niby kilka tajemnic sie wyjasnilo, a wlasciwie dalej nic nie wiemy
dobre zagranie ze swinia w bagazniku, najpierw sobie mysle coooo? swinia? a potem jednak ciało wildena. ciekawe co
to za osoba na pogrzebie w tej korence na glowie?
skoro jena miala poparzona dlon to moze w tej koronce to byla melisa (poparzona maska-moze tez pomagala wyciagac
dziewczyny z pozaru). a moze melisa miala romans z wildenem dlatego zjawila sie pogrzebie ?
w ogole dziwna sprawa nastoletnia jena kolezanką 30kilku letniego wildena? eh bezsensu
a moze mama hanny ciagnela romans z wildenem?
przynamniej znamy tozsamosc krolowych kier. tzn , ze oni zabili gareta?
no i pojawil sie nowy wątek mamy toby'ego i nowego policjanta .
jak zwykle wiecej pytan niz odpowiedzi ... :)
W sumie odcinek nic wielkiego nie wniósł (według mnie). Zagranie ze świnią banalne aż dostałam ataku śmiechu :D
Najbardziej się wciągnęłam kiedy Aria wymyśliła sobie, że Ezra idzie do wiezienia szkoda, że to tylko jej wyobraźnia, bo mogłoby być ciekawie :D
Co do tajemniczej kobiety na pogrzebie to stawiam na Melisse. Kiedy Spencer spytała kto to jest pierwsza moja myśl "Twoja siostra!"
Pozostaje Nam teraz tylko czekać na następny odcinek, który przyniesie kolejne pytania i zero odpowiedzi :D
Jeśli chodzi o kobietę na pogrzebie - stawiam na Ashley Marin. Szczupła, wysoka i jakaś taka sztywna (XD). A poza tym jej imię pasuje do A-TEAMU.
Boże, przecież wiadomo, że ten serial nie trzyma się kupy, więc wszystko jest możliwe, według mnie. Ale i tak to tylko taka myśl, wyluzuj :D
No w sumie racja :D ale gdyby się okazało, że jej matko jest wciągnięta do A-Teamu to ten serio może już dla mnie nie istnieć :D
dla mnie tak samo :D dlatego mam nadzieję, że jednak nie ma ona z nim nic wspólnego :)
Ogólnie wielkie rozczarowanie.
Byłem pewny że Królowa Kier to Ezra albo Noel, to byłoby coś, a tymczasem.... Wilden i Mellisa? Co za porażka.
Serial obniża poziom z każdym kolejnym odcinkiem.
I jedno Mnie zastanawia - jakim cudem takie g*wno ma na filmwbie ocenę średnią 8.0?
Czy tu glosują same nastolatki z zespołem downa?
ta ocena obejmuje raczej 1 i 2 sezon.. kiedy ten serial fascynował, nie można było sie doczekać kolejnego odcinka..
ja jeszcze odcinka nie oglądałam.. gdy przeczytałam ze w bagażniku była świnia to nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac z poziomu głupoty tego serialu i Marlenki,,
Uwierz mi, jak ujrzałem na własne oczy,że w bagażniku znajduje się świnia to padłem ze śmiechu. Z pewnością Marlenka sądziła,że jak pobawi się w gierki słowne (pig w angielskim slangu oznacza policjanta. Naszego rodzimego "psa") i ustawi tak filmik,żeby dziewczyny wyglądały na winne to będzie kolejna świetna intryga. A tak w ogóle jak Spencer nie mogła zauważyć,że Mona sobie poszła? Zabawnie to wyglądało na filmiku ;) Oczywiście nie wiemy czy Wilden pracował dla Mellisy (film został skasowany przed takim ważnym elementem). Mellisa zostaje kolejnym podejrzanym jak Ian z I sezonu ;-) Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: Mona jest o głowę niższa od Hanny więc jakim cudem mogła przebrać się za Caleba (który jest wyższy albo tej samej wysokości co blondyna)? Gdzie tu logika?
Te intrygi to może podobają się i ciekawią przedszkolaków, ludzie tacy jak my mają z nich niezły ubaw. :D
Ci debile, scenarzyści już sami się w swoich głupotach gubią. Czas na zmianę zawody. ;)
W Polsce widownia by zabiła ten serial śmiechem, no, ale to USA, oni inteligencją nie grzeszą. ;)
Ocena obejmuje wszystkie sezony, moja z 9 wzrosła na 10 po obejrzeniu tego odcinka, bo jest to jeden z moich ulubionych seriali, i ogląda mi się go tak samo przyjemnie jak inne mn. Once upon a Time czy Lost.
Czego Ty się po Amerykanach spodziewałaś? Bezmózgie pożeracze hamburgerów z zerową inteligencją. U nich nawet coś tak idiotycznego się sprzeda.
