hahaha xd właśnie biologiczna matka mogła zabić Cece.
stanowczo tych odc za dużo, gmatwają to i można się pogubić o co z tym wszystkim chodzi xd

Póki co to wszystko nie trzyma się kupy. Przecież ani klon matki Ali, ani doktorek nie mają żadnego powodu, by prześladować Alison. Przecież ona kochała CeCe. Chciała dla niej jak najlepiej.

I jeszcze ten wątek z ukryciem karty pacjentki w jakimś podziemnym tunelu hahahaah Dlaczego po prostu nie zniszczono tych dokumentów? Co za bzdura!

Pomijam już fakt, że doktorek psychiatra zakochał się w pacjentce, a potem zaczął spiskować z jej równie chorą matką. Czysty profesjonalizm nie ma co ;-) Niezły z niego specjalista. Przychodzi na myśl porzekadło "Lekarzu lecz się sam".

To z tą katą Mary było dobre XD Ale może to CeCe ukryła ją celowo, bo wiedziała, że jej matka coś kombinuje, a że przyjaźniła się z Sarą, to specjalnie to dla niej tam zostawiła. Na zasadzie "gdyby coś mi się stało, to odnajdź tajemny pokój w korytarzu w Radley"?

Końcówka 6x10 ? czy nie miała nawiązywać do drugiej połowy 6 sezonu ? nie wiadomo do końca jak z tą sceną czy pochodzi ona z 7 sezonu czy została nagarana i niewykorzystana do 6 sezonu

No mogło być i tak jak mówisz, że Marlence się zapomniało, że taką scenę nagrała :)
Ale mnie się jednak wydaje, że to wydarzy się później, bo po co robiliby z tego pierwszą scenę po przeskoku o 5 lat wprzód skoro nie miałaby nic wspólnego z nową historią?
Według mnie dziewczyny przyjdą ostrzec Ali przed NIM jeszcze później, z tym, że nie wiem jak oni to teraz niby wkomponują...

Ali trochę posiedzi w pyschiatryku, ale zapewne wyjdzie prędzej niż pozniej i wróci do swoich codziennych obowiązków i pracy i tak o to zobaczymy tą scene, a nazwiska tak łatwo nie można zmienić. Swoją drogą oni się pobrali i pojechali zaraz na "miesiąc miodowy" kiedy w tym czasie Ali miałaby czas na wypełnienie wszystkich papierów związanych ze zmiana nazwiska ? Nie rozumiem też dlaczego miałby pisać nazwisko swojego męża psychola raczej posługiwałabym się swoim nazwiskiem w mieście gdzie wszyscy ją znają.

Też myślę, że to się dopiero wydarzy. Ali pisała wtedy na tablicy swoje nazwisko Pani Rollins, czyli planowali już wtedy ten ich ślub ;)

Jakbym wiedziała, że to się tak wszystko pokręci, robiłabym notatki od 1 sezonu... Drzewo genologiczne i biografię każdej osoby, zapisując dosłownie WSZYSTKO - przydałoby się teraz.

Niedawno obejrzałam wszystko od początku ale szczerze mi też się to wszystko miesza bo oni zamieszali za bardzo i te wielkie odkrycia są chyba pisane na kolanie

No ja zaczęłam oglądać jakieś pół roku temu, a nie ogarniam - co dopiero ci, co są od początku na bieżąco i sobie nic nie przypomnieli... TRAGEDIA XD

Rozbawiłaś mnie tą wypowiedzią o notatkach i drzewie :D

hahahahahha xD

Na świeżo po obejrzeniu jestem bardzo na tak. Spodziewałam się totalnej klapy a tu oglądało mi się dość ciekawie. O dziwo jak na końcu pojawił się Rollins zdejmujący maskę i bliźniaczka mrs. D to nawet mnie to zaciekawiło. Poza tym nie ukrywam, że sceny Haleba mnie mega rozczuliły<3(oczywiście wyłączając rozsądek).
Po ochłonięciu mózg powrócił na swoje miejsce i pojawiło się masę pytań, wątpliwości i błędów do wytknięcia(jak zwykle). Też nie bardzo czaję miejsce Rollinsa w tym wszystkim, tzn od kiedy w końcu on kręci z Ali i jaki był ich plan zanim Cece umarła, czy ona wiedziała o tym wszystkim a skoro nie to dlaczego ta cała Mary mówiła, że on kochał Cece skoro kręcił z Ali? Jestem totalnie pogubiona...Tunel pod hotelem mnie rozwalił, pod Rosewood chyba jest drugie życie bo wszędzie nagle są tajemne podziemne korytarze, którymi można sobie wędrować i porywać ludzi skąd tylko ma się ochotę.
Co do kwestii związków to powrót Ezrii jakoś mi wisi, nigdy nie miałam wobec nich konkretnych odczuć. Haleb jest moim ulubionym związkiem od zawsze ale zupełnie nie podoba mi się jak poprowadzono ten wątek. Uwielbiam Spencer i Hannę, zawsze były moimi ulubionymi bohaterkami ale to jak namieszali między nimi jest bez sensu. Caleb i Hanna zachowali się okropnie. Skoro chcieli wielkiego powrotu to mogli przedstawić związek Spencer i Caleba jako przelotny romans. Beznadziejnie to wyszło, Caleb czuli się ze Spencer, ona mówi mu, że go kocha a chwilę później on wpatruje się w Hannę i się z nią całuje. Bardzo słabo.
Poza tym liczyłam na powrót Wrena, miała też podobno pojawić się Paige no i nie było sceny kiedy dziewczyny ostrzegają Ali, że ktoś po nią idzie. Jak zwykle wiele gadania i obietnic a potem nic z tego nie ma. Ach ta Marlene...Jednak nie będę ukrywać, że do 7 sezonu wrócę.

