Kto się spodziewał że to walśnie on...
kompletnie mnie tym zaskoczyli przecież spencer się zalamie jak sie dowie że Toby pomoga Monie
I TERAZ PYTANIE -->DLACZEGO???
A może nie było tam nikogo więcej? Nate był poważnie ranny, wątpię, żeby podniósł się i wystrzelił tak szybko. Może to Emily? Trochę to naciągane, ale zawsze jakaś teoria :)
skończy się pewnie tak,że wszystkie dziewczyny są psychiczne,mają schizofrenie i same sobie wysyłają te wszystkie smsy itd. Po zamieszaniu które robi Marlenka, taka opcja byłaby wiarygodna i możliwa.
Jeśli o mnie chodzi, to mniej więcej od 23 minuty odcinka wiedziałam, że pomocnikiem 'A' okaże się Toby. Jego wzrok mówił wszystko.
Myślę, że nie był w 'A Teamie' od początku. Został zmuszony do uczestnictwa w tej niebezpiecznej grze i od tego momentu zaczęły się jego tajemnicze zniknięcia i zagadkowe zlecenia.
Sądzę, że 'A' go szantażowało. Jego sekret ( zapewne ten związany z Jenną) wyszedłby na jaw, gdyby się do drużyny nie przyłączył.
Bo gdyby był w niej od początku, czy współpracownicy staraliby się zrobić mu krzywdę?
Co do zabójcy Mayi - ja nie mam wątpliwości, że był to Nate. Wszystko zostało wyjaśnione.
Chłopak darzył pannę St. Germain samolubną miłością. Jeżeli on nie mógł jej mieć, nie będzie jej miał nikt.
Alison musiał zabić ktoś inny. Nie wierzę, że jej śmierć można wyjaśnić tak samo, jak zgon Mayi.
Postrzelenie Caleba jest kolejną zagadką. Oglądając tę scenę byłam przekonana, że to Nate resztą sił nacisnął spust. Ukochany Hanny myślał, że zażegnał niebezpieczeństwo. Przez chwilę nieuwagi wylądował z szpitalu.
W sumie to niemożliwe, żeby zrobił to jakiś inny członek 'A Teamu". Emily mogłaby go zobaczyć, a to byłoby dla niego zbyt ryzykowne. Siłą 'A' jest jego anonimowość.
Mi coś przemknęło przez myśl jak wychodził od Spencer, ale odgoniłam od siebie te myśli bo były nieprawdopodobne ;)
Ja także zwróciłam uwagę na wzrok Toby'ego. Był on... zupełnie inny niż zawsze. Bardzo łatwo można było poznać, że coś z nim będzie nie tak.
Zgadzam się z tobą. Toby zachowywał się jakoś dziwnie jednak nie jestem do końca przekonana, czy to przez jakiś sekret tam wstąpił, a raczej po to, by dowiedzieć się kto jest głównym A i go zniszczyć, żeby już więcej nie dręczyło Spencer. (;
Żeby rozwiać wątpliwości - https://twitter.com/BryanHoldman/status/240660629822787584 Nate postrzelił Caleba zaraz przed tym, jak umarł.
Wielkie dzięki, ponieważ to by było dziwne, że Caleba postrzelił członek 'A' teamu i nie został przy tym zauważony przez Emily. Teraz przynajmniej wszystko jest jasne :)
Hehe, niby w tytule Spoiler, ale i tak w podglądzie wszyscy wszystko widzą :D
Myślę, że powodów może być kilka:
- chce pomóc Spencer,
- A ma na niego haka (widziało filmiki z Jenną),
- tylko nam się wydaje, że Toby jest taki dobry i miły.
Ja mam nadzieję, że Toby okaże się jednak zły. Według mnie, dzięki temu serial stałby się jeszcze bardziej ciekawy. Wiem, że może nie wszyscy myślą tak jak ja, ale to tylko moja opinia na ten temat ;)
OMG ;-) Po obejrzeniu odcinka jestem w szoku, chociaż jak Toby gadał ze Spencer byłam w 80 % pewna że to on okaże się -A.
też mam nadzieję, że Toby okaże się zły.... bo nigdy nikt na niego nie stawiał! a tu proszę taka niespodzianka ;) ja coś przeczuwałem jak objął Spencer i się żegnał, jego mina była strasznie dziwna i zastanawiająca i 10 minut proszę.... szok!!!!!!