A tę Marlenkę to ja nie wiem skąd oni wytrzasnęli.Ta kobieta powinna w garach siedzieć a nie pisać swoje głupoty.
Po tym jak wyświetlili odcinek 3x24 nie miałem wyjścia - musiałem obniżyć ocenę d 1. Szczyt żenady i kpina z fanów.
Nie ma sensu generalizować. To tylko stereotypy dotyczące Amerykanów. A jak wszyscy wiemy stereotypy to tylko zakłamany wzór danej grupy,aby Ci z wąskimi horyzontami nie wysilali się z własną oceną człowieka. Jeśli czytałeś forum PLL na imdb to zauważysz,że jest tyle samo ludzi narzekających na kretynizmy Marlenki co na filmwebie. Zatem takie uogólnienie jest bardzo krzywdzące.
Zgadzam się,że III sezon to jedna wielka kpina z fanów (oprócz odcinka halloweenowego).
chociażby odrobiny realizmu ;)
a Marlenka na niezłych prochach jest żeby coś takiego wymyślać, chociaż książki PLL wcale nie są lepsze :P
Wypowiadając się takim językiem kreujesz sobie dosyć negatywną opinię wśród innych czytelników tego forum. Generalizowanie i posługiwanie tego typu stereotypami najlepiej o tobie nie świadczy.
Chyba trochę Cię poniosło ;) Tak strasznie się zbulwersowałeś, że aż wyzwałeś wszystkich Amerykanów od bezmozgów? :D No proszę Cię, bez przesady. Skoro tyle negatywnych emocji on w Tobie wyzwala to może lepiej przestań oglądać? Wiem, że to pytanie nie zrobi na Tobie wrażenia i naprawdę nie mam ochoty się kłócić, po prostu tyle jadu było w tej wypowiedzi, że aż mnie odrzuciło.
A mnie jedno zastanawia... Jakim trzeba być tępym, żeby oglądać 4 sezon serialu, który ocenia się na 1 i marnować swój czas na jego hejtowanie.
Oceniłem go na 1 dopiero po wyemitowaniu finału 3 sezonu, przygłupie.
Wcześniej oglądałem z chęcią i oceniałem go na piątkę, ale jego rosnący debilizm i absurdy sprawiły że musiałem obniżyć ocenę. Zresztą po Ci się tłumaczę przeciętny tępy fan PLL tego nie zrozumie.
Nie wyzywaj mnie chłopczyku :) Z tego co widzę Ty uważasz się za ponadprzeciętnego "fana? Oświeć mnie dlaczego, bo widocznie trzeba być hejterem bez życia, żeby być nieprzeciętnym, a każdy kto mimo rosnącego absurdu lubi ten serial jest tępym człowiekiem? Eh, widzę, że Twój poziom sięga gimnazjum więc wracaj do swoich lalek :)
No, jak widać niejeden "małolat" przewyższa Cię intelektem ;*
Hmm, no niestety niedoczekanie Twoje, ja już wyrosłam z zabawek. :)
ps: Piszesz "Moje" z dużej litery? Coś mi tu po raz kolejny zalatuje zadufaniem w sobie
A mnie zastanawia jedno. Wystawiłeś ocenę 1, a mimo to jesteś już na 4 sezonie. To prędzej z Tobą jest coś nie tak. P.S Nie zauważyłam, że nad moim postem, ktoś napisał dokładnie to samo :)
Ocena 1 jest za finałowy odcinek 3 sezonu, który głupotą przebił wszystko i położył cały serial. Nie tego oczekiwali fani. Sezony 1, 2 i 3 oglądałem z przyjemnością i tak jak Ty byłem fanem tego serialu, oceniałem go na 5-6. Ale odcinek 3x24 był obrazą inteligencji. $ sezon jak na razie też razi tylko kolejnymi głupotami (jak np. dwie Królowe Kier)
mozna miec kiepski gust, ale od razu downa? masz downa ze dajesz 10 sali samobójców? nie, po prostu masz ch owy gust.
Najlepsze otwarcie sezonu w całym serialu!
Wszystko zaczęło się układać, wszystko o czym pisałem się potwierdziło.
Scena ze świnią genialna, musicie przyznać że to zagranie było super, i nieprzewidywalne. Trzeba być idiotą, by tego nie zauważyć! Zapomniałem kompletnie, że ktoś zginął myślałem że była to przypadkowa ofiara, a tu nagle Wilden i jego zwłoki. Dobrze, że nie czytałem spoilerów bo z waszych wypowiedzi wynika, że wiedzieliście co tam jest.
Odnośnie Jenny - ona przecież chyba nie jest w wieku Ali i Dziewczyn, o ile dobrze pamiętam jest starsza od Toby'ego.
Cece, Wilden, Garett, Jason i Melissa i Ian się znali - ona przecież jak najbardziej do nich pasuje.