tunele po Rosewood najpewniej przepełzły z Grandview z "Ghost Whisperer" bo tam po trzecim sezonie nikt już o nich nie słyszał ;)
a co do wrobienia Ali w psychiatryk - jaki [z wyjątkiem kasy] ta para świrów mogła mieć motyw? przecież Ali była jedyna osobą której na Charlotte zależało, przez 5 lat odwiedzała ją, pocieszała, starała się wydostać ją z zakładu, a Charlotte z kolei chyba też zależało na Ali, w końcu obsesyjnie chciała mieć rodzinę

Moim zdaniem ta Mary wszystkim sterowała od początku, bo chciała zemsty na siostrze i całej jej rodzinie. A potem CeCe pokochała Ali, ale dopiero, jak znowu trafiła do psychiatryka, gdy już wyszło, że była A. Wtedy CeCe już nie chciała się mścić, a że straciła całą kasę i jej firmę odziedziczyła Ali, to Mary wymyśliła nowy plan. Przekonała Elliota, żeby dla dobra CeCe zbałamucił Ali i odebrał jej firmę i kasę. Jednak CeCe tego nie chciała. Gdy dowiedziała się o związku Ali i Elliota mamusia postanowiła ją zabić, żeby doktorek się nie wycofał z planu. Teraz pewnie przekonuje go, że to Kłamczuchy, zapewne w zmowie z Ali, zabiły CeCe i dzięki temu on wciąż jej pomaga, żeby pomścić Charlotte ;)

Ktoś tutaj wspomniał, że scena z dziewczynami wbiegającymi do sali i mówiącymi 'Ali on idzie po Ciebie' bd dotyczyć 7 sezonu. W sumie bardziej pasuje niż do 6 sezonu. Prędzej czy pozniej wszystko wyjdzie na jaw i Ali sie przekona jaki Elitot jest i może wyjdzie z psychiatryka, wróci do pracy i tak oto zobaczy ta scenę

Szkoda tylko, że już wtedy nam pokazali, że Hanna jednak przeżyje upadek z wieży kościelnej :P Chociaż każdy to akurat wie, ale zawsze mogli pozostawić tę odrobinkę niepewności ;)

Jak dla mnie to już na końcu 6x20 jak zebrali się wszyscy razem mogli dostać od ABC sms z wskazówką gdzie moga szukac Hanny i pobiec do kościoła na ratunek i tak się mógł skończyć odcinek, a tak nie wiadomo w którym miejscu zacznie sie sezon 7, ale pewnie też tej samej nocy. Uwielbiam Hanne i nie wyobrazam sobie żeby jej się cos stało.

Czy ta scena miała być w 6B ale coś im nie wyszło i przerzucili ją na 7 sezon? Czy nie było mowy kiedy ta scena ma nastąpić? Swoją drogą widziałam na kilku forach panikę, że jak Hanna nie przeżyje to ludzie przestają oglądać PLL. Nie wiem czy to jakieś jaja czy niektórzy naprawdę nie załapali, że jest ona przecież w scenie kiedy ostrzegają Alison, że ktoś po nią idzie.

W ogóle, to była mowa, że 6B będzie zakończeniem i wyjaśnieniem całej historii, a 7 sezon będzie już o czymś innym, ale widać i to im nie wyszło :P

No właśnie tak mi coś świtało, że tak miało być, no cóż, nie pierwszy raz im coś nie wyszło;)

co? przcież Hanna ukryła się w tym hotelu , zajeździe EST wood czy coś, a pote,m to tajemnicze porwanie xD to jakim cudem zrzucili ją z wieży ?;p

W ostatniej scenie ktoś ciagnie nieprzytoną Hanne w tym kościele. Tylko chyba nie wiadomo kto to, bo parę sekund wcześniej Mary rozmawia z doktorkiem.

a dzięki za info ;) w tej jakby trumnie? i Hanna była we krwi??:O

to było w kościele?:Onie było widać xd

no :O.

