytywną, i teraz ten twist - "może to on zabił?" nie jest już dla mnie tak szokujący jak kiedyś - to już po prostu było.
Dostaliśmy jakieś strzępki informacji o tym, czemu Hanna i Caleb już nie są razem - wychodzi na to, że zostawił ją by pojeździć sobie po Europie. Trochę niespojne to z charakterem Caleba, jakiego poznaliśmy przez te kilka sezonów, no ale coż. Spencer zdążyla w ostatnich latach spotkać się z byłymi swoich przyjaciołek chyba częściej niż z nimi samymi ;)
Szykuję się pewnie kolejny rozmans z Emily w tle, bo nie wierzę, że nowa postać żeńska jest wprowadzona bez żadnego większego celu.
Nie wiem czemu nie zakończyli tego jak plotkary pt 1 odcinek 5 lat pozniej pokazujacy jak sobie kazdy poukladal zycie z dala od klamstw i knucia w osttniej sekundzie serialu dziewczyny dostaja smsa i koniec serialu.dziewczyny nic nie zmadrzaly, zamiast isc od razu na policje i sie wyspowiadac z nocy morderstwa to kasuja nagranie, a policja i tak sie zorientuje ze jest skasowane, majac pod reka super hakera nie mogly przerobic nagrania ze aria wraca po paru minutach, w sumie to myslalm ze z ezra sie po co innego spotkala niz pogadac o pizzy swoja droga w luksusowym hotelu matki jej przyjaciolki nie zrobia jej niczego do jedzenia?:D
chyba jestem masochistka ze to ogladam
Niestety, wszystko dla kasy. Ciekawe, jaka serial ma ogladalność w Stanach. Pewnie się tylko śmieja z widzów, że drugi raz ogladaja to samo. Ciekawe, kogo wskrzesza tym razem?
To byłoby trudne, bo pokazali jej ciało, ale może teraz wyskocza z bliźniaczka? Ja bym się ucieszyła, gdyby wskrzesili Mayę albo tę laskę, która zabiła Aria. Swoja droga, wyjaśniła się jakoś ta sprawa? Aria chyba tego nawet nie pamięta. A może Iana wskrzesza? Ten by namieszał! Mógłby chcieć się zemścić prawie na każdej postaci.
Właściwie, to wcale nie pokazali ciała CeCe. To znaczy pokazali je przykryte plandeką, więc nie było go w ogóle widać. Tylko Toby powiedział, że poznaje, że to CeCe. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby rzeczywiście wyjechali z motywem z bliźniaczką CeCe ;P
No i może wskrzeszą Monę jako A, ale zastanawiam się, czy by to nie było aż nazbyt oczywiste.
Pokazali jej ciało w kościele, trumna była otwarta.
Mona miała swoje wzloty i upadki, jakimś cudem dziewczyny (i reszta świata) jej wybaczyły, ale niech już nie męcza tej postaci. Chyba nauczyła się czegoś i daruje sobie bycie "A". Ciekawe tylko, czy wprowadza nowa postac, czy kogos ze starej ekipy? Nie wiem nawet, co bym wolała.
A to nie pamiętałam tego. Ale raz już pokazali niby ciało Mony, więc też bym się różnych rzeczy spodziewała po tym serialu :P Bliźniaczek też :P Zwłaszcza bliźniaczki identycznej, jak jej siostra, która urodziła się chłopcem :P
No, może Charlotte zapłaciła komuś, żeby zrobił sobie operację plastyczna, a teraz zabiła tę osobę, żeby się nie wydało? A może ta osoba zabiła Charlotte? Hm, hm...
Tak, też się zastanawiałem, jak bardzo absurdalne musiałoby to być, gdyby Cece, która urodziła się jako Charles, miała identycznie jak ona wyglądającą siostrę bliźniaczkę XD I ciekawe, gdzie była ta bliźniaczka, skoro nawet na zdjęciach mamy tylko Jasona Ali i Charlesa. Porąbane strasznie :D
Może myśleli, że ją zakopali wtedy w ogrodzie, gdzie niby pochowano męskość CeCe u jakiejś tam cioci w ogródku, ale ona ożyła i teraz się mści. Najpierw na CeCe, a potem na Kłamczuchach, mimo że ich wcale nie zna. XD
Może ktoś ja wykopał, sklonował, wgrał jej tożsamość do tableta albo robota? Jeżeli olać logikę, to istnieje sporo możliwości.
Może być też zombie.
Chociaż ja nadal uważam, że A to ten pies, którego miała przygarnąć pani D., ale nie dożyła tego faktu, potem wzięła go Ali i po odkopaniu pani D. ślad po nim zaginął. Wszyscy o nim zapomnieli, przestali go karmić i teraz się mści :P
Nawet nie kojarzę tego psa, więc tu by mnie naprawdę zaskoczyli. Zrobia odcinek specjalny na Wigilię i wtedy pies będzie mógł się do wszystkiego przyznać (pochwalić).