Ja to od początku miałem wrażenie, że Jenna jest gdzieś raczej w wieku Melissy, tylko z powodu utraty wzroku miała zaległości, dla tego nadal chodzi do liceum. Wie ktoś ile ona ma lat?
Wyobraźnia Arii - kolejne super zagranie. Scena ze Spencer patrzącą się w okno, gdzie stała dziwnie wyglądająca matka Ali i Jasona też. Oprócz tego fajnie Mona z cienia wyszła przy trumnie. Z resztą wprowadzenie Mony jako 5 kłamczuchy jest na ogromny plus. Wreszcie powiew świeżości, wreszcie druga inteligenta postać w teamie - no i sama postać Mony jest rozpisana genialnie, a aktorka gra perfekcyjnie.
Szansa wyjazdu przez Emily - na duży plus, o ile lubie tą postać to wszyscy narzekają jak beznadziejnie gra, i niestety trochę w tym racji jest. Mona mogła by ją w zupełności zastąpić, a cały ten bałagan z tym że była A, nie wiadomo po której jest stronie i nie wiadomo czy nie zdradzi - dodał by wiele serialowi na plus.
Odnośnie przebrania się za Caleba - chyba mi ta scena umknęła, kiedy było o tym powiedziane?
Nieprzewidywalne? Mnie zastanawia jak A udało się podmienić świnie na ciało Wildena. Było widoczne,że już ludzie się gromadzili na skwerze. I tak niedostrzeżony/a w czarnym kapturze zabawił się w logistyka?
I tak pewnie w summer finale albo później dowiemy się,że Wilden nie pracował dla siostry Spencer. Nie ujrzeliśmy całego nagrania (tak samo było w przypadku nagrania Ian-a z Alison w lesie).
Mona wspomniała o tym podczas zabawy w "third-degree" albo jak już wróciła z kawą.
Mona wspomniała o tym, gdy zaprosiła swoje new bf do swojej przyczepy i Hanna spojrzała na maskę, którą miał Caleb, czy coś w ten deseń.
Odnośnie wieku, to Toby jest chyba starszy od dziewczyn, bo w 3 odcinku 1 sezonu Emily powiedziałą Mayi "he's an older kid who used to go here". To możliwe, żeby Jenna była jeszcze starsza?
Nie no, Ty na pewno przewidziałeś, że tam będzie świnia, haha.
A odnośnie ciała - nie wszystko rozumiem po angielsku, więc niestety nie jestem nawet pewien, czy ciało Wildena zostało znalezione w bagażniku, ani nawet tego, czy już wcześniej tam nie było ukryte. Po za tym szczegóły ślectwa nie są nam znane, więc Red Coat, czy Inne A mogło być zauważone na miejscu.
Ja się raczej nie skupiam na takich banałach, nie cieszy mnie znajdowanie wpadek twórców - przyznać jednak musisz, że w porównaniu do otwarcia sezonu 2, czy 3 - to rozpoczęcie wydaję się być najlepszym.
Brak infantylnych scen, dziewczyny przestały się zachowywać jak idiotki, dowiedzieliśmy się kilku rzeczy - ten odcinek jest na pewno lepszy od finału sezonu 3, i wielu go poprzedzających.
Spora dawka humoru tj. Świnia, porównanie mony do pewnego sławnego psychola, wizja Arii i ujęcie zegarka - wszystko było świetnie skomponowane. Może i odcinek należał do tych spokojniejszych, ale za to w dobrym wydaniu.
Śmiem nawet twierdzić, że jest jednym z 3 najlepszych. Pozostałe to (1x10 Keep Your Friends Close, 2x24 If These Dolls Could Talk)
Mam nadzieję,że te całe zamieszanie z ciałem Wildena jako tako racjonalnie wytłumaczą.
To nie są banały tylko rażące błędy twórców. Jeśli przysiedli by bardziej do scenariusza i realizacji to serial byłby jeden z lepszych produkcji. A tak na razie mamy zbiór absurdów przysłaniający świetny pomysł na serial.
Muszę przyznać,że jako odcinek otwierający był najlepszy z całego serialu. I jeśli każdy odcinek będzie na takim poziomie co pilot sezonu czwartego to mógłbym przemyśleć nad moją oceną. Największym plusem odcinka była oczywiście Mona i jej współpraca z kłamczuchami. Mam nadzieję,że tego potencjału nie spartaczą.
Wiesz, ostatecznie tylko było pokazane, że zbliżają się dwie osoby - więc tłum na skwerze, to trochę za dużo powiedziane. Może jedno A zajęło się odciąganiem "gapiów", by drugie mogło zająć się tym czym musiało - jedyne racjonalne wytłumaczenie...