To nie trumna, ona była w coś zawinięta, w jakiś płótno czy worek. A kościół był wyraźnie pokazany tuż przed tą sceną :P

Jeszcze jedno mnie zastanowiło. Kiedy Toby pomaga tej staruszce wejść do samochodu ona mówi do niego "Thank you, pretty eyes", czy to jakieś nawiązanie do tego jak on był "A"? Ciekawe...

Oglądałem ze słuchu, a z angielskiego jestem średni... xD Rollins przypadkiem nie jest synem tej bliźniaczki??! Bo mówiła do niego coś w stylu że poślubił swoją kuzynkę - Chodziło o Ali? Więc nie romansował z Charlotte na pewno. Rollins to syn bliźniaczki i razem chcą się zemścić na Ali. mam rację?

O mordercy Charlotte nic nie wiadomo. I jakoś niespecjalnie mnie to ciekawi. Cieszę się, że jej nie ma. jak pokazali ją dwa razy na zdjęciu w salonie Ali to już miałem dość xD

Mary powiedziała, że on jest jedynym mężczyzną, którego Charlotte kiedykolwiek kochała a on odpowiedział, że zrobiłby dla niej wszystko na co Mary odpowiedziała, że udowodnił to żeniąc się z JEJ kuzynką, czyli z kuzynką Charlotte.

Też mnie to zaciekawilo pamiętam jak byla scena w jakims barze i tam tez kelnerka powiedziała Pretty eyes

a cz przypadkiem ta kelnerka nie mówiła tego do jakiegoś z "A"?

Z tego co pamiętam to do Tobiego właśnie. I mona też tak była nazywana

No do A właśnie, bo wtedy Toby współpracował z A, żeby niby chronić Spencer ;)

Też zwróciłam na to uwagę i się zastanowiłam, o co chodzi. Na pewno nie był to żaden przypadek ;)

też mnie to ciekawi. ;)

Od początku wiedziałam, że stoi za tym doktorek, ale nie spodziewałam się bliźniaczki. Generalnie beka na całego. Zabrakło mi jedynie seksu Tobiaszka ze Spencer w trójkącie z Moną.

Ja również obstawiałam Elliota ale nie brałam pod uwagę tej bliźniaczki. Koleś był dziwny od początku, taki oślizgły typ. Jego niby gorące uczucie do Ali było jakieś takie naciągane, zero iskry, flaki z olejem. Tylko myślałam,że on jest psychopatą, który kocha się w Ali i dlatego zabił Charlotte, żeby mieć Ali tylko dla siebie. A zanim dotarłam do końca finałowego odcinka pomyślałam sobie, że on ma przecież dostęp do leków więc nie wiadomo co ta Ali w ogóle zażywa, może dlatego ma te zwidy. Poza tym w jednym z odcinków było zbliżenie na ręce nowego "A" i raz były to męskie dłonie a raz damskie.

Szłam tym samym tropem. Jednak wydawało mi się, że Doktorek romansował najpierw z CeCe. Potem poznał jako jej lekarz Ali. Zakochał się w Ali i chciał się pozbyć CeCe. Tymczasem okazuje się, że nie ma nic wspólnego z jej śmiercią i współpracuje z równie porąbaną jak CeCe jej matką, która najwyraźniej sama niedawno wyszła z jakiegoś zakładu, skoro nigdy wcześniej nikt o niej nie słyszał. Nie ogarniam tylko, dlaczego klon matki Ali nienawidzi swojej siostrzenicy. Czym niby zawiniła?

Pewnie tym, że miała swoje wspaniałe życie, a ona siedziała w psychiatryku ;)

Jak miliony innych ludzi. Ich też nienawidzi?

No, ale ona była jej siostrą i to bliźniaczką. Pewnie była wkurzona, że jej nie wyszło, ją zamknięto w psychiatryku, a jej siostra sobie świetnie radzi. Pewnie też do tego doszły jakieś tam urazy z dzieciństwa, może Jessica była faworyzowana przez rodziców i zawsze była tą lepszą. No i jako rodzina, to zapewne Jessica zadecydowała o tym, że Mary trafiła do szpitala.

W sumie to Ali mogła brać nawet witaminki, przecież nie miała żadnych wizji tylko straszyli ją ta Mary Drake i Elliot w masce Wildena :)

No przecież Ali nie miała żadnych zwidów tylko to była bliźniaczka jej matki i przebrany za Wildena Elliot ;)

Chodziło mi o te tabletki, które brała po upadku ze schodów. Chyba przeciwbólowe? Bo taka była rozmemłana i otępiona. Więc Elliot przyczynił się do tego, że w końcu oddała się na leczenie.

Ali miał też wstrząśnienie mózgu, więc dlatego mogła być otępiała ;)

Tabletki po których czuła się otumaniona pewnie też zrobiły swoje. Nie czuła się do końca przytomna, wiec tym bardziej wydawało jej się to mniej realne. Potem je wyrzuciła, ale i tak była już wystraszona.

Zastanawia mnie to skąd Mary i Elliot wiedzieli jak wyglądał Wren gdy został zastrzelony.

Wilden*

są gdzieś napisy?