Jestem prawie pewien, że "A" była pacjentem/ką

"Wścibskie suki" to bardzo bezpośredni zwrot tyczący się tylko i wyłącznie głównych bohaterek.
Użycie go wcześniej w stosunku do innych osób jest nie możliwe, ponieważ mowa jest o kilku dziewczynach. Główne bohaterki są jedyną "wścibską" grupą w mieście.

Ja myślę że A jest rzeczywiście pacjentem dr Sullivan ale może nie takim że na prawdę szuka pomocy itd tylko jest tam właśnie po to żeby kontrolować dziewczyny, może jakiś podsłuch czy kamerke zamontować czy żeby nawet podrobić klucz do gabinetu (włamanie gdzie policjanci stwierdzili że nie ma znakow włamania-A musi miec kluczyk) czy umieść dyplom Ezry ;]

to że A. było pacjentem można było podejrzewać wcześniej, jak pojawił się dyplom Ezry w gabinecie

dyplom Ezry w gabinecie mógł znaleźć się też innymi sposobami, np. Mike mógł go podłożyć (ma przecież wprawę w włamaniach), aczkolwiek teoria z tym, że "A" to zrobił/a podczas swojej terapii też do mnie przemawia. ;)

A może:
A było pacjentem dr Sullivan już od dawna, bo nie mogło sobie poradzić z gniewem, dlatego też zaczęło znęcać się nad dziewczynami - ale dr Sullivan tego nie wiedziała, bo A jej tego nie powiedziało, tylko mówiło jej cały czas, że nienawidzi ich i że są głupimi sukami czy coś takiego, ale o smsach nie wspomniało, dlatego dr Sullivan musiała dochować tajemnicy lekarskiej - bo nie wiedziała, że A zagraża dziewczynom.
Wtedy A mogłoby spokojnie wnieść ten dyplom do środka - przecież było pacjentem.
A się wkurzyło, gdy dowiedziało się, że dziewczyny też chodzą do tej samej terapeutki, a dowiedziało się np przeglądając karty dr Sullivan, coś gdzieś zobaczyło albo dr Sullivan coś powiedziała.
Możliwe, że A w taki sam sposób dowiedziało się o tej całej rozmowie Hanny z Ali - wtedy A zagroziło dr Sullivan - może A dorobiło sobie klucz do jej biura, albo ukradło ten klucz - dlatego nie było śladów włamania.

Mnie na widok zwrotu "wścibskie suki" uderzyła myśl, że to Jenna. Tak jak bym to już słyszał, jak to mówi.

Jakie wścibskie suki? O czym mówisz, bo nie jestem pewna?

Na tej karteczce, co Dr zaznaczyła :P

Chodzi o materiał promocyjny kolejnego odcinka z youtube.com
Widać tam konkretnie po czym psycholog rozpoznała kim jest "A"

http://imageshack.us/photo/my-images/217/33528332.png/

Oprócz tego napisane jest tam również:
agression,
CLIENT seems confused,
voice albo police,
adversaries as, nosey bitches

zakładając czywiście, że prawidłowo przetłumaczyłem te słowa.

Wydaje mi się, że Jenna chodziła kiedyś do terapeuty.
A co do zwrotu ''Wścibskie suki'' Nie mam pojęcia czemu, ale pasuje mi jakoś tak do Toby' ego

hm... bardzo możliwe, jednak nadal nie wiem, czy brak umiejętności poradzenia sobie z własnym gniewem jest wystarczającym powodem, by zaangażować się w niszczenie czyjegoś życia aż tak bardzo.
tak, prawdopodobnie macie rację... w jakiś sposób "A" musi zdobywać te wszystkie informacje, a będąc pacjentem może mieć szansę na dostęp do kart itd. ;)

Jenna jest bardzo agresywna, posługuje się innymi osobami, więc nie koniecznie jest to dostrzegane przed widzów.