Ty jeszcze wierzysz w to, że w PLL istnieją racjonalne wytłumaczenia? Z serialu zrobiło się komediowe s-f. ;)
Mam pewne pytanie... powiedziane w końcu było, że ciało zostało znalezione akurat w bagażniku? Nie chce mi się jeszcze raz oglądać. Bo ja widziałem, że zwłoki leżały obok, ale spoko Oo
Trudno, żeby nie leżały obok. Jak są wypadki, to ciała pozostawiają we wrakach samochodów, czy wyciągają i pakują w worek? Zastanów się.
No więc jak mówie, zwłoki mogly leżeć np. na tylnym siedzeniu ukryte pod czymś, tak że dziewczyny nie zauważyły... albo obok w tym lasku. Skoro nie było powiedziane, to nie wiadomo jak to było ;d
W jakim lasku? Całe zajście miało miejsce na skwerze czy placu głównym w Rosewood. Tam nie ma żadnego lasu (może jedynie las budynków).
Mi błędy twórców aż tak bardzo nie przeszkadzają. Jednak poprzedni sezon skończył się ciekawie (generalnie końcówka sezonu była na plus) i miałam nadzieję, ze pociągną to dalej. Wydawało mi się, że dziewczyny będą grupą wraz z Moną i będą walczyć z Red Coat, ew., że okaże się, że Red Coat to rzeczywiście Al ii wprowadzą jej postać do serialu (nie wiem jak mieliby to wytłumaczyć, ale wiele rzeczy się już działo :P ). Ponowne intrygi z Tobym są beznadziejne (jak jechał przyczepą, pomyślałam: o nieeeee, znowu? Co mnie obchodzi twoja matka???). Jedyną furtką w tym serialu jest postać Ali (tak naprawdę nic nie wiemy o jej życiu przed śmiercią, tylko jakieś szczątki i podejrzenia), ewentualnie rozwinięcie Melissy (ciekawe wątki rywalizacji siostrzanej z 1 se) i Jenny. Nowe postacie mogliby odpuścić :/
Ta, przykładowo taką Shane, nie? Jak dla mnie zamiast scen Ezrii (dzięki Bogu już ich nie będzie) i co gorsza Paige+Em mogliby dać więcej ciekawych flashbacków z Alison, bo jest to najbardziej intrygująca postać. Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że retrospekcje z nią to najlepsze sceny w serialu :D
Emily nie znoszę, i jestem w szoku jak czasem widzę, że jednak ktoś ją lubi. Jasne, jest ładna, ale jej postać to flaki z olejem i aktorka z niej marna też. Najbardziej lubię Hannę i Caleba również. Gdzie on się tak swoją drogą podziewa?? Tak chciał chronić swoją dziewczynę przed A. a teraz gdzieś zniknął :/ Coś przegapiłam??
Kiedyś kibicowałam Ezrii, ale wprowadzenie wątku z dzieckiem jest bleeeee :/
Tak, flashbacki z Alison są jednymi z najlepszych wątków.
Shane? Teraz nie mogę sobie nawet przypomnieć kto to ;P Więc zapewne postać zbędna :P:P
Shana, jakaś beznadziejna postać, która okazała się ważna w finale sezonu ;d
Co do Shay (Emily) to ja jestem w szoku jak widzę, że wszyscy się uparli hejtować jej grę aktorską, kiedy moim zdaniem wcale nie jest tak źle. Znaczy nie uważam, że ma jakiś ogromny talent, ale nie uważam też, że gra gorzej niż taka Lucy (Aria) czy Ashley (Hanna). A jej postać taka jest, taka była w książce i taka jest w serialu, w zasadzie nie ma co odegrać. A jak ma sceny płaczu czy nawet radości to jak dla mnie jest to dosyć autentyczne i wygląda prawdziwie, więc nie widzę problemu. Owszem najlepiej z czwórki gra Troian (Spencer), ale to już inna sprawa. Najgorzej natomiast gra Ian(Ezra)... totalnie drewniany i irytujący. A taki Keegan (Toby) jest przeciętny i nie potrafi zagrać złej postaci (jego "straszne" miny są dosyć zabawne), ale jego jakoś nikt się nie czepia ;d (czyżby dlatego, że się nawet wyrobił? Nie ukrywajmy, w pierwszym sezonie wyglądał fatalnie)
Wątek dziecka faktycznie nieciekawy ;d
Dla mnie Toby nadal wygląda fatalnie, ale co kto lubi :D
Czekaj, już skojarzyłam Shana (Shanę?), to ta kolejna niby lesbijka, która zna się chyba z Jenną? Dobra, mam nadzieję, że umrze albo coś :P
No moim zdaniem Shay nie gra nic, ale może faktycznie to kwestia roli, bo w książce postać też była drewniana (tzn. skończyłam 4tom z nudów, i póki co mam przerwę na czas sesji).
Zobaczymy jak się akcja rozwinie, ale obawiam się równi pochyłej :(