Po obejrzeniu odcinka mam dokładnie takie samo odczucie...

o co chodzi ze Spencer w radley

Też chciałabym to wiedzieć. Wątpię żeby chciała się tam dostać chociaż nigdy nic nie wiadomo w tym serialu. Mam nadzieję, że ktoś będzie miał jakąś teorię ;)

odwaliło jej i tyle ;P ehh przeciągane to wszystko szkoda...

Jaką teorię? Przecież widać, że jej odwaliło, za dużo rzeczy się działo w jednym czasie i nie wytrzymała. Dlaczego wy od razu musicie snuć jakieś teorie...

A ty byś wróciła do domu jakbyś znalazła w lesie ciało faceta, któego kochałaś ? Wiadomo błąkała się bez celu policja ją znalazła to ją dali na obserwacje, ale od razu się tak nie kieruje -.- najpierw powinna być konsultacja... sry tak samo Hanna i Aria te nagrnaie to dowód że detektyw groził mamie Hanny, a ona zrobiła to w samoobronie ....

mnie też ten odcinek zawiódł...;( spodziewałam się czegoś lepszego po końcówce sezonu ....

pewnie to nie Toby umarł tylko to jest jakoś upozorowane albo podstawione ciało Wildena. Ale jeśli to on to nieźle się wkurzę bo to będzie coś podobnego do ksiązki w końcu w niej też Toby nie żyje

wszystko jest naciągane i się już gubię... do kitu ;/

mogli dać jasną informacje kto nie żyje a nie.. ._. . no ale czego innego można się spodziewać :c

eee według mnie ulotka ze zdj Tobiego informująca o jego śmierci i wieniec na blacie Spencer to jasna informacja, ale jak kto uważa...

też mi się tak wydaje że to b ył Toby, heh i Spencer wylądowała w wariatkowie:D nieźle...

przede wszystkim tatuaż na jego ciele by o tym świadczył, ale z drugiej strony nie pokazali twarzy.... więc pewnie to nie on, a tatuaż idzie odtworzyć

Trupowi robienie tatuaży ? no jak.... nie da się a widac było, że tatuaż nie jest świeży .... poza tym ktoś miał zginąć.... może to ciało brata Spance

U trupa nie można wywnioskować jaki jest tatuaż chyba. Tzn nie będzie się goił, nie zaczerwieni się, nie zrobi się siniak. Zawsze się będzie wyglądał tak samo. Szczerze mówiąc, to nie wiem jak taki proceder by wyglądał ;p natomiast niewykluczone, że zrobili go jeszcze za życia (nie wiadomo na kim, może to jednak Toby). Tatuaż goi się różnie, ale w sumie czasami już drugiego dnia wygląda normalnie i my jako widzowie nie mamy szans określić czy jest nowy czy nie

poza tym są jeszcze tatuaże z henny itp.

Mnie zadziwia fakt, ze Hanna nie obejrzała nagrania do końca żeby zobaczyć co stało się z Wildenem tylko utopiła samochód - SERIOUSLY?! -,- więc sprawa ciała w lesie wciąż jest niejasna. Ech...

Ona mówiła że nagranie odtwarzało sie ciągle w kółko więc musiała je widzieć do końca, dalszy fragment pewnie był wycięty, z A nie ma tak łatwo. xD

AAAA racja :D źle to zrozumiałam, no bądź co bądź A jest mądrzejsze od wszystkich ludzi w Rosewood [nawet policji]haha ;D

Mnie tylko zastanawia po co to zrobiła. Ja bym zachowała nagranie, ponieważ jakby co to jej matka byłaby oczyszczona z zarzutów, albo przynajmniej było by, że w obronie własnej. ALE PO CO!
Lepiej utopić samochód.
GENIUSZ!

A czego się spodziewałaś bo Hannie której jedynym zmartwieniem jest to czy różowa sukienka czy żółta ?

Też się zawiodłam...porażka..

Czy tylko ja się NIE zawiodłam? Bardzo podobał mi się odcinek a scena końcowa ze Spencer prawie przyprawiła mnie o zawał serca! - Myślałam że popełniła samobójstwo xd

nie jesteś sama :D Ja też się nie zawiodłam - ale wielki szok przeżyłam. Chcę następny odcinek, błagam! :D

Ja też nie, Bardzo podobała mi się postać Emily w tym odcinku. Poza tym nie wierzę, że Toby nie żyje, bo:
1. Nie widzieliśmy jego twarzy.
2. -A kłamie.
Do tego taki zwrot akcji może tłumaczyć częstrze spotkania Spencer i Wrena w przyszłych odcinkach. I mam nadzieję, że Aria rzuci Ezrę.