Co wy na to żeby wejść na jakiś chat ???
tak by się lepiej rozmawiało

potrafię sobie wyobrazić, jak Jenna mówi "nosey bitches". ;D

Nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, ale chyba kiedyś było wspominane, że A na samym początku I sezonu było inne, niż teraz. Pamięta ktoś z Was scenę z końcówki jednego z pierwszych odcinków? Spencer idzie pobiegać i widzi Jennę mówiącą "teraz wyślij". Może faktycznie to ona na początku była A. A potem pałeczkę przejął Toby. Chociażby dlatego, że z początku był zakochany w Emily a ona ze względu na to, że jest lesbijką i ze względu na to, że wtedy był oskarżany o morderstwo i podejrzewany o bycie A przez przyjaciółki go odrzuciła. Tu mógł znienawidzić dziewczyny, dowiedzieć się o tym, że Jenna jest A (o ile wcześniej o tym nie wiedział) i postanowić się zemścić. A w pierwszym sezonie było powiedziane, że albo Jenna albo Toby (nie pamiętam już, wybaczcie xd) chodziło do terapeuty.
Co myślicie? Teraz na to wpadłam.

toby chodził na terapię.

Wiesz co, masz rację. Przyszło mi do głowy coś takiego:

Ta kartka którą trzyma dr Sullivan to jest opis pacjenta, który raczej OTRZYMAŁA od kogoś, tzn innego terapeuty do którego A. chodziło wcześniej, a teraz pojawiło się u niej (ewentualnie są to jej własne, ale archiwalne opisy). Po tym co dziewczyny jej powiedziały, skojarzyła fakty i odnalazła tą kartkę i dlatego zaznaczyła w kółko te "nosey bitches" - bo taki napis "nosey bitches die" pojawił się na ścianie jej gabinetu po tym włamaniu.
I teraz, A. mogło chodzić na terapię jeszcze zanim zostało A. - miało w sobie dużo gniewu, może nie planowało jeszcze że zostanie A. :P i tego nękania dziewczyn i swój gniew póki co wylewało u terapeuty. Stąd ten opis, z którego widać że jest osobą rozżaloną i wściekłą. I stąd terapeutka mogła wydedukować że to jest ta osoba o której dziewczyny jej powiedziały, nie był to celowy zabieg A.
I tutaj idealnie pasuje mi Jenna i Toby. A może Garrett? Nie pamiętacie żeby było coś mówione o tym, że był wcześniej dręczony w szkole czy coś? I został policjantem żeby dla odmiany poczuć jakąś władzę?

Takie moje przemyślenia ;)

a mnie dalej zastanawia to, w jaki sposob ta osoba siada. patrzcie. dr sullivan usiadla, a ten ktos dalej stoi. dopiero kiedy mowi: 'so..', pacjent postanawia usiąsć. jak dla mnie to jest podejrzane, ale swietnie pasuje mi do jenny (tylko musialaby byc niewidoma, a ja caly czas mam wrazenie, ze odzyskala juz wzrok).

gdyby Jenna odzyskała wzrok, to - nawet jeżeli nie powiedzieliby o tym wprost - byłaby jakaś wskazówka. to zbyt ważny element serialu, by go pominąć.

co to dla nich, kolejny sekret ;)

Jak dla mnie możliwe że Jenna była u tej psycholożki, ale kto mówił że to ją doktor Sulivan miała na myśli ? I czy to w ogóle na końcu był 'A' ? Nie widzieliśmy rękawiczek, tylko z punktu widzenia tej osoby co daje nam nic.

Tylko nie Jenna,NIE,NIE,NIE !!! :(

Jestem teraz na gg, jak ktoś chce mogę zrobić konferencję i się tam zgadamy.
Kto chce niech pisze:
1477771

Na wieszaku były rękawiczki i ciemna bluza, czyli typowe ubranie A ;)

Jak dla mnie to był/a A. ;P

Ja mysle, ze Jenna nie odzyskala wzroku. Przeciez kiedy byly te zajecia, na ktore uczeszczala razem z Aria to normalnie z nia rozmawiala, ufala jej. Dopiero kiedy Aria sie odezwala i prawda wyszla na jaw to Jenna wpadla w furie :D ok, mogla udawac, ale do tego stopnia?! Nie wydaje mi sie ....

ja już ogólnie przyjęłam, że w ostatnich minutach pokazują "A". być może jestem w błędzie, ale jakiś cel w tym musi być, a głupio ze strony twórców, jeżeli robią to, aby nas zmylić. ;)

Ja tak samo. Może nie w każdej końcowej scenie, ale w dosyć dużej części na pewno. ;-)

Myślę, że wiem co będzie tą wielką tajemnicą związaną ze śmiercią Allison.