A ja bym właśnie chciała, żeby okazało się, że próbuje rozwiązać zagadkę od środka. Można ten wątek ciekawie poprowadzić i może się pojawić wiele zwrotów akcji, bo nie będzie się chciał ujawnić, jednocześnie będzie próbował sabotować A. A jeżeli zostanie tak jak jest czyli, że należy do A od początku to w sumie już zero zaskoczenia, bo taką wersję już nam właśnie przedstawili, póki co mamy go jako tego złego i skoro nam go już ujawnili to pewnie dziewczyny też się wkrótce dowiedzą i nuda. No,ale może ja jestem dziwna :D
A mnie się wydaje, że właśnie mamy go za dobrego i mamy nadzieję, że tylko pomaga Spencer, a zaskoczeniem będzie jego zło :D. Choć ja tam uważam, że jest w Drużynie A, bo sam tak chce.
No to ja mam inaczej, bo po tym odcinku mam go za niezłego psychola:D Ten jego wzrok, brrr:D Poza tym nie za bardzo wiem jakby to mieli ciekawie pociągnąć, skoro my już wiemy to wkrótce będzie się musiała dowiedzieć Spencer, bo ile to można ciągnąć, będzie wielka rozpacz i tyle, nuuuda. Natomiast wydaje mi się, że Toby mieszający szyki A-teamu mógłby być ciekawy. No,ale każdy ma inny gust:)
E tam, lepiej, żeby Spencer się dowiedziała, że ją wykorzystał :P. A wzrok psychola albo naćpanego kolesia to wg mnie on miał zawsze :D
No jak dla mnie to wzrok psychola ma Ezra i nikt go nie przebije. U Toby'ego dotychczas jakos specjalnie tego nie zauważałam. Raczej zawsze mi go było szkoda, miał taką minę zbitego psa :D
Może i masz trochę racji ale gdyby okazało się, że Toby jest na prawdę jest zły, fabuła także mogłaby być ciekawa i również mogłoby być wiele zwrotów akcji. Zobaczymy jak będzie. Na razie możemy sobie gdybać ale wszystko zależy od producentów :)
no to ja jestem pod wrażeniem odcinka. Hymm na początku przyszło mi do głowy ze to Caleb bo jakoś dziwnie się zachowywał i myślałam że walił podpuchę żeby nikt nie odkrył że to on...... powrót Tobego wydał mi się jakiś dziwny i wiadomo dlaczego a tym bardziej ten jego tekst że jest w tym miejscu którym powinien..... Nate też mi przeszedł przez głowę ale teraz wiadomo że Maya miała prześladowcę i nim był Lyndon i te ostrzeżenie to było przed nim a nie przed Paige..... choć tam nic nie wiadomo do końca. Wniosek jest taki że każda z dziewczyn ma swoje A, u Hanny to Mona u Spencer to Toby, u Ari podejrzewam że może w grę wchodzić Logan i Ezra, u Mayi jedynie mi przychodzi do głowy Paige........
Toby i ten jego wzrok był niezły, do tego domyślam się że msząc się na Allison zbiliżył się do dziewczyn żeby być bliżej tego o czym one wiedzą, tylko nie rozumiem dlaczego Spence chce skrzywdzić.
Jakim cudem Mona moze sobie wychodzić ze szpitala i wchodzić kiedy chce i do tego w stroju pielęgniarki. Lucas jako kolejne A jest na tapecie co by było zrozumiałe że był kolejną ofiarą Allison podobnie Paige. Tylko nie znajduje wyjaśnienia dlaczego A miałby być Ezra.....
jak dla mnie Toby nie mógł być 'A' dla Spence od początku. Myślę, że wcześniej Mellisa obserwowała Spencer, ale coś wyszło nie tak i niedawno dołączył Toby, np. rozmawiał z Moną w psychiatryku i się skumali xd
Zgadzam jeśli chodzi o kwestię 'A' czyli, że każda dziewczyna ma swoje 'A'. Dwa już znamy więc zostały nam kolejne dwa plus to, że tak powiem 'główne'. Tak jak i tobie, mnie przychodzą na myśl własnie Paige i Ezra choć nie wiadomo jaki Ezra miałby motyw.