Też mam nadzieję że Ezaria się rozpadnie ;). Co do ciała wydaje mi się że to mógł być Jason albo Wilden.... na pewno nie Toby. Niby nie ma go od tygodni i mógłby zginąć ale nie sądze aby to był on. Po za tym ja nie biegłabym za Moną ( bo i tak bym jej nie dogoniła ) tylko zobaczyłabym kogo jest to ciało. Spencer tak na prawdę nie odwaliło..po prostu chce przejrzeć akta. No i ja równiez się nie zawiodłam odcinek spoko, podobał mi się ;)

nie wierze ze zrobiliby to Toby'emu, najpierw wsadzili go do A-team a teraz mieliby go uśmiercić? Choć w sumie w tym serialu wszystko zaczyna być możliwe.

no właśnie, co z Jasonem? on tak po prostu zniknął w tym szpitalu, powoli przestaje mnie kręcić ten serial i mam ochotę kupić ostatnią część książki by dowiedzieć się kto jest A hahaha

Em twierdzi że napisał do niej/zadzwonił (?) że jest u jakichś znajomych w innym stanie, którego nie pamiętam

Ta ale po takim upadku z urazem kręgów szyjnych na pewno tak po prostu by wstał i wyjechał gratulować wyobraźni ....

tam na ciele tego trupa był jakiś tatuaż, co to było ? Nie przypadkiem jakiś charakterystyczny znak ?

tatuaż z datą śmierci Ali i napisem "nareszcie wolny" czy jakoś tak - Toby miał ten tatuaż, p tym Spencer go "poznała"

Dokładnie i sprawdzałam jeszcze tatuaż jest z tyłu, a Toby miał go bardziej z boku. No i na dodatek ciało było bardzo krótkie. Ja myślę, że to Jason.

A myślicie że charakteryzatorzy tego badziewia dokładnie z linijką odtworzą tatuaż ;> ?

To napewno nie było ciało Toby'ego, bo pojawi się w ostatnim odcinku. Poza tym uważam, że ten serial jest coraz głupszy. Przeciąganie go na kolejne sezony mu nie służy. Wygląda to tak, że zamiast coś wyjaśniać, tylko stawiają więcej pytań. A w ostatnim odcinku (kiedyś tam) wyjaśnią to w tak idiotyczny sposób, że każdy będzie żałował, że tracił czas na oglądanie PLL

To nie były zwłoki Toby'ego ponieważ, po pierwsze jego tatuaż był rozmazany co jest niemożliwe w przypadku prawdziwych tatuaży a po drugie gdy Mona jej nie przeszkodziła gdy chciała zdjąć kask, to by wiedziała że to nie on. Mam tylko nadzieję że to nie Jason.

Wydaję mi się, że Jason ma ciemniejszą karnację.

Jeden z lepszych odcinków w tym sezonie i chyba najlepszy z sezonu 3B.

I naprawdę denerwują mnie te wszystkie dwunastoletnie dziewczynki które się rzucają "O! TOBY ÓMARŁ JA GO PRZECIERZ KOHALAM TERAZ MOJE RZYCIE NIE MA SENSU DO DÓPY JEST TEN SERIAL" weźcie się ogarnijcie i oglądajcie w spokoju, jeśli się wam nie podoba nikt nie karzę wam oglądać, logiczne jest że postacie będą ginąc, będą pojawiać się nowe, to utrzymuje serial, podnosi oglądalność, ciekawość widza.