Będzie chodziło o świadka albo osobę, która widziała Allison w noc jej śmierci, wiedziała, że coś jej grozi i ją tam zostawiła.

Z jednego z filmików promocyjnych udało mi się odczytać te słowa:
_aving been there when Alison was in danger...
_edicated to swim...
her parents, and to a little

Chodzi głównie o pierwsze zdanie: "Zostawił/a ją tam wiedząc, że Alison jest w niebezpieczeństwie"

Nie dokładnie zostawiła. Tam jest napisane "był/a tam, kiedy Alison była w niebezpieczeństwie"

Hmm w sumie Spencer szła za nią wtedy ale czy to o nią chodzi??

hah, no właśnie ;)

I tu pojawia się pytanie czy "A" nie jest jedną z dziewczyn ?

A i jeszcze jedno, nie jestem pewien czy "A" było od początku pacjentem dr. Sullivan.
Ponieważ w rubryce "primary doctor..." nie ma nazwisko psycholog dziewczyn.

Więc może to Toby jest "A". On chodził do psychologa.

zachowanie Spencer było dziwne, a w dodatku poszła sama szukać Ali... mimo to, jakoś nie widzę żadnej z dziewczyn w roli "A". chociaż momentami każda z nich wydaje się być podejrzana. ;)

Ja tez nie widze zadnej z dziewczyn w roli "A" ale moze jednak Spencer mialam swoj udzial w zabojstwie Ali chocby poprzez role swiadka?? Sama juz nie wiem gubie sie w tej mnogosci watkow i domyslow xD

A może to ma tylko wyglądać na Spencer ?
Równie dobrze jedna z dziewczyn mogła pójść za Alison i ją zabić, potem wrócić i udawać, że śpi. Spencer zaniepokojona nieobecnością koleżanki poszła jej szukać.
Cała reszta obudziła się i nikt niczego nie podejrzewał.

A i w książce, "A" były dwie osoby.
Mona była pierwsza, potem zmarła i następnie siostra bliźniaczka Alison, Courtney prześladowała dziewczyny.
Alison zamieniła się z siostrą w siódmej klasie.

Dodatkowo Courtney leczyła się w zakładzie psychiatrycznym, co by tłumaczyło innego doktora w papierach. Dr. Sulivan jako jej doktor ma dostęp do akt jej, jak i mogła poprosić znajomego o podesłanie papierów jej siostry ze szpitala.

Mona w ksiazce zmarla?? Slyszalalam ze zabili Jenne ale o Monie nic.

Podobno skoczyła z jakiegoś klifu, albo Spencer ją zepchnęła.

Nie do końca zmarła, spadła z klifu podczas szarpaniny ze Spencer.
A i Alison (Courtney) została zabita przez prawdziwą Alison po tym jak uciekła ze szpitala, znalazła pamiętnik siostry u Mony i od tego czasu przejęła pałeczkę i została "A"

Tak jak czytam co sie dzialo w tych ksiazkach to jak Moda na sukce;P Mam nadzieje ze serial nie zejdzie w te strone;)

A ja mam całkiem nową teorię:

Mike ćpał (i wciąż to robi) z Jasonem i to on zabił Alison. Miał wtedy 13 lat, więc w przypływie emocji, mógł zapomnieć, iż należy sprawdzić czy Alison żyje - od razu ją zakopał, by mieć problem z głowy.
N.A.T - Noel, Aria i Toby - myślę, że albo oni są "A", albo jest nim Ezra, który według mnie miał dwóch przyrodnich braci (Jasona oraz Iana; teraz został już tylko Jason). Uważam, że Ezra miał w dzieciństwie, problemy z osobowością, więc rodzice wysłali go na leczenie, przy okazji stawiając Iana za wzór - dlatego kiedy nadarzyła się okazja, zabił braciszka. Ezra mógł też upozorować własną śmierć, dlatego żaden z nich (Ian, ani Jason) nawet nie przypuszczał, z kim mają do czynienia (kiedyś powiedział coś w stylu, że można się chować, ale da się uciec). Sprytny Fitz, zoperował też sobie twarz (o czym mogą świadczyć, dosyć sztywne mięśnie twarzy).