Skrycie marzę, żeby jednak jedna z dziewczyn okazała się 'A' ale niestety wiem, że to jest raczej niemożliwe :(
Jeśli chodzi o Monę:
Też się zdziwiłam, że może sobie wychodzić ze szpitala w stroju pielęgniarki. Najwidoczniej, ich ochrona jest do duupy ;p
"Jakim cudem Mona moze sobie wychodzić ze szpitala i wchodzić kiedy chce i do tego w stroju pielęgniarki." no to tez mi się wydaje nieźle naciągane. Dlatego jeszcze jednym podejrzanym wydaje się być Wren, który w jakiś sposób mógłby ją kryć.
taaaa Wren jest podjerzany na pewno tylko jaki on by miał motyw ..... Lucas, Toby, Mona, Paige mają motyw bo były karcone przez Allison gdzie mogą chcieć się zemścić na dziewczynach ale u Ezry i Wrena nie widzę motywu. Mellisa pewnie też bedzie zamieszana a najlepiej całe Rosevood .....
A Melissa to już jest w ogóle podejrzana nr 1 :D Ta dziewczyna wydaja się tak walnięta, że szok :D haha no to prawda, ze wszyscy są podejrzani D
Ja uwwazam,ze gdyby Toby byl w A-teamie, to nie byloby sceny lozkowej ze Spencer.
Moze tak to sobie tlumacze, bo Spence to moja ulubiona klamczucha.
Hahaha! Masz rację, gdyby Toby nie był w 'A' teamie to nie byłoby pokazanej sceny łóżkowej. Mam nadzieję, że producenci podtrzymają wersję, że jest on zły ;p
hmm a czy nie było przypadkiem tak, że Mona chciała pomóc dziewczynom? podając im zaszyfrowane informacje, aby A nie odkryło, że daje im jakieś wskazówki? w takim razie Mona musi być szantażowana/zmuszona do współpracy z ''A'' , a po rozmowie z Tobym nie wyglądało na to, aby była przez niego zastraszana. poza tym ubrana w bluzę, podczas rozmowy przez telefon miała niezbyt zadowolony wyraz twarzy mówiąc z rezygnacją "ok... I understand'', tak jakby ktoś dawał jej rozkazy. może razem z Tobym celowo udają pomocników A/są szantażowani, a w rzeczywistości chronią dziewczyny?
z drugiej strony, Mona mówi, że zostałaby w psychiatryku, gdyby wiedziała, że Nate wyciągnie Garreta. czyli celem było wrobienie Paige w morderstwo ale skoro przypadkowo zjawił się tam Nate to ich wyręczył? tak to można rozumieć? ;p
I ostatnia rzecz - po tym, jak towarzysz Mony odwraca się i okazuje się nim być Toby, mamy scenę w pokoju A - tym razem nie widzimy twarzy osoby zamawiającej bilety. skąd mamy wiedzieć, że to Toby? ;p
dobra, to tyle moich przemyśleń :D
"z drugiej strony, Mona mówi, że zostałaby w psychiatryku, gdyby wiedziała, że Nate wyciągnie Garreta. czyli celem było wrobienie Paige w morderstwo ale skoro przypadkowo zjawił się tam Nate to ich wyręczył? tak to można rozumieć? ;p" - tak, według mnie to jest pewne, że mili plan wrobienia Paige w celu wyciągniecią garetta, po co im on? nie mam pojęcia :)
"I ostatnia rzecz - po tym, jak towarzysz Mony odwraca się i okazuje się nim być Toby, mamy scenę w pokoju A - tym razem nie widzimy twarzy osoby zamawiającej bilety. skąd mamy wiedzieć, że to Toby? ;p" no tego nie wiemy, to wcale nie musi być Toby, to może być główne A, kimkolwiek jest ;)
Co do Mony to nie mam pojęcia, strasznie namieszali, nie wiem kiedy jest normalna, a kiedy jej dobija, kiedy ma dobre intencje, a kiedy staje się psychopatą :D
Mam wrażenie, że normalna jest zawsze. Psychiatryk to lepsze więzienie, bo wierząc, że A zabiło Iana, Mona musiałaby iść na odsiadkę.