To już zaczyna się robić po prostu s-f
Mam wrażenie, że w coraz to nowym odcinku twórcy wyraźnie sugerują, że jakaś plazma z kosmosu zabrała dziewczynom mózgi i trzyma je w słoikach, bo takie natężenia głupoty w jednym miejscu w przyrodzie jest anomalią
1. Matka Hanny, dorosła doświadczona kobieta, słucha gówniary, zamiast głosu rozsądku: metoda jak zakryję oczy i nie będę nikogo widzieć to nikt mnie też nie zobaczy. O ile mogę zrozumieć, że w pierwszej chwili wpadła w panikę, to w momencie gdy wypłynęło nagranie Hanna musiała być świeżo po lobotomii, bo nie załapała, że na nagraniu Wilden przyznaje się do szantażowania dziecka i grozi jego matce – miała dowód w ręku! A w rękach zręcznego adwokata to już w ogóle („Zdesperowana matka szantażowana przez lokalnego policjanta, popchnięta do ostateczności musiała się bronić!”). A laptop w który Hanna waliła młotkiem a mimo tego się nie popsuł – czy to był prezent od czarodzieja? Bo w realnym świecie to chyba niemożliwe?
2. Aria, która zamiast namówić Hannę i jej matkę, żeby zadzwonić na policję i choćby zgłosić że Wilden ją zaatakował albo podrzucenie samochodu do garażu beztrosko, bez rękawiczek, alibi i refleksji zgadza się zepchnąć samochód do jeziora (ciągle towarzyszy mi uczucie, że Wilden żywy ale nieprzytomny był w bagażniku – to chyba przez „The killing”).
3. Hanna mająca na swoją obronę „Spanikowałam” – kur.., ona ma tą odpowiedź na wszystko, za każdym razem robi coś idiotycznego i wali tym tekstem
4. Em dająca się również jak zawsze nabrać – to przecież jasne, że w momencie kiedy wysiądzie z samochodu coś jej ktoś podrzuci; i nie obcy koleś znający twoje imię to nic niezwykłego, nie ma go po co przycisnąć albo chociaż sprawdzić i powiedzieć o nim reszcie
5. Spencer i w ogóle wątek jej szaleństwa to dla mnie porażka: raz, że jest mistrzem śledzenia – zatrzymując się 3 metry za Moną na otwartej przestrzeni, dwa: kiedy znajduje ciało nie sprawdza czy to a) Toby b) na 100% ktoś martwy (umazanie się czerwona farbą i leżenie bez ruchu… nie, to nie możliwe, skoro widzę zwłoki to muszą być zwłoki, przecież nigdy nie podstawiono mi pod nos fałszywego tropu), trzy: nie wierzę, że tak silna osoba jak Spencer straciłaby rozum w TAKI sposób, jak było to pokazane, ciągle dawała się prowokować , jak po sznurku wpadała w zasadzki, publicznie atakowała Monę i ciągle wygłaszał głupie straszące mowy pod jej adresem. Wierzę, że zdrada mogła ja złamać jak każdego, ale nie w taki sposób jak to było pokazane.
6. Czy one nigdy się nie nauczą nagrywać, robić kopie, nosić rękawiczki, nie dotykać dowodów rękami, mieć ze sobą aparat, dyktafon i zacząć nosić coś do obrony? A wszelkie groźby zacząć zgłaszać na policję? Wieniec pogrzebowy czy trumienka Em nie zdradzają ich tajemnic a na pewno podpadają pod zastraszanie.
7. I porażka odcinak: gówniarz, który w czasie skakania po tapczanie upadł i skaleczył się w brodę musi być zawieziony na ostry dyżur, położony na sali, podłączony do aparatury (zapewne robiącej „ping”), prześwietlony i obejrzany przez co najmniej ordynatora – WTF?

Ojejejuu nie rozumiesz? gdyby nie robiły tego wszystkiego to skończyłoby się na 1 sezonie -.- hahahahha
Nie no serio mnie tez one irytują. A najbardziej w tym odcinku Emily. Wielka psiapsióła Tobego musi koniecznie sprawdzić gdzie on jest - zabawne bo dla mnie byłaby ważniejsza Spencer. I ogólnie co do dziewczyn to denerwuje mnie, że jakoś żadna nie przejmuje się Spencer, było widać, że się ledwo trzyma to tamte zamiast jej pilnować to ją olały. Jak Aria była przeziębiona, nie odbierały telefonu to wszystkie wokół niej skakały.

Mi się odcinek podobał ale ten motyw z Hanną, jej mamą i niby zabitym Wildenem mi się kompletnie nie mieści w głowie, przecież to już gruba przesada plątać się w takie coś. Jak napisałaś, zachowanie Arii kompletnie bez sensu. I też się zastanawiałam dlaczego Malcolm musiał leżeć w szpitalu :D mi to wyglądało na niegroźną ranę, którą wystarczy przemyć, hehe. Jeny, na końcu się wystraszyłam, że Spencer nie żyje :O mam tylko nadzieję, że nie będą jej trzymać w Radley, chyba bym padła. Spencer jest moją ulubioną postacią ale nie uważam jej za wybitnie inteligentną jak większość oglądających. Owszem, na taką jest kreowana ale jakby się zastanowić to ciągle daje się podpuścić.