A może jednak Cece i Charles to nie była jedna osoba i Cece tylko wkręciła wszystkim, że była chłopcem? xD
No i sumie pan D. i Jason pamiętają Charlesa jako chłopca, a potem Cece wyznaje, że to ona była Charlesem, ale zmieniła płeć. Ale kto tak naprawdę widział tę transformację? Mogła widzieć pani D., która odwiedzała go/ją w szpitalu, jakaś ciotka i detektyw Wilden, który pomagał tuszować różne sprawki - wszystkie te trzy osoby nie żyją, więc teoretycznie nikt nie może potwierdzić, że Charles brał hormony, że przeszedł operację zmiany płci, odpowiednie zabiegi itp. Oczywiście, niby powinna być jakaś dokumentacja lekarska, ale ona już dawno została sfałszowana (ukartowano samobójstwo Charlesa), więc póki co mamy tylko słowo Charlotty. Może nigdy nie była Charlesem, ale spotkała go i po jego samobójstwie zaczęła sobie wkręcać, że jest jego drugim wcieleniem xD W sumie niewiele rzeczy w PLL byłoby mnie w stanie zdziwić, więc czemu nie.
Czytałam nawet teorie, że Wren miał być A, ale wielu fanów tak obstawiało, więc szybko zdecydowali się zmienić front, żeby było większe zaskoczenie, więc wszystko przed nami ;) Z drugiej strony jest fajniej, gdy "tym złym" okazuje się ktoś ze stałej obsady, a nie postać widziana ostatni raz 3 sezony temu, więc musieliby zacząć znowu regularnie pokazywać Wrena, a wtedy na pewno wszyscy by się domyślili, że to on - i tak źle i tak niedobrze...
Podoba mi się ten pomysł nawet ;) CeCe mogłaby jeszcze poznać Bethany, ale ona też nie żyje. Chociaż zastanawiam się, czy cały personel Radley nie był wtajemniczony w tę sprawę.
Nie przypominaj mi Bethany i tej koszmarnej wpadki z chronologią (moment śmierci Marion, wiek Wildena) - jeden z najbardziej skopanych wątków w PLL.
Mnie rozbraja to całkowite skopiowanie wydarzeń z pierwszego sezonu. Przecież to jest niemal dokładnie ta sama historia, co wtedy. Dziewczyny upijają się na imprezie (wtedy w szopie w ogrodzie, teraz w hotelu) wszystkie niby niczego nie pamiętają, bo pijane zasnęły, ale jednak jedna z nich w nocy wychodzi (wtedy Spencer, teraz Aria) i okazuje się, że ginie panna DiLaurentis (wtedy Ali, teraz CeCe). No i Sara, wchodząca do kościoła na pogrzeb, wsparta o jakiegoś kolesia, tak samo, jak niegdyś Jenna z Tobym. Znowu robią te śmieszne zbliżenia na twarz z groźnym grymasem, gdy chcą pokazać kogoś potencjalnie podejrzanego. Na razie pada na Ezrę, potem będzie Mona, Sara itd. Jak to jest możliwe, że scenarzyści sprzedają nam znowu tę samą historyjkę, tyle że 5 lat później? Mam nadzieję, że wymyślą teraz jakieś ciekawsze rozwiązanie sprawy.
Jedynym plusem okazała się dla mnie, o dziwo, Emily. Bo myślałam, że te wszystkie tabsy, to oznaka, że zaczęła ćpać i serio się zdziwiłam, że tak naprawdę, to ona jest chora i bierze leki. To było jakieś zaskoczenie. A reszta... No cóż.
Nawet zachowanie Alison jest w znacznym stopniu kopią zachowania jej matki z początku serialu, kiedy pani D. też zapraszała Kłamczuchy na obiadki, albo do siebie do domu i gadała im o Ali, jaka była dobra i piękna, i jak to dzięki spotykaniu się z Kłamczuchami czuje się lepiej po stracie córki itd. Laski były wtedy podobnie skonsternowane (w końcu Alison też niejednokrotnie była dla nich podła niczym A), jak teraz wobec żałoby Alison po śmierci Cece. W pewnym momencie pani D. zaczęła obwiniać o śmierć Ali Spencer, a teraz Alison zacznie obwinianie Kłamczuch od Arii... Kurczę, naprawdę mam wrażenie, że odkurzyli stare scenariusze i zaczęli z nich wyciągać co bardziej udane wątki czy rozwiązania fabularne, by odgrzać to jeszcze raz.
Też myślałam, że Em sobie lubi przyćpać, ewentualnie bierze jakieś psychotropy po śmierci taty i trochę straciła kontrolę, a tu choroba - no ok, udało im się mnie zaskoczyć, bo uzależnienie od leków byłoby znowu chamskim powtórzeniem uzależnienia Spencer ;)
Ciekawa jestem, czy skopiują też udany pomysł z A = Mona. Bo bardzo by mi tu pasowała na zabójczynię CeCe ;) Nie dość, że ta ukradła jej grę, to jeszcze potem zrobiła z niej ofiarę. Jest powód do wqrwa ;)
Nie wydaje mi się, żeby Mona znowu została A, ale pewnie wiec coś o zabójstwie Cece.
Wydaje mi sie, że wszyscy będą teraz odkrywać sekrety Cece tak jak wcześniej Alison :)