hahaahahhahahahhhahahhahahahahahaha :D

Ale znaczenie "N.A.T" już zostało wyjaśnione :D

Ej ta teoria z Jasonem, Ianem i Ezrą jest mega, w życiu bym o tym nie pomyślała :D
Ale przecież Jason ma rodzinę, więc może tak:
Było rodzeństwo. Ian, Jason, X.
Jason był pierwszym dzieckiem. Oddano go do domu dziecka, bo rodzice go nie chcieli. Przygarnęli go rodzice Alison i już z nimi został.
Potem był Ian - jego rodzice już chcieli.
Potem był X - który miał problemy z osobowością i pewnego dnia wyszedł z domu i zaginął,a był wtedy jeszcze małym dzieckiem. Rodzice długo go szukali, ale na marne.
Zamieszkał z jakimś psycholem, który uczył go zabijać itd :D
Gdy X dorósł, wyprowadził się od psychola, zrobił sobie operację plastyczną, żeby psychol go nie szukał i zmienił imię na Ezra Fitz! :D
Znalazł swoich rodziców i zabił ich - to wyjaśnia to, co Melissa powiedziała chyba w 2x01, że rodzice Iana nie żyją - rodzice Iana=rodzice Fitza.
Ezra specjalnie zatrudnił się w tej szkole co Ian, żeby być blisko niego. Najpierw dowiedział się, że Jason ma nową rodzinę - a co za tym idzie - siostrę, którą zabił, a wrobił to w Jasona (stąd liścik "wiem co zrobiłeś"), żeby się na nim mścić.
Potem w końcu zabił Iana.
O Jasona jest taki zazdrosny, bo to jego brat, a przywala się do Arii, dziewczyny Fitza :D

Uważam też, że to Hanna nakłoniła Mike, do zabicia Alison, ponieważ:
Hanna ma ładne oczy i czuje rytm (co pokazała tańcząc w którymś odcinku, ze słuchawkami na uszach), więc mogła próbować odkryć tajniki hipnozy (ładnej blondynki, uwielbiającej zakupy nikt by o to nie podejrzewał) - w pierwszym odcinku było pokazane, jak oszukała sprzedawcę i ukradła okulary (pewnie wykorzystała do tego elementy hipnozy). Sądzę, iż Hanna chciała się zemścić na Ali, za to ciągłe komentowanie jej wagi, oraz pokazać że potrafi sobie radzić sama. Jednak Hanna nie ubrudziłaby dobrze zrobionych paznokci, dlatego wysłużyła się bratem przyjaciółki.

youhaveamessage - myślę, iż Twoja teoria jest bardziej prawdopodobna od tej, którą wcześniej napisałam, dlatego w nią wierzę ;D

Wow, tego jeszcze nie było :D
Hanna i hipnoza? Lubię ją, ale wydaje mi się taka trochę zbyt... głupia? na to :D
Podobno Hanna była w książce z Mike'm, więc mogą mieć coś wspólnego w serialu :D

Haha, Fitz jako psychol po operacji twarzy... Boże, nie wyobrażam sobie tego, naprawdę :D

nieeeeeeeeeeeeeeee no bez jaj :PPPPPP

najlepsze jest to, że te teorie nie są niemożliwe :P

W sumie to szkoda hahah :D

Owszem ;d
Ale wszystko do siebie pasuje.. przecież Wren mógł wykonać operację twarzy, a Garett pomóc Ezrze upozorować śmierć (pewnie się przyjaźnią).

A czerwone światła podczas pokazu, mogły być symbolem cierpienia, jakiego Ezra doznał w dzieciństwie.
Pewnie Fitz został "A", bo w głębi duszy zawsze marzył, o karierze reżysera, ale uznał iż praca nad zwykłymi filmami, to zbyt mało.

pamietacie jak dziewczyny kiedys ukradły teczke Tobiego i wrzuciły ją do jakiegos strumyka czy cos i A to wyciagnelo ? wiec moze to te dokumenty byly pokazywane na zapowiedzi nast odc?