Przecież ta rana wyglądała jak zwykłe przetarcie. A na dodatek podobno miał zakładane szwy...

1. i 3. Od samego początku w serialu pokazywane jest, że Hanna inteligencją nie grzeszy.
2. i 6. Nie zauważyłaś, że kontaktowanie się z policją nigdy im na dobre nie wyszło?
4. Na co się nabrać? Poza tym pokazała dziewczynom, co dostała. Czy widzom trzeba podawać wszystko na tacy? Skoro pokazała tę broszurkę ze zdjęciem Toby'ego,to pewnie też opowiedziała w jaki sposób ją dostała. Nie pojawiła się nadle w magiczny sposób na jej kolanach, ani nikt nie wybił szyby, kiedy Em siedziała w samochodzie.
5. To jest sam początek. Dwie sceny "szalonej Spence". Jeszcze nic nie wiadomo.
7. Szwy zakłada się w szpitalu. W domowej apteczce nie ma rzeczy, dzięki którym zrobilibyśmy to sami. Poza tym Aria pilnowała dziecko swojego chłopaka i bała się, że coś poważnego mogło się stać. Przecież nie widziała momentu upadku (w jaki sposób Malcolm spadł). Nie dziwie się, że pojechała znim na ER.

ad.1 i 2 Hanna inteligentką nie jest ale w pierwszym przypadku jest przy niej jej matka, dorosła kobieta, za drugim razem Aria- co do której inteligencji można się kłócić, ale Aria jednak od początku protestuje, choć nieskutecznie
ad. 2 i6 jak się na policji wyznaje prawdę (a raczej jej maleńką część) dopiero jak się siedzi w areszcie to tekst "Od kilku miesięcy ktoś nas szantażuje ale nic nie powiedziałyśmy policji, rodzicom ani nauczycielom bo nie i już, i nie mamy żadnych dowodów, ktoś nas wrabia" to się nie dziwię, że te kontakty wychodzą słabo
ad.4 nie musi być na tacy, ale formuła serialu jest taka, że gdy postać coś opisuje a nie ma tego bezpośrednio w scenie zaraz ktoś się dopytuje: "na pewno powiedział do ciebie po imieniu?", "jesteś pena, ze tam to znalazłaś?" itd.
ad. 5 mi chodzi o cały proces, a nie tylko ten odcinek
ad. 7 mały miał plaster na brodzie ergo nie miał szwów, tylko stłuczenie albo obtarcie, normalne dziecko nieraz przy zabawie bardziej się potłucze, pochlipie, otrzepie się i będzie się bawić dalej

zawsze istnieje podejrzenie wstrząśnienia mózgu i trzeba robić rutynowe badania, to nie pl

Idealnie! Szkoda, że Marlene nie może zobaczyć tego podsumowania odcinka. Wkurza mnie już ta w czerwonym płaszczu -,- Najbardziej prawdopodobne jest, że to duch.

Najniższy iloraz inteligencji w tym serialu ma Emily - tak niesamowicie bezmózgiej i naiwnej idiotki nie było chyba jeszcze w historii telewizji. ;]

A mi w tym odcinku wydawało się, że Emily zyskała kilka punktów IQ, nie była tak kompletnie głupia jak zawsze.
Najlepsze są sceny gdy Emily z Hanną mają jakąś 'misję' - naprawdę nie rozumiem dlaczego one we dwie cały czas starają coś odkryć, skoro mają podobne sposoby myślenia.

Pragnę przypomnieć, że Emily omal nie dała d... kolesiowi, który potem chciał zabić ją i jej dziewczynę, a na dodatek zamordował jej ukochaną (mówię o tym czarnoskórym eks Mayi). W ogóle nie znała Nate'a, nic o nim nie wiedziała, facet pojawia się znikąd a tu nagle jest jej najlepszym przyjacielem.
Tak samo z Tobym - "nie, Toby nie mógł tego zrobić, niemożliwe, znam Toby'ego". Nie przypominam sobie, żeby oni byli sobie jacyś szczególnie bliscy jako przyjaciele. Normalnie mózg staje, jak można być taką kretynką.

Oczywiście - odcinek bez głupoty Emily to odcinek stracony :) Jednak zauważyłam, że w tym odcinku Emily użyła swojego mózgu i doszła do wniosku, że śmierć Tobiego może być ustawiona,