Chce pomóc dziewczynom, a jej napady "złości" są motywowane. Myślę, że kiedy zaczęła wrzeszczeć na Caleba, wiedziała że zablokują jej odwiedziny i będzie bezpieczna od A. W końcu to A cofnęło zakaz, najprawdopodobniej by pokazać Monie że jest bezsilna. Wtedy Mona zaczęła pomagając dziewczynom rymowankami. Po tym wydarzeniu dziewczyny więcej nie poszły do Mony, choć mogłyby dowiedzieć się więcej.
Szczerze? nigdy o tym tak nie myślałam. Może rzeczywiście Mona poszła do psychiatryka po to żeby odciąć się od 'A'? niestety, 'A' jest wszechwiedzące i wszechobecne.
Może NAT dalej działa i Garret jest jego przywódcą, a obecny A team to tylko grupa dzieciaków, która uczy się od profesjonalistów :P
Peige jest w grupie A - na bank! przeciez dostala smsa od A ze maja sie spotkac na cmentarzu i dziewczyny tez tam mialy byc-ale przez Nate wszytsko sie pozmienialo i plan A sie posypal!!!
Mona byla przyjaciolka Hanny- A
Toby jest ze Spencer-wyszlo ze tez jest w grupie A
Peige z Em-patrz wyrzej
Aria.....hmmm....co moze laczyc go z A???ale tez jest momentami jakis dziwny.....czekam na episod 13!!
No wszystko super, tylko skoro Paige jest w A-teamie to czemu oni ją chcieli wrobić w morderstwo? Też cały czas ją obstawiałam jako członka A-teamu, ale teraz już mi to jakoś nie gra :d
to chyba taka zagrywka......dziewczyny w to nie uwierza i po tym zajsciu z Natem beda wierzyc w niewinnosc Peige
No tak, ale celem Mony i Tobiego było wrobienie Paige po to, żeby Garett wyszedł, tylko nic z tego nie wyszło, bo Nate zdążył ją porwać i sprawy potoczyły się swoim rytmem. Teraz to już na pewno dziewczyny nie będą Paige podejrzewać. No ale i tak mi nie pasuje przyleżność Paige do A-teamu. No chyba, że Garett jest dla nich ważniejszy i chcieli poświęcić jednego członka na korzyść drugiego. Nie wiem, wydaje mi się to wszystko mocno naciągane. Zresztą jak cały odcinek:D
A-Team chciał wrobić Paige w bycie "A", dlatego jej kazał jechać na cmentarz, "A" miało się tam spotkać z dziewczynami.
pamietacie historie dwoch siostrach ktora opowiadala Ali. A moze Ali miala siostre blizniaczke ktora probowala ja zabic bedac dzieckiem -a rodzice wyslali do wariatkowa i moze teraz sie msci na jej bliskich........to by pasowalo.
Mi też to pasuje.
Spoiler!
Spoiler!
Spoiler!
Zwłaszcza, że podobno w książkach Ali ma bliźniaczkę. Podobno, bo nie czytałam.
książkę przeczytałaś/eś;]
sądzę że pomimo tych zawirowań będzie jak w książce i jednak opcja z bliźniaczką będzie prawdziwa. ale ja dziś nie myślę logicznie więc wybaczcie;]
moim zdaniem bliźniaczki nie będzie,ale dziwnym dla mnie wydaje się być nagłe pojawienie się Cece (nie wiem czy dobrze pamiętam imię), w każdym razie chodzi o tę dziewczynę, którą Ali znała i miała ją za autorytet. może to taka hmmm "symboliczna" bliźniaczka, to samo zachowanie, styl bycia, dziewczyny kiedyś przy barze myślały że Cece to Alison, kiedy słyszały jak sie odzywa. może Cece ma coś wspólnego z A teamem
Bardzo ciekawa uwaga, rzeczywiście kilka razy było podkreślone podobieństwo miedzy Cece i Ali, bardzo możliwe że książkowy motyw bliźniaczki został zastąpiony "bliźniaczą" przyjaciółką... Telefon Ce Ce do Jenny w sumie uratował Jenne od psychopatycznego adoratora